Żeby pokochać tę zeldę trzeba lubić grać w gry, niekoniecznie traktować jako zbiór rzeczy do zaliczenia. 

Wbiłem się na pustynię w Zeldzie (po około 50h gry idac moja ścieżka gry) i dostaje tam ładny wyeb. Tak jak do tej pory walka była przyjemna i raczej łatwa, tak teraz zrobił się trochę Wiedźmin i Dark Souls. Przygotowywanie eliksirów i odpowiednich potraw, odciaganie ze stada potworów pojedyncze jednostki, czekanie na atak przeciwnika, unik i cios to podstawa. Nie ma tu miejsca na bezmyślne machanie mieczem. No i walka z pierwszym Divine Beast, która trwała ze 2h to cudo. 

Edytowane 8 lutego 20187 l przez Lukas_AT

Zeldunie brac z expansion pakiem czy golasa?

Ja bym polecił z expansion pack, ale niektórzy np. Godot napiszą, że jest za drogi i nie warto

A ja właśnie wróciłem do Zeldy, żeby ograć dodatki i polecam poczekać aż pojawią się na jakiejś promocji. 

Expansion pass super, ale nie wart 80 PLN. Za bardzo czuć w tym wycięta zawartością 

Ok wezme podstawe, jak mnie nie zmeczy po przejsciu to dobiore dodatki. 

Jest jakas data kiedy beda te punkty za zakupy gier?

Od premiery switcha sa te punkty, od marca po prostu zmienia sie przelicznik i wchodzi mozliwosc kupna za punkty rzeczy z eshopu

Dzieki za odpowiedz, mialem czekac do marca na wieksza liczbe punktow, ale ze walcze z grypa w domu, kupilem teraz i przeszedlem platou. Fajny szpil jak na razie:)

Szkoda, że koń w tej Zeldzie jest bezużyteczny, nawet mniej przydatny, niż w Ocarynie. Mogli zrobić coś takiego, że można go przywołać w trakcie lotu na lotni, wtedy miałoby to sens. Schodzisz z konia, wspinasz się, zlatujesz na lotni i galopujesz dalej. Tyle tych stajni, a mało się z niego korzysta, no chyba, że tylko ja tak miałem :).

Edytowane 27 lutego 20187 l przez zdrowywariat

No ja też na kilkadziesiąt godzin grania z 3min jeździłem na koniu.

W ogóle koń w tej grze to zwykła zwała, więcej to tam z buta wszystko zwiedzałem lub używałem teleportacji do szrajnów.

no koń bardzo nieprzydatny z powodu tego, że się z nami nie teleportuje. Dużo prościej byhło go zostawić gdzies samemu sobie i iść na piechotę albo się teleportować. Bardzo pomocny za jest teleport konia z DLC, wtedy faktycznie ma sens jazda na nim ,bo zawsze masz go pod ręką i zauwazyłem, że jak tylko odnalazłem potrzebny do tego sprzęt w DLC, to dużo, dużo więcje korzystałem z konia, praktycznie wszędzie gdzie się dało. 

A mi się konikiem bardzo przyjemnie galopowało (plus miła muzyczka). Chociaż rzeczywiście wręcz znikomo uwzględniając ogrom świata. Zazwyczaj na piechotkę - z teleportacji korzystałem bardzo rzadko (nawet nie wiedziałem, że koń nie teleportuje się razem z Linkiem).

 

Zaraz minie roczek - były jakieś ploty na temat edycji GOTY, czy - jak coraz częściej u Nintendo bywa - edycji DeluXe ?? Jeżeli Nintendo idzie z duchem czasu, to może przy odgrzewanych kotletach, przepustkach sezonowych, czy zbliżającym się płatnym online, i wersje gry roku się pojawią?

Dla tych co są zainteresowani to pojawiła się możliwość zamówienia ost'a z Zeldy:BotW w werrsji limitowanej za 7000 yen'ów  i standardowej za 5000 yenów. Premiera 25 kwietnia.

 

 

 

https://mynintendonews.com/2018/03/02/japan-the-official-legend-of-zelda-breath-of-the-wild-ost-announced/

 

Ja tam się jeszcze zastanawiam czy brać limitowaną edycję, czy jednak standardową...

Edytowane 2 marca 20187 l przez P-chan

@P-chan

Gdzie zamawiasz z dostawą do Polandii jeśli można spytać? 

Ja zwykła z amazona. Na co mi ten biedny player, a cena sporo wieksza jednak.

@chrno-x

Ja tam zapewne będę zamawiał z CDJapan'a, bo upatrzyłem tam sobie jeszcze pewnego artbook'a. Choć nie wiem czy nie kupię jednak osobno. Tylko czekam na wypłatę bo w CDJ trzeba płacić od razu przy składaniu zamówienia. No chyba że zamówię na amazonie tak jak ost'a z Xeno 2...

 

@MichAelis

I właśnie dlatego się zastanawiam, czy w ogóle mi jest ten gadżet potrzebny, by wywalać kasę na limitkę. Ale do wypłaty pewnie podejmę decyzję...

Dzisiaj rocznica wydania gry roku, a może i dekady.

 

Wszystkiego najlepszego Zeldunio, pozwoliłaś mi znowu uwierzyć w magię serii.

W serię nie wątpiłem, ale BoTW pozwoliła mi uwierzyć, że Nintendo może się otworzyć na ludzi, którzy prędzej nie byli fanami tej firmy. Jednak patrząc z perspektywy roku przekroczyło to moje oczekiwania 

Sto lat Zeldo i oby kolejny tytuł był bogatszy w zawartość, posiadał mniej pustych terenów, więcej ciekawych questów, normalne dungeony i nie był chamsko pocięty przez DLC

Już mogli chociaż zrobić jakieś promo na grę i dlc z tej okazji.

Odpalilem dzis zelde, pierwszy raz od pazdziernika. To jest cos nierealnego. Takie gry sie nie zdazaja. Juz zapomnialem jakie to dobre bylo.

Jeśli chodzi o mnie, wszystko przede mną. Zeldę kupiłem z miesiąc temu, pograłem godzinkę i musiałem odstawić bo jednak chciałem dokończyć pewne tytuły. Miałem dzisiaj zrobić pierwsze poważne podejście, ale okazało się, że pierwszy rozdział (i proces) w Danganronpie 2 jest dłuższy niż myślałem... No nic, to może jutro się uda z Zeldą. 

Kupiłem Zeldę i właśnie na nią czekam. Przez najbliższe kilka dni (w tym święta) będę mógł grać tylko na handheldzie. Czy równie fajnie się gra, czy też czekać tydzień i poznawać ten tytuł na TV?