Skocz do zawartości

Crash Team Racing Nitro-Fueled


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

Wydawało mi się, że coś tam potrafię w tej grze, ale dzisiejsza sesja z forumowiczami uzmysłowiła mi, że mam jeszcze sporo do potrenowania. Square jest nie do ruszenia - driftowanie, znajomość tras, umiejętność korzystania ze skrótów - teach me sensei. Tak jak gram z randomami z matchmakingu i często udaje mi się zająć 1 miejsce, tak teraz cieszyłem się jak byłem chociaż na podium :) W 6+ graczy robi się straszny rozp*źdzel przez co na niektórych trasach wygrana to czysta loteria (Coco Park dla przykładu), ale za to jest zabawnie i nieprzewidywalnie. Póki co gierka w ogóle się nie nudzi, jeżeli chodzi o sam multik to jest GOTY. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

W nocy 1.5 h na jednej planszy tiny arena :\

ja (pipi)e kciuk bolal prawie sie poddalem ale sie udało.

w zasadzie to ta plansza to juz ostateczny kopniak, tu nawet nie mozna cieszyc michy z turbo bo trzeba laczyc je w lancuchy 3-4. Lecisz pol planszy na booscie a oni za plecami.

dobrze ze bossi sa przyjemni i mozna troche zlapac oddech.

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Josh napisał:

Wydawało mi się, że coś tam potrafię w tej grze, ale dzisiejsza sesja z forumowiczami uzmysłowiła mi, że mam jeszcze sporo do potrenowania. Square jest nie do ruszenia - driftowanie, znajomość tras, umiejętność korzystania ze skrótów - teach me sensei. Tak jak gram z randomami z matchmakingu i często udaje mi się zająć 1 miejsce, tak teraz cieszyłem się jak byłem chociaż na podium :) W 6+ graczy robi się straszny rozp*źdzel przez co na niektórych trasach wygrana to czysta loteria (Coco Park dla przykładu), ale za to jest zabawnie i nieprzewidywalnie. Póki co gierka w ogóle się nie nudzi, jeżeli chodzi o sam multik to jest GOTY. 

Najgorsze jest to, że jak nr 1 ma odrobinę przewagi na trasie to cholernie trudno jest go dogonić zwłaszcza gdy ów gracz nie popełnia błędów. Cóż z tego, że start bdb jak za moment dostaniesz trzy rakiety w dupę, a na dokładkę dobity maską po plecach. Oczywiście potem są marne szanse na dogonienie czołówki jak losuje ci ciągle zielone orby albo skrzynie. Trzeba liczyć, że reszta będzie okładać się należycie i wykorzystać okazję.

 

Jeżeli chodzi o adventure to classic niezbyt przypomina oryginała. Nie pamiętam już dokładnie ale wydaje mi się, że na psx-ie nie miałem takich problemów jak tutaj. Walka z Papu to masakra. Ciągle dostawałem rakiety albo eliksiry przez co w ogóle nie mogłem korzystać ze skrótów, a lawirowanie między potionami, a roślinkami na full boostcie do łatwych nie należy. Papu ma jeden z najszybszych bolidów więc ciągle trzyma się na plecach. 

W ogóle losowanie oręża jest jakieś dziwne. W adventure rzadko kiedy trafiają mi się maski, a większość skrótów opiera się na umiejętnym korzystaniu z nich albo z dopalacza, chociażby ten na Papu's Piyamid .

Odnośnik do komentarza

@Josh dzięki, ale trochę wyolbrzymiasz, po prostu miałem sporo szczęścia. Sam w jednym wyścigu idealnie unikałeś moich rakiet.

 

31 minut temu, Farmer napisał:

Szczęście sprzyja lepszym. Ja właśnie przegrałem o 0,2s bo dostałem rakietą tuż przed metą :reggie:

 

27 minut temu, Bzduras napisał:

Uroki kart racerów z dopałkami. Najfajniej być tym, który tę rakietę odpala tuż przed metą :nosacz3:

Dostanie rakietą przed metą nie jest takie złe, polecam w party, zabawa przednia.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Zayebisty race dałeś na końcu, a już zwłaszcza z tą tablic wyników :[

 

Ale widzisz. Na pierwszym wyścigu popełniłeś błąd ale gdybyś nie zyebał dojechałbyś do mety bez większych problemów bo miałeś sporą przewagę, na drugim to miałeś mocno pecha, tak jak i na próbie skorzystania ze skrótu na Blizzrad Bluff. Prawda jest taka, że przewaga na trasie daje dużo podczas gdy inni okładają się na przemian.

Odnośnik do komentarza

Wszytsko zalezy od dobrego poczatku. Jak sie troche odjedzie to potem nic cie nie siega i jedziesz na pole position od pocztku do konca. Jak jedziesz razem z peletonem to wszystko sie moze zdarzyc, a najczesciej sie zdarzy ze dostaniewsz w piz.de na ostatnim zakrecie. Mialem tak w sewers speedway jadac w grupie nawet prowadzac ma ostatnim zakrecie ciagle ktos we mnie ladowal rakiete. Jak odjechalem im na jakies 5sek zero problemow przyjemna jazda na 1st jak w time trialu. Juz nie moge sie doczekac jak jutro bede naparzac. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pokonał ktoś Oxide'a w trybie adventure ? Losowanie broni to jakaś parodia, w*ierdolisz się raz w jego flachę czy inne nitro i masz pozamiatane, bo jedyne co losuję to - rakieta/ 3 rakiety/ bomba/ 3 bomby/ flacha (!) - nic nie skreślać, wszystko potrzebne. Jak tu z takim gównem cokolwiek zdziałać ?! Może 2-3x trafiłem maskę, raz sferę -.-

 

Ogólnie losowanie broni - jedziesz na 8 miejscu, losujesz bańkę lub butelkę, wtf ?

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wbiłem 100% i o ile pierwszy wyścig z Oxidem wygrałem za pierwszym razem, tak drugi jest dużo trudniejszy. Najlepsza taktyka, to zaraz po starcie zrobić boost i zebrać skrzynie z bronią po prawej, powinno wylosować 3 rakiety. Od razu wystrzelić wszystkie, bo jedna prawdopodobnie zostanie zablokowana. Jak Oxide dostanie to powinien spaść na drugą pozycję, wystarczy go później trzymać za sobą, bo wszystkie jego ataki lecą do tyłu.

Teraz pora na 101% aby odblokować strój dla Oxide'a.

Odnośnik do komentarza

Dupa, a nie Oxide. Dla mnie Square jest ostatnim bossem w tej grze :gayos:

 

4 godziny temu, Farmer napisał:

Najgorsze jest to, że jak nr 1 ma odrobinę przewagi na trasie to cholernie trudno jest go dogonić zwłaszcza gdy ów gracz nie popełnia błędów. Cóż z tego, że start bdb jak za moment dostaniesz trzy rakiety w dupę, a na dokładkę dobity maską po plecach. Oczywiście potem są marne szanse na dogonienie czołówki jak losuje ci ciągle zielone orby albo skrzynie. Trzeba liczyć, że reszta będzie okładać się należycie i wykorzystać okazję.

 

 

Z tym losowaniem broni coś jest nie tak. Na psx pamiętam, że jak zostawałeś daleko w tyle to zawsze losowało ci kozackie dopałki, same maski, zegary i błyskawice, taki handicap żeby jeszcze coś zdziałać, a może nawet odwrócić sytuację o 180 stopni, natomiast teraz możesz być na 6 miejscu i dostajesz 5x pod rząd zielone buteleczki :shieeet: Wczoraj kombinowałem w ten sposób, żeby na początku dać się trochę wyprzedzić, tak aby wszyscy z przodu między sobą się porozwalali, i cyk - po wylosowaniu boosta nagle wyprzedzić wszystkich, ale zdałem sobie sprawę, że to nie jest dobra taktyka. Najlepiej od początku mocno dać w p*zdę i walić drifty jak szalony żeby jak najszybciej i jak najbardziej oddalić się od reszty towarzystwa, wtedy wystarczy już tylko nie wpadać na pułapki oraz w przepaście.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...