Ja bym tylko chcial zaznaczyc ze ludzie ktorzy jeszcze nie ograli tego arcydziela to PEDAU I CHUY

Dziekuje

W dniu 9.06.2024 o 22:15, Jukka Sarasti napisał(a):

Jak dla mnie, obok Perfect Dark, prezentacja konfy. Jest hype.

Jakże inaczej się potoczyły losy obu gier xD.

Ale by zagrał w jakieś dlc od francuskich mistrzów z SANDFALL.

DLC z Ekspedycją 60 biorę za każdą cenę day minus one GUILLOME MUSISZ

Do platynki brakuje mi tylko trofki za mima, rozumiem ze na ng+ mozna smialo wbijac?

Tego z początku? To pewnie tak.

Można też nową grę odpalić jeżeli nie chcesz tracić postępu.

Godzinę temu, kanabis napisał(a):

Do platynki brakuje mi tylko trofki za mima, rozumiem ze na ng+ mozna smialo wbijac?

Tak, wchodzi bez problemu. To był też mój ostatni pucharek do platyny.

Ah, do DLC to tu maja morze pomysłów:

1) Początki z historii rodziny Dessandre

2) Ekspedycja 00 / 60 to juz kopalnia epic motywów

3) Historia momoko / esquie

Pytanie dla tych co skończyli:

Spoiler

Jestem po pokonaniu dwóch axonów, czy to już końcówka i czy to dobry moment na powiedzenie i wyczyszczenie mapy?

Teraz, ASX napisał(a):

Pytanie dla tych co skończyli:

Spoiler

Jestem po pokonaniu dwóch axonów, czy to już końcówka i czy to dobry moment na powiedzenie i wyczyszczenie mapy?

Chyba najlepiej po rozpoczeciu 3 chaptera, bo to tylko jedna lokacja i walka z finałowym bossem.

Idź jeszcze dalej. Gra zasygnalizuje ci kiedy będzie ostateczna potyczka. Grania jeszcze trochę jest.

Tylko uwaga bo robiąc teraz czyszczenie zwiedzanie mapy to można ostro dokoksić.

Czy ja wiem, zrobiłem praktycznie wszystko z drugiego aktu, a i tak jego końcówka nie była jakoś łatwa.

53 minuty temu, ASX napisał(a):

Pytanie dla tych co skończyli:

Spoiler

Jestem po pokonaniu dwóch axonów, czy to już końcówka i czy to dobry moment na powiedzenie i wyczyszczenie mapy?

Proponuje jechać dalej, zakończyć akt II, w trzecim polecieć tylko questy towarzyszy, skończyć fabułę, potem zrobić end game.

A ja tam zwiedzalem duzo wczesniej, fajna satysfakcja jak walisz sie z kims 15 minut a potem wpada Ci jakies pikto 10lvl wyzsze niz pozostale i lecisz potem jak król

Osobiście uwazam wlasnie to za esencje tej gry i dynamicznego systemu unikow/parowania. W zwyklym rpg niewykonalne jest praktycznie pokonanie bossa ktorego powinienes tluc majac 10lvl wiecej. Tutaj? Jesli jestes cierpliwy i reka ci nie zadrzy przy ostatnim sparowaniu to droga wolna :)

Pamietam jak na poczatku gry mialem chyba z 600hp pyknalem jakiegos grubego zwierza i wpadlo mi pikto z buffem +2500hp xD

Ja to chyba słaby w takie gry jestem, bo nie wiem ile musiałbym siedzieć, by taki lvl gap pokonać, ale z drugiej strony jak trafiłem pierwszy czy drugi raz na tych olbrzymów co połykają i myślałem, że nie mam szans, a kilka prób i udało się. Satysfakcja ogromna albo kiedy unikniesz całej kombinacji ataków przeciwnika, bo już rozkminiles wzorzec ataków. Szkoda, że czasu nie ma kiedy grać. Ile godzin zajmuje w ogóle przejście?

8 minut temu, Sedrak napisał(a):

Ile godzin zajmuje w ogóle przejście?

Jakieś 35 godzin a platyna około 60 ale ja tam się bawiłem 150 godzin

W dniu 18.07.2025 o 16:42, Sedrak napisał(a):

Ja to chyba słaby w takie gry jestem, bo nie wiem ile musiałbym siedzieć, by taki lvl gap pokonać, ale z drugiej strony jak trafiłem pierwszy czy drugi raz na tych olbrzymów co połykają i myślałem, że nie mam szans, a kilka prób i udało się. Satysfakcja ogromna albo kiedy unikniesz całej kombinacji ataków przeciwnika, bo już rozkminiles wzorzec ataków. Szkoda, że czasu nie ma kiedy grać. Ile godzin zajmuje w ogóle przejście?

No oni to mają w ogóle 3 proste ataki na krzyż, w sumie jak większość przeciwników, kilka walk z każdym i się uczysz schematu i o to chodzi, satysfakcja jest. Jedynie Sajmon wariack dzikus.

A jak się już rozkmini ataki wroga i jeszcze podatność na konkretny żywioł to walka nabiera rumieńców

Tak szczerze to praktycznie nigdy nie zwracałem uwagi na podatność i żywioły, chyba, że przeciwnik był całkowicie na jakiś odporny.

Ja zwracałem uwagę bo można było większe obrażenia w walce zadawać.

Chyba tylko przy tych co zmieniali "postawy" fire/ice trzeba było się pilnować żeby nie leczyć ich, wcześniej przy dmg cap się bardziej przydawało. Dużo rzeczy było słabych na dark to Sciel ładnie 9999 trzaskała.

Tak to racja, a jeszcze jak się odblokowało pikto pozwalające zadawać powyżej 9999 obrażeń to nie raz w seriach wchodziły na prawdę solidne wartości dmg.

Skończyłem, co tu dużo pisać, moje GOTY