Skocz do zawartości

Nioh 2


Sylvan Wielki

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie dla mnie był problem, że on dynamicznie się obracał, można też było niszczyć te kryształy które dawały buff ogień/woda a jak się mu zbiło ki do zera to wchodził w yokai i szalał.Pokonałem ale na tym etapie był dla mnie najbardziej problematyczny.
Poza tym zmieniłem błogosławieństwo kodam cały czas miałem żeby wypadały eliksiry, a teraz żeby było więcej armity.

 

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, mario10 napisał:

Ryomen Sukuna to boss, który na tą chwilę najwięcej mi krwi napsuł. Najwięcej razy zginąłem i przez chwilę nie miałem na niego pomysłu, a i tak udało mi się go załatwić ledwo ledwo byłem na hita i on podobnie ale byłem szybszy :)

Dla mnie on był akurat dość prosty :P  moveset był dość przewidywalny.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To mnie poniewierał jak wskakiwał w yokai bo obie twarze atakowały na raz.

Dziś próbowałem się z kolejnym ziomkiem Shibata jakieś dwa szybkie podejścia i też zapowiada się ciekawie walka. Ale widzę, że jednak większość przeciwników bazuje na ogniu.

 

A miał ktoś z Was przy przejściu większą liczbę eliksirów przy sobie niż 8? Widziałem filmik gdzie gość miał 9 i mam zagwozdkę jak to podniósł :)

Edytowane przez mario10
Odnośnik do komentarza

Chyba muszę zrobić pauzę bo wczoraj poziom frustracji przy Shibata Katsuie był wysoki. Jak zrobię jakąś pauzę to podejdę ze spokojem bo leje mnie jak złoto. Wczoraj z ciekawości zobaczyłem jakąś walką na yt i pomyślałem, że gram w inną grę:kaz: koleś sobie grał, a boss po prostu biegał a jak robił atak to on podbiegał i zadawał parę klep i odskakiwał i tak w kółko. U mnie jak koleś wskoczy w yokai to nawala wszystkim czym może z taką intensywnością, że czasem nie wiem co się dzieje na ekranie. Wziąłem nawet pomagiera, ale jak go dojechał w rogu to zadałem parę ciosów, a tamten już odpadł :)

 

Pauza chyba wskazana choć nie lubię :(

Odnośnik do komentarza

No brawo Ty. Mnie leje jak żula spod sklepu. Fazę standardową nawet ok, ale w yokai wpada w taką furię, że nawet jak niektóre ciosy skontruję to atakuje mnie z taką intensywnością, że zaraz mi ki zbija do zera. Co mnie dziwi bo większość ładowałem w serce, ale wiesz teraz z perspektywy wydaje mi się, że niepotrzebnie błogosławieństwo kodam ładował w eliksiry zamiast w większą ilość amrity po tylu walkach pewnie byłbym kilka poziomów wyżej i pewnie byłoby łatwiej.
Z reguły do tej pory szło mi spoko :) pamiętam w pierwszej części zwiesiłem się na tej wampirzycy, ale w końcu pękła, może i tym razem się uda.

Odnośnik do komentarza

Też sie trochę z nim męczyłem, inna sprawa, że przez prawie całą grę śmigałem w najlżejszych zbrojach i prawie każdy boss jednym ciosem ściągał mi z 80% energii, więc raczej mało blokowałem, głównie uniki i dużo bieganka. Ogarnąć pierwszą fazę, na drugą trzymać przemianę i jokajowe skille, trochę osłabiających amuletów i jakoś pójdzie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja również nie miałem z nim problemu. Podobnie, jak standby zbiłem go za pierwszym razem. :whoops:
Niemniej rada trafna. Jeżeli gracz się na czymś/kimś zatnie, watro zrobić sobie przerwę i na świeżo do problemu podejść.
Generalnie w tej części podstawowi bossowie sprawiali mi znacznie mniej problemów niż gry zdobywałem :platinum:

Polecam zakupić dodatki (do obu odsłon zresztą). Tam niektórzy potrafią krwi napsuć i jeżeli chodzi o najcięższe walki w Nioszkach, to znajdziemy je właśnie tam - no, nie licząc kombo Yuki-onna  + Oda Nobunaga w pierwszym Nioh. Ów duet był najcięższą przeprawą w podstawce. Tyle dobrze, że opcjonalną, wiec mniej skillowi gracze mogli ją odpuścić.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dokładnie. Ściśle mówiąc @mario10, to wchodzisz do "odblokuj umiejętności", następnie zakładka "ninja" i w prawym dolnym roku masz umiejętność "uzdrowiciel", którą musisz odblokować jeżeli chcesz zwiększyć limit eliksirów. Wiąże się to z wykonaniem zadania "Droga ninja: adept". :ninja:

Wymagana ilość punktów ninja jest podstawowa i wynosi jeden ptk.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dziękówka :) a wczoraj tego szukałem, ale tych umiejętności jest tyle, że czasem coś przeoczę.

 

Jednak nie było pauzy i wczoraj Shibata padł :) Chyba za 4 razem przy czym przy drugim podejściu miał praktycznie pusty pasek energii i był na jeden strzał, ale ja podobnie i okazał się szybszy :)

Teraz mam jakąś misję dodatkową i coś farmię na czerwonych grobach, trafiła się idealna lokacja jest mała, z basenikiem do odnawiania życia i mało tego biega ze mną kobieta z mieczem bo dla niej robię misję dodatkową, a w tej jednej lokacji jest 8 grobów czerwonych więc fajnie się farmi. Trochę kubków ochoko, jakieś pancerze do ofiarowania więc chwilę się pobawiłem :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dziś padł ostatni boss więc pokuszę się o małe podsumowanie gierki.
 

Jeśli ktoś ma za sobą pierwszą część to i z dwójeczki będzie zadowolony, rozbudowane nieco drzewka umiejętności, magii, ninja do tego dochodzą jeszcze przemiany w yokai więc nieci dołożonych nowości w porównaniu do jedynki.

Czuć też od czasu do czasu recykling przeciwników bo nie ma co ukrywać powtarzają się ale generalnie jest lepiej niż w pierwszej części, a i tak jest sporo nowych oponentów. Podobnie jak z lokacjami. W jedynce raz przechodziło się daną lokację z punktu A do B, a później z B do A tutaj bardziej różnorodne są lokacji i ni odczułem znużenia nimi.

Bossowie to mocna pozycja gry bardzo różnorodni i fajnie się nimi walczy i nie raz potrafią napsuć krwi.

Bardzo dobrze się bawiłem w grze choć wydaje mi się, że jest nieco łatwiejsza niż pierwsza, ale to może wynikać z opanowania mechaniki w pierwszej części.

Najtrudniejszy dla mnie boss to ten z dwoma obliczami choć w końcówce gry go zlałem więc pewnie byłem źle przygotowany lub źle podszedłem do walki.

Bardzo fajna gierka dla fanów soulslike. Historia nie górnych lotów, ale gra się przyjemnie i duży plus za misje z Williamem.

Po zakończeniu gry wskoczyły mi jeszcze jakieś dodatkowe więc jeszcze chwilę się pobawię :)

 

Spoiler

Rozczarował mnie trochę ostatni boss, którego zlałem za drugim lub trzecim podejściem :)

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...