Skocz do zawartości

Oppenheimer


Rekomendowane odpowiedzi

Narobiliście smaka, mimo że wcześniej kompletnie się filmem nie interesowałem. Aż sobie na niedzielę opcje na krakoskiego IMAXA przeglądnąłem, ale dostępne tylko miejsca w 1-2 rzędzie. Oślepnę chyba na tak dużym ekranie xD Do multikina nie chcę iść bo ujowa jakość obrazu, najwyżej na Psi Patrol można tam iśc i 40 minut reklam, a nie po dobre wrażenia.

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Faka napisał:

To lepiej powiedz skąd takie oceny na pomidorze, a to jest w sumie niby surowa stronka. Może za dużo spodziewałeś się po Nolanie i raczej ten reżyser nie leży w twoim guście filmowym ot co. 

 

Pomidorami nigdy się nie sugeruję więc ani mnie to ziębi ani grzeje. Dla Amerykanów to akurat bardzo ważny film, bo rozprawia się z raczej niechlubną kartą w ich historii i nie dziwi w tym kontekście jego odbiór. Interstellar i Memento są w mojej top filmów a Tenet na dnie. Więc to nie Nolan a film ma się bronić.

 

A ten jest miejscami zbyt nudny, mimo, powtarzam, absolutnie fenomenalnego aktorstwa (RDJ top) i gniotącej kule muzyki. Samemu mi ciężko sprecyzować czego mi zabrakło, ale głównie jakiejś mocnej puenty i poczucia, że coś z tego filmu wynika poza chęcią pokazania przez Nolana wybuchu bomby i smutnego Oppenheimera. 

 

Swoją drogą akurat ten film nie wiem co więcej może zyskać w IMAX przy tak naprawdę jednej scenie, która jest sceną typowej akcji i kilkunastu renderom reakcji łańcuchowej. 

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie jest to film akcji, ale w kategorii tych biograficznych to bardzo wysoki poziom. Początek trochę rozwleczony i można było całość skrócić przynajmniej o 30min. Niemniej dla samej atomówki warto się przejść do kina. W IMAX świetnie to wyglądało i dawno niczego piękniejszego na dużym ekranie nie widziałem, ale może tutaj też dała o sobie znać jakaś ukryta "piromania". Nie będzie to film, do którego chciałbym wracać (ogólnie mało mam takich filmów), ale w żaden sposób mu to nie ujmuje. Fajne kinowe doświadczenie, kiedyś trzeba będzie się przejechać na Nolana do Pragi do "prawdziwego" IMAXa.

Edytowane przez ElGritar
Odnośnik do komentarza

Ej no ale ja po prostu chce dużo większy ekran (a nie to low-res prześcieradło w Multikinie) i (podobno)wygodniejsze fotele jak mam siedzieć na dupsku 3h. Nie byłem chyba nigdy w imaxie, a dać 22 zł za malutką salkę w Multi, a 33 zł za duży ekran to raczej z czystej wygody, a nie dla wybuchów czy Nolana. Co wy tak z tym imaxem, jakby to było co najmniej jedzenie w Wierzynku :dry:

Odnośnik do komentarza

Właśnie wyszedłem z kina.

Film zrobił na nas naprawdę duże wrażenie. Oczywiście jest tutaj sporo „patosu” w stylu nolana, ale całość zazębia się pięknie. Nie rozumiem ani zarzutów na temat długości filmu ani jego początku. Nolan wyważył to idealnie, a puenta filmu no cóż majstersztyk

 

W większości przypadków idziesz do kina i oglądasz nawet dobry film, ale wychodzisz i ani o nim nie myślisz ani nie analizujesz. Oppenheimer jest tego odwrotnością, nolan znowu sprawił, ze po seansie rozmyślam na filmem.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Rudiok napisał:

Ale jedno trzeba przyznać Nolanowi - przekonać ludzi do pójścia do IMAXa na film, w którym 99% scen to rozmowy w zamkniętych pomieszczeniach to wyższy level marketingu :potter:

Wolę sobie zobaczyć takiego "spokojnego" Nolana w IMAX niż jakieś oczojebne dzieło Marvela i tym podobne w 3D, gdzie w sumie tylko niektóre sekwencje są nakręcone pod ten format.

 

Wiadomo, że u nas w Polsce jest IMAX w najsłabszym wydaniu, ale i tak wielki ekran oraz udźwiękowienie sali robią swoje.

Odnośnik do komentarza

najgorszy film Nolana jak dla mnie i ogólnie średnio się to oglądało bo się dłużyło niemiłosiernie, 3h gdzie dobre dwie to buildup? przydałaby się lekka edycja :/

 

obsada, ost i jedna wiadoma sekwencja ze stopniowaniem napięcia na plus ale generalnie mi czegoś zabrakło, chyba chciałem cały taki film a nie tylko fragment 

 

paradoksalnie węszę tu oskary (nośna tematyka) ale głównie dlatego że jeszcze Nolana nie nagrodzili 

 

powinienem był iść na Barbie, srsly

Edytowane przez nero2082
  • This 1
  • WTF 2
Odnośnik do komentarza

Ja lubię filmy Nolana (o powodach pisalem już), ale fakt że jest dużo bezkrytycznych Nolanoswirów. Zauważyłem jednak przy okazji Oppenheimera (chociaż nie oglądałem jeszcze) że jest też grupa ludzi, w tym recenzentów, którym zawsze coś w jego filmach będzie przeszkadzać.

Jak nie skupienie na efektach a nie na postaciach, są efekty praktyczne to chronologia niepotrzebnie zaburzona. Są postacie i dialogi to dłużyzny. Zawsze coś.

Nie wiem czy jest drugi tak polaryzujący reżyser 

Edytowane przez drozdu7
Odnośnik do komentarza

Też bylem, przeżyłem i dla mnie fantastyczny film, ale zdecydowanie nie dla każdego i sporo będzie opinii, ze za dlugi, ze tylko ludzie rozmawiaja, ze nie ma super wyjebanego cgi z rozszczepiania atomu.

Najlepiej o nim świadczy dla mnie fakt, ze po zapaleniu swiatel po filmie byla totalna cisza i przez dobre 2 minuty nikt nie wstal. Taką moc ma ostatnia scena. 

 

Sam moment wybuchu faktycznie wysadza z butów, ale wcale nie dlatego że 

Spoiler

Sale rozsadza bas od wybuchu i rozmach, ale to ze w momencie wybuchu jest cisza, słychać tylko oddech Oppenheimera, a fala uderzeniowa dopiero potem wysadza z fotela. 

 

Dla mnie wątki nie były zaskoczeniem, ale historie Oppiego znam dość dobrze (uważam, że każdy powinien ją w mniejszym lub większym stopniu znać, ale takie czasy, że młodzież woli filmiki na tiktoku to rozumiem) i spłycenie któregokolwiek etapu jego życia, czy sprowadzenie filmu do "jeblo to jeblo nie ma co drążyć" absolutnie zrobiloby krzywde dziedzictwu Oppenheimera. 

 

Być może początek ciut długi, ale mam wrażenie jakby go skrócić i spłycić to ucierpialaby dalsza część filmu i część motywów postępowania tak czy inaczej. 

 

Oskar musowo dla Cilliana i chyba nawet RDJ zasłużył na chociaż nominacje, ale aktorsko top topów, nawet Einstein ;) To chyba nie będzie spoiler, że Einstei jest w filmie? 

 

Dziwie się trochę, ze w roli

Spoiler

Klausa Fuchsa, czyli być może najważniejszego szpiega w historii nie obsadzili Ramiego, bo prawdziwy Fuchs byl prawie identyczny :kaz:

 

Film jak mówiłem nie dla każdego, ale trochę nie rozumiem krytyki dla samej krytyki (juz nie mowie o forumku) - chyba, żeby rozgłos zrobić modnie jest teraz krytykować to co wszyscy prawie chwala. Nie do końca jestem sobie w stanie wyobrazić jak inaczej mógłby jako całość wyglądac film o Oppenheimerze, to tak złożona i ważna dla losów świata postać, że te 3h to minimum jak dla mnie,żeby pokazać nie tylko stworzenie bomby, ale co go za to potem spotkało. 

  • Plusik 3
  • This 2
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, _Red_ napisał:

Ej no ale ja po prostu chce dużo większy ekran (a nie to low-res prześcieradło w Multikinie) i (podobno)wygodniejsze fotele jak mam siedzieć na dupsku 3h. Nie byłem chyba nigdy w imaxie, a dać 22 zł za malutką salkę w Multi, a 33 zł za duży ekran to raczej z czystej wygody, a nie dla wybuchów czy Nolana. Co wy tak z tym imaxem, jakby to było co najmniej jedzenie w Wierzynku :dry:

 

Ja jebie to jest 11 zł różnicy za wielki ekran i PRESTIŻ. Nie wygórowana dopłata IMO. 

Odnośnik do komentarza

Warto też pamiętać, że jednym z dwóch głównych ojców tak często wspominanej w filmie 

Spoiler

Bomby wodorowej, czy też termonuklearnej, a de facto wszystkim później zbudowanym bomba atomowym aż do dziś 

 

byll genialny, acz trochę zapomniany również w filmie Polski matematyk Stanisław Ulam, notabene pracujący też w Projekcie Manhattan. Może też dzięki filmowi wzrośnie świadomość zagrożeń i ze Oppenheimer mial racje dążąc do ograniczenia wyścigu zbrojen. Najlepszym przykładem radziecka Tsar Bomba, tak potezna, ze sami ruscy się wystraszyli tego co stworzyli i musieli ja zmniejszyć, bo nie bylo miejsca na ziemi na bezpieczny test. 

Odnośnik do komentarza

Rozumiem co ten film chciał osiągnąć, ale nie zgadzam się z metodami którymi chciał to zrobić. Kilak scen naprawdę fenomenalnych, na prawdę ze mną zostanie, ale myślę ze dam mu drugą szansę jak się na jakims VOD ukaże. 

Nie wystawiam numerycznej oceny bo tez nie uważam go za zły film tylko hmmm spodziewałem się czegoś bardziej skondensowanego.

Odnośnik do komentarza

Zaszokowała mnie amplituda poziomu dialogów w filmie. Sam film jest bardzo nierówny chociaż mimo wszystko mi się podobał. Momentami mamy naprawdę dobrze rozpisane teksty, a czasami mamy typowe pierdolenie o szopenie pełne zbędnej ekspozycji. Reżyser miał 180 minut na opowiedzenie historii, a nie przeszkodziło mu to w zasypaniu nas w dialogach milionem nazwisk (serio ktoś spamiętał tych wszystkich naukowców)? Wszyscy są istotni, wymaga się od nas wręcz aby wiedzieć kto jest kim ale ciężko to wszystko spamiętać bo film zapierdala, bo w kolejce czekają już kolejne dialogi. Chaotyczny montaż nie pomaga.

 

I o ironio, wiadoma scena w 2/3 filmu pomimo jej pompatyczności jest miłe widzianym odpoczynkiem od tych dialogów. Po chwili odpoczynku znowu dialogidialogidialogi. Raz lepsze (Einstein), raz gorsze (RDJ zamknięty z pomagierem w pokoju, któremu pomagier tłumaczy, ze niektórzy ludzie go lubią, a niektórzy nie xD)

 

Typowy nolan, subtelność czołgu w przekazie i pompatyczność. Na momenty ale tez ich nie ma. Zakończenie mocne i solidnie winduje ocenę w górę. Zasada dotycząca filmów Nolana, ze im mniej dialogów tym lepiej zachowana. 

 

 

7/10

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...