Skocz do zawartości

Dark Souls III


Gość mate5

Rekomendowane odpowiedzi

Łaziłem po dachach i nic nowego nie znalazłem. Pociagnalem 2 dźwiganie na dole i tez przejścia mi noe zagwarantowały. Wg biskup rozwalony przy drugim podejściu. Poprpstu nie można było zbyt sie oddalać bo walił tego krytyka. Giganty tez rozwalone ale nic ciekawego z nich nie wyleciało. Wszedłem wlasnie do lokacji po środku tego lasu i narazie pauza. Na pierwszy rzut oka wielkość obszaru troche mnie przytłoczyła wiec czas odsapnąć ;p

Odnośnik do komentarza

Obczailem i nie znalazłem wcześniej tej drabiny zaraz po wjeździe winda na górę. Wg dopakowalem niezły mieczyk znaleziony w lesie po zabiciu tam 2 ziomeczkow i mam teraz ok 189 dmg ale bede musiał sie przestawić na grę bez tarczy bo za bardzo byłbym przeciążony. Latałem do tej pory z tym lodowym i szło sprawnie wiec nie wiem czy nie zrobiłem zle bo z czasem dzięki tarczy człowiek czuł sie bardziej pewny a samym mieczem machalem chyba z 5-6 razy zanim stamina zleciała

Edytowane przez kacprzak1991
Odnośnik do komentarza

Ja rozpykalem niedawno 6 bossa. Tak go tłukłem ze az sie zdziwiłem jak zobaczyłem jego pasek życia a raczej jego brak bo był juz na hita a ja nawet nie zdążyłem sie spocić ;p następnie pograłem troche z kumplem, nie powiem jest nawet spory fun jak sie gra ze znajomym, ale szybko go zostawiłem bo to jego pierwsze soulsy wiec niech sie troche pomęczyć ;p

Odnośnik do komentarza

Coś z tą częścią jest nie tak , Demony skończyłem dopiero po ponad roku bo zatrzymałem się na TK , którego za nic nie mogłem zabić . Po ukończeniu Demonów odrazu na premiere nabyłem DS i DS2 obie ukończone i męczone od premiery po kilka godzin na dobe. Trójke zalega mi od paru miesięcy i po paru minutach rozgrywki mi się odechciewa (Bloodborne też kończyłem z radością i bez uczucia zmęczenia) , nie jestem nawet wstanie określić dlaczego ale coś w tej części jest nie tak.

Odnośnik do komentarza

Mam podobnie. Męczę tą trójkę niemiłosiernie. Już dawno powinno być za mną. Miałem ponad pół roku przerwy i teraz znowu gram. Nie jest w sumie źle ale to chyba już zmęczenie materiału. Inaczej > mam już trochę dość serii DS. Ukończyć ukończę ale nie wiem czy mam ochotę platynowac jak poprzednie gry z serii. :/

Odnośnik do komentarza

U mnie zupelnie na odwrot. Jedyne soulsy w ktorych mam calaka (i to na STEMie czaicie typy?!) i od ktorych nie moglem sie oderwac przez chyba 60h. Po bardzo slabej jak dla mnie drugiej czesci trojeczka to bylo zbawienie. Najbardziej mi przypasowala responsywnosc postaci, odpalcie sobie dwojke i zobaczcie, tam postac porusza sie jak woz z weglem w porownaniu do DSIII

Odnośnik do komentarza

Ja bym na waszym miejscu nie śpieszył się z przechodzeniem jak ciężko. Sam dosyć długo "przechodziłem" jedynkę czy dwójkę i z doświadczenia wiem, że pewne gry czasami nawet po roku dopiero zaczyna się naprawdę doceniać i dobrze bawić. 

Odnośnik do komentarza

Tak to obowiązkowy boss. Z końcówki to Nameless King jest opcjonalny. Jak masz problem to spróbuj go pokonać z innym graczem. Tylko z jednym bo hp bossa rośnie wraz z większą ilością graczy.

Edytowane przez MajorZero64
Odnośnik do komentarza

Wszyscy są do roz(pipi)ania solo (w tym nameless) tylko trzeba czasu. Satysfakcja wtedy over 9k. Jak w copie albo z npc to jakoś tak nie ma zabawy.

Co do lorana i lothrica - oni dają bardzo mało czasu na oddech (tak jak stulejman zresztą) więc trzeba dużo cierpliwości. Jedyny problem z tą walką do dość długa droga od ogniska.

Ja najwięcej się bujałem z namelessem i bossem z dlc (tym trudniejszym z 3 fazami). Do braci słabych też podchodziłem naście razy.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Wszyscy są do roz(pipi)ania solo (w tym nameless) tylko trzeba czasu. Satysfakcja wtedy over 9k. Jak w copie albo z npc to jakoś tak nie ma zabawy.Co do lorana i lothrica - oni dają bardzo mało czasu na oddech (tak jak stulejman zresztą) więc trzeba dużo cierpliwości. Jedyny problem z tą walką do dość długa droga od ogniska.Ja najwięcej się bujałem z namelessem i bossem z dlc (tym trudniejszym z 3 fazami). Do braci słabych też podchodziłem naście razy.

Nareszcie ich pokonałem, sam nie wiem dlaczego tak opornie mi to szło . W DS2 nic mnie tak nie wymeczylo :obama:

Edytowane przez chris85
Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiam czy warto brać DS3 w wersji cyfrowej (124zł do 21.01), czy też lepiej poczekać na wersję GOTY w pudełku (pewnie za kilka miesięcy będzie). Mam w sumie trochę "zaległości" jeśli chodzi o inne gry, ale DS3 mnie kusi :) W sumie ceny nieużywanych DS3 są nadal wysokie, więc cena na pss jest całkiem ok.

Edytowane przez Popa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...