Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

Co prawda gotowanie nie jest moją pasją ale gotuję sam to co później zjadam. Kilka dni temu zadebiutowałem w kiszeniu ogórów. Co prawda za dzieciaka na praco-technice robiliśmy weki i przetwory ale kiedy to było..

 

20200730-180432.jpg

 

Przepis wzięty od teściowej bo ni cholery nie wiedziałem jak się do tego zabrać, butelki nietypowe ale bardzo pojemne, troszkę po januszowemu wykombinowałem. Teraz niech trochę poleżą te ogóry i nabierają mocy. Na zimę będę testował jak smakują :bluber:

  • Odpowiedzi 275
  • Wyświetleń 55,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • A ty jesteś pier.dol.niety nonstop 

  • A spróbowałeś wypyerdolić z tematów, w których Twoja użyteczność ma wartość zerową?

  • SebaSan1981
    SebaSan1981

    Sorry za repost, jakby co ale wjechaliście mi na ambicję i musiałem się zreflektować.     Wydanie drugie, poprawione. Dodatkowe combo z papryczek, mniam!

Opublikowano

Radziłbym rozejżec się za jakimiś szklanymi słojami i przełożyć póki nie będzie za późno :ninja:

 

 Nawet benzyny/ropy nie można za długo przetrzymywać w plastikowych butelkach bo autu zaszkodzi, a co dopiero fermentacja i reakcja z plastikiem i później spożycie :). W Ikei* są spoko słoje, takie z uszczelkami i zatrzaskami. 

 

Dla poparcia jakiś randomowy artykuł

 

E. 

*Lub amazon itp, fajny słój kupiłem w "badziewiaku" typu charity shop wiesz ocb. Funkiel nówka za grosze. Pzdr. 

Edytowane przez alb84

Opublikowano

W polsce nie ma charity shopow, my jestesmy bogatym krajem.

Opublikowano

Dosyp szybko tej glutaminy xplode to może nie wejdzie w reakcje z plastikiem.

Opublikowano
  • Autor
1 godzinę temu, SebaSan1981 napisał:

Co prawda gotowanie nie jest moją pasją ale gotuję sam to co później zjadam. Kilka dni temu zadebiutowałem w kiszeniu ogórów. Co prawda za dzieciaka na praco-technice robiliśmy weki i przetwory ale kiedy to było..

 

20200730-180432.jpg

 

Przepis wzięty od teściowej bo ni cholery nie wiedziałem jak się do tego zabrać, butelki nietypowe ale bardzo pojemne, troszkę po januszowemu wykombinowałem. Teraz niech trochę poleżą te ogóry i nabierają mocy. Na zimę będę testował jak smakują :bluber:

tenor.gif

Opublikowano
  • Autor

Ale kisić w plastiku, to odrobinę przesadził.

Przelewaj to w cholerę do szkła Sebastian.

Opublikowano

Akurat nie miałem nic lepszego pod ręką więc wyszło jak wyszło. Ale po robocie skoczę do jakiegoś Wilko po słoiki i zrobię transfer. Co ciekawe, moja teściowa regularnie robi sałatki w plastikowych butelkach 0,5l ale nie miałem okazji ich kosztować bo jak wspominałem, jadam przeważnie to co sam ugotuję :)

Opublikowano

Sorry za repost, jakby co ale wjechaliście mi na ambicję i musiałem się zreflektować.

 

20200802-154909.jpg

 

Wydanie drugie, poprawione. Dodatkowe combo z papryczek, mniam!

Opublikowano

Najs. Ale chyba wychodzą lekko nad wodę? Zdaj relacje jak smakują!

 

 

Papryczki warto za kilka tygodni zmiksować i masz wyebisty sos.

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

plusik za sapporo i ogórki w szkle xd

Opublikowano

Hehe dzięki! Sapporo tak jak i Lucky Buddhę obok (fajne chińskie piwo, którego od jakiegoś czasu nie mogę ponownie znaleźć) kupiłem na próbę i bardzo mi smakowały.

Wracając do tematu, oto ostatnia w tym roku odsłona moich przygód z obróbką termiczną warzyw i owoców.

 

20200803-133908.jpg

 

Może nie tyle kiszenie co wykonane dżemiki i soki z wiśni i śliwek. Gdyby nie tzw Car booty czyli samochodowe jarmarki odbywające się co tydzień, miałbym problem z dostaniem dobrej jakości owoców. Nie za wiele tego wyszło ale na zimę jako przekąska wystarczy :)

Edytowane przez SebaSan1981

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

W końcu zabrałem się za pierwsze Tepache (meksykański napój fermentowany, z laskami cynamonu, cukrem i anyżem). Idealnie na tę pogodę.

 

117665951_222590729097765_84796149491206

 

 

A tu obecna, niezjedzona jeszcze rodzinka.

 

117657225_2430441203921998_8839205853181

 

Od lewej kapusta kiszona, kapusta kiszona z burakiem i papryczkami, kombucha, tepache, kimchi, kapusta kiszona z kurkumą, a poniżej czosnek z miodem i zakwas żytni.

 

Opublikowano

 

Tak aktywnej fermentacji jeszcze nie miałem :o to ma teraz pewnie z 2 procenta alkoholu.

 

Opublikowano

Genialne to tepache. Już cały został wychlany. Z kostką lodu wchodzi jak złoto. Świetne właściwości probiotyczne, znakomicie nawadnia i można go wykorzystać w kuchni (np do kurczaka).

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

O 3 w nocy na głównej yt wpadł mi filmik jak chińska baba naciera kapuste i pakuje do słoików co uważam za znak od niebios.

 

Koreańska papryka dotarła i będzie kimchi robione we wikend, bo ceny za te słoiczki małe to po(pipi)one.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jaką paprykę kupiłeś? Ja musiałem zrobić sobie nowy zapas i kupiłem teraz innej firmy:

 

3uq41y3itxj51.jpg?width=640&crop=smart&a

 

 

A tu dzieła z zeszłego weekendu. Kimchi, ogórkowe kimchi i kombucha... która parę dni później się popsuła. Do teraz zastanawiam się nad powodem. Możliwe że nie wyparzyłem słoika.

 

A ogórkowe kimchi wyszło świeeetnie. Takie eksperymentu to ja lubię. Pasuje to na kanapki, na hot doga albo nawet jako przekąska. A klasyczne kimchi... Już prawie zjedzone :P Ciężko tego nie podjadać...

 

aje2ietvdzj51.jpg?width=960&crop=smart&a

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

Chyba taką jak ty kupiłem. Mój plan jest work in progress, bo nigdzie nie mogę dostać białej rzodkwi lub rzepy. Objechalem kilka biedrixow, lidli, cerfa, mniejsze warzywniaki i lipa.

Opublikowano

Kto chce dostać z dynki?

Mamcia dała dynię z ogródka, więc trzeba poeksperymentować

 

Dynia + ziele angielskie + curry.

 

h505v4xmpnl51.jpg?width=640&crop=smart&a

Edytowane przez Figaro

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Przed:

 

121037684_186239946403904_47125903021005

 

 

Po:

 

121047557_186262913068274_16894823567744

 

 

Fajnie spędzony dzień w domku. Druga połówka i tak jest na wyjeździe integracyjnym w pracy. Martwi mnie tylko, że przez telefon strasznie się krztusiła jedząc loda, choć lekarz jej wyraźnie zabraniał jeść zimne rzeczy. No nic, przynajmniej zająłem moją uwagę kiszeniem, zamiast zamartwianiem się na zapas :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.