Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, właśnie zabilem

Baldura

wiec juz powoli się zblizam do końca gry i jutro chyba będzie finisz. W sumie mam mnostwo "ale" co do gry, ake to napisz ejuz po przejsciu. W kazdym razie 44h pyklo, z pobocznych to tylko ostatnia dla krasnali została no i żadnej V jeszcze nie ubiłem, po przejściu gry i lepszym stroju będę się bawił bo nadal 5 lvl.

To samo te dwa inne światy z misjami i "kielichami". Musze podpakowac bo za ciężko.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_
19 godzin temu, Pacquiao napisał:

 

Kalafior, nie rób z siebie jakiegoś prosa! Już to ćwiczyliśmy w temacie Uncharted 4 ;) Zaraz przyleci jakiś ojciec rodziny co gra w przerwach na karmienie dziecka i Ci wyjaśni, że to bardzo trudna i skomplikowana gra na normalu ;)

No akurat w U4 ja wole normal i sobie bez giniecia skakać Natem jak małpa między przeciwnikami dlatego też rozumiem innych, co do GoWa to początek na hardzie dawał w kość jak się nie ogarniało jeszcze nic, ale im dalej w las tym prościej aż w pewnym momencie wkradła się nuda bo za prosto było, ale V mnie wyprowadziły z tego błędu. Na szczycie Muspelheim walczyłem z 40 minut myślę. 

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

Olo, chyba mi się trofka zglitochowała albo co. Nie mogę kupić ostatniego upgrade'u dla topora. 

 

 

wypadła mi frozen mist z skrzyni, poszedłem do sindriego, kupiłem frozen flame i mam lvl 5 i nie wiem gdzie teraz niby miałbym znaleźć jeszcze jeden frozen flame skoro w necie piszą, że w mgle był ostatni a wszystkie inne wpadały po walkach z bossami

 

 

no pięknie xd

 

https://www.playstationtrophies.org/forum/god-of-war-2018-/325943-frozen-flame-glitch.html

 

aha, ok czyli wiedza o problemie ale ch,uj wie no to elo platyna xd

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

Przeszedłem i kórva (pipi)ac za to zakończenie z jednej strony super ale z drugiej strony hoi w doope i czuje bąka lysego frajer Stiga w powietrzu który przymącił w głowie Corego :(

 

 

Ehhh napisze więcej potem ale mam nadzieje ze się uspokoje i nie będę musiał hejtowac tej gry przez 8 lat jak III.

 

E: Dobra, przemyslalem i nie jest super z żadnej strony xd 

Edytowane przez XM.
Odnośnik do komentarza

Dzis w nocy ukonczylem. Midgard mam zrobione w 80%, zostalo pare kruków, artefaktow, dwie szczeliny i V. Proby zrobione przed ukonczeniem gry, tak jak wszystkie questy poboczne. Zajalem sie tez wszystkimi wielkimi bestiami.

 

Co moge powiedziec? Po 50h troche smutno, ze to juz koniec. Juz teraz mam ochote przejsc gre ponownie, wiec jej na razie nie sprzedaje. Za jakies pol roku zagram ponownie na nowym tv, tym razem na normalu tylko dla historii z pominieciem aktywnosci pobocznych. 

 

Gra ma w sobie cos, co wciaga, wiec dlatego niejednokrotnie przy konsoli spedzilem 4h pod rzad. Swietny system walki, miodny system walki, dajacy spore pole do manerwu, ktory wydaje sie prosty na poczatku, ale to szybko zmienia sie wraz z postepem. Hard w sam raz - trzeba sie uczyc zachowan przeciwnikow, wyciagac wnioski i atakowac taktycznie. Idziesz na Rambo - giniesz. 

 

Oprawa to poezja. Miejscowki mozna ogladac godzinami. Ostatni raz tyle screenow zrobilem grajac w Horizona. Las w grze wyglada pieknie, a sam Kratos to pornogrfia. Niemniej sa miejsca, gdzie gra wyraznie odstaje - chocby nad jeziorem. Woda moglaby wygladac lepiej. Nie jest zle, ale widzialem lepsze wody. Do tego duza ilosc mgly robi nie do konca najlepsze wrazenie i waż wyglada z daleka smiesznie.

 

Bestariusz zasluguje na uznanie. Spotykamy spora ilosc ciekawych poczwar, a ich wyglad i zachowanie to klasa sama w sobie. Zwykly ogr wyskakujacy poraz pierwszy to moment; ktory sie pamieta do konca gry. Do tego mlody opisuje ich slabe i mocne strony, co mozemy wykorzystac w walce. Nie razi mnie fakt, ze trol czy ogr maja kilka odmian, bo to dla mnie zaleta a nie wada. Leveluja a wiec to naturalna kolej rzeczy, ze sie zmieniaja. Rownie dobrze przez cala gre mogly by wygladac tak samo, a tak mamy roznorodnosc. 

 

Bardzo podobaly mi sie questy poboczne. Nie bylo ich za duzo, a te dla krasnali to przyklad dla innych deweloperow, jak to powinno byc zrobione. Nawet te dla duchow zrobilem z przyjemnoscia, bo dzieki nim zwiedzilem ciekawe miejscowki i poslchalem fajnych dialogow. Chocby zagadka z synem jednego z nich to fajna przygoda. 

 

Co nie wyszlo? Przede wszystkim bardzo nieczytelna mapa, a raczej jej brak. Niejednokrotnie nad jeziorem musialem bladzic szukajac jakiej malej sciezki i bylo to meczace. Do tego zachodza zmiany i jeszcze bardziej to przeszkadzalo. W jaskini rowniez.  Nie zebym brzmial jak casual, ktory potrzebuje prowadzenia za raczke, ale w grze mamy backtracking a ten polaczony z bladzeniem po czasie powoduje irytacje.

 

Gdzie bossowie? Ostatnia walka mnie rozczarowala. Liczylem na bombe a otrzymalem, to co juz bylo. Brakuje starc rodem z poczatku God f War II. Jakis wielkich morskich kreatur, ktorym bysmy odcinali konczyny. Brakuje takiej Hydry. Rezyseria walki z nieznajomym stoi na poziomie i nie moge powiedziec, ze to nie robi, ale po tylu God of Warach liczylem na wiecej.

 

Podczas walki Kratos czasami robi ciosy, ktorych ja nie chcialem, a wynika to ze sporej ilosci ruchow. Zdarzalo sie, ze zamiast rzucic toporem Kratos zaczal robi mi niechciane kombo. Czesto decydowalo to o zyciu lub smierci. Moze to moja wina, ale w innych grach mi sie to nie zdarzalo. 

 

Nieczytelne menu - minelo troche czasu zanim sie polapalem co i jak. Niby wszystko wyglada solidnie poukladane na pierwszy rzut oka, ale tak nie jest. Czlowiek gubi sie dobierajac zaklecia, runy, talizmany i zbroje.

 

Moja ocena 9/10. Jest miejsce na poprawki w kontynuacji, ale i tak zagralem w jedna z najlepszych gier tej generacji. Mam ochote grac od nowa, a to zdarza sie tylko w tytulach wyjatkowych.

Edytowane przez Lukas_AT
  • Plusik 6
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dobra dziś skończyłem na give me god of war elo. Nie polecam tego poziomu choć pod koniec było już OK. Zostało jesze pare V do ubicia i skończyć próby, przed ostatnia V jestem os.rany.

 

Pod koniec zaczynało trochę nużyć i pojawiło się pare wkur.wiajacych rzeczy z poprzednich gow-ów ale zakończenie wynagrodziło. Chyba najfajniejsze zakończenie tego typu gry od U4. 10/10

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, froncz piotrewski napisał:

zakończenie wynagrodziło. Chyba najfajniejsze zakończenie tego typu gry od U4. 10/10


Dziwne porównanie, biorąc pod uwagę, że zakończenie U4 jest obszerne, kompletne i satysfakcjonujące - człowiek ma wrażenie, ze został właściwie nagrodzony za swój trud, no i genialny epilog rekompensuje pewne upierdliwości, które mogły sie po drodze trafić. W GoW wszystko jest na odwrót - sama podróż jest świetna, nie ma się do czego przyczepić, natomiast zakończenie jest nijakie, niesatysfakcjonujące, typowe dla produkcji z otwartym światem, w których można uprawiać free-roaming po skończeniu historii.
A "dodatkowy" ending to ciekawy, choć wkurzający cliffhanger i sequel-bait - oprócz małej ilości bossów, zdecydowanie największy zawód w tej produkcji.

Odnośnik do komentarza

A ja pograłem i tak jak graficznie to jest roz(pipi) (w sumie korytarzyk więc nic dziwnego) ale żeby porwało? Dla mnie gry od From Software (seria souls dla niekumatych) to inna liga przyciągania do ekranu. Tutaj polatam, popływam łódką i jest niby wszytko ok ale jarano na innym poziomie. Tutaj niby reboot ale jest to co czytałem wcześniej - spinaczka-> walka-> wspinaczka-> zbierasz item -> wracamy-> coś poszło nie tak-> boss -> dalej w świat. W soulsach jest więcej odkrywania i kombinowania. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Wredny napisał:


Dziwne porównanie, biorąc pod uwagę, że zakończenie U4 jest obszerne, kompletne i satysfakcjonujące - człowiek ma wrażenie, ze został właściwie nagrodzony za swój trud, no i genialny epilog rekompensuje pewne upierdliwości, które mogły sie po drodze trafić. W GoW wszystko jest na odwrót - sama podróż jest świetna, nie ma się do czego przyczepić, natomiast zakończenie jest nijakie, niesatysfakcjonujące, typowe dla produkcji z otwartym światem, w których można uprawiać free-roaming po skończeniu historii.
A "dodatkowy" ending to ciekawy, choć wkurzający cliffhanger i sequel-bait - oprócz małej ilości bossów, zdecydowanie największy zawód w tej produkcji.

To ja się co raz bardziej boję tego zakończenia, bo nie powiem na początku gra mi się meega spodobała, tak muszę powiedzieć, że z czasem co raz bardziej wieje nudą.  Za dużo tego backtrackingu, wciskania jakiś przycisków, przenoszenia czegoś tam i  z powrotem, póki co fabuły brak :( Jestem po tej krainie elfów mam nadzieję, że gra się rozkręci bo na razie to nie wiem skąd te dychy..Niewiele tutaj zostało ze starych dobrych God of Warów, gdzie momentami to był rollercoster, intymność tej produkcji czy relacja ojciec - syn, jak na razie zupełnie do mnie nie przemawia. Tak jak mówię, na razie pograłem może 5 godzin ( akurat w ten sam dzień co kupiłem GOWa dali promocje na FF IX i na razie nowy GOW przegrywa:) ) więc mam nadzieję, że się rozkręci.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...