Skocz do zawartości

Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40


_Red_

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma klasy średniej aktualnie. 
O tym już jakiś czas temu mówili, mieszkania będą na własność dla garstki osób. Z autami będzie podobnie. A jak będzie czas pokaże. 
 

@WisnieR Zakup 3 konsoli, poradnik czy gry na premiere ma się nijak do raty.

Te dobra MOŻESZ sobie sprawić, a ratę MUSISZ zapłacić. Podstawowa różnica. 
Tv i tak większość ma i to zakup na kilka lat. 
Koszt 3 konsol i nawet Steam Decka to łączna 3 rat kredytu. 3 miesiące względem 30 lat. Gre czy konsole możesz odsprzedać komuś i po temacie, mieszkanie to nie jest takie hop siup jak spakowanie gierki w kopertę i umieszczenie jej w paczkomacie. 
 

Widze, ze rodzinne życie przygniata. Dzieci nie, zona nie.

Odnośnik do komentarza

Jezuuuu ile pisania okupujących mieszkanko z mamusią i tych wynajmujących za 2 k kwadrat w bloku. Róbcie co chcecie i jak chcecie byle na starość nie żałować, że się nie ryzykowało. 

 

A teraz wracam oglądać serial na ogrodzie. Coś się chłodniej zrobiło i woda w baseniku 20 stopni tylko. ;(

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
46 minut temu, WisnieR napisał:

Wydaje mi się, że jak przestaniecie wydawać kasę na gierki, po 3 konsole w salonie, OLEDy, do tego jakieś Steam Decki, zegarki, karbonowe rowery, gry na premierę za 350zł, poradniki do Zeldy i inne chuje muje to się jednak okaże, że macie na tę ratę na mieszkanie.

 

Uchodzę za rozrzutnego, ale kurwa w życiu bym nie kupił sobie jakiegoś STEAM DECKA mając jedną konsolę, czy innych gówien, a potem stanął przed lustrem w twarz i powiedział sobie NIE NO MNIE NIE STAĆ NA KREDYT BO TEN ŚWIAT JEST ZŁY!!!

XDDDD typowa niewolnicza postawa. Odmawiać sobie wszystkiego w życiu, byle mieć WŁASNE mieszkanie. Własne czyt. od banku do czasu, aż sie spłaci te raty odmawiając sobie konsolek i innych fajnych rzeczy. ja wynajmując też mam poczucie posiadania swojego kąta, bo jest w miejscu, które uwielbiam, moge je urządzać jak chce i mam wyjebane jajca na szarpanie się na rate kredytu. A tacy jak Ty spinają dupe i leczą sobie kompleksy tym, że DOŚWIADCZYLI posiadania własnej nieruchomości, no fajnie.

6 minut temu, number_nine napisał:

XDDDD typowa niewolnicza postawa. Odmawiać sobie wszystkiego w życiu, byle mieć WŁASNE mieszkanie. Własne czyt. od banku do czasu, aż sie spłaci te raty odmawiając sobie konsolek i innych fajnych rzeczy. ja wynajmując też mam poczucie posiadania swojego kąta, bo jest w miejscu, które uwielbiam, moge je urządzać jak chce i mam wyjebane jajca na szarpanie się na rate kredytu. A tacy jak Ty spinają dupe i leczą sobie kompleksy tym, że DOŚWIADCZYLI posiadania własnej nieruchomości, no fajnie.

 

22 minuty temu, Adam GlapJńskJ napisał:

Jezuuuu ile pisania okupujących mieszkanko z mamusią i tych wynajmujących za 2 k kwadrat w bloku. Róbcie co chcecie i jak chcecie byle na starość nie żałować, że się nie ryzykowało. 

 

A teraz wracam oglądać serial na ogrodzie. Coś się chłodniej zrobiło i woda w baseniku 20 stopni tylko. ;(

To spierdalaj, ja mogę sobie żyć na co dzień w mieście ze wszystkimi wygodami, a jak mi się znudzi, to w godzinkę pojadę odwiedzić mamusie i tam sobie będę chillował na ogrodzie, nad jeziorkiem, które mam 300m od domu albo na spacerkach w lesie. Uwielbiam jak ktoś próbuje udowodnić, że jest w czymś lepszy, a tylko robi siebie pajaca XD z kompleksami to do psychologa, naprawdę chłopaki. 

 

@LeifErikson W tym modelu nie byłoby nic złego, gdyby ten wynajem był jakoś sensownie uregulowany. A nie jak u nas, każdy sie boi czy go wynajmujący/najemca nie wydyma albo jakiemuś januszowi się nie podoba, że mu gwózdek w JEGO mieszkaniu wbijesz. Na szczęście powoli realia się zmieniają, ale i tak z wynajmem u nas jest dalej patola.

Edytowane przez number_nine
Odnośnik do komentarza

Typie można mieć konsole i kredyt. Nie trzeba mieć ich kurwa trzech, nie trzeba mieć wszystkiego najdroższego, najlepszego, są inne telewizory poza OLEDem, nie trzeba kupować NAJDROŻSZEJ technologii na rynku, samochodu z salonu, najdroższego telefonu. Takie rzeczy są właśnie dla ludzi, których na to stać. Nikt nigdy nie powiedział, że to jest dla każdego. Po to masz przedział cenowy od 2000 do 20 000 żeby się w niego wpasować.

 

Jeszcze pięć lat temu każdy kto pracował mógł dostać  bez problemu tani kredyt i kupić mieszkanie przed bańką cenową w rozsądnych pieniądzach. Kto nie zaryzykował ma teraz przejebane i tyle. Młodzi wchodzący na rynek mają przejebane, możliwe że nigdy nie będą już mieli swojego mieszkania i będą skazani na wynajem, ale jak ktoś kto pracę zawodową rozpoczął ponad 10 lat temu płaczę, że inni mają lepiej bo dostali od rodziców/babci/dziadka i mają lepszy start, a bał się zaryzykować gdy był na to czas i miał wtedy inne priorytety jak gierki, milion hobby, gazetki, nowe telewizory i samochody, no to może mieć pretensje do siebie.

  • Plusik 4
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Każdy swoje chwali, normalna sprawa. :) Najważniejsze moim zdaniem to co wyżej padło: 

 

Cytat

byle na starość nie żałować

 

W obecnych czasach żadna opcja nie jest jednoznacznie lepsza od drugiej, a do tego dochodzi milion zmiennych życiowych, które jeszcze komplikują temat.

 

A pamiętajmy, że i tak nasz docelowy adres to ten na cmentarzu. :kaz:

4 minuty temu, WisnieR napisał:

a bał się zaryzykować gdy był na to czas

 

Analiza wsteczna zawsze skuteczna. :)

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, WisnieR napisał:

Typie można mieć konsole i kredyt.

Ale rozumiesz, że można też nie mieć kredytu i żyć na poziomie czy po swojemu? Właśnie o takich typach jak Ty pisałem wcześniej, Ty musisz koniecznie komuś wmówić, że TRZEBA mieć własne mieszkanie. Bo tak i chuj, bo Ty tak zrobiłeś i myślisz, że tak jest najlepiej. I czytaj proszę ze zrozumieniem, napisałem wcześniej, że jakbym chciał, to bym se odpuścił to i owo i kupił to mieszkanie. Wole jednak nie odpuszczać sobie teraz przyjemności i żyć ze spokojem w głowie. Btw, pozwól, że nie będę słuchał porad gościa niezadowolonego z posiadania dzieci i żony. 

Edytowane przez number_nine
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

To jest ten typ rozmowy- które święta lepsze.

Nigdy nie ma dobrego momentu ani czasu, bo zawsze coś jest. Kiedyś spore bezrobocie, ludzie uciekali do UK. Pandemia, wojna za nasza wschodnia granica. I potem jest ze trzeba było i tak to się kreci od dekady do dekady :) 

Najlepsze rozwiązanie? Żyć żeby Tobie było dobrze a nie innym :) 

  • This 4
Odnośnik do komentarza

Każdy ma poniekąd rację, bo komfort życia zależny jest od własnych preferencji. Chociaż ja za bardzo nie rozumiem jak można mieć spokój i luz w życiu, żyjąc na wynajmowanym mieszkaniu. Mnie by to stresowało i nie czułbym się dobrze w życiu. W sensie, rozumiem, że czasami to jedyne wyjście.

  • This 1
Odnośnik do komentarza
21 minut temu, WisnieR napisał:

Jeszcze pięć lat temu każdy kto pracował mógł dostać  bez problemu tani kredyt i kupić mieszkanie przed bańką cenową w rozsądnych pieniądzach. 


5 lat gwarancji stałej raty. Ktoś płacił 2k teraz musi zapłacić 4 i leży przy średniej krajowej. Kilka osób tak poleciało przy kredycie podczas pandemii i potem rezygnowali, bo woleli stracić i zapłacić niż jeść gruz. Ale nie wiem jak oni to ogarniali ze nie brali pod uwagę stop procentowych. To nie jest zero jedynkowe, trzeba wiele rzeczy przeanalizować i brać sporo pod uwagę. Pytam kumpla i co po 5 latach- nie wiem, sznurek może.

Nie wspomniał nikt o frankowiczach którzy latami płacili o wiele mniej, a dzisiaj płaczą i biegają po sadach. 
 

Teraz wkład własny trzeba miec 20%. Przy 500k to 100k. Jak masz uzbierać taka kwotę jak wynajmujesz? Ofcoz są banki co maja nadal 10%, ale z tego co wiem wymagania są większe i już łatwo nie jest. Jak są dzieci to tez kwota która da bank jest pomniejszona. 

Jak to mówił jeden na necie- mieszkanie w Łodzi będzie za 900k i nikt tego nie kupi.

 

A co do wynajmowania, to loteria. Wchodzisz do mieszkania gdzie może córka kiedyś wróci czy typowe na wynajem gdzie siedzisz ile chcesz i robisz co chcesz bez pytania czy gwoździa możesz wbić.  

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, krupek napisał:

Każdy ma poniekąd rację, bo komfort życia zależny jest od własnych preferencji. Chociaż ja za bardzo nie rozumiem jak można mieć spokój i luz w życiu, żyjąc na wynajmowanym mieszkaniu. Mnie by to stresowało i nie czułbym się dobrze w życiu. W sensie, rozumiem, że czasami to jedyne wyjście.

 

Drugie zdanie sobie sam wyjaśniłeś pierwszym :) każdy ma swoje preferencje. Dla mnie to spokój, bo w każdym momencie mogę zrobić cokolwiek zechce - wynieść sie stąd, wyjechać do rodziców, za granicę, kupić wspólnie mieszkanie z przyszłą małżonką, albo wyjebać się na wszystko i zostać rybakiem na mazurach. I nie, zdecydowanie nie wynajmuje, bo to moje "jedyne wyjście". Każdy ma swój sposób na życie i nienawidzę takiego frajerskiego pitolenia jak Wisniera, który będzie mi wmawiał co jest dla mnie lepsze i na co mam wydawać własne pieniądze. Gadanie o tym, że 10 lat temu każdy mógł sobie pozwolić na zakup własnego mieszkania przemilczę, bo z mojego otoczenia nikt na solo nie brał kredytu, a wśród biedaków raczej sie nie obracam. O, właśnie @iluck85 opisał dokładnie moje przemyślenia w tej kwestii. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, iluck85 napisał:

Pytam kumpla i co po 5 latach- nie wiem, sznurek może.

 

Wydaje mi się, że to też przesada trochę, bo w tym czasie wartość takiego mieszkania wzrosła pewnie dwukrotnie, więc w jakiejś już totalnie podbramkowej sytuacji przed sznurkiem jest jeszcze sprzedaż i powrót na wynajem czy do rodziny. :) I jeszcze by się na tym pewnie zarobiło, bo przecież przy sprzedaży spłacasz kapitał i nara. Nie ma co aż tak demonizować sprawy.

1 minutę temu, number_nine napisał:

Dla mnie to spokój, bo w każdym momencie mogę zrobić cokolwiek zechce - wynieść sie stąd, wyjechać do rodziców, za granicę, kupić wspólnie mieszkanie z przyszłą małżonką, albo wyjebać się na wszystko i zostać rybakiem na mazurach.

 

Jasna sprawa, ale z własnym mieszkaniem w kredycie nadal możesz to zrobić, choć oczywiście będzie to trudniejsze. :)

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, iluck85 napisał:

5 lat gwarancji stałej raty. Ktoś płacił 2k teraz musi zapłacić 4 i leży przy średniej krajowej.

 

Ludzie ze średnią krajową nie mieli kredytów na 2k bo by nikt im takich nie dał, więc im nic nie wzrosło do 4k. 4000zł to płacą teraz osoby które wzięły kredyt na 500 000zł zaraz przed pandemią, a to już była GÓRKA. Jak 5 lat temu ktoś brał 300 000zł kredytu przy 4% to miał ratę 1200zł a wzrosło do około 2000zł przy najwyższym WIBORze i aktualnie maleje, a 5 lat temu można było dostać za 300 000zł jakieś 2/3 pokoje na rynku wtórnym.

 

Mało tego, aktualnie biorąc 500 000zł kredytu na 30 lat z 20% wkładem własnym ze średnim oprocentowaniem 8,22% rata wynosi 2997zł miesięcznie.

 

 

Tak więc te 4k to jak ktoś ze średnio mocno przekombinował żeby dostać taki kredyt (więc teraz może mieć pretensje do siebie), a jak komuś faktycznie wzrosło z 2k do 4k, to raczej zarabiał więcej niż średnia więc powinien udźwignąć.

 

 

2 minuty temu, number_nine napisał:

frajerskiego pitolenia jak Wisniera, który będzie mi wmawiał co jest dla mnie lepsze i na co mam wydawać własne pieniądze

Ni ci cymbale nie wmawiam nie pisałem nawet do ciebie głąbie, odnosiłem się do narzekających, że im babcia mieszkania nie przepisała, możesz nawet wynajmować mieszkanie z Frostim i nagrać z nim w końcu tego pornola, chuj mnie to boli co jakiś random z internetu robi i jak żyję, więc sklej mordę już do mnie :)

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza

On to brał w końcówce pandemii. Miejscowość grubo za poznaniem. Mieszkał w mieścinie i wynajmowali. Wioskę obok powstały takie parterowki i to wzięli. I tak z przymrużeniem oka to wypowiedział :) Płaci tyle samo kredytu co za wynajem. Potem się zwolnił, bo dojazdy kosztowały i znalazł coś tam u siebie
Ale widziałem potem jak mu zaczęło brakować z wypłaty pieniędzy. A to drzwi jechał kupić, a to trawę miał no to kosiarkę trzeba teraz kupić. A trzymać tez to trzeba gdzieś itp itd. 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, LeifErikson napisał:

Jasna sprawa, ale z własnym mieszkaniem w kredycie nadal możesz to zrobić, choć oczywiście będzie to trudniejsze. :)

no właśnie, a ja nie lubię sobie dokładać zmartwień w życiu

 

5 minut temu, WisnieR napisał:

Ni ci cymbale nie wmawiam nie pisałem nawet do ciebie głąbie, odnosiłem się do narzekających, że im babcia mieszkania nie przepisała, możesz nawet wynajmować mieszkanie z Frostim i nagrać z nim w końcu tego pornola, chuj mnie to boli co jakiś random z internetu robi i jak żyję, więc sklej mordę już do mnie

Pisałeś bezpośrednio do mnie, ale dobrze już Cie zostawie w spokoju bo widzę, że nerwy zszargane przez kredyt, babe i dzieci XD

Odnośnik do komentarza

Tutaj jeszcze dochodzi kwestia kto ile ma lat bo fajnie się przeżera kasę jak się jest 20-kilku latkiem ale potem się zaczynają różnego rodzaju choroby, jest się odpowiedzialnym nie tylko za siebie i trzeba zacząć planować na kolejne -naście, -dziesiąt lat a nie do kolejnej wypłaty.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, WisnieR napisał:

 

Ludzie ze średnią krajową nie mieli kredytów na 2k bo by nikt im takich nie dał, więc im nic nie wzrosło do 4k. 4000zł to płacą teraz osoby które wzięły kredyt na 500 000zł zaraz przed pandemią, a to już była GÓRKA. Jak 5 lat temu ktoś brał 300 000zł kredytu przy 4% to miał ratę 1200zł a wzrosło do około 2000zł przy najwyższym WIBORze i aktualnie maleje, a 5 lat temu można było dostać za 300 000zł jakieś 2/3 pokoje na rynku wtórnym.

 

Mało tego, aktualnie biorąc 500 000zł kredytu na 30 lat z 20% wkładem własnym ze średnim oprocentowaniem 8,22% rata wynosi 2997zł miesięcznie.

 

 

Tak więc te 4k to jak ktoś ze średnio mocno przekombinował żeby dostać taki kredyt (więc teraz może mieć pretensje do siebie), a jak komuś faktycznie wzrosło z 2k do 4k, to raczej zarabiał więcej niż średnia więc powinien udźwignąć.

 

 

 


Podałeś dokładniejsze wyliczenia, bo ja strzeliłem z dupy żeby zobrazować. 
Czyli wracamy do tego co napisałem wcześniej. Singiel/ka nie ma szans, a parka musi trochę zarabiać a nie tylko średnia krajowa. 
 

 

5 minut temu, Sebas napisał:

Tutaj jeszcze dochodzi kwestia kto ile ma lat bo fajnie się przeżera kasę jak się jest 20-kilku latkiem ale potem się zaczynają różnego rodzaju choroby, jest się odpowiedzialnym nie tylko za siebie i trzeba zacząć planować na kolejne -naście, -dziesiąt lat a nie do kolejnej wypłaty.


A i jeszcze na eme trzeba odłożyć. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, number_nine napisał:

Uwielbiam jak ktoś próbuje udowodnić, że jest w czymś lepszy, a tylko robi siebie pajaca XD z kompleksami to do psychologa, naprawdę chłopaki. 

 

 

Do psychologa idź ty bo gdzie ja niby robie z siebie lepszego? Pisze, że mi się kręci i wolę na wsi mieszkac bo mnie stać a jak ktoś inny się sra z taką decyzją to jego sprawa tylko żeby nie żalował później. 

 

Oj tatko chyba przez kolano przekładał i napierdalał pasem aż równo puchło bo co do pancia nie powiesz to to pierdolenie przegrywa wjeżdża. XDDDDD

 

 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Adam GlapJńskJ napisał:

 

Do psychologa idź ty bo gdzie ja niby robie z siebie lepszego? Pisze, że mi się kręci i wolę na wsi mieszkac bo mnie stać a jak ktoś inny się sra z taką decyzją to jego sprawa tylko żeby nie żalował później. 

 

Oj tatko chyba przez kolano przekładał i napierdalał pasem aż równo puchło bo co do pancia nie powiesz to to pierdolenie przegrywa wjeżdża. XDDDDD

 

 

Ty jesteś tak głupi, że mi sie nawet nie chce z Tobą "dyskutować". I dziękuję za radę, przemyślę sobie czy aby nie będę na starość żałował, że nie posłuchałem jakiegoś odklejeńca z forum o gierkach XD

Odnośnik do komentarza

To jest temat rzeka, a wszystko sprowadza się do jednej rzeczy - trzeba wyborów dokonywać takich, żeby żyć w zgodzie ze sobą. Komuś mogła rata skoczyć z 2k na 4k, a i tak może dalej być zadowolony pomimo zaciskania pasa, bo na przykład mieszka w wymarzonym miejscu. Ktoś może w kilka lat przewalił na wynajem 100k, ale i tak jest zadowolony, bo ma spokojną głowę, a może dodatkowo zaoszczędził czas na dojazdach, bo wynajmuje blisko pracy. Najtrudniejsze w tym wszystkim jest moim zdaniem znaleźć ten styl życia i cel, który da satysfakcję i nie będzie prowokował myślenia w stylu "mogłem zdecydować inaczej, bo coś tam".

 

Dobrze jest pamiętać, że to co się OPŁACA zrobić nie zawsze jest tym samym, co WARTO zrobić. :)

 

#coaching

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, number_nine napisał:

Ostatnio wyskoczył mi jakiś tweet, gdzie typ wrzucił statystykę ilu 30+ latków w Polsce mieszka jeszcze z rodzicami i ojezzuu jaka to tragedia i w ogóle nieudaczniki i patologia. Dobrze ktoś zauważył, że pewnie połowa z tych ludzi jak nie więcej wynajmuje coś, a meldunek mają dalej u rodziców i stąd te zakłamane staty. Sam od 10 lat wynajmuje, meldunek mam u rodziców i jak pomyśle o moich znajomych, to chyba 90% z nich żyje tak samo bo albo im sie nie chce zmienić meldunku, albo z jakiegoś powodu tak jest im wygodniej. Pomijam już to, że "mieszkanie z rodzicami" nie musi oznaczać siedzenia na dwóch pokojach ze starymi jak to zazwyczaj u nas jest przedstawiane. Ostatnio sam zaczynam się zastanawiać, czy aby nie jestem troche pierdolnięty płacąc tyle za wynajem, kiedy u starych mam wielki dom i mógłbym tam mieć całe piętro dla siebie z trzema pokojami, kuchnią i osobną łazienką. Ludzie mają wbijane do łba, że MUSZĄ mieć coś swojego i później kończą z kompleksami u psychologa, bo przecież lepiej se żyły wypruwać na kredyt niż mieszkać ze starymi, bo to taki wstyd.

Twój post aż się prosi o mema z psami. Powiedz mi Kolego jak to jest, że Twoi rodzice dorobili się wielkiego domu z osobnym wejściem 300 metrów od jeziorka i lasu, a ty smarujesz smutnego posta, bo Ci szkoda siana na czynsz i dobrze by było wrócić na garnuszek do rodziców i zamiast na złodziejskie rachunki kupić sobie nowy komputer?

Mama i tata zapłacą za prąd, gaz, kupią żarcie a Tobie zostanie opłacić internet? xD 

 

 

Odnośnik do komentarza

Koleś wynajmuje mieszkanie i płaci razem z opłatami 3k.

Ja kredyt + wszystkie opłaty, mniej niż 3k.

 

Ja dzisiaj sprzedaję i nawet po zamknięciu kredytu mam zysk.

Kolega się wyprowadza i jedyne co może zamknąć, to drzwi za sobą. 

 

Jednak te kilka lat temu podjąłem dobrą decyzję. 

 

A kolega szuka innego wynajmu...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...