Skocz do zawartości

PSX EXTREME 332

Featured Replies

Opublikowano
7 minut temu, Kmiot napisał(a):

nie było wtedy kultury kupowania gier

Co to jest kultura kupowania gier? Masz na mysli jakies zjawisko obecne dzisiaj a nieistinejace wtedy?

Chyba ze chodzi o kulture kupowana gier legalnie. Jesli tak, to patrzysz na rynek z perspektywy konsolowca. I tak, na konsolach rzadzily verbatimy i niesmialo zaczely usmiechac sie wydania platynowe. Ale 2000 rok na pc to juz dawno tanie wydania po 20-30zl, big boxy po 69zl, kioskowe "gowna" za dyche i pelniaki w cdaction w cenie "gazety". Jestesmy juz po premierze Bladura 1, ktory mimo ze nie byl tani (powyzej 150zl) to zawartosc pudelka deklasowala niektore obecne wersje "kolekcjonerskie" i sprzedawal sie swietnie a po paru miesiacach byly wydania z dodatkiem po 99zl. Takze serio te oryginaly ludzie kupowali.

Jesli Koskela sprzedal 1k egzemplarzy to bardzo jestem ciekaw w jakiej formie. Dzisiaj zapewne biale kruki jesli byly to wydania pudelkowe.

  • Odpowiedzi 186
  • Wyświetleń 14,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Jestem. Okładeczka pięknisia i świetnie się wkomponowała w hype przed premierą gry, w zasadzie idealne wyczucie czasu. A leżący obok egzemplarz PC Extreme z pierwszym Doomem na okładce to piękna szta

  • Majówka sprzyja czytelnictwu, więc PE332 splatynowałem wyjątkowo szybko. I dobrze, teraz dwutygodniowa przerwa do albumu o Silent Hillu, więc może człowiek zdąży jakąś książkę przeczytać. Kilka słów o

  • Ja tam bym na pełno reklam się nie obraził ;) Natomiast gdyby nawet tak było to my zawsze mamy opcję dorzucenia stron. Dzisiaj rano świeżutka dostawa, już się powoli pakują numery i jutro w trasę.

Opublikowano
4 minuty temu, Mejm napisał(a):

Jesli Koskela sprzedal 1k egzemplarzy to bardzo jestem ciekaw w jakiej formie.

Nie kojarzę wydania pudełkowego. Tam był powalony system dystrybucji, gra shareware gdzie aby odblokować wszystkie skocznie i inne możliwości trzeba było wnieść opłatę przez Internet.

Dzisiaj z tym by nie było problemów ale wtedy i do tego w Polsce gdzie nawet nie było jeszcze stałych łączy? Powodzenia.

Sprzedaż gierki zabił system dystrybucji i brak wydawcy. Przynajmniej w naszym kraju. Jednak takich cichych hitów było więcej, DS się rozprzestrzeniał z prędkością światła ponieważ mieścił się na dyskietce. Podobny system dystrybucji miało Little Fighters 2. Sprzedaż również zerowa. Indyki przełomu 90/00.

Aby usprawiedliwić twórcę, to pewnie wydawcy nie garneli się wtedy do wydawania takich gier. Jedynie gazetki były ratunkiem ale płaciły grosze lub nic (forma reklamy).

Opublikowano
9 minut temu, Mejm napisał(a):

Co to jest kultura kupowania gier? Masz na mysli jakies zjawisko obecne dzisiaj a nieistinejace wtedy?

Chodzi o wygodę i dostępność. Dzisiaj Koskela wrzuciłby DSJ na Steama za kilkanaście złotych i 90% graczy by po prostu kliknęło, by kupić bez kombinacji i by odwdzięczyć się twórcy za godziny frajdy. Może. Bo trudno przełożyć tamten fenomen na współczesne czasy. Gra już wtedy była spóźniona technologicznie, ale szła na wszystkim, nawet szkolnych komputerach do informatyki i to miało duże znaczenie w zyskiwaniu popularności. Gry wychodziły w pudełkach, ale mentalność graczy nastawionych na piracenie i crackowanie wciąż była silna, taki nawyk. Płacenie za tak wyglądającą grę chyba niewielu graczom przechodziła przez myśl. Naprawdę nie wiem na ile to wszystko istotne, ale w wywiadzie Koskela odnosi się do powszechnego piractwa w Polsce (wtedy), jest świadomy że istniało, więc pewnie jakieś znaczenie dla niego miało. Nie, że sam to sobie wymyśliłem.

Opublikowano

To mysle, ze troche go ponioslo co do skali. Tak, w DSK gralo pewnie z 90% uwczesnych graczy, ile by kupilo nie wiadomo ale pewnie wiecej niz 1k, ale wychodzenie z piractwa na pc nie bylo juz nawet swiatelkiem w tunelu tylko calym obrysem wyjazdu. Ciekawe co by powiedzial gdyby zrobil gre przed 94 rokiem i ustawa antypiracka. Wtedy to dopiero byl dziki zachod.

Opublikowano

Te skoki to była gierka typowa pod informatykę. Nikt by nie kupował tego do szkoły przecie. A dosowa, brzydka grafa, też nie zachęcała skoro w cenie verbatimka mieliśmy nowości czy CD-action czy inne gazetki z grami.

Opublikowano

Adam Małysz Polskie Złoto, to, to nie było. Szaranowicz, Szpakowski, 3d i może ze dwie dychy bez grosza.

Opublikowano
W dniu 17.05.2025 o 21:45, sadiker napisał(a):

Osiem recenzji od Konsolite w numerze. On chyba nie śpi że ma czas na tyle gier w miesiącu + ileśtam godzin w Guilty Gear.

Nie raz pisałem że mało śpię, choć obecnie to się nieco zmieniło.

W dniu 17.05.2025 o 21:45, sadiker napisał(a):

Przy okazji mały babol na 57 stronie w recenzji Fatal Fury. Trzy razy zamiast "Ronaldo" jest "Rolando".

Pomidor, Pomidorek ;)

W dniu 17.05.2025 o 21:45, sadiker napisał(a):

Może się czepiam, ale miło by było jakby w recenzjach był przynajmniej jeden screen z gameplay'u - np. przy recenzji gier Croc, Fallout, Tekken 8 i Two Falls są tylko arty z gier. Na szybko sprawdzając to grafik wpisał nazwę gry do Google, kliknął "Grafika" i wziął drugi (Fallout, Croc) albo piąty(Two Falls) obraz jaki się wyświetlił.

Także bym chciał, ale nie zawsze można mieć to co się chce...

Opublikowano
W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Mandragora. Czasami kompletnie nie rozumiem Darka. Cała strona narzekania, a potem ocena 7/10? I to od naczelnego marudy, zwykle surowo oceniającego cyferkami? Coś mi tutaj mocno się nie komponuje. Tym bardziej że biorąc pod uwagę podcast, gdzie Konsolite miał okazję rozwinąć kilka myśli to Mandragora cierpi na wiele bolączek. Czasami mam wrażenie, że Darek po prostu ma problem z komplementowaniem gier i ich zalety ledwo mu przechodzą przez gardło/klawiaturę. Albo nie wiem, pijany pisze recenzje. To akurat całkiem prawdopodobne.

Nie pijany, tylko pod znieczuleniem, w podcascie jest Konsolite unchained ;)
W piśmie czasami trudno jest zmieścić wszystko co by się chciało powiedzieć, czy to limit znaków czy czasu. Nie tyle mam problem, tylko często nie ma specjalnie co komplementować. Czy piekarzowi dziękujesz że nie dał ci zakalca?

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Rusty Rabbit. Grałem w demo i nie ma niczego bardziej zniechęcającego do gry, niż “pływające” sterowanie postacią. Spędziłem z nią kilkadziesiąt minut i nie potrafiłem przywyknąć ani odnaleźć satysfakcji z poruszania się.

Ogólnie trudno w tej grze odnaleźć jakąś satysfakcję ;)

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Elroy and the Aliens. Kurwa, to Konsolite teraz już point and clicki recenzuje? Chłop składa jaja, trzymajcie miotacz ognia w pogotowiu.

Jeden na ruski rok się trafi to opiszę;)
Lubię, a konkretnie lubiłem P&CA kiedyś, obecnie to takie cienie tego co kiedyś było, choć Tesla Effect było cudne.

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Fatal Fury. Z tym Rolando to Darek brzmi trochę jak moja mama (są w podobnym wieku). Też kompletnie nie ogarnia świata piłki nożnej, ale coś tam o jakimś Rolando słyszała. A TEN ROLANDO TO ILE MA LAT? WIESZ ILE ON MA DZIECI? Ale gierka brzmi zachęcająco w sumie, więc zapisana.

Nie wiem czy to komplement, obraza czy tylko stwierdzenie faktu z tym wiekiem ? ;)
Nie muszę ogarniać sportu X i jego gwiazd, tak jak jakiś DJ z YouTube itp. mam ciekawsze zajęcia :)

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

BAKA. I bardzo dobrze, że Roger Darka zmusił do zrecenzowania Devil May Cry, bo to wreszcie rzecz, która zainteresuje czytelników pisma dla graczy. Konsolite w ramach odwetu się na tym anime wyżył i wlepił niską ocenę. Równowaga w naturze zachowana.

Nie wyżyłem się na anime, tylko napisałem co uważam o tej "adaptacji" zarówno pod względem materiału jak i animacji.
BAKA zaczęło się od NIER Automata, więc wypraszam sobie ;)
Niebawem będzie recenzja najważniejszego Anime dla graczy jakie wyszło w tym roku, na które czekałem od czasów intra w jednej z odsłon tej serii.

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Było dla mnie ogromną przyjemnością kolejny miesiąc trzymać w dłoniach te 116 stron wypchane grami i pasją do nich.

PE jako czasopismo waży dla mnie znacznie więcej, niż te gramy papieru, bo treść na nim wydrukowana ma dodatkowy ciężar. Ciężar godzin poświęconych na napisanie tekstów i serca w nie włożonego. Każda literka to znak własnoręcznie wklepany na klawiaturze przez autora, wszystko globalnie zatwierdzone przez Rogera, ozdobione wizualnie przez Romka, a logistycznie dopilnowane przez Pereza. Fajna machina Wam z tego wyszła.

Deus EX-treme Machina? ;)

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Ale tego Blue Prince Wam nie wybaczę )

Ja nie wybaczę że pominąłeś kilka recek ;)

Opublikowano
W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Croc. Kurde, jestem w sumie zaskoczony, że Adam wręcz zachęca do przełączenia się na nowe sterowanie krokodylkiem. Przyznam, że wcześniej nawet o tym nie myślałem, remastery Tomb Raidera też ogrywam na klasycznym, bo wydaje mi się, że gra została pod nie zaprojektowana i wręcz wypada to uszanować. A teraz jak kupię Croca, to będę miał spory dylemat. Pewnie spróbuję pograć na obu opcjach, a potem zdecyduję czy jest sens męczyć się z tradycyjnym sterowaniem, czy jednak jestem za mało retro. W ogóle bardzo zachęcająca recenzja, a że w tym gatunku ufam Piechocie, to i decyzja o zakupie praktycznie zapadła natychmiast. Ale dopiero przy okazji promocji, bo trochę drogo.

Tomb Raider jest tak zbudowany, by klasyczne działało idealnie. Croc odrobinę mniej, ale to prawda, że analogowo gra zrobiła się dużo łatwiejsza. Jest zatem „historycznie prawilnie, ale momentami za trudno” albo „dużo fajniej, ale momentami za łatwo”. Na szczęście sprawdzanie sobie sekwencji skoków ze sterowaniem czołgopodobnym nie wymaga nawet przestawiania czegokolwiek! Wciąż będę bronił tego wydania. Bardzo mnie uspokoiło, że Nitro Rad podziela moje uczućka.

W dniu 17.05.2025 o 23:09, Kmiot napisał(a):

Czasem obudowuje to aurą wręcz religijną i dostrzegam wyraźny motyw przewodni, ale nie zamierzam go publicznie zdradzać. Bo z Adamem jesteśmy miłośnikami gier pełnych zagadek, ale nie lubimy satysfakcji z rozwiązywania ich komukolwiek odbierać. Chciałem się tylko pochwalić, że widzę co knujesz Adam!

To przepraszam, ale w 333 psuję tę zagadkę. Natomiast domyślałem się, że domyślasz się. Niejedną gazetkę razem przeniuchaliśmy, niejeden run skończył się ślepym korytarzem ;)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Chciałbym podziękować redaktorom-Kochańcowi oraz Piechocie za retroreckę Summonera.Miło wspomnieć tą grę.Tytuł,o którym nie wiedziałem nic gdy lata temu odpalałem go na PS2.Dziś jest to dla mnie jeden z najlepiej wspominanych rpg.Głównie właśnie za fabułę,głębię i klimat.Podzielam zdanie red. Kochańca co do minusów w 100% Jednak u mnie te minusy nie przesłoniły ogólnej wartości tej gry,dokładnie tak jak red. opisał to w tekście.Co do wspomnianej głębi,to u mnie ogromną cegiełkę dołożył jeszcze wyśmienity,w mojej opinii,soundtrack.Uważam go za jeden z najlepszych z jakim spotkałem się w grach do dziś. Dzięki i pozdrawiam.

Opublikowano
W dniu 29.05.2025 o 07:00, Alien00 napisał(a):

Chciałbym podziękować redaktorom-Kochańcowi oraz Piechocie za retroreckę Summonera.Miło wspomnieć tą grę.Tytuł,o którym nie wiedziałem nic gdy lata temu odpalałem go na PS2.Dziś jest to dla mnie jeden z najlepiej wspominanych rpg.Głównie właśnie za fabułę,głębię i klimat.Podzielam zdanie red. Kochańca co do minusów w 100% Jednak u mnie te minusy nie przesłoniły ogólnej wartości tej gry,dokładnie tak jak red. opisał to w tekście.Co do wspomnianej głębi,to u mnie ogromną cegiełkę dołożył jeszcze wyśmienity,w mojej opinii,soundtrack.Uważam go za jeden z najlepszych z jakim spotkałem się w grach do dziś. Dzięki i pozdrawiam.

To w stu procentach zasługa Sebastiana. Ja potrzebowałem kogoś, kto wypełni ten dział zajawką w czasie moich przygód zdrowotnych. Ale zgodziliśmy się niedawno (nie mówiąc Rogerowi!), żeby dostarczać recki retro w miarę naprzemiennie z Adamusem i Kochańcem od 334 naprzód :)

Opublikowano
W dniu 29.05.2025 o 07:00, Alien00 napisał(a):

Chciałbym podziękować redaktorom-Kochańcowi oraz Piechocie za retroreckę Summonera.Miło wspomnieć tą grę.Tytuł,o którym nie wiedziałem nic gdy lata temu odpalałem go na PS2.Dziś jest to dla mnie jeden z najlepiej wspominanych rpg.Głównie właśnie za fabułę,głębię i klimat.Podzielam zdanie red. Kochańca co do minusów w 100% Jednak u mnie te minusy nie przesłoniły ogólnej wartości tej gry,dokładnie tak jak red. opisał to w tekście.Co do wspomnianej głębi,to u mnie ogromną cegiełkę dołożył jeszcze wyśmienity,w mojej opinii,soundtrack.Uważam go za jeden z najlepszych z jakim spotkałem się w grach do dziś. Dzięki i pozdrawiam.

Osobiście poznałem Summonera na PC, ale polecam, świetna gra RPG łącząca zachodnie i wschodnie wątki. Jedna z bohaterek - Fleece (imię pasujące od profesji) wciąż pozostaje w mej pamięci.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.