Skocz do zawartości

Xenoblade Chronicles 3


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Z video można wiele wyczytać, jeśli pokazuje prawdziwą grę. Podobnie jak z danych gry. Wygląda na to, że Future Redeemed obejmie "zaskakująco" spory kawał czasu w epickiej historii (ale jeśli to nie będzie czysty prequel XB3, to zapowiada się na pewno, że to będzie mocno dominujący setting - ku rozczarowaniu chyba wszystkich fanów w sieci).

Postaci zaczną na 1 levelu i osiągną co najmniej 55, a więc raczej kilkadziesiąt godzin grania, poza dość dużą liczbą scenek.

Zanosi się na podobną konstrukcję jak w Tornie. Gra dość liniowa i jednotorowa, ale z systemem podobnym do tamtejszego community jako dość tani sposób zrobienia głębi i zachęcenia/zmuszenia do robienia questów pobocznych zamiast tylko przelecenia głównego wątku.

Nie zanosi się na to, żeby był system klas - prawdopodobnie więc postaci będą miały jeden zestaw na całą grę, a master artsy zastąpi nowy rodzaj bardzo mocno doje'banych artsów osobistych (jeden z nich, używany przez "tajemniczą postać którą wcale a wcale nie wiesz kim jest... a może faktycznie nie wiesz?", wydaje się dawać ekipie niewrażliwość na 14 sekund, i to z cooldownem który już znowu leci). Uroborosa zastępuje "combo art", które można dowolnie łączyć w pary - każda postać ma osobny combo art z każdą, to te arty teraz będą kończy combo poprzez burst czy smash.

 

 

Brak pudła jakoś mnie specjalnie nie uderza, takie dodatki często nie mają pudła. Chociaż gra ma osobny progres, to historia wydaje się tym razem bardzo mocno adresowana pod osoby które już doskonale znają wszystkie poprzednie części. Gameplay zaś nie odbiega daleko od Xeno 3.

Tylko najwięksi fani są gotowi w końcu usłyszeć prawdę na temat tego, kim naprawdę jest Riku, me me...

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Coś się znowu zaciągnęło, ale po włączeniu nadal tylko komunikat o 1.3.0. Czy o północy już będzie można grać w finalny epizod sagi Xenoblade Chronicles Pierwsza Trylogia?

 

 

Jutro muszę wstać o piątej, BĘDZIE ŚMIESZNIE jak zamiast spać to będę grał od północy w Xenoblade Chronicles 3: Future Redeemed, na pewno taka akcja wpłynie równie leciutko na mój stan jak kiedy byłem o połowę młodszy.

  • Lubię! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Ok, przejrzałem jak to działa u Nintendo i zapewne gra będzie dostępna wieczorem 25 kwietnia w USA, czyli u nas dopiero jutro o 3 w nocy. Materiały na Europę czy Australię nawet mówią "26 kwietnia". Meh. Ten ostatni dzień będzie ciężki. Nintendo, ja pierdolę, czy wy serio nie wiecie że wasza największa japońska erpegowata gra nad którą pracowaliście siedem lat wychodzi za półtora tygodnia...

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Daffy napisał:

Ja kupie na wakacje, za blisko Zeldy, a pewnie bym nie skończył do jej premiery

Też myślałem czy tak nie zrobić, no ale skończyło się że o 3 w nocy odpaliłem xD pograłem z godzinkę na razie wiec nic nie moge powiedzieć jeszcze, ale już widzę że sporo zapychaczy przygotowali. Dużo collecto/enemy/cośtamjeszcze-pedii do zrobienia za które dostajemy punkty do rozwoju skilli, wiec z jednej strony jest co robić, z drugiej może to sugerować że wydłużają rozgryke troche na siłę bo fabuły jest tak naprawdę niewiele. No zobaczymy, przed Zeldą pewnie i tak się nie wyrobię więc albo będzie żonglowanie, albo mnie na tyle wciągnie że Zelda poczeka. 

Odnośnik do komentarza

Ok, pierwsze wrażenie:

 

- to nie jest Torna, to jest dodatek do Xenoblade 3

 

- gra się podobnie, gra zakłada że pamiętam jak się gra w Xeno 3, i tłumaczy tylko różnice

 

- levele faktycznie lecą superszybko, lista skilli i ukończenia list wypełnia się szybko, nie wygląda to na długą grę

 

- Xenoblade 3 teraz jest kompletnie wypełniony listami rzeczy do skompletowania, ale i tak jest grą perfekcyjną

 

- strach mówić o grafice na tym forum, ale wydaje się nie mieć porównania do podstawki. Mimo że lokacja dość kameralna, to wszystko ma mniej detali i bardziej toporne wykończenie, widoczki nawet z niewielkiego dystansu wyglądają często znacznie bardziej prymitywnie, ogólnie masa elementów nie wygląda na poziomie XC3

 

 

- nie mogę włączyć minusem mapy??? Ani niczym? Wtf? Zamiast tego mogę sobie włączyć albo wyłączyć jakąś pierdółkę, nie wiem co mi daje jej wyłączenie. No ale kto sprawdza mapę w Xenoblejdzie

Odnośnik do komentarza

Ode mnie, po 1h - lekki zawód jest. Widać niższą skalę i widać, że to dlc zrobione na szybko, jak na Xenoblade'y jest to dosyć dziwne. 

 

3jka lepsza niż dwójka jako podstawka, ale już DLC to jednak bardziej widzę tutaj poziom DLC do 1, niż wielkiej i genialnej Torny. Może potem będzie lepiej, ale no właśnie, z pierwszych przecieków są informacje, ze dlc można przejść w około 10h. Czy to dużo, czy malo, no Torna była na około 24h, anyway, mam nadzieję, że się rozkręci i to będzie słodkie kilka godzin godnie zwiedzające ZWIENCZAJĄCE trylogię.  

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza

No szału nie ma, widać pod różnymi względami ograniczony budżet - na każdym kroku widać, że starano się zrobić jak najmniej skomplikowanych animacji, przez co scenki mają czasami niemal charakter adaptacji komiksu, ponadto miks dźwięku jest mało dopracowany itd. Bez zmiany klas i setek skillów, system walki wydaje się stosunkowo przewidywalny. Scenariusz opiera się na głównym wątku i scenkach z nim związanymi co kilka kroków (w końcu trzeba DUŻO rzeczy i postaci w nim zawrzeć), mało jest wszelkich tesktów pobocznych i detali budujących większą opowieść - przykładowo, powraca collectapedia, ale nie ma tych uroczych i zabawnych opisów, jakie były w Xeno X. 

 

Na temat FABUŁY się nie wypowiadam bo jak zwykle nic nie rozumiem z tego l o r e.

 

 

Jednak to nadal Xenoblade 3 - na luziku najbadziej wciągająca gra, w jaką grałem w tym roku. Szybko dostajemy 6 nowych postaci do ekipy i masę opcji ich dopićkania. Mała lokacja nadal zachęca godzina po godzinie do zebrania wszystkich pierdół, walki i ustawienie ekipy nadal można dopracowywać długo (pytanie czy będzie po co, bo przeciwnicy na naszym levelu padają jak muchy i na razie tylko bossowie dają okazję dożyć do chain attacku - ale w sumie podobnie było w podstawce, i walki na 100 levelu dopiero pokazywały pełnię możliwości). Miejscówka nadal jest ładna jak tylko Xenoblade'owe miejscówki są, jest trochę noponów z różnymi historiami.

Po prostu chce się ciągle więcej, nie mam ochoty spać ani przerywać. Dla mnie to nie będzie gra na 10 godzin, bo nie chcę, żeby była. 

Lekkie zmiany są ciekawe i chciałoby się dużo więcej w tym kierunku. Pomysł na rozwój postaci mi się podoba - zamiast zbierania jednostajnych punktów doświadczenia, musimy zbierać konkretne rzeczy, czyli rozwalić każdy typ potworka po 1-2 razy, zbierać pierdółki itd. To bardziej wciągająca marchewka na kiju niż gdy mamy tylko exp do zebrania i możemy grindować jedną tę samą rzecz, w typowy dla serii Xenoblade, anty-grindowy sposób zachęcające do obczajenia każdego milimetra planszy po raz.

Wykorzystywanie surowców by np. zrobić drabinkę dającą dostęp do jakiegoś zakątka to też ciekawszy sposób na standardowy mechanizm RPG-ów.

Musimy też zdobywać specjalne przedmioty pozwalające nam dodać postaciom więcej skillów, artów, wszystkiego. To zarówno zachęca/zmusza do eksploracji jako głównego motoru progresu, jak i daje dowolność, bo możemy te przedmioty dawać dowolnej postaci. Wybór znaczący, bo możemy np. szybko zrobić jednego mocno doje'banego atakującego, albo buffującego, co wiele zmienia w podejściu do całej ekipy.

To wszystko bardzo pasuje do duszy Xenoblade'a i przywitałbym to i w grze na kolejne 200 godzin.

Możliwość rosnącej nagrody za długie walki z wieloma przeciwnikami to nic nowego w gatunku, ale na pewno wydaje się na właściwym miejscu i może zachęcić do utrudnienia sobie nieco walk. Tyle że EXP to w tej grze najmniej znacząca nagroda... 

Możliwość dostosowania chain attacków to postępowa reakcja na niezadowalający większość fanów element podstawki i urozmaicenie go nieco.

 

 

Rozczarowanie? W pewnym sensie tak, a co ważniejsze - naprawdę się martwię, czemu tak przyspieszono ten dodatek by go wydać po cichu, zwłaszcza że właśnie skończono prace nad Zeldą, więc Monolith ma niby właśnie od teraz setki "wolnych" pracowników.

Ale to nadal Xenoblade, jestem dość pewien, że znowu nie włączę żadnej innej gry, dopóki nie cyknę w tej wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

Może chodzić o wszystko w sumie, Monolith to teraz praktycznie kawałek Nintendo, z setkami pracowników w kilku biurach. Ludzie Monolithu pracowali dużo nad Zeldami, ale też nad kolejnymi częściami Animal Crossing czy Splatoona, firma ma też w creditsach np. Pikmina 3, Smasha. Oczywiście support bardziej w Kyoto, a w Tokyo głównie Xenoblade i 3D Zeldy, ale na tym etapie mogę się spodziewać po Nintendo wszystkiego, od sprzedania firmy Microsoftowi po ogłoszenie jutro że pracują nad ogromnym open worldowym remake'iem Supermana 64.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...