Skocz do zawartości

PSX Extreme 237


Oceń okładkę PSX Extreme 237  

28 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Oceń okładkę PSX Extreme 237



Rekomendowane odpowiedzi

Gearbox Software staje się powoli moją najbardziej znienawidzoną firmą, mogę zrozumieć słabego Duke'a, ale następnie mamy aferę z Colonial Marines i prezentacje dema które wygląda lepiej niż pełna wersja (Był nawet pozew za wprowadzenie klientów w błąd, szkoda, że sąd go oddalił) a teraz okradli posiadaczy cyfrowej kopii oryginalnego Bulletstorma, zmuszając ich do ponownego wydania kasy na remaster. Powinni za to beknąć.

Odnośnik do komentarza

ale przecież to nic nowego, że jedne gry mają wypunktowane wady a inne są puszczane płazem. są serie które nawet z osiemnastym sequelem i brakiem nowości dalej będą opisywane że " to przecież stare dobre XXX" i poniżej 8 nie zejdą.

 

Persona dostała wysoką ocenę, nie grałem ale czytam że postaci są szablonowe. Z ostatnich kilku lat grania mogę stwierdzić ze 80% postaci w grach jest słabych i trudno jest wykreować jakąś fajną nową postać. Ale w innych grach takie minusy są pomijane.

 

A już wogóle to jeśli ktoś chce się czegoś o grze dowiedzieć to lepiej wejść na forum i poczytać kilka opinii i więcej się z tego wyniesie napewno,

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Sojer w recenzji PaRappy

 

"Mogłoby sie wydawać, że zrobienie dobrego remstera gry z 1996 roku to pikuś, biorąc pod uwagę dzisiejszą technologię i moc jaką dysponują obecne konsole. Tym bardziej że w większości naszych domów obok telewizora 4K goście mocarne PS4 Pro."

 

 

:reggie: :reggie:

 

No ale to tylko takie małe czepialstwo z mojej strony.

 

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale najwięcej przyjemności dają mi recenzje tych największych crapów. Zdecydowanie lepiej czyta się te wszelkie wady, niż zalety przy lepszych tytułach. Współczuje tylko osobom, które przychodzi testować te gówniane produkcje.

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza

Sobek, co to za, do uja wafla, ocena dla Hacksaw Ridge pytam się? Madafaka  :corvo:

Przeczytałem tę recenzję. I nie wiem, co ja wtedy miałem w głowie, ale chyba nic, bo potężnie tę reckę zyebauem.

 

Nie tłumaczę tam, dlaczego w zasadzie 7 choć film jest całkiem dobry. Otóż 7, bo byłby dobry 15 lat temu. Ta maniera uroczysto - amerykańska z fanfaronadą orkiestralną w opowieściach o wojnie była dobra na początku tysiąclecia. Tak już się nie powinno kręcić. Nikt już w to nie wierzy. Mel Gibson natomiast wierzy. No i wszędzie Biblia. Wiedziałem dokładnie kiedy nastąpi ekspozycja Konstytucji, kiedy Biblii etc. Nie. 10 lat za późno na tę poetykę. Natomiast burtalizacja filmu, kończynki etc. - jak najbardziej na tak. Po to był wstęp z historią ojca, który wrócił z I WŚ cały fizycznie, ale roz(pipi)y psychicznie. Po koszmarze IWŚ cała sztuka, malarstwo przeszły ogromną transformację. No bo jak malować piękno, kiedy się z okopów widziało trupy kolegów zżerane przez szczury. I ten koszmarek IIWŚ Gibson dobrze odmalował korzystając właśnie z płócien malarstwa artystów, którzy wrócili z frontu wojny pozycyjnej. Za to propsy.

Odnośnik do komentarza

 

Sobek, co to za, do uja wafla, ocena dla Hacksaw Ridge pytam się? Madafaka  :corvo:

Przeczytałem tę recenzję. I nie wiem, co ja wtedy miałem w głowie, ale chyba nic, bo potężnie tę reckę zyebauem.

 

Nie tłumaczę tam, dlaczego w zasadzie 7 choć film jest całkiem dobry. Otóż 7, bo byłby dobry 15 lat temu. Ta maniera uroczysto - amerykańska z fanfaronadą orkiestralną w opowieściach o wojnie była dobra na początku tysiąclecia. Tak już się nie powinno kręcić. Nikt już w to nie wierzy. Mel Gibson natomiast wierzy. No i wszędzie Biblia. Wiedziałem dokładnie kiedy nastąpi ekspozycja Konstytucji, kiedy Biblii etc. Nie. 10 lat za późno na tę poetykę. Natomiast burtalizacja filmu, kończynki etc. - jak najbardziej na tak. Po to był wstęp z historią ojca, który wrócił z I WŚ cały fizycznie, ale roz(pipi)y psychicznie. Po koszmarze IWŚ cała sztuka, malarstwo przeszły ogromną transformację. No bo jak malować piękno, kiedy się z okopów widziało trupy kolegów zżerane przez szczury. I ten koszmarek IIWŚ Gibson dobrze odmalował korzystając właśnie z płócien malarstwa artystów, którzy wrócili z frontu wojny pozycyjnej. Za to propsy.

 

 

Wszystko dobrze, tylko dlaczego Superman'y i inne marvelowskie popcorniaki dostają tyle samo od Ciebie, a film który chwyta za serce (przecież podczas oglądania człowiek nie myśli, że "15lat temu" to byłoby to!) dostaje tyle samo. Dla niektórych już sama myśl, że Gibson nakręcił to wiadomo że "się nawet nie ogląda" (a szczególnie dla ateistów: "Pasja"?- nikogo).

Ja oceniam odbiór filmu, jak się oglądało, czy nie ziewałem, czy trzymał w napięciu itd. Za dużo filozofii, Sobek.

Odnośnik do komentarza

 

 

Sobek, co to za, do uja wafla, ocena dla Hacksaw Ridge pytam się? Madafaka  :corvo:

Przeczytałem tę recenzję. I nie wiem, co ja wtedy miałem w głowie, ale chyba nic, bo potężnie tę reckę zyebauem.

 

Nie tłumaczę tam, dlaczego w zasadzie 7 choć film jest całkiem dobry. Otóż 7, bo byłby dobry 15 lat temu. Ta maniera uroczysto - amerykańska z fanfaronadą orkiestralną w opowieściach o wojnie była dobra na początku tysiąclecia. Tak już się nie powinno kręcić. Nikt już w to nie wierzy. Mel Gibson natomiast wierzy. No i wszędzie Biblia. Wiedziałem dokładnie kiedy nastąpi ekspozycja Konstytucji, kiedy Biblii etc. Nie. 10 lat za późno na tę poetykę. Natomiast burtalizacja filmu, kończynki etc. - jak najbardziej na tak. Po to był wstęp z historią ojca, który wrócił z I WŚ cały fizycznie, ale roz(pipi)y psychicznie. Po koszmarze IWŚ cała sztuka, malarstwo przeszły ogromną transformację. No bo jak malować piękno, kiedy się z okopów widziało trupy kolegów zżerane przez szczury. I ten koszmarek IIWŚ Gibson dobrze odmalował korzystając właśnie z płócien malarstwa artystów, którzy wrócili z frontu wojny pozycyjnej. Za to propsy.

 

 

Wszystko dobrze, tylko dlaczego Superman'y i inne marvelowskie popcorniaki dostają tyle samo od Ciebie, a film który chwyta za serce (przecież podczas oglądania człowiek nie myśli, że "15lat temu" to byłoby to!) dostaje tyle samo. Dla niektórych już sama myśl, że Gibson nakręcił to wiadomo że "się nawet nie ogląda" (a szczególnie dla ateistów: "Pasja"?- nikogo).

Ja oceniam odbiór filmu, jak się oglądało, czy nie ziewałem, czy trzymał w napięciu itd. Za dużo filozofii, Sobek.

 

Ja nie jestem od tego, żeby mnie film chwytał za serce. Za dużo filozofii? Mylisz filozofię z wiedzą o przedmiocie analizy, a recenzję mylisz z opinią znajomego.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jezu, znowu "a bo popkorniak dostał taką samą ocenę, jak ambitne kino, które mi się podobało!". A dlaczego miałby nie dostać, skoro wywiązuje się z założeń bycia właśnie popkorniakiem? Bądź świadomym widzem. Nie możesz oczekiwać, by Fifa była oceniana na warunkach jrpg, a Tekken miał obniżaną ocenę za warstwę fabularną.

Może chociaż w Regionie Filmowym warto byłoby rozważyć wyrzucenie ocen? Bo te najwyraźniej najbardziej kłują w oczy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Hacksaw Ridge przez pół seansu jest słabiutkim romansidłem i przez następne pół oglądaniem jak do żołnierze do siebie strzelają, które nawet fajne jest, ale ogólnie film dla mnie jest przeciętniakiem 5/10, obejrzeć i zapomnieć. Większe wrażenie zrobiłby na mnie jakiś dobry dokument o tym człowieku niż ta szczelanka.

Odnośnik do komentarza

ale przecież to nic nowego, że jedne gry mają wypunktowane wady a inne są puszczane płazem. są serie które nawet z osiemnastym sequelem i brakiem nowości dalej będą opisywane że " to przecież stare dobre XXX" i poniżej 8 nie zejdą.

 

Persona dostała wysoką ocenę, nie grałem ale czytam że postaci są szablonowe. Z ostatnich kilku lat grania mogę stwierdzić ze 80% postaci w grach jest słabych i trudno jest wykreować jakąś fajną nową postać. Ale w innych grach takie minusy są pomijane.

 

A już wogóle to jeśli ktoś chce się czegoś o grze dowiedzieć to lepiej wejść na forum i poczytać kilka opinii i więcej się z tego wyniesie napewno,

 

Ja tam w PE cenię właśnie to, że w przeciwieństwie do (niektórych) opinii z FPE czy szeroko pojętego Netu, autorzy zachowują resztki zdrowego rozsądku i dystansu i w miarę konkretnie mogę poczytać o wadach i zaletach, bez dorabiania do danego tytułu czy developera całej ideologii i nacechowania tekstu niepotrzebnymi emocjami (to jest rakiem, bo Ubisoft , to jest zbawieniem gejmingu, bo Platinum Games). Może czasem zahacza to o "januszowość", no ale nie udawajmy już takich snobów. Ba, ile bym nie czytał na necie spustów, to jednak dopiero recka w PE nakręciła mnie na Nier : Automata i autentycznie mam ochotę ten tytuł sprawdzić. 

Z drugiej strony, za łatwo im przychodzi bagatelizowanie pewnych wad czy problemów, vide test Switcha. 

 

Co do ostatnich stron : cóż, każdy ma prawo do swojego zdania, i o to chodzi w recenzji, ale faktycznie oceny Sobka są dla mnie chyba najbardziej randomowe w historii Regionu Filmowego. Może to i dobrze ?. Szkoda, że Walkiewicz już tam nie pisze. Hacksaw Ridge > Moonlight > Manchester. 

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek

A z ciekawości kupiłem szmatławca i imo jest całkiem ok, jutro w autobanie do pracy się zagłębie się dokładnie w treść pisemka, ale cieszy mnie duża ilość felietonów w tematyce "okołogrowej" głos ludu śmieszny akcent na koniec, aczkolwiek lobbowanie użytkownika rayos trochę nie na miejscu ;/

Odnośnik do komentarza

A z ciekawości kupiłem szmatławca i imo jest całkiem ok, jutro w autobanie do pracy się zagłębie się dokładnie w treść pisemka, ale cieszy mnie duża ilość felietonów w tematyce "okołogrowej" głos ludu śmieszny akcent na koniec, aczkolwiek lobbowanie użytkownika rayos trochę nie na miejscu ;/

 

Wykupił premium, no to dostał w pakiecie. W przyszłym miesiącu ani razu już go nie będzie!

Odnośnik do komentarza

No wiadomo, lepsze murzyny z Moonlight. Jakież to politpoprawne (jak i całe Oskary).

 

Ale zamknijmy już ten temat, bo to nie region filmowy.

Jak już idziemy w tym kierunku to można poheheszkować, że Hacksaw Ridge jest politpoprawny i na maksa tzw. "lewacki" - żołnierz pacyfista chce leczyć na polu walki, pomaga też Japończykom, których jednak po kryjomu jego koledzy dobijają ("Pomagał też żółtkom, ale jakoś żaden nie dotarł do szpitala polowego"). Zła (bo prawacka, republikańska) armia próbuje go złamać na etapie szkolenia, ale z pomocą przychodzi Konstytucja i dobry generał, kolega taty bohatera. I tak dalej.

Edytowane przez Kuba_Sobek
Odnośnik do komentarza

Powiedźcie mi czy kiedyś w PE był artykuł odnośnie kosztów produkcji, a konkretniej chodzi mi o końcowy etap czyli koszty wydawania gry w pudełku lub w cyfrze? Ile wydawca płaci producentowi konsoli itd. HiV często na te pytania odpowiada w listach, ale fajnie by było jakby on czy ktokolwiek inny machnęli artykuł zawierający wszelkie info na ten temat. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...