Opublikowano 18 września 20159 l Ze starych gier lubię sobie powtarzać całe Serious Sam Second Encouter, pierwszego Painkillera z zmienionym soundtarackiem na swój. Ze świeższych to level na cmentarzu w Dead Nation oraz non stop katuję tryb przetrwania w Resogunie
Opublikowano 18 września 20159 l @mate5 no ale możesz zmieniać tam kierunek jazdy w dowolnym momencie, lądować kilkanaście metrów dalej, oraz w bonusie potrącać krowy, jelenie i dziki? a no nie możesz! Edytowane 18 września 20159 l przez nobody
Opublikowano 18 września 20159 l Rozwalanie helikopterów w serii Far Cry. Nie wiem dlaczego, ale każde rozwalenie helikoptera w FC daje mi wiecej emocji i radochy niż jakakolwiek walka z bossem czy inna tam forma gameplayu. I te multikille!
Opublikowano 18 września 20159 l @nobody No jak sie chce isc na latwizne i moc w kazdym momencie skrecic gdziekolwiek to moze i tak. :czesc: Nie no, bardzo podoba mi sie sanchezowanie w piatce, ale w czworce wiecej czasu tak spedzilem. Choc przyznam, ze jakkolwiek glupio by to nie brzmialo to podczas pierwszego i moze drugiego zjazdu z chillad w piatce czulem sie tak, jak sie czlowiek czuje gdy spada we śnie.
Opublikowano 18 września 20159 l Choc przyznam, ze jakkolwiek glupio by to nie brzmialo to podczas pierwszego i moze drugiego zjazdu z chillad w piatce czulem sie tak, jak sie czlowiek czuje gdy spada we śnie. Kurde miałem to samo, szczególnie gdy jechało się rowerem.
Opublikowano 18 września 20159 l Mate5 przypomniał mi o GTA 3 i Banshee. Oczywiście jedyny prawilny kolor to ciemny granat: Jeździłem po mieście tylko po to żeby posłuchać ryku silnika
Opublikowano 18 września 20159 l to tez był mój ulubiony kolor, bo czerwień była tam jakaś taka wyblakła. za to czerwony banshee w san adreas <3333 drugie miejsce dla infernusa w tym pięknym kolorze
Opublikowano 19 września 20159 l Oglądanie eksplozji w Mad Max, włączę grę, wysadzę kilka aut i wyłączam.
Opublikowano 19 września 20159 l Małe przyjemności? Pierwsze rzeczy, co mi do głowy przychodzą to: - latanie helikopterem w BF3, czasem lubię sobie tę grę włączyć i polatać sobie nim po prostu, super uczucie - ogrywanie latem Chrono Crossa i omijanie walk na koszt fabuły i słuchania super muzy - a i zapomniałbym o Tekkenie, jedna walka na jakiś czas tylko po to, żeby sobie Hwoarangiem nogami pomachać Granie w KZ3 z ekipą z AK to raczej duża przyjemność i nie ma tygodnia, żebym sobie to odpuścił[;p Edytowane 19 września 20159 l przez Plugawy
Opublikowano 19 września 20159 l początek gry w silent hill the room początek half life 1 eksploracja mrocznych miejscowek w sandboxach w fpp jak dying light czy fallout 3 / nv
Opublikowano 19 września 20159 l ISS/PES z czasów PSX'a, free training i ćwiczenie rzutów wolnych, żeby opanować je do perfekcji i później wykorzystać przeciwko bratu w multi. W dzisiejszych kopankach nawet nie przywiązuję do tego żadnej wagi. Za to w starych to był cud, miód i orzeszki. I ta animacja podbiegu Roberto Carlosa <3
Opublikowano 19 września 20159 l - pierwszy wyścig w FH2 gdy jedziemy Lambo przy kawałku Eric Prydz - Liberate do tego intro, specjalnie zostawiłem sobie demo które zawsze tak się zaczyna - mielenie Locustów na 1000 kawałków z Gnashera w każdym GOW - Zelda WW i pływanie łódką - Wiedzmin 3 kilka kluczowych momentów z głównej fabuły gdzie mam specjalnie save'y żeby sobie czasem odpalić - Metroid Prime same menusy lub Chozo Ruins po którym biegam bez celu - każdy save room w RE1R i RE4
Opublikowano 19 września 20159 l Mógłbym wypisac mnóstwo takich momentów, ale wypiszę na razie tylko jeden:Pierwszy etap NG to najlepsza misja jaka została zrobiona w grach. Przeszedłem w dziesiątkach razy, do dziś nawet nie wkładam płyty z grą tylko odpalam demówkę która ma ją w sobie i przechodzę po parę razy, za każdym razem z jakimś innym celem do zrobienia.
Opublikowano 19 września 20159 l TEKKEN 5: DR - raz na kilka dni odpalam online i patrze, czy jeszcze ludki graja. Jak ktoś gra to dołączam i gram do 3 wygranych, albo więcej, jak gość wyraża chęci. W innym wypadku ćwiczę juggle, taunty i dashe. Nie wiem, czemu to robię... bo lubię strasznie ta cześć
Opublikowano 19 września 20159 l Sekcje w przestrzeni kosmicznej w całej serii Dead Space <3 Uwielbiam te kawałki, szczególnie w 3 ( jedyny dobry kawałek tej s(pipi)iałej gierki ). Fantastyczny feeling z tym ciezkim oddechem Isaaca, brakiem dzwieku, bezwładnością <3 Jazda w GTA V na Pc w widoku z pierwszej osoby, zgodnie z przepisami, tylko po to żeby sobie pozwiedzac mape ( szkoda że randkowania z laskami nie ma ) <3
Opublikowano 19 września 20159 l BURNOUT 2: POINT OF IMPACT tytułowy kawałek lecący już zanim wczyta się menu głośniejsza, żywsza muzyka po odpaleniu nitro ścieżkę dźwiękową podobno nagrywali programiści po godzinach - to pewnie kłamstwo, ale bardzo ładne; wierzę byłbym zapomniał: muzyka uczucie obcowania z najlepszą częścią Burnouta i świadomość, jak wielu niedzielnych graczy jest w błędzie
Opublikowano 19 września 20159 l Jedynka i dwójka miały swój klimat. Trójeczka i dalsze to już prawie inna seria.
Opublikowano 19 września 20159 l Sporo takich było (i jest):LoK: Soul Reaver i animacja zmiany świata (plus całe intro z najlepszym voice actingiem w grach).Intro Chrono Cross i The Scars of Time. Kiedy nauczyłem się (porządnie)grać na gitarze to pierwsze co zrobiłem to rozpisałem sobie cały utwór. Mój ulubiony Ost <3.Gran Turismo 3: wyjazd z tunelu i jazda pod koronami drzew w Trial Mountain CircuitSetzer i Shadow (i jego pies) z FF VI.Bieganie Amaterasu w Okami.Zwiedzanie pustego świata SotC.Nieśmiertelne podbijanie wrogów parą Ebony & Ivory.Flow w Mirrors EgdeI mnóstwo innych, chociaż w tej liście nostalgia wzięła górę Edytowane 19 września 20159 l przez Hendrix
Opublikowano 19 września 20159 l LoK: Soul Reaver i animacja zmiany świata (plus całe intro z najlepszym voice actingiem w grach). My nigga. BURNOUT 2: POINT OF IMPACT tytułowy kawałek lecący już zanim wczyta się menu głośniejsza, żywsza muzyka po odpaleniu nitro ścieżkę dźwiękową podobno nagrywali programiści po godzinach - to pewnie kłamstwo, ale bardzo ładne; wierzę byłbym zapomniał: muzyka uczucie obcowania z najlepszą częścią Burnouta i świadomość, jak wielu niedzielnych graczy jest w błędzie Are you ready for the run to the Sun ?? Oj łupało sie w tą gierke na splicie z bratem po nocach... <3
Opublikowano 19 września 20159 l Jak parę już osób pisało, jazda samochodem w GTA przy ulubionej stacji, często stosując się mniej więcej do przepisów ruchu i oczywiście unikając wypadków. Bardziej mnie to jara niż robienie demolki. Podobnie w Forzy, lubię czasem po prostu sobie przetestować jakiś samochód na lubianym torze. Zwykle na Laguna Seca. Często najpierw oglądam sobie wnętrze, potem patrzę jak auto zachowuje się przy spokojnej jeździe, a dopiero później zaczynam jechać na czas.
Opublikowano 19 września 20159 l Wlatywanie jak najwyżej się da odrzutowcem w GTA V i freefall nad miastem
Opublikowano 19 września 20159 l GTA5 wyjścia do burdelu i na piwo Edytowane 19 września 20159 l przez Fanek
Opublikowano 19 września 20159 l GTA 3 i celowanie snajperką w głowy - jucha fajnie tryskała, potem już tego nie było
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.