Ja w bloku mieszkam, co 5 miechów mam rozliczenie główne a tak wychodzi niby co miesiąc 180 zł. Wcześniejszy okres to było 120 zł. Czyli 1/3 wzrost ceny. 
A to jeszcze chuj, bo czynsze też dowala - widziałem na maila jakieś pisemko od wspólnoty to już się usprawiedliwiają że płacę minimalne wzrosły 30% w ciągu dwóch lat…

Ale co konkretnie w czynszu wzrosło? U mnie teraz byl minimalny wzrost bo fundusz remontowy został wprowadzony, inne kwoty bez zmian.

U mnie czynsz też co chwilę do góry, głównie opłaty administracyjne + fundusz remontowy. Jak się wprowadzałem tu ponad 5 lat temu to miałem czynsz 250 zł (ogrzewanie gazowe więc osobno płacę majątek). Obecnie czynsz to juz 450. Teraz znowu była podwyżka bo nadzór nakazał remont balkonów i każdy się musi zrzucać, mimo, że ja nie mam nawet balkonu bo na samej górze nie ma, a składać się muszę. Wojna o to trwa od kilku lat na zebraniach. Wywalczyłem natomiast że skoro juz płacę na czyjeś balkony to mają mi i innym na górze docieplić mieszkania bo kiepsko jest ocieplona ostatnia kondygnacja. Ale zrobią to za dwa lata, jak skończą balkony... Czemu wszyscy muszą płacić? A no bo twierdzą, że balkony to część wspólna, ale jak zapytałem czy mogę przyjść do kogoś na balkon posiedzieć to nie mogę, bo płytki na balkonie to już część prywatna xDD Najbardziej pojebane jest to, że stawka zależy od metrażu i sytuacja jest taka, że większe mieszkania bez balkonu muszą płacić więcej niż ci co mają balkony ale mniejszy metraź xDDD tak mnie to wszystko tu wkurwia, że intensywnie szukam innego lokum a to chce sprzedać.

9 godzin temu, MaZZeo napisał(a):

Ale co konkretnie w czynszu wzrosło?

Jeszcze nie wiem. Najpierw przychodzą rozliczenia za poprzedni rok, a luty/marzec przychodzą podwyżki  

9 godzin temu, Czoperrr napisał(a):

tak mnie to wszystko tu wkurwia, że intensywnie szukam innego lokum a to chce sprzedać.

Też mnie to czeka i nie wiem jak to logistycznie zrobić. To sprzedasz i gdzie się podziejesz? Sam jesteś? Czy wyłożysz od razu kasę na drugie?:/

Wszędzie tak jest ,że parter składa się na utrzymanie windy z której nie korzysta, a mieszkania bez balkonu na trzymanie konstrukcji balkonu i jest to płacone proporcjonalnie do udziałów które są liczone z metrażu mieszkania. Dach też jest remontowany ze wspólnych środków. 

 

Narzekacie na podstawową rzecz mieszkania we wspólnocie. Jak tego nie chcecie to zostaje szeregówka, mieszkanie bezczynszowe lub budowa domu. 

 

Jak chcecie to kupcie mieszkanie bezczynszowe i zobaczcie jaki to jest koszmar. Najlepiej mieszkać gdzie wspólnotą zarządza wybrana firma przez mieszkańców żeby też nie utrzymywać administracji osiedla bo to patola z prezesami wspólnoty mieszkaniowej.