Kosmonauta i ziębatki na szczęście bardzo często są w sklepiku, oba bardzo ważne. Zębatka pozwoli Ci niszczyć pomarańczowe pola siłowe, więc warto pamiętać gdzie były i się wrócić. Tym bardziej że pomarańczowe pola będą w kolejnych biomach, a nic nie boli jak zostawić coś nie do podniesienia. 

I zwiększa obrażenia ostrzem.

No to melee to niezłe jest. Wieżyczki i mniejsze mobki gasi na strzała. 

 

A jak polecacie lecieć dalej, czyścić sobie ponownie pierwszy biom czy wskakiwać na pustynię wcześniej? 

Pierwszy biom musowo, łatwy miły i przyjemny, poza nietoperzami. Dużo można się wzmocnić, i ominąć bossa bo zyskać można najwyżej jakiś przedmiot. 

Piąty biom. <3 Czuję się spełniony, a drugi boss na drugie podejście.

Hehe. Ładnie tu trolololo leciało że final boss najłatwiejszy. Hehe. 

 

H*j jebany

Zdecydowanie 2 skok do studni 10x cięższy od 3 skoku

No bo jest najłatwiejszy, wrzucałem tu filmiki jak ginie w kilka sekund. Może po prostu coś robisz źle.

W tej walce nawet masz dwie gratisowe apteczki, zwykłą i dużą.

Drugi biom boss poszedł za pierwszym ale EMOCJE. Na dziś starczy. 

1 godzinę temu, sajmon34 napisał:

Hehe. Ładnie tu trolololo leciało że final boss najłatwiejszy. Hehe. 

 

H*j jebany

Jak liczyć liczbę podejść to tak. U mnie najszybciej padł, bo za drugim. Jednak ten w 4 uważam za łatwiejszy.

5 godzin temu, Rtooj napisał:

Zdecydowanie 2 skok do studni 10x cięższy od 3 skoku

Spoiler

Przy drugim to trzeba spierdalac w podskokach

 

Całe szczęście, że gra się sama automatycznie zapisuje. Miałem wczoraj dobry run (spoko pasożyty/artefakty/broń) i tu nagle gra się wywala w połowie walki. Odpalam ponownie, żeby, jak myślałem, znowu zacząć od nowa, a tu mi się wczytuje tuż przed samą feralną walką. Miłe zaskoczenie. 

 

A co do samej gry to krótko mówiąc - topka jeśli chodzi o zeszły rok. Zaraz obok psychonautów. Ciężko będzie wybrać jeden tytuł w forumkowym plebiscycie. 

 

I mam wrażenie, że im dalej w las tym jakby trochę łatwiej. Najciężej mi było na początku, w pierwszym biomie. Chociaż to pewnie dlatego, że wtedy dopiero poznajemy grę i uczymy się na swoich błędach. Aktualnie jestem w biomie szóstym i zobaczymy jak będzie dalej. 

To nie wrażenie, powerupy, większe zróżnicowanie broni znajomość przeciwników sprawia, że jest ,mniejszy stres. Eter tez wała się między nogami, dzisiaj ciśnie piąty biom.

5 minut temu, MBeniek napisał:

Aktualnie jestem w biomie szóstym i zobaczymy jak będzie dalej. 

Biomy 7-9 zweryfikują twoje wyobrażenie o poziomie trudności.

Polecam też w przypadku nie posiadania żadnego pasożyta a odkrycia maszyny je kupującej, przelecieć się, zebrać te niechciane i sprzedać. Zawsze jakieś sianko.

Tylko ostrożnie z ich podnoszeniem, bo często odczepienie może spowodować duże straty.

Odczepianie?

Pasożyty chyba powodują straty tylko gdy zbiera się coś czego się nie powinno zbierać albo gdy się je przedawkuje. Nie pamiętam bym stracił coś po wyjściu z maszynki.

Maszynka działa chyba jak ten efekt uleczający z symbolem klucza.

Edytowane 14 stycznia 20223 l przez Rtooj

Jak masz np. pasożyta co zapobiega śmierci i odczepia się po tym, ale daje krytyczne uszkodzenie przy odczepieniu, to odczepienie przez maszynę też odpali ten negatywny efekt. A działa ona losowo, więc trzeba to też robić z głową.

Pamiętaj, że trzecia krytyczna awaria (malfunction) niszczy losowy item - "gdzie jest moja figurka astronauty"

Możemy też stracić maksymalną integralność przy odczepieniu jednego rodzaju pasożyta.

Jedna z rzeczy, które w tej grze nie do końca zagrały to jak dla mnie balans przedmiotów. Pasożytów w 90% przypadków nie opłaca się w ogóle podnosić, gdyż z reguły ich efekt dodatni jest dużo słabszy niż negatywny. Odczepianie pasożytów siłą rzeczy też jest useless - skorzystałem z tego raz jak odkryłem tę maszynę, zysk obolitu jest marginalny.

 

Podobnie skażone przedmioty i skrzynie. Prawie zawsze je olewam, nie opłaca się podejmować ryzyka ich otwarcia, chyba że ma się kulę zerującą. Skażone obolity i żywice zawsze olewam, wyjątkiem są te żywice które zadają dmg zamiast uszkodzeń.

 

Sporo przedmiotów zapychaczy, typu rażące skoki czy wzmocnienie broni - wrzucone chyba tylko po to, żeby zwiększyć pulę przedmiotów.

 

Bronie mogły by też być trochę podregulowane, z jednej strony mamy np hollow seekera, którym można przejść grę z zamkniętymi oczami, a z drugiej wyrzutnię dysków, która choć potężna to w przypadku trafienia na room pełen np dronów skończy się mega wpierdolem. Dużo broni ma też fajne cechy ukryte za wysokim levelem biegłości, co w praktyce sprawia że większości z nich nawet się nie zobaczy nawet robiąc akt 3.

 

No i nie ma za bardzo co robić po skompletowaniu fragmentów słońca. Stanowczo za mało contentu w late game, zamiast kretyńskiego szukania glifów mogli już dać zapełnienie encyklopedii, przynajmniej byłby jakiś sens czyszczenia biomów i bicia bossów, zamiast lecenia na pałę w poszukiwaniu glifów i restartowaniu.

 

Może DLC jednak jakieś powstanie, które to naprawi (wątpliwe jednak, zważywszy że historia została zamknięta).

Ja jak na chwilę wróciłem do gry to nie mogę się odnaleźć.

Aż się przełączyłem na dodatki do GoT, FF7R + Demonsy. A teraz Deatloop.

A to dlatego, że chyba jest ciężej (odnaleźć też się nie mogę) - nie ma leczonka w statku, nie pokazuje mi prawie nigdy do zakupu figurki, jakoś mało podbicia zdrowia.

Nawet nie mogłem na z 10-20 runów dojść do 3 bossa, a poprzednio raz za razem.

Nie wiem nawet jaka jest najlepsza ścieżka - szybki skip do 3 i tam grind? Czy starać się nahapać w 1 i jeszcze 2 dla zdrowia inwestować?
Pewnie za szybko nie wrócę, ale mnie to irytuje...

Nie no, jakby uważali że zbalansowanie gry jest złe to pewnie by to poprawili, to co jest teraz jest raczej tym czego twórca chciał.

Zgadzam się że parę przedmiotów jest kiepskich, np. nigdy nie użyłem tego przedmiotu wyłączającego wieżyczki, wieżyczki się niszczy a nie wyłącza.

Pasożyty akurat to kwestia subiektywna, z zasady są one ryzykowne, zdarzyło mi się ze dopiero w 3 biomie znalazłem jakiegoś przydatnego, ale tutaj gra daje propozycję by zamiast lecieć gołym jednak coś zebrać.

Dodatkowe rzeczy do robienia po słońcach? No przydałoby się, nie każdy jak ja, czy Square będą latać ciagle po tych biomach by zyskać upgrade'y broni.

 

Można by dodać jakąś jaskinię w której są komnaty które można otworzyć tylko dopakowanymi giwerami, zawsze jakaś marchewka ;] To i tak lepsze niż niektóre chore wymagania w Hadesie.

Edytowane 14 stycznia 20223 l przez Rtooj

No część rzeczy może być zbędna, ale w połączeniu z innymi dają zajebiste efekty jak np. artefakt zwiększający maksymalną integralność przy uszkodzeniach stroju i ich naprawie. Większość awarii jest łatwa do naprawy więc można sobie dopakować pasek zdrowia.

Odnośnie traitów to najlepsze z reguły są od poziomu 5 i 15, w zależności jak czyścimy pokoje i czy mamy pełną adrenalinę (w sumie to 4 poziom) to broń na 15 poziomie można zdobyć już w B2, ewentualnie wcześnie w B3. Grając od B4 od prazu można mieć świetne uzbrojenie. Identycznie można osiągnąć czwarty trait na 25 poziomie już w B5, ale ogólnie te perki nie zmieniają jakoś drastycznie broni.

Balans był częściowo w czerwcu, gdzie znerfili drony w B3 i osłabili chyba trochę Portal Beam na Pustkostrzale. Odnośnie wyłączania wieżyczek to przydaje się to najbardziej w B4 (np Challenge Room), ale niektóre zużywalne przedmioty mogłyby być mocniejsze jak np te Rażące Skoki.

A mam głupie pytanie z 2giego biomu teraz się nie mogę cofnąć do pierwszego żeby sobie pozbierać wszystko co tam było zablokowane przez brak linki? 

Nie możesz, jedynie w nowym cyklu.