Skocz do zawartości

Rodzicielstwo


krupek

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet najłatwiejsze dzieciaki to jest padaka przez pierwsze kilka miesięcy. Nie ma co tu czarować, bo rozczarowanie tylko pogorszy doznania. 

Kiedyś z dzieckiem pomagała babcia, a facet nagle robił się mega pracowity i jebał 80 godzin w robocie. 

 

Mnie uratowały spacery i kąpiele. Pogoda w UK łagodna, więc nie miałem problemu. Dzieci na cyckach też są jednak łatwiejsze, tylko żona wykluczona z życia niemal. 

Ból pleców od noszenia to też normalka. Trzeba sobie coś wymyśleć. Albo ćwiczenia, albo chusta, albo spacer w wózku (mój ulubiony). 

I skoro dziecko z butli je, to trzeba sprawdzać, czy nie chce samej wody pić. Bo jak pić się chce, to masakrę zrobi. 

Można też spróbować inne mleko kupić - np. kozie.

 

Ale każde dziecko inne, więc nie będę się tu mądrzył. Mi się jakoś udało trzy razy. Jak będzie czwarte, to może zacznę jako pro się tu wypowiadać. :nosacz:

Edytowane przez C1REX
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, PanKamil napisał:

Ciekawy temat którego nie zauważyłem wcześniej :) Ja mam córeczkę 4miesięczną i póki co wszystko dobrze tylko rozkminiam jak tu ją zintegrować z psiakiem 16miesięcznym. Żona jest bardzo powsciągliwa i oprócz wąchania stóp nie pozwala na jakieś polizanie itp a ja bym chciał aby już zostali dobrymi znajomymi:cool: wy mieliście psiaki przed nadejsciem dziecka? Jak wyglądała integracja? Piesek buldog francuski.

U mnie jedno jak i drugie wjeżdżało na psa na dużym loozie:) . Ogólnie nie było nawet jak za bardzo odseparować. Wiadomo staraliśmy się (choć całkiem się nie da), aby na początku nie lizał, szczególnie po twarzy, ale też nie był jakoś super zainteresowany, więc nie baliśmy się, że zrobi jakąś krzywdę. Bardziej uważałbym aby duuuzo czasu też psu poświęcać, aby nie poczuł się zazdrosny. My tego pilnowaliśmy i jest teraz piękna symbioza. Psiak pozwala na wszystko dzieciom, łącznie z zabieraniem jedzenia z pyska czy miski. Dodam, że pies nie jest aniołkiem poza domem czy do innych zwierząt :)

 

4 godziny temu, eloszki napisał:

No to ja jako świeżak w temacie zapytam. Mam małego człowieka - ma trochę ponad miesiąc.  Zastanawiam się czy stan (stany) o jakim zaraz napiszę jest poprawny ewentuanie co można stuningować aby nasze i jego życie wyglądało trochę bardziej komfortowo. 

Młody, obserwujemy z żoną ma 4 główne stany - śpi, je, jest na rękach, płacze - brakuje fazy 5 gdzie po prostu jest, nie wiem leży w ciszy, bawi się z nami itd.  Każda próba zabawy bardzo szybko kończy się płaczem - wydaje nam się że mega szybko się wszystkim nudzi i średnio wiemy co robić. Na początku noszenie pomagało - teraz już tylko pomaga w 50% - pozostały czas to płacz również na rękach. 

Czy od takiego malucha można oczekiwać, że będzie po prostu jakiś dłuższy czas funkcjonował bez płaczu oczywiście nie śpiąć w tym samym czasie?  Zauważyliśmy, że pomaga wpakowanie do wózka i przejechanie się z nim przed domem po jakiejś mocno nierównej drodze, tak samo z samochodem - tu usypia, lub czuwa w ciszy :). 

 

 


Spokojnie szybko będzie lepiej. Moje dzieci na szczęście miały tylko 3 fazy czyli spanie, jedzenie, sranie i repeat. Za to teraz energia je ROZKURWIA XD No ale jest pięknie i za nic bym tego nie zmienił  <3 

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

No tylko spokój Was uratuje, ale wiem że czasami ciężko o niego przy dzieciach :yao:

Aprops energii mój syn lat 6,5 (zerówka) dziś skoczył z jakiś 3m! Zdążyłem tylko krzyknąć jak odpalił skok… Tak mu się noga wygięła, że myślałem, że koniec, złamanie otwarte, wsio zerwane. Ryk, krzyk, podnosi się, upada znowu. Podbiegam niosę go na rękach na ławkę, ściągam skarpetę, dotykam nogę,  nagle mówi „już nie boli”, wstał i poszedł XD

Zrobiłem w domu okłady, maści i tylko lekko kuleje. No ale jak przestał płakać i zobaczyłem, że nie jest najgorzej to zjebalem jak psa

 

Z takiej wysokości skoczył tylko wieżyczka po drugiej stornie. Jest tam ślizgawka i niższy daszek, po którym można wejść na wyższy. Takie tam atrakcje, dzień jak codzień…

 

 

Spoiler

C67DEF58-1E1A-4EA3-BE19-A4F9EAC3964E.thumb.jpeg.51938d566ad143eb8757c9a82e74e540.jpeg

 

 

Spiderman wszedł za mocno… 

Odnośnik do komentarza

Czasami tak ( tu faktycznie jak stary chłop :) ) czasami pomimo chodzenia z nim przez 1 h nie ma szans. 5 butelka już teraz - wszystkie anty kolkowe itd. Teraz testujemy jakiegoś philpsa i wydaje się ze jest całkiem spoko. W najbliższy weekend idziemy do rodziców i planujemy z nimi posiedzieć przez 2 dni wiec odpowiedzialność przynajmniej na ten czas się rozproszy ;) - może trochę głowy odpoczną chociaż.

Dzięki raz jeszcze - już odliczamy do tych 3 miesięcy. ;)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Panowie, czy mieliście z dzieciakami epizody budzenia z mega płaczem, wręcz zanoszeniem się? Mały ma niecałe 3 miesiące. Dziś przez 15 minut był nie do opanowania po 1,5h snu popołudniu. Straszne przeżycie :( Jak opadł kurz to już uśmiech i normalny stan. Nie ma tego regularnie. W nocy śpi dobrze i budzi się raczej marudzący jeśli już.

 

Przeboćcowanie? Skok rozwojowy? Macie jakieś doświadczenia? 

Odnośnik do komentarza

Normalne - dzieci miewają złe sny. 

Polecam dużo przytulania, śmiechu, radości i pozytywnego nastawienia, którym staramy się zarazić naszego bąbelka. Dotyk i kontakt wzrokowy są dla dzieci ważne.

 

Może to być zły sen, albo zęby. Jak zaczną wyrastać, to jest masakra do kwadratu. 

 

Plusy?

Jak przetrwasz, to się zahartujesz i staniesz się praktycznie niezniszczalny. Nie każdy da radę przetrwać.  Tylko nie daj się złamać. :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

W temacie co Cię w życiu wkuriwa pisałem, że w czwartek mój miesięczny synek trafił do szpitala z wirusem rsv. Ciągły tlen i dwa sterydy. Wczoraj odstawili tlen, a dziś jeden steryd. Możliwe, że jeszcze w tym tygodniu żona z synem wyjdą że szpitala. Ale żeby nie było za wesoło to od dziś jestem na zwolnieniu z córką bo kaszle brzydko. Dostała leki i mam nadzieję, że syn i córka wyzdrowieją do końca tygodnia. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, C1REX napisał:

Normalne - dzieci miewają złe sny. 

Polecam dużo przytulania, śmiechu, radości i pozytywnego nastawienia, którym staramy się zarazić naszego bąbelka. Dotyk i kontakt wzrokowy są dla dzieci ważne.

 

Może to być zły sen, albo zęby. Jak zaczną wyrastać, to jest masakra do kwadratu. 

 

Plusy?

Jak przetrwasz, to się zahartujesz i staniesz się praktycznie niezniszczalny. Nie każdy da radę przetrwać.  Tylko nie daj się złamać. :)

Masz jakieś badania, że takie bąble śnią? Młody ma ogrom miłości od nas, to na pewno. 

 

No właśnie ślini się więcej i wpiernicza rąsie z uporem wariata xd Tylko tak naprawdę jest trochę bardziej marudny jak nie śpi. Najgorsze są właśnie te przebudzenia.

 

W kwestii zahartowania - jest i tak już znacznie lepiej, chociaż po dzisiejszym horrorze aż mi się ręce trzęsły i łzy napierdalały. Niezniszczalność coraz bliżej. 

 

@creatinfreak trzymaj się. Będzie tylko lepiej :)

Odnośnik do komentarza
11 minutes ago, Wiolku said:

Masz jakieś badania, że takie bąble śnią? Młody ma ogrom miłości od nas, to na pewno. 

 

No właśnie ślini się więcej i wpiernicza rąsie z uporem wariata xd Tylko tak naprawdę jest trochę bardziej marudny jak nie śpi. Najgorsze są właśnie te przebudzenia.:)

Żona mówiła o złych snach , a matki się znają. 

 

Z opisu wynika jednak, że to zęby. 

 

Powodzenia. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, areka napisał:

Ja dorzuciłem pięć dych do alimentów. 

 

I to sie ceni, widać że wzorowy ojciec :wub:

 

U mnie nowy bąblowy nabytek właśnie spędził swoją pierwsza noc w domu. Klasycznie nocka zrywana trzy razy na pomoc w karmieniu i przewijaniu. Na szczęście potem doczytalem, ze dzis zmiana czasu, zatem jak media mówią: "dziś spimy godzinę dłużej", tak c0rva, śpimy :dynia:

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Albo nigdy, albo jak powiększe przestrzeń życiową. Za kilka lat zrobi się sajgon jak obaj będą siedziec w jednym pokoju, a starszy pojdzie do szkoły i będzie chciał mieć gdzie kumpli sprowadzać. No chyba ze dzisiejsza młodzież chodzi do knajp na late maczato, a nie do domu na gry konsolowe, jak robił jego stary za młodu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...