To jest najlepsze w tej grze, zacinasz się na krócej lub dłużej, chodzisz od ściany do ściany, a jak już odkryjesz co zrobić to euforia i nie masz ochoty odkleić się od gry.

Gameloop metroidvanii wciąga jak diabli, sam w tym roku skończyłem jeszcze Castlevania Symphony of the Night i Super Metroid i ten gameplay się po prostu nie starzeje. :o

Raz się w sumie też zaciąłem w tej grze, co faktycznie jak luknąłem na YouTube to było oczywiste i się w głowę puknąłem, że tego nie ogarnąłem. 

 

Najlepsza gra jaką grałem w tym roku. OBŁĘDNIE dobry tytuł.

5 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Najlepsza gra jaką grałem w tym roku. OBŁĘDNIE dobry tytuł.

Ukończyłeś?

4 minuty temu, Donatello1991 napisał:

Ukończyłeś?

6h19min14s wg licznika gry, a że zostały mi już tylko 4 sloty na ulepszenia to czuję, że jestem blisko.

14 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Najlepsza gra jaką grałem w tym roku. OBŁĘDNIE dobry tytuł.

Kurwa trzeba wreszcie sprawdzić. Dotąd ciągle mnie tylko ta długość tytułu odpychała, ale nie ma co się dłużej wstrzymywać.

22 minuty temu, XM. napisał:

Kurwa trzeba wreszcie sprawdzić. Dotąd ciągle mnie tylko ta długość tytułu odpychała, ale nie ma co się dłużej wstrzymywać.

kolego, wiem ze lubisz gry w których najważniejszy jest gameplay, wiec nie wiem z czym się wstrzymujesz  

 

jak skończę to ci mogę pożyczyć, tyle co paczkomat w dwie strony

 

Lubię pudełeczka więc sobie kupię, ale dziękuję za propozycje 

52 minuty temu, Paolo de Vesir napisał:

Najlepsza gra jaką grałem w tym roku. OBŁĘDNIE dobry tytuł.

 

Dobra, już dobra. Kupuję i zabieram się do granka.  Zbyt długo to odkładałem, a tu ponoć za rogiem remake Metroid Prime.

Szczerze jakby znowu zrobili jakiś Metroid w 2D to bym znowu kupił switcha żeby zagrać.

Gra jest sztosem tez uważam ze jedna z lepszych Gierek , fajny art style , brakuje takich sztosikwo fajnie jak by wydali 2 cześć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gra która technicznie jest benchmarkiem switcha OLED, różnica w odbiorze względem wyświetlacza LCD jest po prostu kolosalna. Sama gra? Niesamowita, esensja gatunku, zarówno jeśli chodzi o budowę leveli, jak i o trudność, skończywszy na czasie potrzebnym do przejścia gry. Proporcje dobrane perfekcyjnie, niby naśladowcy coś próbują zrobić lepiej i czasem im to wychodzi, ale sumarycznie te danie od Nintendo smakuje najlepiej.

Dobra gierka ale jeśli chodzi o ten gatunek to na Switchu obie części Ori bardziej siadły jak i moim zdaniem lepiej pokazują magię oleda. W metroidzie za to podoba mi się dbałość o detale i smaczki, masa tego 

Oba Ori skończone (jedynka port perfect, dwójka już minimalnie kaszana) i Dread i o ile wyższość jednych nad drugimi to rzecz gustu to jeśli chodzi o kompozycje czerni to dread po prostu wymiata w kompozycji OLED vs Lcd jak dla mnie, jakby gra była od podstaw projektowa pod ten wyświetlacz 

A ja uwielbiam obie części Ori, samo patrzenie na niego jak się porusza daję frajdę, uwielbiam też obie części Guacamelee, Hollow Knight (choć tu potrzebowałem czasu, żeby się przekonać) i oczywiście Metroida, ma coś w sobie, dobry gatunek.

Esencją gatunku to bym nigdy Dreada nie nazwał, bo na ironię ma wiele mniej wspólnego z metroidem niż wiele współczesnych naśladowców. Po pierwsze to jednak liniowa gra w przebraniu metroidówki, jesteśmy dość mocno kierowani skrótami i teleportami do kolejnego właściwego miejsca prawie cały czas. Z tym też wiąże się brak największej zmory klasycznego metroida czyli wracania się. Gra jest czystą przyjemnością, pozbawioną tego elementu zagubienia i takiej bezradności, że masz nieco dość gry. 

Tak jest, to jest gra liniowa tak sprytnie wpleciona w labirynt, że człowiek ma poczucie, że gra w metroidvanię, a tempo nie zwalnia, ani na chwilę, więc jest kozak.

Zgadzam się z Ogórem, ale jednak to zagubienie i backtracking dla mnie były plusem. To za przyjemny backtracking lubię ten rodzaj gier.  

W Super Metroid to uczucie było chyba największe i bardzo liczę, że kolejnym Metroidem będzie konkretny remake tej cześci 

Dlatego najlepsza metroidówka to Hollow Knight, a Metroid Dread to dla mnie coś jak God of War tylko że dobre, gra akcji zarąbiście wykonana, w której cyknięcie 100% czy walki z bossami to wyzwanie i doskonała zabawa.

Przechodzę sobie kolejny raz ten tytuł i kurcze świetny jest. Masa detali i smaczków, widać ,że dopieszczona gierka. Jednak osobiście ten motyw z pancernymi robotami zabójcami mi nie leży, najgorsza i powtarzalna część gry. 

Do mnie są świetni, jedynie szkoda że walki z nimi są kilka razy. Ogółem brakowało mi z dwóch unikalnych  bossów więcej w gierce. Niewiarygodny flow ma ten tytuł. W tym roku w wolnej chwili ma pewno skończę ponownie. Dla mnie top5 tego co wyszło na switcha.

Ja ogólnie nie lubię motywu niezniszczalnego przeciwnika, rozumiem zamysł zaszczucia ale do mnie to nie trafia. Ja szczerze mówiąc nigdy nie myślałem nad moim top gier na Switcha ale ta gierka na pewno złapie się w top 10. 

Ja myslalem, ze bedzie gorzej, ale ten aspekt zostal niezle wywazony - te segmenty nie trwaja dlugo i nie sa oszukane. Konczyly sie zanim pojawila sie frustracja.

Mnie się tam podobały te momenty, nie było to przecież takie typowe stealth, które spowalniało rozgrywkę, bo często dawałem się zauważyć,  a więc trzeba było uciekać, przez co gra robiła się jeszcze bardziej dynamiczna