Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

"Duchy w Wenecji", 2023, najlepszy Poirot w tej serii, najambitniejszy film Branagha w całej jego karierze jako artysta kina; wizualnie jest tu dość dziwnie, tzn. pięknie, klimatycznie, mrocznie, ale... obraz przewyższa to, co kreuje fabuła - styl, montaż, te ,,kąty" kamery, ta perspektywa, niekiedy ujęcia tak dobrane i poukładane jakby miały one w sobie coś z klasycystycznej symetrii. Bywały i takie etapy tego filmu, w których tak mi się wydaje obraz był zbyt eksploatowany: zastępował fabułę tam, gdzie była ona potrzebna. ,,Napięciowo" znakomity twór, mało nudny, typowo detektywistyczny, w typowum stylu Christie. A to zakończenie, i ta subtelna scena w trakcie napisów końcowych: perełka! Oceniam film na: 9/10. 

 

"Google i elektroniczny mózg świata", 2013: bardziej refleksyjny film niż konkretny informacyjnie dokument. Jak zwykle Google męczyło bułę olewając temat praw autorskicj. ,,No bo przecież największa!... biblioteka świata, i to całkowicie za darmo jest ważniejsza!" O, ironio, przecież liczy się wiedza dla każdego, wszędzie, zawsze i za darmo. Ocena dokumentu: 6/10

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

John Wick 4 - dwojka i trojka mnie zmeczyly i podchodzilem do tej czesci z takim samym nastawieniem. Po dosyc slabej akcji w osace (ku.rwa to strzelanie do siebie z 2m i nietrafianie albo przewroty bjj do porzygu) spodziewalem sie ciaglej napier.dalanki, ale znalazlo sie miejsce na oddech i pare swietnych scen gadanych jak np. ta w berlinskim kasynie. Niekiedy groteska az przescigla sama siebie jak wtedy gdy John zladowal dwa pietra nizej we wspomnianym kasynie zahaczajac morda o polpietro. Trzeba bylo mocno zawieszac niewiare, jak i wtedy kiedy zaslaniali sie polami kewlarowych garniturow xD Cieszyl Donie Yen, ale jego postac byla jak dla mnie zbyt luzacka. No i nie sluzy malemu, chudemu chinczykowi czarny, obcisly fit. Tak samo jak Winstonowi szerokie kadry, nie wiedzialem, ze aktor jest prawie karlem. Niemniej szybko wsiaknalem i dalem sie prowadzic oraz czesto zaskakiwac rezyserowi (schody) nie odczuwajac przy tym przesytu jak w dwoch poprzednich. Zwienczenie kwadrologii bardzo dobre i tak by moglo zostac, ale oczywiscie mamy mala bramke do kolejnej czesci otwarta. Bylo tez progresywnie bo w pierwszej walce braly udzial baby ale szybko je odstrzelono i dalej lecielismy juz z mocno heteroseksualnym meskim kinem jakiego ostatnio mocno brak. 8+/10.

  • Lubię! 1
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

Ostatnio się jakoś nie decydowałem na to bardziej rozrywkowe, typowo blockbusterowe kino, długie i super hiper znane. Siadł mi wyjątkowo na gust watching dokumentów, po prostu filmów dokumentalnych bez żadnego szukania gatunków, tematów mi podchodzących etc. Raczej odbywało się to na zasadzie: ,,a wybiorę teraz coś o technologiach internetowych, potem coś społecznego, za dwa dni coś o Wszechświecie... A bo tak". I tak obejrzałem:

 

- "Lo i stało się. Zaduma nad światem w sieci" - moja ocena: 8/10.

 

Cóż, film dokumentalny ze świetnym, głębokim spojrzeniem na historię internetu, jego rolę w naszym życiu, cały ogrom zalet a także i wad. Opowieść o najważniejszym wynalazku w dziejach drugiej ery ludzkości.

 

 

- "Take Your Pills: Xanax" - moja ocena: 6/10

 

Ciekawie zmontowany, merytorycznie dziwnie zaprezentowany: średnio poprawny. A dlaczego ,,średnio poprawny"? Bo zbyt rozdarty i niepewny treścią i przekazywanymi danymi film, bez określonego zdania i fachowej konkretnej opinii na temat korzystnego lub nie (w zależności od strony biorącej udział w dyskusji) wpływu Xanaxu i innych leków psychiatrycznych na zdrowie człowieka. Jak to się mówi: typowa opowieść z potencjałem, w której brakowało wykończenia w tym, czym produkcja ta miała służyć i dla kogo miała być zrealizowana. Taki... typowy netflixowiec dokumentalny, nie wybitny, ale typowy. :P 

Odnośnik do komentarza

Tajemnica Syriusza (1995) - fajny, chyba trochę niedoceniony film sci-fi z Peterem Wellerem. Oczywiści obejrzany dobrych parę lat temu, więc przypomnienie sobie go było dobrym pomysłem, bo nie wiele pamiętałem. Budżet nie było zbyt wysoki co widać po efektach, ale czy to ma znacznie gdy film robi klimatem. Jest napięcie bo nie wiadomo co się dalej wydarzy i jak potoczy się fabuła. Jest trochę elementów grozy. Pierwsza połowa filmu bardziej spokojna, druga z większą ilością akcji. Warto znać.

 

Tajemnica Syriusza: Polowanie (2009) - z rozpędu postanowiłem obejrzeć kontynuację po latach choć po ocenach było widać że to paździerz który wyszedł od razu na dvd. No niestety nie wiele tu wartego uwagi. Scenariusz był chyba pisany na kolanach podczas porannego srania :reggie:, bohaterowie to idioci, a zwroty akcji można przewidzieć zanim nastąpią.

 

Śmiertelny Rejs (1998) - a na ten film trafiłem przypadkiem bo pokazał mi się w "podobnych do Tajemnicy Syriusza". Wcześniej zupełnie go nie kojarzyłem. Mamy opuszczony luksusowy statek wycieczkowy, grupę najemników i morskiego potwora. Czysta rozrywka bez głębokich tekstów i oskarowych ról. Bywa krwawo ale bez przesady. Sporo znanych drugoplanowych aktorów i Famke Janssen :wub:. Do tego główny bohater to protoplasta Nathana Drake'a. No i pewna scena ze skuterem wodnym jak żywo przypomina to co można znaleźć w niektórych grach powstałych w XXI w..

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Chłopiec i czapla - kiedy człowiek myślał, że nie obejrzy już niczego nowego ze studia Ghibli, a tym bardziej od weterana animacji Miyazakiego, to dostał taki ładny prezent - niezwykle bogaty wizualnie i tematycznie, ale też przytłaczający swą ambicją. Ponownie Miyazaki stawia bardziej na budowanie nastroju, a nie czytelność fabuły, która początkowo mnie wciągała, a pod koniec mocno zdezorientowała. Wyobraźnia spuszczona ze smyczy potrafi zachwycać, ale powstały przez nią chaos nie działa dobrze dla opowiadanej historii - zwłaszcza jeśli reguły fantastycznego świata nie są jasno zarysowane i przez to generalnie wszystko może się zdarzyć. Ale to nie jest novum dla tego autora, traktującego często scenariusz jakoby dodatek do filmu.

 

Tak więc film wygląda i rusza się wspaniale, i człowiek momentalnie wie, że ma do czynienia z filmem Ghibli - nikt nie maluje w filmach tak ładnie natury jak oni - te zielone zagajniki, bezkresne wody, przytulne domki na brzegu morza i wielkie nieba nad nimi chyba nigdy mi się nie znudzą. Muzyka Joe Hisaishi ponownie zachwyca i jej motywy łatwo wpadają w pamięć. Do tego film daje do myślenia i podejmowanymi tematami śmierci i dziedzictwa kieruje się raczej ku dojrzalszym widzom, co zaburzone jest przez umieszczenie tu postaci jawnie skierowanych do dzieciarni (o ile białe duszki są fajne, o tyle papugi już mnie denerwowały i wizualnie nie pasowały do reszty filmu). 

Mimo wad chętnie kiedyś do niego wrócę, żeby poustawiać sobie w głowie te wszystkie motywy i nasycić się nastrojem. Bo są tu sceny, które biorą człowieka z zupełnego zaskoczenia i potrafią wywołać gęsią skórkę. Z kilkoma filmami Miyazakiego miałem już tak, że za pierwszym podejściem były zbyt oszałamiające swą innością (np. Totoro, Spirited Away), a za drugim podejściem, kiedy mój mózg był lepiej dostrojony do ich rejestrów, wprawiały mnie w zachwyt i są teraz dla mnie filmami o wręcz leczniczych właściwościach. Może z tym będzie podobnie.

Edytowane przez Wojtq
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Spider-Man Poprzez Multiversum - wizualnie to jest majstersztyk. Ile pracy w to zostało włożone to nie chcę nawet wiedzieć. Wszystko jest dopieszczone do jednego piksela i ogląda się z opadem szczęki. Co z tego jak historia jest ślamazarna, pełno tu dłużyzn i samej akcji jest jak na lekarstwo. No zawiodłem się jako na całości. Za wizualia 10/10, za resztę 6/10.

Edytowane przez Rudiok
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Rudiok napisał:

Spider-Man Multiversum - wizualnie to jest majstersztyk. Ile pracy w to zostało włożone to nie chcę nawet wiedzieć. Wszystko jest dopieszczone do jednego piksela i ogląda się z opadem szczęki. Co z tego jak historia jest ślamazarna, pełno tu dłużyzn i samej akcji jest jak na lekarstwo. No zawiodłem się jako na całości. Za wizualia 10/10, za resztę 6/10.

Mówisz o drugiej części? Bo tytuł nieprecyzyjny. 
Jeśli tak to się zgadzam z dłużyznami. Pierwsza część była dopięta w sam raz, a w drugiej już chcieli za dużo. Mam wrażenie, że często tak bywa, że po sukcesie 1 części twórcy zostają zbyt rozochoceni i zamiast znów skupić się na zgrabnie opowiedzianej fabule, zaczynają więcej czasu "spędzać" z postaciami, bez wyraźnego powodu rozciągając historię (najlepszy przykład z gierek to chyba TLOU vs TLOU:P2).

  • This 1
Odnośnik do komentarza

W Rogue City nadal gram i przy okazji postanowiłem odświeżyć sobie pierwsze dwa filmy. Wygląda na to, że drugiego nigdy nie widziałem, nic mi nie wyglądało znajomo.

 

RoboCop: niezależnie od ograniczeń technologii i budżetu broni się świetnie. Pod pewnymi względami prawie majstersztyk.

 

RoboCop 2: w pierwszej połowie jeszcze trochę daje radę historią, w drugiej rozpada się na kawałki i fabularnie i fatalną akcją. Nie oglądać tego gówna.

12 godzin temu, Sep napisał:

Tajemnica Syriusza (1995) - fajny, chyba trochę niedoceniony film sci-fi z Peterem Wellerem. Oczywiści obejrzany dobrych parę lat temu, więc przypomnienie sobie go było dobrym pomysłem, bo nie wiele pamiętałem. Budżet nie było zbyt wysoki co widać po efektach, ale czy to ma znacznie gdy film robi klimatem. Jest napięcie bo nie wiadomo co się dalej wydarzy i jak potoczy się fabuła. Jest trochę elementów grozy. Pierwsza połowa filmu bardziej spokojna, druga z większą ilością akcji. Warto znać.

A no właśnie, myślałem o tym jak oglądałem Robocopy. Chyba mam to gdzieś na DVD, muszę wykopać.

Edytowane przez dominalien
Odnośnik do komentarza

Strażnicy Galaktyki 3

 

Rocket, Rocket, Rocket, dużo zbędnych nieśmiesznych żarcików, zmarnowana ponad minuta na "taniec" Draxa przed gówniakami, Adam Warlock, momentami zbyt oczojebne CGI, które też jest nierówne. Murzyn z kompleksem mikrofiuta który bawi się ewolucją ale mu nie wychodzi... Co tam jeszcze? Morda Groota mi się nie podobała, bohaterowie kłócą się jak rozwydrzone bachory i zaczyna to irytować, no i fajnej muzy nie stwierdziłem.

9 i 10 za naszego komputerowego szopa? No bez przesady. Niby lepsze od dwójki, ale do jedynki, która jest jednym z moich ulubionych filmów z całego MCU- jednak sporo jej brakuje.

Edytowane przez PiotrekP
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Tytuł dostępny na Disney+ :

 

Śmiesznie by było, gdyby... "Iron Man & Hulk - Zjednoczeni" był częścią MCU. Kuriozalnie poprowadzona szata graficzna, przy czym fabuła miała określony potencjał na dłuższą historię, np. na miniserial; cóż, nie wyglądała ona najgorzej, przynajmniej dynamika dała popalić! Najgorzej wizualnie prezentowały się: ,,próba dokładnego naśladownictwa mimiki twarzy postaci ludzkich i stworów". Paradoksalnie najlepiej w tej otoczce grafiki komputerowej 3D prezentowały się postaci Iron Mana (Stark w zbroi) oraz złoli z Hydry, których facjat nie było widać: w swoich strojach z jakichś elastycznych materiałów i super-hiper sztucznych włókien prezentowali się płynnie, ich ruchy i czynności nie były toporne, a oni sami nie zlewali się z tłem, które było bardzo ostro zaprojektowane, jakby ,,krawędziste". Hulk i Abominacja (Stark był nie lepszy z tą swoją dziecięcą mordą) zostali wykreowani tak, jakby w całym tym filmie, w tej jego rzeczywistości, byli zbudowani z jakiejś gumy albo żelków czy galaretki z lekko tylko zaznaczonymi konturami. xD Ode mnie ta animacja dostała ocenę: 5/10 - przynajmniej fabuła, polski dubbing jakoś poszły w akcyjniakowe 68 minut historii. 
 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

 

Pójście do kina na tak wyjątkowo ambitny akcyjniak (kurłaaaa ten film jest fenomenalny przez wielkie f!), jakim jest "Pszczelarz", na dodatek w technologii wyświetlania obrazu: IMAX i również w dodanym tu immersyjnym dźwięku w stylu mega głębokich i dokładnych pasm muzycznych, które płyną z systemu DolbyAtmos - Łej, ależ to było wydarzenie. Pierdziu! I co istotne fabualrnie mamy tu 100 minut może i prostej i lekko naiwnej historii, ale przynajmniej przepotężnej dynamicznie, gdzie nie ma żadnego pierdololo i rozliczania z grzechów przeszłości wszystkiego dookoła jak w serii filmowej "John Wick"! A te ujęcia w scenach walki Stathama! Jaka choreografia! To kompletne dzieło w swoim gatunku: zamierzeniowo, realizacyjnie i technicznie! Pełna ocena z mojej strony: 10/10, nie inaczej! "Pszczelarz" zasłużył na tak wysoką notę, i mówię to szczerze! Coś niesamowitego! Kino dla koneserów - typowy robol albo randomowy widz przejdzie obok takiej perełki obojętnie. I tyle w temacie. :obama:

 
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Argylle- pierwsze polowa naprawdę spoko, Rockwell i Cavill maja urok i świetnie sprawują się w rolach tajnych agentów. Plus, sceny akcje na typowym, solidym poziomie do czego Vaughn zdążył przyzwyczaić. Fabuła tez dość zjadliwa bo myślisz ze idzie w stronę pastiszu filmów szpiegowskich.

 

I w trzecim akcie masz myśli "o, to na serio?". A potem reżyser wierzy ze ma tak mocny scenariusz że wszystko wypierdala się na pysk w rytm przewidywalnych Plot twistów i miałkiej akcji. 

 

4/10

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wjechał polski Kos i jestem bardzo zadowolony z tego co zobaczyłem. Wiedziałem mniej więcej czego się spodziewać, więc miałem odpowiednie nastawienie. Wszystko zagrało - przede wszystkim wysoki poziom aktorstwa, dalej zdjęcia, muzyka, kostiumy i nie zabrakło też pewnej symboliki, która gdzieś tam na końcu dała do myślenia. Bardzo udana kalka wiadomo czego :leo:

 

Aha, no i Więckiewicz to kawał aktora.

Edytowane przez ginn
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Rudiok napisał:

Czarny telefon - bardzo fajny thriller z elementami horroru. Klimat S. Kinga wyczuwalny, bardzo dobre aktorsko (dzieci i E. Hawke), potrafi w kilku miejscach przestraszyć, bardzo klimatyczny. Duża okejka. 

Pierwowzór napisał chyba Joe Hill, syn Kinga. Też mi się bardzo podobał ten film. 

Odnośnik do komentarza
6 hours ago, Rudiok said:

Czarny telefon - bardzo fajny thriller z elementami horroru. Klimat S. Kinga wyczuwalny, bardzo dobre aktorsko (dzieci i E. Hawke), potrafi w kilku miejscach przestraszyć, bardzo klimatyczny. Duża okejka. 

Właśnie po rekomendacji obejrzałem i również polecam. Ze dwa - trzy podskoczyłem ze strachu, kilka razy ciarki przeszły i fakty, bardzo mocno czuć Kinga. Było kilka wolniejszych, trochę nudniejszych momentów gdzie brakowało właśnie trzymania w napięciu (albo po prostu nie mogłem się doczekać co będzie dalej). 

 

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, Sedrak napisał:

Było kilka wolniejszych, trochę nudniejszych momentów gdzie brakowało właśnie trzymania w napięciu (albo po prostu nie mogłem się doczekać co będzie dalej). 

 

No ale to tez w stylu książek Kinga, zwolnienie akcji, mega długie opisy itp

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Figaro napisał:

Biedne Istoty - Co za dziwny film. Dużo scen seksu, aż do punktu, gdzie wydawały się nieco niepotrzebne. Bardzo dobra reżyseria i aktorstwo.

Właśnie z tego wróciłem. Straszne gówno. Wizualnie trochę przypomina Jeuneta, jeśli go ktoś jeszcze pamięta, trochę Grand Budapest Hotel, ale niestety w gorszym stylu. Dialogi momentami niezłe, głównie męczące. No i główne przesłanie, bardzo „na czasie”, bardzo wielkimi literami, żeby przypadkiem nikt nie pominął.

 

Spoiler

SILNA NIEZALEŻNA KOBIETA. No i dobry facet, który zaakceptuje, że była kurwą.

Ocena na Filmwebie 8 to komedia, chyba jacyś wojownicy społeczni masowo klikają.

 

Aha, i w sumie chciałbym, żeby ludzie w taki bezpośredni, prosty sposób się ze sobą komunikowali. To jak dla mnie jedyny plus tego filmu.

Edytowane przez dominalien
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...