Skocz do zawartości

Alan Wake


Texz

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Czy w całej grze jest tak dużo strzelania, jak w pierwszych 2, czy tam 3 rozdziałach? Bo bodajże tyle przeszedłem po zakupie, odrzuciło mnie to, że to raczej strzelanka z elementami horrorowymi, no i fakt, że te zombiaki (czy co to tam jest) dość trudno ubić, przez co szybko kończą mi się naboje. Nastawiałem się na dużo łażenia, myślenia z małymi elementami strzelania, a jest odwrotnie. Chyba zainwestuję w książkę, żeby poznać fabułę, a grę sobie podaruję, bo zdecydowanie nie spełniła moich oczekiwań.

Odnośnik do komentarza

Miałem to samo. Przeraziła mnie ta duża ilość sytuacji związanych z częstym strzelaniem i po chwili byłem bez amunicji, a przeciwników było jeszcze z kilka. Odłożyłem tytuł na półke, ale nastawiłem się, wróciłem po jakimś dłuższym czasie i tak mnie wciągnęło, że w dość krótkim czasie przeszedłem całą gre po czym stwierdziłem, że bardzo mi sie spodobała ;).

Odnośnik do komentarza
Czy w całej grze jest tak dużo strzelania, jak w pierwszych 2, czy tam 3 rozdziałach?

Uuu, to możesz się zawieść srogo. Pierwsze 3 epizody oferują właśnie najmniej walki z całej gry. I one też najbardziej mi się podobały - świetny klimat, niezły balans między czymś w stylu Heavy Rain, przygodówką, a horrorem. Bardzo mi to przypominało PeCetowe Blair Witch vol. 1, o ile ktoś grał/pamięta.

 

Z późniejszych epizodów bardzo podobał mi się ten

w którym wraz z Sarą przebijaliśmy się przez miasto, genialny klimat.

 

Niestety, ostatni epizod i kilka momentów w 4 i 5 podobały mi się średnio. Za dużo walki, za dużo momentów na siłę wydłużających gameplay (dziesiątki wrogów i śmieci lecących w naszą stronę - po co?). Klimat tak jak by się gdzieś się zatracił, nie było tego elementu zaskoczenia i trzymania w napięciu co w początkowych rozdziałach.

 

Dlatego nadal myślę nad tymi DLC - zwłaszcza że w reckach w PSXE wyczytałem, że jest w nich jeszcze więcej walki niż w podstawce, a niektóre fragmenty można powtarzać i po kilka razy, meh.

 

Generalnie sama gra to dla mnie 8/10. Przy czym pierwszą połowę oceniam na 9+, a drugą jakoś pomiędzy 8/10 a 7/10.

Na plus świetny, miejscami unikalny klimat, ciekawy system walki, masa nawiązań do literatury, pomysł wyjściowy fabuły i śliczna oprawa. Miejscami naprawdę fajny, rozładowujący napięcie humor. Osobny plus za soundtrack i genialne piosenki. No i naprawdę satysfakcjonujące znajdźki i szczegóły, jak audycje radiowe czy Night Springs.

 

A co nie wyszło? Historia jakoś traci impet pod koniec i przyznam szczerze, że spodziewałem się fajniejszego i ciekawszego rozwiązania. Tzn sam punkt wyjściowy jest jak najbardziej okej, ale nie cierpię po prostu, kiedy tak ciekawą, początkowo złożoną i tajemniczą intrygę dosłownie ucina się w jednym zdaniu. Pod koniec zabrakło też elementów bardziej przygodówkowych, bardziej schizowych motywów (jak ten z restauracji na początku, czy akcja w klinice). ZA DUŻO upierdliwej i męczącej walki, która jest świetna w małych ilościach.

 

Gra podobała mi się mimo wszystko, ale w tej chwili bardziej ciągnie mnie do pierwszych trzech epizodów, niż do reszty.

 

 

 

Powiem tak gra mnie rozczarowala caly czas to samo strzelanie ,termos,raca itd.

Okej, niby jest to pewien schemat, ale dokuczający dopiero pod koniec, kiedy nie robi się nic innego poza walką. Sama idea walki przy użyciu różnych rodzajów światła jest imo świetna i chciałbym zobaczyć jej twórcze rozwinięcie w sequelu.

Edytowane przez K@t
Odnośnik do komentarza

Nie mogłem podjąć żadnej sensownej decyzji, więc postanowiłem obadać The Signal na youtube, dla fabuły głównie. I całe szczęście, bo gdybym wydał na to forsę, to bym się pochlastał. Takiej liczby przeciwników na metr kwadratowy nie było chyba nawet w ostatnim Residencie. Sorry, ale nie wiem czemu Remedy doszło do wniosku, że wciśnięcie do jednego DLC całej masy najgorszych elementów z podstawki będzie dobrym posunięciem.

 

Zainwestowałem za to The Writer i tu jest o niebo lepiej. Walki nadal sporo, ale przynajmniej nie każą mi strzelać co 10s, a jedynie w paru miejscach z większą zadymą. Poza tym dużą zaletą jest możliwość korzystania z napisów w czasie walki (butle z gazem, wybuchy i szperacze na zawołanie). Szkoda, że ten motyw nie został szerzej wykorzystany. Podobnie jak początkowa zagadka z bujaniem lampy - aż się prosiło o więcej takich motywów. Trochę nie do końca zagrały elementy zręcznościowe - Alan to nie Drake, czy Lara Croft do diabła. Niemniej cały dodatek oceniam dość pozytywnie. Zakończenie jest nieco bardziej satysfakcjonujące, a kilka elementów gameplayu z przyjemnością zobaczyłbym także w kolejnej grze.

Gdyby jeszcze nie było tak strasznie krótko...

Edytowane przez K@t
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

A tak mnie coś wzięło i dzisiaj zaliczyłem wszystkie dodatki, które sa warte zachodu. W sumie Remedy nie fer sie zachowało i c.d historii spokojnie mogli w podstawę wsadzić :negative:

A do gry wraca się jak do Mamy ;) Po rocznej przerwie zyskuje na całości gampley i odpowiednia ku temu pora, poczułem się jak w domu.Sentyment robi swoje m. in zasługa Petri Alanko i jego wspaniałych utworów :music: ...Trzymam kciuki za kolejny projekt :good2:

Edytowane przez Bushisan
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Dzieki. :)

Ehhh, nie wiedzialem o DLC. :/

Kupilem polska, odpalilem i jestem pod wrazeniem klimatu - bardzo ciekawa i oryginalna gra. Na razie pogralem tylko chwile, ale juz widze, ze jest bardzo ciekawie, do tego grafika zrobila na mnie duze wrazenie ! ;)

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Postanowłem odświeżyć AW i ponownie jestem wręcz oszołomiony poziomem oprawy A/V. Z naciskiem na V - śmiem twierdzić, że okolice Bright Falls to najładniejsze otoczenie tej generacji. Lasy, ścieżki górskie, kopalnie, pomieszczenia, postacie - sposób w jaki wszystko to oddziałuje na gracza oraz współgra z klimatem niczym kolejna pierwszoplanowa postać jest nie do zdarcia.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie, zapomniałem o SC:Convicion, które też ostatnio odświeżałem. Mimo uroku, to nie jest ten sam poziom IMO. Chociaż w kwestii " exclusive" pod względem oprawy obie te gry i tak zostały zjedzone oraz wyplute przez GoW3, ale to i tak nie umniejsza im klimatu.

Edytowane przez Humulin
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...