Opublikowano 28 listopada 202428 lis Cudownie hehe. Czyli idealnie mieć dwie ps5. Pro i fata. Na jednej coś lepiej chodzi, na drugiej coś innego
Opublikowano 28 listopada 202428 lis Wstyd sie przyznac ze czekalem w koncu na porzadna latke pod PRO ale jak wszyscy wiemy to sie nie stanie... wiec pogralem troche dzisiaj i mimka James'a troche czasami wyglada jak Pan Ziemniak z Toy Story, ale i tak klimat wylewa sie z ekranu. Swietne udzwiekowienie, serio milo mnie zaskoczyli. A tak najbardziej chcialem dac znac, ze na Apple Music jest pelna OST cos pieknego, lepsze niz oryginal Promise (Pragma Version) Love Psalm... ja piernicze, co za klasa, uwielbialem ten kawalek z oryginalnego ost. Super realizacja dzwieku, slychac ze sami muzycy dobrze sie bawili jak robili muzyke. Edytowane 28 listopada 202428 lis przez gnom
Opublikowano 28 listopada 202428 lis Ja dziś kupiłem cyfrę, włączyłem tylko zobaczyć jak wygląda ehh trzeba Stellara skończyć jeszcze
Opublikowano 28 listopada 202428 lis 13 minut temu, gnom napisał(a): Wstyd sie przyznac ze czekalem w koncu na porzadna latke pod PRO ale jak wszyscy wiemy to sie nie stanie... wiec pogralem troche dzisiaj i mimka James'a troche czasami wyglada jak Pan Ziemniak z Toy Story, No ale chyba to nie akurat wina pro?
Opublikowano 28 listopada 202428 lis Ta gra powinna dostac GOTY, nalezy sie. Klimat, udzwiekowienie, grywalnosc. Ten remake to nie tylko remake gry, to remake epoki konsolowego (nie tylko) grania.
Opublikowano 28 listopada 202428 lis Serio, grając w to czułem się jakby mnie znowu przeniosło do epoki PS2. Żadnego osranego craftingu, open worlda, questów, trzymania za rączkę przez całą przygodę, nudnych walkingsimowych sekwencji. Po prostu 100% gry w grze i ten uczuć, że deweloper naprawdę chciał to zrobić dobrze i się przyłożył. Coraz rzadsze zjawisko w tych czasach, więc mimo, że to "tylko" remake, to GOTY powinien dostać.
Opublikowano 28 listopada 202428 lis No nie ma co, to jest kwintesencja gier z tamtej generacji w nowym, a jednocześnie starym opakowaniu, coś pięknego. Przechodze chyba po raz 20
Opublikowano 29 listopada 202429 lis Przechodze po raz 3 w nocy ze sluchawkami i nadal manekin mnie wystraszyl, tak ze prawie podskoczylem na fotelu. Niby rozgladam sie uwaznie, a czasami tak sie ukrywaja, ze jeden bledny zbyt pewny krok konczy sie atakiem z zaskoczenia. Szkoda, ze ich kryjowki nie sa losowe. Juz sporo ich kryjowek pamietam, wiec jest o wiele latwiej.
Opublikowano 29 listopada 202429 lis Bloober powinien w tych wszystkich różnych plebiscytach zgarnąć nagrodę dewelopera roku. Wzięli się za bary z legendą, większość z nich drwiła i nie wierzyła, że są w stanie zrobić dobrą grę, w najbardziej optymistycznym scenariuszu liczyłem, że to będzie taka gierka 7-8/10, a tu mistrzowie z Krakowa wysmażyli survival horror, który gra w tej samej lidze co RE2 I remake Dead Space. Dla nich to była gra o być albo nie być i wyszli z niej zwycięsko. Na naszych oczach wyrobnicy przeistoczyli się w artystów, których przyszłe produkcje mogą mocno namieszać w branży. Kiedyś prezes powiedział, że chcą grać w tej samej lidze co Capcom i Naughty Dog. Wtedy mi się śmiać z tego chciało, ale po premierze SH2R nie jest mi już do śmiechu, bo może to jeszcze nie te budżety i nie ta pozycja, ale mają talent i umiejętności, które mogą sprawić, że Blooberki wdrapią się na sam szczyt. Życzę im tylko tego by nie stali się wyłącznie studiem znanym z kolejnych remaków SH, ale żeby stworzyli własną markę, która stanie się rozpoznawalna i będzie dla nich czymś na wzór The Last of Us dla Naughty Dog albo RE dla Capcomu. Będzie ciężko, ale Blooberki udowodniły tym SH2R, że trudy im nie straszne. Oby przyszłoroczny Cronos okazał się takim sztosem jak swego czasu Dead Space i doczekał się nominacji do GOTY 2025. Edytowane 29 listopada 202429 lis przez Czokosz
Opublikowano 30 listopada 202430 lis W dniu 28.11.2024 o 22:30, Josh napisał(a): Serio, grając w to czułem się jakby mnie znowu przeniosło do epoki PS2. Żadnego osranego craftingu, open worlda, questów, trzymania za rączkę przez całą przygodę, nudnych walkingsimowych sekwencji. Po prostu 100% gry w grze i ten uczuć, że deweloper naprawdę chciał to zrobić dobrze i się przyłożył. Coraz rzadsze zjawisko w tych czasach, więc mimo, że to "tylko" remake, to GOTY powinien dostać. Ogrywm ten tytuł i czuję, że mam tak samo. Co prawda, to nie grałem wtedy w pierwowzór ale czuję, że to tak wygląda, że tak było i ogólnie tak być powinno. Tego oczekuję od gry i moje oczekiwania są tutaj w pełni zaspokojone. Nieszczególnie podoba mi się obecna era rimejków i remasterów ale jak maja być tak zrobione jak SH2, to poproszę o więcej.
Opublikowano 30 listopada 202430 lis 20 godzin temu, Czokosz napisał(a): Bloober powinien w tych wszystkich różnych plebiscytach zgarnąć nagrodę dewelopera roku. A może i dewelopera generacji. Wystartowali z dość przychylnie przyjętym Medium, później Silencik Boży 2, w przyszłym roku Cronos i pamiętajmy, że kroją coś dla Nintendo jako "Projekt M". I mam wrażenie, że pod koniec generacji wydadzą coś jeszcze.
Opublikowano 3 grudnia 20243 gru Moze na swieta wjada jakies fanty do gry. Myslicie ze jest cos co mogliby wrzucic aby umilic nam te Swieta w miasteczku SH
Opublikowano 4 grudnia 20244 gru Spoiler Chyba, że masz na myśli fanty bezpośrednio do gry Edytowane 4 grudnia 20244 gru przez triboy
Opublikowano 4 grudnia 20244 gru No te oddychające ściany w walce z tatuśkiem co przywrócili robią robote
Opublikowano 4 grudnia 20244 gru 19 godzin temu, MEVEK napisał(a): Moze na swieta wjada jakies fanty do gry. Myslicie ze jest cos co mogliby wrzucic aby umilic nam te Swieta w miasteczku SH Wcale bym się nie obraził, gdyby Konami poszło znów w komiksy SH i pozwalało różnym autorom spełniać swoje wizje miasteczka i opowiadać nowe historie z nim związane.
Opublikowano 4 grudnia 20244 gru Jebane goty https://www.reddit.com/r/silenthill/s/A4rJrA33gv https://www.reddit.com/r/silenthill/s/A4vFDz5HNh
Opublikowano 4 grudnia 20244 gru Niezłe, z tym zdjęciem to nie widziałem, podobno tylko na NG+ tak wygląda.
Opublikowano 5 grudnia 20245 gru Skończone. 20 godzin z hakiem. Piękna gra, która była dla mnie bardziej obciążająca psychicznie niż bym się tego spodziewał - z tego też powodu przejście zajęło mi dwa miesiące od premiery. Po więzieniu i walce z tatuśkiem odłożyłem ją na dobre dwa tygodnie. Zawsze grałem sam w ciemnym pokoju ze słuchawkami na uszach, aby w pełni chłonąć klimat. I było co chłonąć, bo nasi rodacy podeszli do odnowienia z pietyzmem i wyrazistą wizją. Aż dziw bierze, że takie dzieła powstają w nowoczesnych korpo-budynkach, a nie w jakiś nędznych, zawilgotniałych i ciemnych piwnicach. Gra będzie stała sobie dumnie na półce, ale nie wiem kiedy (i czy w ogóle) do niej wrócę. Piękne przeżycie, a zakończenie "Odejście" dało mi miłą satysfakcję, bo to w sumie ładne zamknięcie tej historii.
Opublikowano 8 grudnia 20248 gru Weekendzik z Silent Hillem zleciał, nabiłem z 7h. Dotarłem do Spoiler Szpitala Póki co, kapitalna gra. Tej walki jest sporo (a ma być jeszcze więcej). Ale przyjemnie się naparza sztachetą i o dziwo strzelanie jest bardzo daje rady
Opublikowano 9 grudnia 20249 gru U mnie też już skończona. Pękła lekko w 19h z kilkoma minutami. Starałem się wszędzie zaglądać i walczyć z większością przeciwników. Nie nastawiałem się na jakieś konkretne zakończenie ale zaliczyłem Spoiler w wodzie. Podobno nie zawsze wpada przy pierwszym przejściu gry. Ogólnie to mam bardzo podobne odczucia jak @Wojtq napisał powyżej. Gra zmęczyła mnie tym ciężkim klimatem ale ja grałem ciągiem bez robienia aż tak dużych przerw. Na pewnym etapie byłem już tym po prostu zmęczony i chciałem jak najszybciej skończyć. Wydawało mi się, że jak to będzie remake gry z ery PS2, to poziom będzie o wiele trudniejszy i będę często ginąć czego niekoniecznie bym chciał Grając na normalnym poziomie trudności pierwszy zgon zaliczyłem dopiero po 11 godzinie gry. Czyli mniej więcej w połowie. Apteczek i medykamentów jest tutaj naprawdę dużo, a ja i tak standardowo starałem się je oszczędzać co prawdopodobnie przełożyło się też na takie zakończenie. Nie wiem co pierwotnie autorzy mieli w głowie dając do leczenie strzykawkę i syropek ale pierwsze skojarzenia (które już mi zostały), to klimaty z filmów Trainsporting czy Rekwiem dla snu. Te strzykawki znajdywane w pomieszczeniach przypominających ćpuńskie meliny albo syropki łagodzące ból (istnienia). Biorąc pod uwagę twist fabularny ma może to mieć jakieś uzasadnienie. Będąc już przy końcu gry podejrzewałem, że to co odkrywamy w hotelu mogło tak wyglądać. Amunicji też jest tutaj sporo. W sensie często występowała ale w ilościach homeopatycznych - po 2 czy 3 naboje. Mimo to udało się czasami nazbierać całkiem pokaźne ilości. W pewnym etapie w wiezieniu miałem ponad 70 nabojów do pistoletu. Do tego trochę do strzelby i karabinu. Może kiedyś przekonam się jak gra wygląda na wyższym poziomie trudności ale póki co mam dość tego ciężkiego klimatu. Nie wiem jak wy możecie grać w tą grę po kilka razy pod rząd.
Opublikowano 14 grudnia 202414 gru No ale ona nigdy nie byla trudna jesli chodzi o walke, w oryginale byla wrecz jeszcze latwiejsza, szczegolnie jesli chodzi o bliski kontakt.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.