Skocz do zawartości

Dyskryminacja graczy 30+


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Stonoga taki zamożny jesteś, a taki masz ból dupy. Coś tu mie gra.

Teraz taki pro tip albo wracaj do tematu albo zmykaj błaznować dalej do swojego topicu dedykowanemu twojej głupicie, jak to napisał kabanos przybliżającego ciebie do najgłupszego obecnie usera tego forum. To nie CW ani WKP więc nie chce mi się strzębić ryja na ciebie i twoje kompleksy.

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

 

 

ja chodze w koszulkach z gier i nikt nie widzi w tym nic złego. Co najwyżej dyrektor w robocie śmieje się jak założę jakąś bardzo dziwną koszule :D

Granie w Pokemony zrozumiem, ale noszenie koszulek z gier? No Panowie, szanujmy się trochę :reggie:
Don specjalnie dla ciebie

60059aa336a1.jpg

 

Oddałem tę szmatę siostrze :P

Edytowane przez DonSterydo
Odnośnik do komentarza

No akurat ten post tyczył się dyskryminowania graczy przez żony (jak byś nie wyłapał to nigdy nie siedziałem nawet na ścigaczu). Mało tego każdy mój post tyczy się tematu no ale nie dziwię się że nie kumasz tak prostych kwesti jak twoim idolem jest Stonoga. Widzę już nawet zachowanie podobne. Bez odbioru.

 

Może jakiś mod przenieś posty tego pieniacza do jego przestrzeni w wkp?

Odnośnik do komentarza

No ja np. zaliczam się do grona 50 minus, niż 30 plus, ale zdaje mi się, że "granie w gry" przez coraz starsze osoby staje się jakąś normą. To podczas naszego życia gry ewoluowały.A obecna młodzież ma wsxystko podane niejako na tacy.WIele też zależy od najbliższego otoczenia. Często kiedy zagląda do mnie ziomek (blisko 40tki) otwieramy flaszkę i na zmianę cioramy w coda,albo bf-a . Aż pojawiają się problemy z dynamicznym skalowaniem.

Odnośnik do komentarza

sam chodze w koszulkach z gierek, m.in. powyzszy kapitan ropuch albo zolta z mario makera, zazwyczaj troche mniej oczywiste jak fuzja dr mario z dr house czy ciemna koszulka z D3, no ale, nie widze w tym nic uwlaczajacego, lepsze to niz flanelowe koszule w kratke :v

Dobra Rayos, ale czy kiekdolwiek Twoja kobieta zwróciła Ci na to uwagę?

Odnośnik do komentarza

No ja np. zaliczam się do grona 50 minus, niż 30 plus, ale zdaje mi się, że "granie w gry" przez coraz starsze osoby staje się jakąś normą. To podczas naszego życia gry ewoluowały.A obecna młodzież ma wsxystko podane niejako na tacy.WIele też zależy od najbliższego otoczenia. Często kiedy zagląda do mnie ziomek (blisko 40tki) otwieramy flaszkę i na zmianę cioramy w coda,albo bf-a . Aż pojawiają się problemy z dynamicznym skalowaniem.

Jest jak piszesz. Mój wujek po 50 i też gra. Teść kuzyna po 60 i też. Mój teść po 50 też. Co w tym złego? Lepiej żeby czekali na kostuchę czy może w parku z menelami obracali flaszkę od 7 rano? Hobby jak każde inne. Jak będę miał +40 czy +50 to nadal będę grał, bo robię to od 30 lat, kocham to i dobrze nam razem. Żałuję tylko, że nie mam więcej czasu. A ci co się śmieją, że ktoś ma 30 czy 40 lat i gra, to i tak będą robić to samo za te x lat, tylko jeszcze im się wydaje, że nie.

Ile to razy wstawało się przed pracą o 5 żeby pograć. Norma dla mających rodzinę. Banialuki, że po ślubie i dziecku nie ma czasu na nic to między bajki wsadźcie. Jak ktoś jest zdyscyplinowany i zorganizowany to będzie grał więcej, niż przed ślubem. :)

Odnośnik do komentarza

 

sam chodze w koszulkach z gierek, m.in. powyzszy kapitan ropuch albo zolta z mario makera, zazwyczaj troche mniej oczywiste jak fuzja dr mario z dr house czy ciemna koszulka z D3, no ale, nie widze w tym nic uwlaczajacego, lepsze to niz flanelowe koszule w kratke :v

Dobra Rayos, ale czy kiekdolwiek Twoja kobieta zwróciła Ci na to uwagę?
Tylko na (pipi)itnie żółta z Mario, powiedziała że oczo(pipi)ny kolor, sam motyw graficzny nie przeszkadzał ;)

 

No ale ja mam jeszcze dużo czasu do 30+ :dog:

Edytowane przez Rayos
Odnośnik do komentarza

Dziś urodziny, więc 33+ , granie odkąd młody przyszedł na świat przeszło na temat trzeci a może i czwarty. Czyli:

1. Syn ( trzeba z nim czas spędzić, rozmawiać itd )

2. Żona ( wiadomo, lepiej na bok zbyt mocno nie dawać bo piwa nie będzie przy dobrej opcji )

3. Dom ( jak jednorodzinny , remonty są więc samo się nie zrobi )

4. Praca ( jako jedyny żywiciel rodziny , 3 tygodniowe wyjazdy do CZ robią swoje )

 

Fakt faktem nie ma się już 12-18 czy 25 lat. Nie mówię , nie piszę że nie gram. Plus taki że mam na strychu własny kąt by zasiąść w miarę możliwości na 30-40 min by zapykać, z synem czasem ( jak dziś ) pogramy w Forzę. Z żoną kiedyś grało się w tekkena, dziś już nie :( , może powrót kontrolerów do Wii do zmieni. Jako że czas w pracy na choćby granie jest ograniczony ( praca od 8 do 20 , niedziela wolna ) pozwala mi zanurzyć się przed snem w świecie ps Vity. 

Nie wiem czy sobie wmawiam czy tak pozostanie, ale myślę że to czas przejściowy, żyję nadzieją że czasy powrócą, kwestia stabilizacji może nie finansowej a duchowej.

 

Plus duży taki , że wciąż kolekcjonuję, a minus kolejny , to że żona się wkurza że musi paczki z poczty odbierać.

 

Aha , z okazji moich urodzin, zdrówko gracze.

Odnośnik do komentarza

Chyba wszyscy moi kumple byli lub są graczami. A rozbieżność spora: od prezesa firmy:), ale Disneyland na Pegasusie żeśmy ukończyli, czy misje w coopie Uncharted2. Po huligańow i dilerow, którzy wychowali sie na PSXie.

Wszyscy wychowaliśmy sie w latach 90., wszyscy mieliśmy Pegasusa (No jak ktoś nie miał, to był pececiarzem). Laska u mnie nie gra, a trochę brakuje mi dzis gier na dwóch graczy, tak jak grałem z siorami w CTR. Ale to chyba plus, bo przynajmniej nie kłócimy sie o pada:)

Odnośnik do komentarza

Jakby nie było odpalenie gry na psx  czy pc czy nawet na C64 miało w sobie coś z rytuału, o grze słyszałeś z czasopism lub od kogoś komu się udało wcześniej zagrać. Nie było patchy , nie było poprawek w grach. Ale był multiplayer....ten prawdziwy dla 2-4 gości w salonie, ewentualnie w sieci w szkole w duke3d czy UT lub Q3.

Odnośnik do komentarza

Dziś urodziny, więc 33+ , granie odkąd młody przyszedł na świat przeszło na temat trzeci a może i czwarty. Czyli:

1. Syn ( trzeba z nim czas spędzić, rozmawiać itd )

2. Żona ( wiadomo, lepiej na bok zbyt mocno nie dawać bo piwa nie będzie przy dobrej opcji )

3. Dom ( jak jednorodzinny , remonty są więc samo się nie zrobi )

4. Praca ( jako jedyny żywiciel rodziny , 3 tygodniowe wyjazdy do CZ robią swoje )

 

Fakt faktem nie ma się już 12-18 czy 25 lat. Nie mówię , nie piszę że nie gram. Plus taki że mam na strychu własny kąt by zasiąść w miarę możliwości na 30-40 min by zapykać, z synem czasem ( jak dziś ) pogramy w Forzę. Z żoną kiedyś grało się w tekkena, dziś już nie :( , może powrót kontrolerów do Wii do zmieni. Jako że czas w pracy na choćby granie jest ograniczony ( praca od 8 do 20 , niedziela wolna ) pozwala mi zanurzyć się przed snem w świecie ps Vity. 

Nie wiem czy sobie wmawiam czy tak pozostanie, ale myślę że to czas przejściowy, żyję nadzieją że czasy powrócą, kwestia stabilizacji może nie finansowej a duchowej.

 

Plus duży taki , że wciąż kolekcjonuję, a minus kolejny , to że żona się wkurza że musi paczki z poczty odbierać.

 

Aha , z okazji moich urodzin, zdrówko gracze.

 

Stabilizacji zawodowej raczej. Wiek wiekiem, ale, nie wnikając w sytuację i powody, tu problemem jest raczej czas. Jakbyś pracował "normalnie" 8h, 5 dni w tygodniu to byś na wszystko więcej czasu miał.

Odnośnik do komentarza

 

Dziś urodziny, więc 33+ , granie odkąd młody przyszedł na świat przeszło na temat trzeci a może i czwarty. Czyli:

1. Syn ( trzeba z nim czas spędzić, rozmawiać itd )

2. Żona ( wiadomo, lepiej na bok zbyt mocno nie dawać bo piwa nie będzie przy dobrej opcji )

3. Dom ( jak jednorodzinny , remonty są więc samo się nie zrobi )

4. Praca ( jako jedyny żywiciel rodziny , 3 tygodniowe wyjazdy do CZ robią swoje )

 

Fakt faktem nie ma się już 12-18 czy 25 lat. Nie mówię , nie piszę że nie gram. Plus taki że mam na strychu własny kąt by zasiąść w miarę możliwości na 30-40 min by zapykać, z synem czasem ( jak dziś ) pogramy w Forzę. Z żoną kiedyś grało się w tekkena, dziś już nie :( , może powrót kontrolerów do Wii do zmieni. Jako że czas w pracy na choćby granie jest ograniczony ( praca od 8 do 20 , niedziela wolna ) pozwala mi zanurzyć się przed snem w świecie ps Vity. 

Nie wiem czy sobie wmawiam czy tak pozostanie, ale myślę że to czas przejściowy, żyję nadzieją że czasy powrócą, kwestia stabilizacji może nie finansowej a duchowej.

 

Plus duży taki , że wciąż kolekcjonuję, a minus kolejny , to że żona się wkurza że musi paczki z poczty odbierać.

 

Aha , z okazji moich urodzin, zdrówko gracze.

 

Stabilizacji zawodowej raczej. Wiek wiekiem, ale, nie wnikając w sytuację i powody, tu problemem jest raczej czas. Jakbyś pracował "normalnie" 8h, 5 dni w tygodniu to byś na wszystko więcej czasu miał.

 

Może i coś w tym jest, ale rok temu jeszcze pracowałem w "normalnym systemie"  i nie było wielkiej różnicy, nie licząc czasu oczywiście.

Odnośnik do komentarza

Bo granie jest zawsze kosztem czegoś. Zamiast grać można coś z synkiem porobić. Albo z córką się lalkami pobawić. Albo naprawić wreszcie ten (pipi)any kran. Albo samochód umyć. Albo albo albo albo. Do tego kobieta dla której gry są stratą czasu i życia... I jak już wreszcie jest ten moment, że właśnie teraz bym sobie pogral, bo wszystko już zrobione to jestem tak wy(pipi)any, że padam na ryj. Może gdybym miał jedno dziecko i do tego teściów plus rodziców, którzy pomagają to byłoby inaczej.

Odnośnik do komentarza

Smutna prawda. Jak jesteś młody i masz czas to nie ma kasy. A potem jest jak u mnie: kurzy się plazma Panasa 50 cali, kurzą się słuchawki JBL, kino domowe Denona, kurzy się WiiU i Xone, gierki kupione rok temu nadal leżą w folii. Życie. Od września przechodzę Tomb Raider DE i nie mogę skończyć. Na handheldach mogę trochę pograć z racji podróżowania pociagami, ale nie bawią mnie do końca. Ja chcę sobie usiąść jak człowiek i bez zawracania mi dupy (ew. przez dostawcę pizzy) pograć kilka godzin jak człowiek raz czy dwa w tygodniu. Ni (pipi)a, bo ZAWSZE jest coś pilniejszego. Ostatnio miałem już pograć, dzieci u ciotki, kobieta coś tam robi, picie i jedzenie naszykowane, normalnie dolce vita. I co się okazało? (pipi)any w dupę pies jakoś się dostał do śmieci i rozwlekł je po całym ogrodzie. I zamiast pograć zbierałem (pipi)ane śmieci. (pipi)ica człowieka trafia. Nie trzeba dyskryminacji graczy 30+. Życie samo z siebie dyskryminuje

Edytowane przez Godot
Odnośnik do komentarza

Smutna prawda. Jak jesteś młody i masz czas to nie ma kasy. A potem jest jak u mnie: kurzy się plazma Panasa 50 cali, kurzą się słuchawki JBL, kino domowe Denona, kurzy się WiiU i Xone, gierki kupione rok temu nadal leżą w folii. Życie. Od września przechodzę Tomb Raider DE i nie mogę skończyć. Na handheldach mogę trochę pograć z racji podróżowania pociagami, ale nie bawią mnie do końca. Ja chcę sobie usiąść jak człowiek i bez zawracania mi dupy (ew. przez dostawcę pizzy) pograć kilka godzin jak człowiek raz czy dwa w tygodniu. Ni (pipi)a, bo ZAWSZE jest coś pilniejszego. Ostatnio miałem już pograć, dzieci u ciotki, kobieta coś tam robi, picie i jedzenie naszykowane, normalnie dolce vita. I co się okazało? (pipi)any w dupę pies jakoś się dostał do śmieci i rozwlekł je po całym ogrodzie. I zamiast pograć zbierałem (pipi)ane śmieci. (pipi)ica człowieka trafia. Nie trzeba dyskryminacji graczy 30+. Życie samo z siebie dyskryminuje

Widzę duży potencjał w strzelenie sobie swojaka. Nie krępuj się, polski krawat już czeka

 

hangmans_noose_png_by_mysticmorning-d4ns

a te uncharted co nie zapłaciłeś za nie też leży i czeka?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...