Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014


ogqozo

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem zaciekawiony meczem Ghana - USA. Z tego co pamiętam to będzie powtórka z przed 4 lat. Oba składy wyglądają całkiem przyzwoicie - w drużynie Ghany trochę doświadczenia (Gyan, Essien, Muntari) miesza się z młodością. Obawiam się nieco o linię obrony, która przed 4 laty wypadła zaskakująco dobrze i doprowadziła Ghanę daleko. Tym razem w składzie nie ma pewniaków jak John Mensah czy Appiah, a jak wiadomo w obronie zawsze potrzebny jest jakiś gracz z odpowiednim doświadczeniem żeby być takim dobrym duchem drużyny - w pomocy i ataku mogą sobie szaleć młodzi.

 

Z kolei u Amerykanów nie zobaczymy Landona Donovana - jestem tym absolutnie zaskoczony, ale nie będę już o tym pisał, bo znowu mnie zdissujecie. To jest legenda amerykańskiej piłki, 150 występów w kadrze, olbrzymie doswiadczenie, to miał być jego 4 mundial. Nie mówię żeby grał w pierwszej jedenastce, ale na ławie, i wchodząc pod koniec nie zaszkodziłby. Dalej mamy Bradleya, w 2010 dobrze zagrał, nawet bramkę strzelił. Clint Dempsey to pewniak, jego zabraknąć nie mogło, tym bardziej że w eliminacjach był maksymalnie skuteczny. Jeśli chodzi o obronę, to dobrze że zrezygnowano z paru staruszków, typu Bocanegra, czy Onyewu, bo oni już w 2010 strasznie lamili (szczególnie Bocanegra) i za zasługi dostaje się odznaczenia, a nie powołania. Mamy za to Damarcusa Beasley, to jest naprawdę przyzwoity obrońca, również jego 4 mundial. Zobaczymy jak spisze się, mimo wszystko podstarzały, Wondolowski, który miał grać w polskiej reprezentacji, ale coś mu nie wyszło ;d

Odnośnik do komentarza

Swoją drogą wkurzają mnie trochę te pomyłki Szpaka już. Raz, że bramka Van Persiego była ostrzeliwana przez Hiszpanów. Dzisiaj, że Argentyna w 2006 wygrała 6:1 z Serbią i Czarnogórą, a było 6:0. Tych pomyłek jest jeszcze więcej. Ja wiem, że to nie te lata już, ale i tak coraz bardziej mnie to irytuje.

Odnośnik do komentarza

W meczach Niemców w eliminacjach padało mnóstwo goli, na czele ze sławnym remisem 4-4 ze Szwecją, nie strzelili mniej niż 3 gole w meczu. Brak Reusa boli i to największy brak mistrzostw (no dobra, na równi z Riberym), ale tacy zawodnicy jak Podolski, Goetze, Schuerrle, Mueller czy Draxler potrafią też dać wiele tej kadrze. Jest wielki potencjał, ale i wiele problemów. Tylko jeden nominalny napastnik, Klose, który raczej nie będzie zaczynał meczów (kurs, że pobije rekord Ronaldo: 1,85). Neuer, Lahm, Schweini czy Khedira są dalecy od pełni zdrowia. Na bokach obrony prawdopodobnie zagrają Hoewedes, mający za sobą słaby sezon, i Durm, który zagra dziś drugi mecz w kadrze... ale i tak jest jedynym lewym obrońcą w składzie, chociaż nominalnie jest prawym. W skrócie mówiąc - jakby nie patrzeć, jedna z silniejszych drużyn na świecie, ale są wątpliwości co do obrony i ataku... pomocy też.

 

Portugalia w meczach z silnymi głównie stawia na zbiorową obronę i szukanie okazji dla Ronaldo. Ich nominalny środkowy napastnik, ktokolwiek by tam nie grał, słynie już jako pozycja, na której głównie schodzi się Cristiano z drogi. Gdy mieli nóż na gardle ze Szwecją, widzieliśmy, że udało się nagle wbić 3 gole, ale to raczej wyjątkowy mecz... Jedna ze starszych drużyn na Mundialu - w obronie poza Coentrao (26) trzydziestolatkowie, z przodu też może każdy gracz będzie miał co najmniej 29. Za tym idą oczywiście dziesiątki meczów doświadczenia w kadrze i zgranie ze sobą. Jedynym "nowym" zawodnikiem, który dzisiaj zagra, jest pożądany przez wiele klubów William Carvalho z rewelacyjnego Sportingu, którego trener już odszedł do Monaco. Portugalczycy są przekonani, że to wejście Carvalho w rewanżu ze Szwecją odmieniło mecz i po pełnym dominacji sezonie ligowym będa oczekiwać od silnego defensywnego pomocnika, że stłamsi Oezila.

 

 

Iran-Nigeria zapowiada się jako "najcichszy" mecz mistrzostw, nie tylko dlatego, że komentatorzy będą starali unikać się wymawiania nazwisk, których prawie nikt w Europie nie umie w miarę dobrze wymówić... Obie ekipy raczej stawiają na obronę, gdy grają z silniejszymi rywalami. Nigeria na pewno ma więcej zawodników znanych w Europie, ale Iran jest lepiej zorganizowany. Są niewiadomą. Reza Ghoochannejhad (powiedzmy, że "Guczaneżad"... ma ksywę "Gucci") nic nie pokazuje w Charltonie, ale w kadrze jest bardzo skuteczny, na razie mając 10 goli w 14 meczach. W eliminacjach na 8 ich meczów aż 6 skończyło się wynikiem 1-0.

 

Nigeria, jak Ghana, to bardzo młoda ekipa, i może się okazać, że otoczony kontrowersjami w kraju skład pokaże nam kilka nowych talentów. Na stoperze wystąpi Kenneth Omeruo z M'sbrough, który w wieku 20 lat ma już prawie tyleż występów w kadrze. Reszta obrony będzie tylko kilka lat starsza. Z przodu wystąpi zapewne kilku 21-latków: Musa, Azeez, Onazi, może też Babatunde, którego powołanie zdziwiło wszystkich w kraju. Ci gracze są w jedenastkach CSKA Moskwa, Lazio czy Almerii, więc ich obecność niby nie dziwi, ale ogólnie Nigeria wystawi jedną z najmniej sprawdzonych jedenastek na Mundialu.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Wczorajszy mecz Argentyny to był prawdziwy sprawdzian silnej woli - druga w nocy, niewyspanie z poprzedniego dnia i maratonu zakończonego o piątej nad ranem. Dotrwałem na siłę...

 

Sam jestem ciekawy Nigerii, bo to co zaskoczyło na PNA wcale nie musi na sporo wyższym rangą i poziomem mundialu. Odważne odmłodzenie drużyny i pozbycie się kilku kapryśnych weteranów uważam za spory plus Keshiego. Zdobycie tytułu w Afryce najlepszym dowodem. Ale czy przykładowo 20 latek na stoperze udźwignie odpowiedzialność na tak ważnej imprezie?

Odnośnik do komentarza

Z kolei u Amerykanów nie zobaczymy Landona Donovana - jestem tym absolutnie zaskoczony, ale nie będę już o tym pisał, bo znowu mnie zdissujecie. To jest legenda amerykańskiej piłki, 150 występów w kadrze, olbrzymie doswiadczenie, to miał być jego 4 mundial. Nie mówię żeby grał w pierwszej jedenastce, ale na ławie, i wchodząc pod koniec nie zaszkodziłby. 

 

 

[...] i za zasługi dostaje się odznaczenia, a nie powołania.

Odnośnik do komentarza

Strasznie topornie to wszystko wyglądało wczoraj.

W obronie nadspodziewanie dobrze, ale w ataku jakby za dużo opcji, nie wiedzieli jak grać, do kogo podawać, Di Maria, Messi i Aguero głównie próbowali indywidualnych zagrań. I te gesty niezadowolenia gdy jeden lub drugi stracił piłkę czy niedokładnie podał. Szkoda, że Teveza jeszcze nie ma.

Barca zyebała Masche :( huje

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...