Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę tego ostatnio było:

 

Sicario - Dobre, mocne kino. Fajnie reżyser bawi się główną bohaterką. Film trzyma za gardło cały czas. Benicio daje radę, do Brolina nic nie mam, ale prawie w każdym filmie gra tak samo... Warto obejrzeć. 7,5/10

 

Kraina jutra - Amerykańska wydmuszka. Ciekawe czemu George wybrał ten film. Ogląda się spoko, efekty dają radę. Poza tym, tylko ok. 5/10

 

Ugotowany - Bardzo dobry film. Pokazuje jak wygląda praca w gastronomii i jak ciężki to zawód. Dla osoby, która ma doświadczenie w tej dziedzinie pozycja obowiązkowa. Świetny Bradley. 8/10

 

Poza tym:

 

Ostatni gwizdek - 6/10, Krocząc wśród cieni - 4/10, Gang braci - 3/10, John Doe - 4/10, Dopóki piłka w grze - 5/10

Odnośnik do komentarza

Stażysta / The intern 

 

kyASJGP.jpg

 

I w sumie to wystarczy za recenzję. Nancy Meyers już nie powinna siadać za kamerą. Scenariusz pełen niepotrzebnych akcji i dziur takich, że zmieści wieloryba. Fatalnie dobrani aktorzy, którzy niemal w ogóle nie są rozwijani, ot pojawiają się na kilka gagów i tyle. Poziom żenady sięga zenitu w niektórych scenach (cała akcja z mailem do matki...). Całość to aż do bólu wyidealizowany obraz amerykańskiego snu i problemów pierwszego świata. Jedynie obecność De Niro i Hathaway i ich wspólnych scen ratuje ten film przed wyrzuceniem za okno. Jeśli jesteś facetem 25+ i chcesz zobaczyć ten film z własnej nieprzymuszonej woli to usuń konto i wyemigruj do południowej Portugalii. Jeśli twoja dziewczyna/żona/kochanka zmusi cię do oglądania to wcześniej zakontraktuj sobie, nie wiem, 30 dni codziennego obciągania, albo trójkąt z ulubioną koleżanką jako zadośćuczynienie tej krzywdy. 

 

Nie oceniam bo nie ma co.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Creed - bardzo fajny film. Po prostu nowa część Rocky tylko już nie balboa gra pierwsze skrzypce. Jeżeli miałbym ją usytuowac w serii to stawiam creeda na 3 miejscu za rocky 1 i 2. Polecam czuć ducha pierwowzoru i stallone też daję radę jako mentor. Dla fanów oryginału 8,5/10 dla reszty 7/10.

Odnośnik do komentarza

Dziś widziałem "przebudzenie mocy " , dla mnie 9 + na 10 !

Nigdy mnie ta saga nie jarała , aż w końcu postanowiłem wgłębić się ( obejrzałem w tydzień po tygodniu , części 4 , 5 i 6 , czytając streszczenia 1,2,3 . ) , więc w miarę czaję bazę

 

Nie wyobrażam sobie oglądania tego filmu bez znajomosci uniwersum

Edytowane przez seb.maz
Odnośnik do komentarza

Najgorsza część. Podzielili Insygnia Śmierci na dwie części i tę drugą konkretnie zyebali. Oglądałem zaraz po przeczytaniu książki, no i nie byłem szczególnie zadowolony. Akcja zbyt szybko idzie do przodu, a to niezbyt mi się podobało.

 

No ale ja jestem fanem książek, także dla kogoś, kto ich nie czytał, film mógł być EPICKI, nie przeczę.

Odnośnik do komentarza

Harry Potter: Insygnia Śmierci cz. 2 - Fajna część, ale zakończenie trochę skopane.

 

Ogólnie spoko seria.

A co tam jest skopanego? 

 

Całkiem niedawno sobie odświeżałem i było całkiem ok aczkolwiek nie za dużo pamiętam z książek. Natomiast Książę Półkrwi w formie filmu nie ma startu do książki. W książce było w uj momentów kiedy Harry korzystał z tej książki, a w filmie to w sumie chyba jedna jest taka scena. :/

Odnośnik do komentarza

Po prostu mi się nie podobało. Ostatnia scena też jakaś bez pomysłu.

 

 

Harry powinien zginąć i się poświęcić. Miałem wrażenie, że cała seria do tego dążyła. Rozwiązanie zagadki ze Snapem też trochę takie na odyeb, pewnie w książce lepiej zrobione. I ta scena z duchami-rodzicami, jakie to ckliwe i przewidywalne i psujące klimat

 

Odnośnik do komentarza

Czytać Mroczną Wieżę w gimbazie i w 2016 dalej nie mieć ekranizacji.  :frog:

Nie bój boba, produkcja rusza powoli do przodu. Mają reżysera (Nikolaj Arcel), mają prawdopodobnego aktora (Idris Elba jako rewolwerowiec. Choć to niepotwierdzone info, to potwierdzone jest, że trwają z nim rozmowy) i mają scenarzystów (jednym z nich jest Akiva Goldsman, z którym bywa różnie). Boję się, że Sony łakome na jakąś wielką i dochodową serię, znów stworzy bajzel porównywalny ze Spider-Manem i Mroczna Wieża okaże się być g.ównem obes.ranym. Oby nie, ale jest takie prawdopodobieństwo.

 

Ażeby nie było spamu, polecam Wam film Victoria z zeszłego roku.

Już dawno nie oglądałem filmu z tak wielkim zaangażowaniem, z tak wielkimi emocjami.

Blisko 2,5 godzinny film przedstawia w JEDNYM UJĘCIU perypetie tytułowej dziewczyny, która w berlińskim klubie poznaje kilku gostków i rusza z nimi na miasto. Nie czytajcie nic więcej, by późniejsze zdarzenia były dla Was przeżyciem, jakim były dla mnie, i dla bohaterki. Forma jednego ujęcia i kręcenia w naturalnych warunkach wzmaga uczucie realizmu tak bardzo, że zapominamy iż to tylko film. Do tego bohaterowie zostali zarysowani tak ciekawie (i ludzko), że łatwo wejść w ich skórę. Mówię Wam, rewelacja jakich mało.

Odnośnik do komentarza

Sicario - jakoś mną nie pozamiatał i daleki jestem od wystawiania mu łatki filmu roku. Villeneuve ma u mnie wysokie noty po The Prisoners, ale tam był raczej stonowany, ciężki, powolny i w miarę spokojny film. Przeniesienie tego do tematyki walki z narkobiznesem nie wyszło już tak dobrze. Zdjęcia, plenery, muzyka, klimat - to zapada w pamięć. Niektóre sceny majstersztyk - akcja na granicy w korku, nocne skradanie się w tunelu, scena przy stole. Niestety średni scenariusz z takim sobie finałem, do tego dziwne wątki nie wiadomo skąd (wątek Bernthala z du.py), mało rozwinięte postacie (ja wiem, że bohater grany przez Del Toro miał być tajemniczy, ale zrobić z niego prawie niemowę?) i niezbyt pasująca do roli Emily Blunt (a.k.a. "przestraszona mina"). Najmilej wypadł Brolin i tu pokazał klasę. 6.5/10. W tematyce karteli narkotykowych Narcos jest i długo będzie niepokonany.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

 

 

Sicario - jakoś mną nie pozamiatał i daleki jestem od wystawiania mu łatki filmu roku. Villeneuve ma u mnie wysokie noty po The Prisoners, ale tam był raczej stonowany, ciężki, powolny i w miarę spokojny film. Przeniesienie tego do tematyki walki z narkobiznesem nie wyszło już tak dobrze. Zdjęcia, plenery, muzyka, klimat - to zapada w pamięć. Niektóre sceny majstersztyk - akcja na granicy w korku, nocne skradanie się w tunelu, scena przy stole. Niestety średni scenariusz z takim sobie finałem, do tego dziwne wątki nie wiadomo skąd (wątek Bernthala z du.py), mało rozwinięte postacie (ja wiem, że bohater grany przez Del Toro miał być tajemniczy, ale zrobić z niego prawie niemowę?) i niezbyt pasująca do roli Emily Blunt (a.k.a. "przestraszona mina"). Najmilej wypadł Brolin i tu pokazał klasę. 6.5/10. W tematyce karteli narkotykowych Narcos jest i długo będzie niepokonany.

 

Zgadzam się, jednak pół oceny wyzej daję za klimat, jaki w filmach bardzo lubię. "Nocna" scena to coś, co będe długo wspominał, świetnie to wyszło.  7/10

 

 

Marsjanin Pierwsze 25 min znośne, później coraz gorzej. Na sam koniec się zastanawiałem, dla kogo takie filmy się kręci (chyba tylko dla amerykanów, te wiwaty itp.) Momentami śmiałem się z głupoty scenariusza, po prostu niedorzeczne były niektóre momenty. Nie polecam. Plusik za Jessica Chastain. 3/10

tmpjessica_chastain_new_1.jpg

Edytowane przez Banny
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Moje córki krowy. Polski film o radzeniu sobie z przemijaniem rodziców. Na pierwszym planie dwie siostry (dobra Kulesza i bardzo dobra Muskała), a na drugim świetny, kradnący każdą scenę Dziędziel w roli ojca. Dosyć przygnębiający film okraszony słodko-gorzkim, niewymuszonym humorem. Polecam ten polski film, co rzadko mi się zdarza. Czasem dobrze się odchamić.

8/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

The Big Short - naprawdę warto się wybrać do kina, co już potwierdziło tutaj kilka osób. Podane na tacy przyczyny kryzysu finansowego z 2007 roku, daje mocno do myślenia.

 

Świetnie zrealizowany z bardzo dobrymi rolami Carella i Bale'a. Fantastyczny soudtrack, motywy humorystyczne dobrze wplecione. Jedyny minus to trochę zbyt dużo bankowego żargonu choć było to zapewne nie do uniknięcia. Na szczęście są dość sprawnie 'wytłumaczone'.

 

Skojarzył mi się z zeszłorocznym Wilkiem z Wall Street tyle że tu jest mniej imprezowo i bardziej na poważnie.

 

 

 

scena gdzie Gosling przedstawia swojego analityka ekipie Carella, autentycznie popłakałem się ze śmiechu

 

 

9/10

 

The Green Inferno - Eli Roth ostro pojechał po bandzie. W sensie po lewackich aktywistach xD Trochę za długi wstęp ale dalej sporo obleśnego gore. I głupich żartów. Dawno nie widziałem tak bekowego filmu. Ładnie że film nakręcony w Peru więc zawsze jakaś odskocznia od amerykańskich dziur.

 

5/10

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...