Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Nie 1600, tylko 1200zl, które w tym momencie są warte 1070zl, więc w zasadzie żadnej wielkiej straty nie ma. Po drugie skąd Ty wziąłeś informację, że mi żal? Te pieniądze poszły od początku na stratę, jako walor rozpoznawczy, aby obserwować na własnych środkach jak kryptowaluty się zachowują, bo wcześniej się w to nie bawiłem, więc nie żal mi ich w ogóle. Nigdy nie było intencji na wpłatę więcej.

Edytowane przez Shago
Odnośnik do komentarza
49 minutes ago, Ukukuki said:

Ja całe szczęście mam stałe oprocentowanie, bo coś faktycznie wisi w powietrzu. 

Tutaj chodzi o decyzje FED i zakończenie "darmowej kasy" dla instytucji kupujących akcje.

 

 

Just now, Kalel said:

no właśnie, jak często banki godzą się na stałe oprocentowanie i nadpłaty? Jak kuzynostwo 6 lat tmeu brało kredyt na dom to podobno mieli jakieś kary gdyby chcieli nadpłacić ratę kredytu.

Zależy od banku. Mam kredyt hipoteczny w Pekao S.A. i okres karencji wynosi 36 miesięcy. Jeśli chcesz nadpłacić przed tym czasem pobierają 3% od kwoty nadpłaty. Po 36 miesiącach możesz nadpłacać ile chcesz i kiedy chcesz bez żadnego haczyka więć IMO dobra opcja.

Edytowane przez Czoperrr
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Czoperrr napisał:

Tutaj chodzi o decyzje FED i zakończenie "darmowej kasy" dla instytucji kupujących akcje.

 

No to pomyliłem tematy :sapek:

 

33 minuty temu, Mejm napisał:

A banki chetnie przyznaja stale oprocentowanie czy tez trzeba spelnic 102 warunki?

 

Nie, dają chętnie ale na gorszych warunkach. Mi dali na takich samych bo kredyt brałem tylko na 5 lat. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Mejm napisał:

A banki chetnie przyznaja stale oprocentowanie czy tez trzeba spelnic 102 warunki?

 

Przy gotówce tak, przy hipotece rzadko spotykane a jeśli już to oprocentowanie będzie znacznie wyższe niż przy zmiennym. Wyjątek, jak tu ktoś pisał, to małe kwoty na krótki okres, kwestia negocjacji. 

 

Przy chęci wzięcia stałego musisz też mieć odpowiednio wysoką zdolność. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Czoperrr napisał:

Po 36 miesiącach możesz nadpłacać ile chcesz i kiedy chcesz bez żadnego haczyka więć IMO dobra opcja.

A czy te 36 miesiecy nie wynika z regulaminu banku? Ja cos kojarze, ze jest ustawowo to uregulowane ale cos mi sie kojarzy ze 5 lat. A moze 3.. Nie pamietam. Reda by trzeba spytac.

Odnośnik do komentarza
5 minutes ago, Mejm said:

A czy te 36 miesiecy nie wynika z regulaminu banku? Ja cos kojarze, ze jest ustawowo to uregulowane ale cos mi sie kojarzy ze 5 lat. A moze 3.. Nie pamietam. Reda by trzeba spytac.

Wydaje mi się, że to zależy od banku, podałem na przykładzie mojego. Dobrze by było gdyby ktoś to potwierdził.

Odnośnik do komentarza

Ja teraz ogarniam sobie kredyt hipoteczny i zastanawiałem się nad stałym oprocentowaniem. Ogólnie gra nie warta świeczki wg mnie, bo:

a) masz od początku dużo wyższe oproconetowanie

b) Stałe oprocentowanie jest na okres 5 lat, a po tym masz z powrotem zmienną.

 

A z racji tego, że teraz jest rekordowo niskie oprocentowanie i nie zapowiada się na zmianę szybką, to moim zdaniem szanse są nikłe, że ktoś na tym skorzysta faktycznie. Uważam, że gra nie warta świeczki.

Edytowane przez Shago
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Mejm napisał:

A czy te 36 miesiecy nie wynika z regulaminu banku? Ja cos kojarze, ze jest ustawowo to uregulowane ale cos mi sie kojarzy ze 5 lat. A moze 3.. Nie pamietam. Reda by trzeba spytac.

 

Wcześniejsze spłaty i ich zasady są indywidualnie w bankach ustalane. Niektóre w ogóle nie pobierają prowizji, a najczęściej jest karencja (24-36 miesięcy) gdzie albo masz prowizję od nadpłaty albo możesz max jakiś procent kredytu nadpłacić bez płacenia haraczu. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Bo te zasady bardzo często się zmieniają i zależy kiedy była podpisywana umowa to wtedy obowiązują zapisy z tamtego okresu. 

 

Najśmieszniej było kiedyś w PKO jak pobierali prowizję od całkowitej spłaty, ale nie od częściowej, więc się spłacało 99% kapitału częściowo a potem całkowicie ten 1%, od którego płacono prowizję :nosacz:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Rudiok napisał:

 

Wcześniejsze spłaty i ich zasady są indywidualnie w bankach ustalane. Niektóre w ogóle nie pobierają prowizji, a najczęściej jest karencja (24-36 miesięcy) gdzie albo masz prowizję od nadpłaty albo możesz max jakiś procent kredytu nadpłacić bez płacenia haraczu. 

 

Te zasady są ograniczone ustawą z 2017 roku, więc nie jest to też na szczęście pełna samowolka banków :)

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Blaise napisał:

A tak z ciekawości - czy w jakichś hipotetycznych warunkach wcześniejsza spłata kredytu nie jest opłacalna dla kredytobiorcy?

 

Oczywiscie. Gdy kasa przeznaczona na spłatę mogłaby pracować na inwestycji dającej % większy niż koszt kredytu.

 

Teraz za kredyt płaciłbym ok 1.8% rocznie (marza 1.6 + śmieszny wibor) a inwestycje mam na 7-8% to finansowo stracilem na nadplacie (a raczej poniosłem koszt alternatywny, czy jak to bylo w ekonomii :geek:), zyskałem tylko spokój ducha i czystą księgę wieczystą.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie mowie o zarabianiu na mieszkaniach. Załóżmy ze masz w kieszeni wolne 100 000 zl.

 

a) wkladasz to w splate swojego kredytu kosztującego 1.8% rocznie wobec czego oszczędzasz tyle na odsetkach dla banku, bo masz mniej długu o 100k.

 

lub

 

b) wkladasz to na inwestycje dającą >1.8% (dowolna, akcje, lokaty, obligacje). Dalej placisz bankowi odsetki 1.8% a zarabiasz na różnicy pomiedzy inwestycja a kosztem kredytu.

 

Kredyt hipoteczny to najtanszy kredyt. Chetnie pożyczałbym regularnie na 1.8% i od razu lokował na 8% by zarabiac cudzym pieniądzem.

Odnośnik do komentarza

Przecież hipoteka to najtańszy możliwy kredyt i przy koszcie kilku procent odsetek. Więc jeśli dla kwoty, którą chcesz nadpłacić możesz ją zainwestować na większy procent to już zyskujesz. Albo przeznaczyć tę kwotę na np. wkład własny do innej nieruchomości, albo zainwestować w siebie - cokolwiek będzie bardziej opłacalne. Chyba że nie możesz spać z powodu takiego, że masz dług w banku a inwestycja to dla ciebie lokata na 0.25% to tak, lepiej spłacić. 

 

@_Red_:lapka:

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
4 minutes ago, _Red_ said:

Nie mowie o zarabianiu na mieszkaniach. Załóżmy ze masz w kieszeni wolne 100 000 zl.

 

a) wkladasz to w splate swojego kredytu kosztującego 1.8% rocznie wobec czego oszczędzasz tyle na odsetkach dla banku, bo masz mniej długu o 100k.

 

lub

 

b) wkladasz to na inwestycje dającą >1.8% (dowolna, akcje, lokaty, obligacje). Dalej placisz bankowi odsetki 1.8% a zarabiasz na różnicy pomiedzy inwestycja a kosztem kredytu.

 

Kredyt hipoteczny to najtanszy kredyt. Chetnie pożyczałbym regularnie na 1.8% i od razu lokował na 8% by zarabiac cudzym pieniądzem.

 

 

aaa no tak, jasna sprawa. Akurat na giełdzie inwestuje i dopiero gdy kapitał i regularne zyski będą bardzo dużo to zamierzam szybko spłacić mieszkanie, karencja i tak kończy mi się za rok we wrześniu także czas jest.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...