Skocz do zawartości

DC Cinematic Universe


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Tak właściwie to nie podoba mi się, że ta scena gra na takich rozmytych obrazach. Dobra, wszyscy wiedzą, że to Joker i urósł on już do poziomu legendy i tak jest też traktowany w tej scenie, chociaż nie wynika to zupełnie z kontekstu filmu, w którym byłby jakimś totalnym randomem z poparzeniami i jakąś historią łączącą go z Batmanem. Fajnie wiedzieć, że starł się już z Batmanem w roku pierwszym, ale wycięcie go z filmu to był dobry pomysł. Przypuszczam, że pozytywna reakcja na tę scenę da mu zielone światło w sequelu, w którym chętnie go zobaczę, ale tutaj trochę to zgrzypi (chociaż jego gra aktorska, charakteryzacja i ten tekst na koniec są mocarne).

Edytowane przez Wojtq
Odnośnik do komentarza

Obejrzałem tego nowego Sloooooooooowmana Batmana. I o ile klimat, uczłowieczenie (?) bohatera, jego początki, cała intryga w stylu Trybunału Sów, scena pościgu i niebo w kolorze a la sr*czka po buraczkach - jest ciekawą odmianą i czymś udanym, tak tempo i wielowątkowość tego filmu mocno zabiło moją przyjemność z oglądania. Trzy bite godziny, z czego dobrze wykorzystane może z półtorej. CZEMU TO WSZYSTKO JEST TAM TAKIE WOOOOOOLNE. Nawet ironicznie wiele scen jest w slow motion, postacie mówią powoli, kamera jest powolna (poza scenami akcji). Chyba trochę żałuję, że nie poszedłem na dubbing, bo jestem ciekaw czy aktorzy głosowi celowo w skrypcie mają wydłużone samogłoski, żeby wpasować się w tempo dialogów. I czemu to wszystko skacze na główkę z akcji czy napięcia, do hiszpańskiej telenoweli? Serio musimy poznawać aż tyle rozterek i widzieć nadmuchanych emocjonalnie scen? Chyba serio chcieli dobić 3 godzin, ale ktoś im powiedział, że 2 godziny w kinie to optimum, więc rodem z supermarketów dobili do 2 godzin i 56 minut. I chyba musieli coś wyciąć, skoro 

Spoiler

nie było specjalnie nawet pojedynku z Riddlerem, tylko o jakiś świadek go zobaczyl, elo nara idziesz do Arkham, bo tak, bo by film trwał kolejną godzinę gdybyś musiał (powoooooooli) zeznawać, czy coś.

 

No ale fajnie zagrane zakapiory, nie przerysowane imidżem, a i rola Gordona idealna. W muzyce zabrakło mi jakiegoś przewodniego motywu. Fajnie z kolei pokazano dość ascetyczny  z tytułu początków wachlarz uzbrojenia Batmana. Daje temu Batmanowi 7, za klimat i intrygę (i scenę pościgu), ale karne kutasy za przydlugie smuty i rozmemłany do granic flow. Pomyśl, że musisz spędzić w kinie 3 godziny plus 40 minut reklam. Przecież musisz nawet szczanie taktyczne planować. Chiałem soczystego Batmana, a dostałem takiego Blade Runnera 2049, tylko z Batmanem.

 

Ps. A ten z filmu powyżej 

Spoiler

Joker, to w ogóle mi nie leży, bo o ile wygląd creepy-ok, to ma głos amerykańskiego nastolatka. A to co wyróżnia Jokera, to jego głos (i śmiech) epatujący nieskażoną socjopatią i niezrównoważeniem. Oczywiście Hammila nikt nie pobije w aspekcie głosu, a Ledgera w aspekcie zachowania, ale no serio ten mi się wydaje bezpłciowy...

 

  • Lubię! 1
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

Joker powoli zaczyna byc rozmieniany na drobne. Miedzy Batmanem Burtona a TDK bylo 19 lat roznicy wiec wszyscy czekali jak na szpilkach na nowego filmowego klalna. No i Ledger dostarczyl a mial nielatwe zadanie sprostania tym wszystkim oczekiwaniom. Ale od 2008 do 2022 to jest 14 lat i mielismy juz 3 nowych Jokerow, a nawet 4 jesli policzyc serial. Mi szczerze ta postac juz malo robi, wiec co dadza to wezme, ale nie ma we mnie juz takiej ciekawosci jak przy TDK.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Fanbase to akurat za każdym razem jest podniecony i dosłownie przy każdej nowej filmowej inkarnacji tej postaci od czasów Ledgera w szeroko pojętych komentarzach widzę "nie no poprzedni Joker był kozak, ale dopiero TEN jest mistrzowski". I mam też wrażenie, że twórcy filmów siadając do tej postaci za każdym razem stawiają sobie za cel sprostanie temu hype'owi. Może lepiej by było po prostu dać sobie/nam chwilę odpocząć od tej postaci? Liczyłem na to właśnie w przypadku najnowszego Batmana

 

Spoiler

no ale wyszło jak wyszło (dobrze, że tylko w krótkiej scence na koniec, no i tej usuniętej, ale jednak).

 

Edytowane przez kotlet_schabowy
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Rudiok napisał:

 

 

:reggie:

 

 

 

No to mnie nie dziwi, że tego nie słyszałem w filmie. Brzmi jak randomowy ambient. W sensie, człowiek czeka może na jakąś melodię przewodnią, a tu w sumie tylko trzy nuty na krzyż. Main theme autoalarmu bardziej. To już mi to kompulsywne odgrywanie Ave Maria zapadło bardziej w pamięci.

 

No ale ktoś zrobił fajną aranżację, wsadzając w to motywy z utworów Elfmana i Zimmera. No i jakbym coś w takim stylu usłyszał, to bym się obs*ał na miętowo w kinie...

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Boże, niech już ten Ezra Miller spierdala. Powinni dać mu kancela i niech przez kolejne 20 lat gra w filmach na VHSy to się nauczy

 

taki obiecujący aktor był i go lubiłem od maleńkości, a tu tak odyebao

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...