Skocz do zawartości

Red Dead Redemption 2


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Już o tym pisałem wcześniej, ale dla mnie RDR 2 stoi światem i postaciami. Sama historia, swoją drogą, przyjemna, ale jednak mocno mnie wybijała z immersji jaką dawało mi powolne przemierzanie świata oraz zatapianie się w życiu kowboja-bandyty na swoich warunkach. Bardzo często to co działo się w misjach fabularnych gryzło się z tym jak kreowałem Arthura we wszystkich aktywnościach fabularnych. Na pewno kiedyś wrócę jeszcze do tej gry przypomnieć sobie klimat i atmosferę tego cudowanego świata.

Odnośnik do komentarza

No tak jest, ale nie da się wszystkich zadowolić bo można Arthura kreować na szlachetnego bandytę, który jednak ma moralność i współczucie dla innych, ale możesz być bandytą z krwi i kości zabijać stróżów prawa, grabić dyliżansy i zabijać ludzi.
Ale fakt świat w tej grze to mistrzostwo świata. A do powolnego tempa po prostu trzeba się przyzwyczaić. Początkowo mi to przeszkadzało, a później w ogóle nie zwracałem na to uwagi.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Również ogrywam RDR 2 ponownie i jestem zafascynowany światem i klimatem Dzikiego Zachodu. Skończyła mi się cierpliwość czekania na jakikolwiek patch 60fps. I tak bawię się świetnie. Co prawda trochę zabolało odkrycie, że grafika z wersji na PS4 Pro zaczęła się powoli starzeć (i nie chodzi tu o rozdzielczość, a bardziej o niektóre tekstury), gdy już się przyzwyczaiło do standardów obecnej generacji, ale całościowo grafika nadal imponuje.

 

Nie wiem co ma w sobie ten świat, że można go zwiedzać przez dziesiątki godzin, a i tak wciąż wydaje się, że skrywa masę sekretów i odkrywa się nowe rzeczy. 
 

Podczas premiery nie zrobiłem 100%, ale tera to mój cel. Wybrałem RDR 2 kosztem jakiejś nowości, ale RDR 2 to typ gry, którą trzeba ponownie doświadczyć. 

Edytowane przez Lukas_AT
Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj ukończyłem po raz pierwszy i mimo, że gra ma już te 5 lat to grając na XSX miałem wrażenie jakbym grał w świeży tytuł nowej generacji, a 30fps nie razi mnie jakoś bardzo w oczy w grze z trzecioosobowej perspektywy. Zresztą RDR2 sam w sobie nie jest jakoś bardzo dynamiczną grą i te 30fps nawet daje jej trochę bardziej filmowego stylu.

 

Sam świat znakomicie wykreowany i jak widać nie potrzeba na mapie pierdyliard znaczników, aby zachęcić graczy do jego eksploracji. Fabularnie jedna z najlepszych gier w historii, chociaż tempo akcji jest moim zdaniem trochę źle rozłożone i najbardziej jest to uwidocznione w ostatnim rozdziale oraz epilogu.

 

Pierwsza część lata temu zaraz po premierze mnie nie porwała, ale w wakacje dałem szansę dwójce i tutaj już wsiąknąłem totalnie od samego prologu. Takiej "powolnej", klimatycznej i dojrzałej gry mi było potrzeba. Za jakiś czas dam ponowną szansę "jedynce", być może do tego świata RDR sam musiałem w pewien sposób "dojrzeć".

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

ja tez dopiero teraz skonczylem. zgadzam sie ze tempo jest jakies nie do konca spojne. ostatnia misja jest bardzo fajna, bardzo teatralna, aczkolwiek moment w ktorym pojawiaja sie creditsy jest malo wyrafinowany w mojej ocenie. jakby zabraklo jednej cutscenki czy cos

anyway fajna gra, czekam na III, oby prequel :)

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza
W dniu 26.09.2023 o 17:26, Lukas_AT napisał:

Nie wiem co ma w sobie ten świat, że można go zwiedzać przez dziesiątki godzin, a i tak wciąż wydaje się, że skrywa masę sekretów i odkrywa się nowe rzeczy. 

Może to, że wszystko w nim wydaje się takie prawdziwe. Nie ma przesadnych elementów krajobrazu niczym ze światów fantasy. Każde miejsce wydaje się być wyjęte z rzeczywistości. Do tego dochodzi jeszcze aspekt fauny i flory. Ten świat żyje swoim życiem. Możesz się w niego zagłębić i jeśli będziesz cierpliwy to uświadczysz unikatowych wydarzeń (polujące na siebie zwierzęta, zmieniający się cykl). Wydaje mi się, że (przynajmniej ja to tak odczułem) kiedy przemierzamy prerię, która wydaje się tak autentyczna, nasz umysł zaznaje czegoś w rodzaju błogości. Takich wakacji bez wakacji, gdzie wokół nie ma żywej duszy, a my delektujemy się łonem natury. W RDR2 jest cała masa takich miejsc, które chciałoby się odwiedzić w prawdziwym życiu, a dzięki tej grze doświadczamy tego wirtualnie niemalże dając się oszukać, iż naprawdę tam jesteśmy. Myślę, że to właśnie ta magia, którą udało się stworzyć Rockstar sprawia, że ten świat jest tak niesamowity i wyjątkowy. 

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Pamiętam jak 5 lat temu skończyłem pracę i pojechałem do MM odebrać swoją kopię. Wieczorem zainstalowałem i włączyłem Assassin's Creed Odyssey, które wtedy też ogrywałem. Do RDR2 wróciłem kilka miesięcy później jak już panowie z Rockstar trochę ją usprawnili i wsiąknąłem na długie miesiące w tym wspaniałym świecie. 

l-intro-1624323448.jpg

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...