Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano
13 minutes ago, niunias101 said:

Zacząłem grać jakiś tydzień temu i w życiu bym nie przypuszczał, że to mnie tak wciągnie :) Generalnie w grze bardzo jasno i klarownie wytłumaczone są różne jej aspekty, natomiast mam problem z jedną rzeczą. Już któryś raz pojawia mi się komunikat, że mogę wystawić zlecenie na ulepszenia i nie bardzo to rozumiem. To chodzi o ulepszanie obiektów, czy też dokładanie materiałów na zbudowanie dróg? Jeśli tak to jak mogę utworzyć takie zlecenie na konkretną układarkę w danym miejscu?

Jeśli dobrze rozumiem to jak odpalisz kajdanki możesz tam dać zlecenie dla innego gracza, by do konkretnego schronu, węzła, lokalizacji dostarczył Ci konkretny przedmiot. 

Zlecenia na budowę nie można dać, one są wspólnie robione z innymi graczami po aktywacji węzła 

  • 2 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 5,8 tys.
  • Wyświetleń 607,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Na tym forum jest coś takiego jak konsolowy ex, aby mogły być nowe topiki w dziale Xbox.       

  • Recenzji EDGE prawdopodobnie nie bedzie, bo embargo wymaga skonczenia gry a ponoc gra jest tak chujowa ze recenzent nie ma zamiaru jej konczyc. xDDDD

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Teraz to już tylko streszczenie historii na YouTube, bo granie w nią tuż przed premierą dwójki na bank będzie strzałem w kolano.

Opublikowano

Zwłaszcza, że ta gra to moloch, pograsz, przejdziesz i po jakimś czasie będzie problem ukończyć dwójkę, bo gra w to samo tak naprawdę.

Opublikowano
22 godziny temu, LukeSpidey napisał(a):

Teraz to już tylko streszczenie historii na YouTube, bo granie w nią tuż przed premierą dwójki na bank będzie strzałem w kolano.

Streszczenie historii będzie też w dwójce.

Opublikowano

Streszczenie historii dynia
Postapokaliptyczna Ameryka, sklejona z islandzkich krajobrazów, nieliczni ludzie pozostali przy życiu siedzą w swoich bunkrach, a nasz dzielny Sam Bridges (kumacie? Bridges, bo mosty łączą), mimo początkowego darylowania (wiecie - jestem samotnikiem, mam wszystkich w dupie itp) pod wpływem osób trzecich zmienia zdanie i stara się ich połączyć w jedną zwartą społeczność, dostarczając im paczuszki, przypominające, że nie są sami na tym świecie.
Do tego mamy gościa, który ma problemy z sercem, więc zaskakująco nazwiemy go Heartman, zaprawionego w bojach żołdaka Die-Hardman, a laskę, która ma mocno rozwinięty instynkt macierzyński - Mama.
No i oczywiście nasza delikatna... Fragile, a jakże!
K#rwa, warstwa fabularna w tej grze to bezsensowny bełkot, więc nie wiem, co tu powtarzać - tylko setting, klimat i gameplay się tu liczą.

Opublikowano

Mi się podobało wszystko. Wiadomo że do fabuły można mieć zarzuty ale całość dla mnie jest wymyślona bardzo fajnie. Do tego gameplay świetny, muzyka genialna. Mało jest dzisiaj tak oryginalnych gier a mimo wad,które można zarzucić każdej grze, ta jest na prawdę solidna.

Jednak szanuje inne zdanie bo to nie jest gra dla każdego. Jak to mówi mój ziomek nie każdy zrozumie tą grę, a tak po prostu gameplay nie każdemu pasuje bo gra jest specyficzna.

Czekam na drugą część i liczę że dowwiezie więcej tego samego 😁

Opublikowano

Tyle że tu nie ma co "rozumieć" bo to tylko kojimowskie głupoty - głębia tu kałuży i tyle.
Jasne, że sam setting i pomysł jest fajny (oryginalne post-apo, wynurzeni, śmierć wiążąca się z konsekwencjami dla świata, toksyczny deszcz, nawet BB w słoiku), a do tego mechaniki gameplayowe) ale już postacie, ich dialogi, motywacje i cała ekspozycja fabularna to tylko głupotki i cringe.

Opublikowano

Może przeczytaj jeszcze raz o czym była ta fabuła, postaci, bo ignoranctwem jebie na kilometr. To jest świetnie wykreowane uniwersum i liczę, że Kojima to dopieści jeszcze bardziej w dwójce.

Zacznij może od tego:

https://deathstranding.fandom.com/wiki/Bridges_I_westward_expedition

https://deathstranding.fandom.com/wiki/Sam%27s_westward_expedition

Opublikowano

Przeczytałem - typowo kojimowskie, górnolotne pierdolety, nadmierny patos do prostackiej historyjki i infantylnych postaci.
Wszystko to wiedziałem po zagraniu, ale mówię "przeczytam, bo może faktycznie jest tu jakieś drugie dno, które mi umknęło" - nie ma, wszystko jest proste, jak budowa cepa, więc nadal nie wiem, czego tu bronićdunno

Opublikowano

Ale tu nie ma po co bronić. Fabuła i historia, która dla mnie jest REWELACYJMNA, nie każdemu przecież musi siąść.

Jak Tobie nie siadła. a mi bardzo, to tylko mnie utwierdza w przekonaniu że ze mną wszystko OK. Bo Ty normalny nie jesteś.

Opublikowano

Ja się dziś (wyjątkowo? :) ) z Wrednym zgadzam. Jestem fanem twórczości pana Kojimy, MGS3 jest moją grą życia (obok Sid Meier's Pirates! na C-64), Death Stranding mi się bardzo podobało i jednocześnie opinię o fabule tej gry mam taką samą. :D Za to KLIMAT, lore i gameplay to topka. Death Stranding to jest THE walking sim, nikt wcześniej ani później nie zrobił takiego chodzenia. Te wszystkie pojazdy i sprzęty są spoko, ale to właśnie podążanie z buta po nierównym terenie i z wielkim plecakiem mi się podobało najbardziej.

Opublikowano

Fabularnie i lore'owo DS jest świetnie przekminione, tylko podane jest to czasem w taki sposób, że trzeba zapauzować i rozchodzić cringe. Gdyby nad tym Kojima umiał zapanować to byłby twórcą kompletnym.

Bo gameplayowo jest genialnie.

Opublikowano

Kojima jest zafascynowany amerkayńską kulturą, ale podaje ją tak w krzywym (japońskim) zwierciadle że wychodzi to często cringe'owo w DS. Ale ta dziwność i cringe'owość jest cechą unikalną dla Kojimy. Gdyby tego nie było jego gry coś by straciły.

Opublikowano
42 minutes ago, ASX said:

Kojima jest zafascynowany amerkayńską kulturą, ale podaje ją tak w krzywym (japońskim) zwierciadle że wychodzi to często cringe'owo w DS. Ale ta dziwność i cringe'owość jest cechą unikalną dla Kojimy. Gdyby tego nie było jego gry coś by straciły.

No nie wiem. Chętnie bym się obył bez srającego w gacie Johnnego. Bez bezwłosej małpy z papierosem też.

Opublikowano
8 minut temu, Homelander napisał(a):

No nie wiem. Chętnie bym się obył bez srającego w gacie Johnnego. Bez bezwłosej małpy z papierosem też.

mario i księżniczkę piczkę na plaży w finale DS też mógłby sobie darować kojima

Opublikowano

To pokazuje że dla jednego ta gra będzie świetna a dla kogoś innego ma masę wad. Mi jako całość siadła bardzo dobrze. Świat, bohaterowie, historia wszystko tworzy bardzo ciekawą całość i liczę że dwójka będzie więcej i lepiej tego samego.

Każda gra na jakiś wady ale trzeba oddać Kojimie że wykreował super oryginalny świat.

Opublikowano

Takie Clair Obscur Expedition 33 też wykreowało oryginalny świat, jego historię, mitologię i zasady nim rządzące - zrobili to bez dawki cringe'u i pseudo głębi, cechujących dzieła Kojimy.
Ja ogólnie lubię gościa, bo jednak wizjoner i zawsze stara się dostarczyć coś unikatowego, ale wolałbym, aby miał w swoich szeregach scenarzystów z prawdziwego zdarzenia, którzy powiedzieliby "słuchaj Hideo, to jest w ch#j dziecinne i będzie się strasznie gryzło z tymi fotorealistycznymi postaciami, granymi przez znane hollywoodzkie mordy - musimy to zmienić" - nie mam już trzynastu lat, żebym się jarał dialogami rodem z MGS, w których Snake za każdym razem powtarza słowa swojego przedmówcy w codecowych rozmowach.

Opublikowano
16 minutes ago, Wredny said:

Takie Clair Obscur Expedition 33 też wykreowało oryginalny świat, jego historię, mitologię i zasady nim rządzące - zrobili to bez dawki cringe'u i pseudo głębi, cechujących dzieła Kojimy.
Ja ogólnie lubię gościa, bo jednak wizjoner i zawsze stara się dostarczyć coś unikatowego, ale wolałbym, aby miał w swoich szeregach scenarzystów z prawdziwego zdarzenia, którzy powiedzieliby "słuchaj Hideo, to jest w ch#j dziecinne i będzie się strasznie gryzło z tymi fotorealistycznymi postaciami, granymi przez znane hollywoodzkie mordy - musimy to zmienić" - nie mam już trzynastu lat, żebym się jarał dialogami rodem z MGS, w których Snake za każdym razem powtarza słowa swojego przedmówcy w codecowych rozmowach.

Najlepsze sceny z serii MGS na zawsze w mojej pamięci? Pojedynek ze Sniper Wolf. Snake idący korytarzem po tym jak Grey Fox urządził tam masakrę. Porwanie Metal Geara przez Ocelota i ucieczka z tankowca. W zasadzie wszystkie sceny z The Boss. Czyli te w których tego cringu nie ma. Patos i pompa tak. Ale nie cringe. Dlatego czekam remake mojej ulubionej części, czyli MGS3. Poza pojedynczymi scenami typu Raidenowicz, za wiele kojimowych głupot nie ma

Edytowane przez Homelander

Opublikowano
23 minuty temu, Wredny napisał(a):

Takie Clair Obscur Expedition 33 też wykreowało oryginalny świat, jego historię, mitologię i zasady nim rządzące - zrobili to bez dawki cringe'u i pseudo głębi, cechujących dzieła Kojimy.
Ja ogólnie lubię gościa, bo jednak wizjoner i zawsze stara się dostarczyć coś unikatowego, ale wolałbym, aby miał w swoich szeregach scenarzystów z prawdziwego zdarzenia, którzy powiedzieliby "słuchaj Hideo, to jest w ch#j dziecinne i będzie się strasznie gryzło z tymi fotorealistycznymi postaciami, granymi przez znane hollywoodzkie mordy - musimy to zmienić" - nie mam już trzynastu lat, żebym się jarał dialogami rodem z MGS, w których Snake za każdym razem powtarza słowa swojego przedmówcy w codecowych rozmowach.

No niestety, raz mu doradzali i wyleciały doskonałe żarciki o menstruacji frog

Opublikowano

O k#rwa dynia
Aż nie chce się wierzyć, że dorosły facet może mieć tak debilne pomysłyobama
Swoją drogą ciekawe video - nie wiedziałem o tym Batmanie od Volition.

Opublikowano

No cóż. MGSy uwielbiam MIMO tych debilizmów, a nie za nie. Dlatego chyba Death Stranding już na zawsze zostanie na wishliście

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.