Niegranie w gry

[Mejm 14 797]

C0r pobiegaj moze albo zacznij programowac czy cos.

[Masorz 13 036]

Ja od piątku nie grałem w nic.

Muszę coś odpalić, bo jeszcze przez przypadek wyjdę z gejmingu jak cór

[Wiolku 1 591]

Kuźwa u mnie nie ma możliwości, by mi się gierki znudziły obecnie, bo mam bardzo mało czasu na ulubione hobby   Ciągnie mnie na tyle, że bym z powodzeniem mógł zarywać noce, ale szkoda mi zdrowia. 

[Masorz 13 036]

Odpaliłem Sekiro i od razu lepiej, teraz jestem zdeterminowany aby zaciukać kolejnego, 8 już bossa.

[Hubert249 4 097]

W dniu 12.05.2019 o 13:03, golab napisał:

ostatnio włączyłem ps4 i pograłem trochę od nowa w bloodborne'a, żeby w końcu wbić platynę po bożemu

 

jest nadzieja jeszcze

No wbijanie platynek na pewno wyciągnie z growej impotencji xD 

[golab 1 658]

a jednak

[Canaris 304]

Niegranie w gry to (pipi)... 

Jaki ja mam (pipi)a problem ze zmuszeniem sie do tego zeby nie zrestartować gry jak tylko coś pójdzie "nie tak" to głowa mała. 

Bycie fanem sandboxów jak sie ma OCD i restartitis po (pipi)u to cierpienie. 

[Gość suteq]

Zapomniałeś, że najgorsze jest zmuszanie się do grania w grę setki godzin, żeby później napisać, że to (pipi).  

[Canaris 304]

6 minut temu, suteq napisał:

Zapomniałeś, że najgorsze jest zmuszanie się do grania w grę setki godzin, żeby później napisać, że to (pipi).  

 

A to akurat przykład tego o czym mówie. Ile razy ja zrestartowałem tego (pipi)ego Fallouta 4 bo wyszedł jakiś nowy mod albo sie okazało, 40 godzin po rozpoczęciu sejwa, ze jeden z małych modów sie gdzieś wykrzaczył i przestał działać więc moje OCD od razu zaczeło mi dokuczać i ni (pipi)a sie nie dało grać dalej.. 

Edytowane 6 Czerwca 2019 przez Canaris

[Gość _Be_]

33 minuty temu, Canaris napisał:

Kazdy ma taki heroizm na jaki zapracował. 

 

[Gość ragus]

granie w gry? ciężki temat. ostatnio odpalam tylko pokemon go.

[Figaro 7 946]

Nie gram w nic i jest mi z tym dobrze. Gry to były pomyłka. 

 

Tylko Nintendo.

[szejdj 2 804]

figaro jak tam programowanie

[Hubert249 4 097]

A pamiętacie czasy, kiedy gierki przechodziło się w 8-12h i było za(pipi)iscie? Bez sztucznego przedłużania rozgrywki, szukania znajdziek, trofeów i tego typu bzdur?  

[Gość _Be_]

11 minut temu, chris85 napisał:

A pamiętacie czasy, kiedy gierki przechodziło się w 8-12h i było za(pipi)iscie? Bez sztucznego przedłużania rozgrywki, szukania znajdziek, trofeów i tego typu bzdur?  

 

No jakby ludzie kupowali takie gry to by były nadal. 

[ASX 14 030]

Ja pamiętam bo dalej gram w takie gry

[Pupcio 16 918]

Ja pamiętam jęki i bóle że gierka kosztuje 200zl A trwa 10H xD nie dogodzisz panie 

[ASX 14 030]

Tak było, pamiętam

 

Gracze xd

[SlimShady 3 145]

A jęczeli, że film w kinie trwa 1.5h zamiast 4h?

[Gość _Be_]

27 minut temu, ASX napisał:

Ja pamiętam bo dalej gram w takie gry

Szczerze? cięzko znaleźć taką grę, która jest maksymalnie skondensowana na 10-13h, co przejrzę bibliotekę to do wyboru mam open world, open world, open world, indie roguelike, indie platformer, krótki symulator chodzenia a bardziej chciałbym coś w kierunku na przykład pierwszej Bayonetty gdzie wjezdzasz i bez pyerdolenia siekasz i orasz aż do koncowych napisów bez sztucznych wydłużeń w postaci przemieszczania się z jednego punktu do drugiego, trzymania gałki i słuchaniu dialogów i tego typu rzeczy. Dla mnie Bayonetta to jest ideał gry jeśli chodzi o konstrukcję jest gameplay to jest gameplay, jest cut-scenka to jest cut-scenka i tyle. 

[ASX 14 030]

trochę przesadzasz, oczywiście jest zalew open worldów zwłaszcza w wysokobudżetowych grach, ale wystarczy poszukać półkę niżej i jednak wciąż znajdzie się trochę tych skondensowanych, krótkich gierek

[Gość _Be_]

4 minuty temu, ASX napisał:

trochę przesadzasz, oczywiście jest zalew open worldów zwłaszcza w wysokobudżetowych grach, ale wystarczy poszukać półkę niżej i jednak wciąż znajdzie się trochę tych skondensowanych, krótkich gierek

 

Może przesadzam, mówie o swoim doświadczeniu. Z ciekawości jakie to gry?

[milan 7 021]

Residencik ostatnio to wspaniała przygoda na 12-15 h.

Devil may cry też chyba,  gowik gdyby  nie zbierac również, medievil zaraz,  mario bez wyciskania też, o jezu mnostwo takich gier.

[Gość ragus]

Oj tak resident 2 genialna długość. Konkretnie.

[Gość _Be_]

12 minut temu, milan napisał:

Residencik ostatnio to wspaniała przygoda na 12-15 h.

Devil may cry też chyba,  gowik gdyby  nie zbierac również, medievil zaraz

 

Ok RE 2 i DMC 5 to faktycznie wpisują się w ten opis ale jak na złość RE2 to remake starej gierki, Medievil też. DMC 5 mnie nie interesuje w sensie nie odbierz mnie źle, przynaję ci racje tak jest kilka takich gier ale no jak patrze z swojej perspektywy to nie ma dla mnie takich gier, które są na 10-15h i mnie interesują, bo na przykład wyszło to Plague Tale, której jest idealne jeśli chodzi o zawartość czasu i objętości ale nie przekonuje mnie settingowo, to samo DMC 5, który jest strasznie wieśniacki, japoński w złym stylu. Gowa bym w zyciu nie wrzucil do worka skondensowana opowieść bo tam bez zbieractwa spędzilem z 40h 

Edytowane 6 Czerwca 2019 przez _Be_