Skocz do zawartości

Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki


michal

Rekomendowane odpowiedzi

 
 Takie coś to rozumiem, na dodatek jak kupujesz mieszkanie jako dziurę w ziemi to jest to zakup od duzego developera z funduszem powierniczym zakładam? Wtedy bank wypłaca mu kredyt w transzach na fundusz właśnie i jest to w ogóle inny rodzaj transakcji. Na dodatek ta wpłata jest zwrotna. Nad takim warunkami bym się nawet nie zastanawiał i już wczoraj miał rezerwację podpisaną.

Tak, to od dużego developera. Widać te małe firmy co stawiają domki to jakaś januszerka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, WisnieR napisał:

 

Tak więc musiałbym zaryzykować 50 tysięcy i liczyć na to, że do momentu aż do się nie zbuduje to będę miał zdrowie, zdolność i w ogóle nadal ten dom będę chciał. No nie idę w to.

XD

 

bierzesz kredyt pewnie na 15-30 lat, a jak trzeba wpłacić 50 tys zaczynają się przemyślenia czy będzie zdrowie, praca i zdolność by kupić dom w ciagu dwóch...

 

 

Odnośnik do komentarza
XD
 
bierzesz kredyt pewnie na 15-30 lat, a jak trzeba wpłacić 50 tys zaczynają się przemyślenia czy będzie zdrowie, praca i zdolność by kupić dom w ciagu dwóch...
 
 

Przecież to nie o to chodzi. Wpłacasz 50 tysięcy, a jak kredytu nie dostaniesz to żegnaj kaso. Co innego jak by to było zwrotne w razie odmowy kredytu. Poza tym kwota jak za rezerwację, jest za wysoka, to nie jest umowa developerska, która już wiąże cię na kupno konkretnej nieruchomości, to jest tylko rezerwacja.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
21 minut temu, easye napisał:

XD

 

bierzesz kredyt pewnie na 15-30 lat, a jak trzeba wpłacić 50 tys zaczynają się przemyślenia czy będzie zdrowie, praca i zdolność by kupić dom w ciagu dwóch...

 

 

Rożnica jest taka, że jak masz kredyt i coś ci się stanie, to trudno, masz go i masz co najwyżej 2 tysiące na miesiąc raty do ogarniecią, albo w ogóle możesz ją sobie nawet odroczyć na 3 miechy najczęściej. Jak wpłacisz 50 koła rezerwacji i ci się noga podwinie, to nie dostaniesz kredytu i nie stracisz tylko kilku rat, tylko przepada 50 koła.

 

@Blaise No własnie nie jest. Każdy sprzedawca, do którego dzwoniłem mówi o tym, że to jest niezwrotne i tyle. Nawet jak nie dostanę kredytu. Moje ryzyko.

Edytowane przez WisnieR
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, WisnieR napisał:

No i ch.... bombki strzelił. Już wybrałem, już wizualizacja w głowie była jak siedzę na tarasie. Wczorajsza wizyta u doradcy mnie sprowadziła na ziemie. Powiedział mi wprost - dziurę w ziemi to się kupuje od dużego developera z funduszem powierniczym, a nie od Januszex P.H.U. co sobie stawia 4 domy na krzyż na wsi. Uświadomił mnie, że bank to mi kredyt da dopero jak zobaczy pozwolenie na użytkowanie budynku, czyli jak budowa zostanie zakończona. Ten segment, który chcę kupić gotowy to będzie na początku 2022, bo dopiero fundamenty leją. To że dziś mam zdolnosć (i to taką na styk bo dzieci zaniżają mi ją aż o 200k), nie znaczy, że zaraz w bankach się tak pozmienia, że w tym marcu jak pójdę po kredyt to się może okazać, że jej nie mam jednak albo w ogoóle stracę pracę czy cokolwiek.

 

Wszysytko było by ok gdyby nie fakt, że te chujki chcą teraz 50 jebanych tyśięcy opłaty rezerwacyjnej, która nie jest zwrotna. Okazało się to, gdy zacząłem ich ciągnąć bardziej za język bo cały czas używali sformułowania ZALICZKA, a jak im na koniec powiedziałem no dobra to jak na umowie jest ZALICZKA to spoko bo jest zwrotna, więc jak mi się noga podwinie to oddajecie. Oj jak się nagle zaczęli tłumaczyć, że to nie jest zaliczka tylko opłata rezerwacyjna, a w umowie jest zapis, że nie jest zwrotna gdy do transakcji nie dojdzie z mojej winy.

 

Tak więc musiałbym zaryzykować 50 tysięcy i liczyć na to, że do momentu aż do się nie zbuduje to będę miał zdrowie, zdolność i w ogóle nadal ten dom będę chciał. No nie idę w to.

 

Najgorsze jest to, że obdzwoniłem wszystkie interesujące mnie oferty i każdy robi dokładnie to samo. Żadnych zaliczek, wszyscy chcą opłate rezerwacyjną niezwrotną, a domu to będą oddane do końca roku. Szkoda tylko, że jest taki popyt, że albo się na to godzę albo mogę zapomnieć o domu bo inaczej nie da się ich kupić. 

 

Ja u swojego developera miałem 15 tys. opłaty rezerwacyjnej. W przypadku braku zgody banku na kredyt oddają całą kwotę pod warunkiem korzystania z ich doradcy kredytowego, co żadnym problemem nie było (jest to ładnie zawarte w umowie). Gdybym jednak dostał kredy i się rozmyślił, to pobierają 10k opłaty jako kara umowna i 5k zwracają. Developer "Victoria Dom".

 

  

2 godziny temu, Mejm napisał:

Zgadza sie. Ale jest to kazda branza gdzie:

 

 

 

Niedawno znajomi poszli ogladac mieszkanie, nowe, od dewlopera, oddanie w okolicach jesieni. Byl piatek wiec mysleli, ze beda miec co najmniej weekend na jakas decyzje. Wydawlo sie to racjonalne ale jeszcze grzecznie spytali to ile maja czasu do namyslu. Co uslyszeli? "Godzine" xDDDD A byl piatek wieczor. W godzine to nie dojachaliby do chaty nawet. Ku.rwa godzine, na tyle to jeansy za 2 stowy w galerii moga ci odlozyc a nie chate za pol banki.

 

Po wstępnej rezerwacji ja miałem 4 dni do spokojnego namysłu.

Edytowane przez Shago
Odnośnik do komentarza
29 minut temu, Santi napisał:


Ale to jest tylko rezerwacja i kwota za nią jest z czapy, do tego warunki tej rezerwacji też są beznadziejne. Chyba nie trudno to zrozumieć emoji848.png


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No nie, bo o ile pewnie sam dziury w ziemi bym nie kupił, tak kwota 50 tys przy całej transakcji, kosztach zakupu działki, budowy domu itp. nie jest wysoka.

Odnośnik do komentarza
No nie, bo o ile pewnie sam dziury w ziemi bym nie kupił, tak kwota 50 tys przy całej transakcji, kosztach zakupu działki, budowy domu itp. nie jest kwotą wysoką.

Jak za rezerwacje jest to bardzo duża kwota, żaden poważny deweloper takich kwot sobie nie życzy, do tego w większości przypadków jest zwrotna w razie nieotrzymania kredytu, tu jest typowa januszerka i koniec tematu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale developer który ma za sobą 30 inwestycji ma w dupie rezerwacje, bo i tak sprzeda mieszkanie po 5 min. jak Ty zrezygnujesz. Poza tym obraca kompletnie innymi kwotami, byłem przy niejednej sprzedaży domu, fakt że z rynku wtornego i zawsze to bylo min 15-20% wartości 

 

Nie ma w ogóle co porównywać zakupu domu do mieszkania. 

 

Wisniar zawsze może poczekać ten rok, może typ nie sprzeda i kupić jak już będzie stał chociaż stan surowy.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, WisnieR napisał:

Oj jak się nagle zaczęli tłumaczyć, że to nie jest zaliczka tylko opłata rezerwacyjna, a w umowie jest zapis, że nie jest zwrotna gdy do transakcji nie dojdzie z mojej winy.

no, ale jak bank nie da ci kredytu to nie jest twoja wina, co nie?

 

jak kupujesz mieszkanie/dom z drugiej ręki przez agencję nieruchomości to też dajesz właścicielowi odstępne, które trafia do pośrednika - dopiero potem idziesz po kredyt. Jak kredytu nie dostaniesz, bo bank to wtedy odstępne ci zwracają.

 

Chyba, że to nie to samo i to "opłata rezerwacyjna" to jakiś niezgodny z prawem wymysł januszy budowlanki

 

 

dobra, już odpisywałeś. Niny bezzwrotne przy odmowie kredytowej, ale coś mi dalej to śmierdzi, czy aby jest zgodne z prawem. Nie kurfa 50 koła xD

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, gekon napisał:

no, ale jak bank nie da ci kredytu to nie jest twoja wina, co nie?

 

jak kupujesz mieszkanie/dom z drugiej ręki przez agencję nieruchomości to też dajesz właścicielowi odstępne, które trafia do pośrednika - dopiero potem idziesz po kredyt. Jak kredytu nie dostaniesz, bo bank to wtedy odstępne ci zwracają.

 

Chyba, że to nie to samo i to "opłata rezerwacyjna" to jakiś niezgodny z prawem wymysł januszy budowlanki

 

 

dobra, już odpisywałeś. Niny bezzwrotne przy odmowie kredytowej, ale coś mi dalej to śmierdzi, czy aby jest zgodne z prawem. Nie kurfa 50 koła xD

Nie wiem gdzie tak jest. Przy zakupie mieszkań z rynku wtórnego, nawet przez agencję masz zawsze zadatek, który jest bezwrotny jak nie dostaniesz kredytu.

 

W życiu bym nie sprzedał mieszkania i czekał 3 m na umowę finalna z jakąś zwrotna zaliczka...

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Ukukuki napisał:

Bezwrotna rezerwacja jest stosowana przez małych przedsiębiorców, większe firmy pod tym względem są bardziej przyjazne. 

Rozumiem roznice skali ale zasada jest ta sama.

 

Przeciez ten typ od Wisniera to nie robi mu chaty na zamowienie i w momencie gdyby ten sie wykruszyl to typ zostaje z domem i musi szukac kupca. On po prostu buduje iles domow, tak samo jak deweloper. Pewnie na wiekszym finansowym ryzyku bo z mniejszym kapitalem/kredytem no ale co ma mu zagwarnatowac te 50k? Ze na bank ktos to kupi bo zaliczka jest tak duza, ze niewielu (pewnie nikt) zrezygnuje?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...