Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Śledzę mecze większości zespołów (ale głównie Chicago). Wydawało mi się, że kilku grajków przycisnęłoby bardziej treningi w międzysezonie, żeby po otwarciu ligi doyebać na maxa, a tu jednak tak niemrawo dość. No nic, może coś ciekawszego rozwinie się nieco później. Jak na razie kibicuję Chicago i GS, ale bez większych spustów.

Odnośnik do komentarza

Nets idą all in biorąc Hardena oraz oddając swoją przyszłość.Szanuję takie podejście, bo lepiej dać sobie choć szansę na pierścień niż bujać w środku tabeli.Mimo,że daleko mi do Nets to mam wielką nadzieję, że będą zdrowi i to boisko zweryfikuje wartość tego, co by nie mówić, niesamowitego tercetu.

Edytowane przez Gregorius
Odnośnik do komentarza

Mają tercet + jakieś 2.5 koszykarza na poziomie średniej ligowej, a potem przepaść. Harden jest gruby, a Kyrie do tego ma problem sam ze sobą i stawiam, że nie zagra w tym sezonie więcej. Co ciekawe cała trójka może po sezonie zrobić opt-out i Nets zostaną w całkowitej dupie - bez picków i bez graczy.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Gość Kraboburger_SpongeBoba

spacer.png

 

Także tego... Wrzutka foto zestawu lektur geeka NBA, które, nie ma to tamto, musiałem kupić, konkretnie się w nie wczytać i mieć na swojej półce. Piękna sprawa! Tak to już jest;

Spoiler

trenowało się kiedyś zawodowo bieganie długodystansowe, także wcześniej triathlon i pływanie, z którego musiałem zrezygnować ze względu na problemy z zatokami, które co prawda już rozwiązałem; do powrotu do wyczynowego pływania nie ma raczej szans. W bieganiu powiedzmy: jest bardzo dobrze, jednakże miałem zbyt dużą przerwę w treningach na pewien czas (naderwanie ścięgna mięśnia strzałkowego) i nie wiem więc, czy powrócę do takiej życiowej formy jak dawniej. (Pierwsza 30tka w MP półmaratonu). Dlatego szanuję każdego sportowca, każdego który haruje jak wół i mimo krwawicy się nie poddaje. Po prostu.

Stąd też po części taka ilość książek o NBA, w które się zaopatrzyłem. Mam już w kolekcji: "Michael Jordan. Życie", także "Chicago Bulls. Krew na Rogach". Obie lektury autorstwa Rolanda Lazenby'ego.

 

Jak myślicie, czy Lakers ,,odzyska" na ten rok A.Davisa? Jeziorowcy z niezniszczalnym LeBronem Jamesem obronią tytuł mistrzów NBA? A Utah Jazz według Was miałoby szansę na tegoroczne mistrzostwo?

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Kraboburger_SpongeBoba

Do polecania, dla fanów koszykówki, basketu ,,from USA", czy sportu w ogóle; dla pasjonatów filmów dokumentalnych. Oto dwie produkcje, którym warto poświęcić swój czas: 


"Ekscentryczny Dennis Rodman (2020)" - poniżej zwiastun (swego czasu film widziałem na Canal +; warto przyjrzeć się sylwetce ,,Robaka" od strony dokumentu filmowego)

 

 

 

 

 

"The Carter Effect (2017)"

https://www.filmweb.pl/film/The+Carter+Effect-2017-807974

 

W przypadku filmu o ,,efekcie Cartera", fani są wybredni, sądząc, że ma on inny wydźwięk niż powinien, biorąc pod uwagę fakt, że w 2019 roku Raptors sięgnęli po pierwszy tyuł mistrzowski w NBA! 

Edytowane przez Kraboburger_SpongeBoba
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Gość Kraboburger_SpongeBoba

Jednym z najdziwniejszych meczy NBA, które przyszło mi oglądać ostatnimi czasy było solidne, choć w pewnym momencie nieprzewidywalne, spotkanie Atlanty Hawks z LA Lakers na parkiecie ,,Jeziorowców". W meczu, który miał miejsce 20 marca bieżącego roku, LBJ 

Spoiler

doznał urazu kostki (ponoć jest to niegroźny stan zapalny; ponoć to tylko mało poważne skręcenie i Bron za niedługo ma wrócić na parkiet), po którym to urazie w ferworze walki i buzującej w nim mocy rzucił sobie, ot tak piękne ,,oczko" za trzy punkty, z rogu boiska. I właśnie ten rzut mimo urazu był dość dziwny w całym spotkaniu; zaraz po tym zresztą ,,The King" opuścił spotkanie. Co ciekawe, James chciał trafić te trzy punktu, by zyskać horrendalnie wysoki wynik w ilości meczów pod rząd w NBA, ze zdobytymi co najmniej 10 punktami. Jako mocno nabuzowany całą tą ,,kontuzją" Bron nie składa broni, wciąż walczy! 

 

 

 

spacer.png

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Gość Kraboburger_SpongeBoba

Yh, co Wy, śpicie? Temat NBA trzeba by rozruszać! Ja to tylko tu zostawię, dla funu, i koszykarskiej specyfiki. Ach, to całe NBA i ekspresja Westbrooka, i ta zawodnicza moc! 

 

Także tego...:headbanger:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...
Gość Kraboburger_SpongeBoba

Halo!

 

Jest tu ktoś?! Forumowicze, jak Wasze typowania przed Play-Offami sezonu zasadniczego NBA: 2020/2021, plus Play-Offami alias ,,barażami: Play-In"?

Jak myślicie, jest szansa, aby Lakers obronili tytuł? Rotacja w składzie teamu... w miarę w porządku. Drummond daje dobre wsparcie z ławki; Davis dochodzi do formy. ,,L-Train", coś czuję zagra dzisiaj, tj. w meczu z Rockets, w hali u siebie, w LA. 

 

,,We are all witness"... :)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje, ze Laker’si nie obronia tytulu. Lubie Davis’a, Schroder’a czy Caruso, ale wolalbym niespodziewane przetasowanie na szczycie. Co do playoffow nie mam zielonego pojecia na kogo stawiac. Chcialbym, zeby Phili zaskoczylo finalem lub Utah czy Denver. W Lakers’ach graja king kongi jednak wiec pewnie ciezko bedzie sie przez nich przebic. 

Odnośnik do komentarza

Imho Lakersi bez szans, dodanie Drummonda zaburzyło rotację i atmosferę w zespole, a Dre jest zdecydowanie za górką fizyczną, bo potrafi mieć mecze na 2 zbiórki w 25 minut. Gasol przynajmniej zapewniał jakiś spacing grożać trójką i będąc zdecydowane lepiej podającym. Wszystko rozbije się o zdrowie - Davis jest w tej chwili kontuzjowany w kilku "miejscach" i gra tylko dlatego, żeby Lakersi nie spadli za GSW, Lebron wychodzi powoli z najpoważniejszej kontuzji w karierze. Jazz mają szansę jak Mitchell wróci na 100% zdrowy, Nuggets krótką rotacją mogą nabić stracha faworytom, ale bez Murraya dalej niż 2 runda nie zajdą. Mam nadzieję, że Curry poprowadzi GSW chociaż do 1 rundy - rozgrywa fenomenalny sezon. Mavs? Imho nie, Porzignisa bolą kolana, Luka zamiast grać lapie techniki i kłóci się z sędziami (ta sama bałkańska natura co u Jokicia), rotacja przez cały sezon to spory bałagan. Nie zdziwie się, jak zdrowy CP3 poprowadzi Suns do finałów, odkąd mniej więcej w 95 roku kupiłem na rynku czapkę Suns jakoś zawsze im kibicuje (no i od czasów Gortat x Nash tym bardziej).

 

Na wschodzie nie mam pojęcia też co będzie - 76ers wyglądają mocno, ale są od jednego źle postawionego kroku przez szklanego Embiida od porażki. Bucks też przez cały sezon szukali rotacji i pomysłu na Giannisa, Nets jeżeli pozbierają w końcu cały skład zdrowy to imho wygrają wschód, Harden jako główny rozgrywający gra dla mnie zadziwiająco dojrzale i zespołowo.

Odnośnik do komentarza

Co z Clippers?

 

Ja obejrzałem z 50 ich meczów w tym sezonie i pomimo tego, że sa momenty, kiedy wyglądają mega, to są i takie, kiedy widzę to samo, co widziałem w tamtym sezonie. Czasami mam wrażenie, że są po prostu, jak się to czesto mówi, soft.

Trochę częściej atakują teraz kosz niż na początku sezonu, ale pomimo tego, że jako drużyna rzucają ponad 40% za trzy, to wydaje mi się, że czasami nie mają innego planu i jak im trójki nie wchodza, to zaczynają być klopoty (jak w tamtym sezonie z Nuggets).

 

Nadal troszkę nie ufam George'owi, ale on, Kawhi, Morris, Zubac, Beverley (choć po tej kontuzji wygląda tak sobie i wolałbym częściej widzieć na boisku Manna), Rondo, Ibaka i Batum (a nawet Reggie Jackson, już nie wspominając o Kennardzie, który mało co gra, ale mam przeczucie, że może w jakimś tam meczu uratować im dupę jak to zrobił w comebacku z Atlanta) to niezła paka na playoffy. Taka serio niezła niezla.

 

Szkoda Murraya, bo Denver wygląda dobrze nawet i bez niego (Jokic, wiadomo, MVP, ale Porter co robi w ostatnim czasie :obama:), ale z nim, po tej wymianie Gordona, to mogliby być twardym orzechem do zgryzienia.

Odnośnik do komentarza
Gość Kraboburger_SpongeBoba
3 godziny temu, Bartg napisał:

No właśnie MVP - dla mnie zdecydowanie Jokić, nikt nie robi takich rzeczy jak on na parkiecie. Obawiam się tylko, że MVP dostanie Embiid, albo znów Giannis, żeby było bardziej medialnie.

 

Takich rzeczy na parkiecie, to kolego forumowiczu dokonuje tylko Russell Westbrook - najlepszy, podkreślam, ,,najlepszy indywidualnie" koszykarz na parkietach NBA w sezonie regularnym 2020/2021, jednakże to jak funkcjonuje Wizards z nim w składzie... to już, jak to się mówi, inna para kaloszy. Jokic, to taka świetnie grająca, fizycznie wyglądająca jako antyteza koszykarza osóbka; pozycja środkowego/mocnego centra to dla niego rzecz najlepsza. Poza tym obszarem staje się zbyt bierny. On i Doncic to, z całym szacunkiem bardzo dobrzy, klasowi gracze, ale kreują swój wizerunek na chłopców w ciele dorosłych mężczyzn, na klaunów traktujących koszykówkę, jak show, jak środek do nabicia sobie propsów i popularności. 

 

Złoto-purpurowi Lakers, moi drodzy, będą w finale albo całego tegorocznego Play-Off, albo w konferencji zachodniej. ,,L-Train" do gry gotów był już dawno; nie bądźcie ekspertami, skautami NBA, bo nimi nie jesteście i nie sądźcie, że James ,,podnosi się do gry po najcięższej kontuzji w karierze, i zagra kiedy mu... ktoś na to pozwoli". James jest biznesmenem pełną parą, ma zobowiązania sponsorskie, a kilka dni temu w USA miało miejsce święto Dnia Matki, a Bron obchodził je dość intensywnie. Mało tego, NBA to liga multimiliarderów - coś jak osobny ,,ekonomiczny ekosystem". Liga przekazuje te informacje o stanie zdrowia danych graczy, które chcą przekazać kluby, a nie to, co chcą usłyszeć miłośnicy NBA. Przed Play-Offami zawsze jest największy ,,cyrk": liczne pseudo-informacje, celowe wystawianie składów, które mają albo przegrać albo wygrać mecz (Kobe Bryant wielokrotnie, i to niesłusznie, oskarżany był o niezdobywanie punktów i ustalanie wyniku meczu w Play-Off, by np. Lakers wygrali 4:2 etc.; to tylko przykład). Bron był gotowy do gry już miesiąc temu, jak nie wcześniej.

 

Summa summarum, nikt nie wie tak naprawdę, jaka jest przyczyna abstynencji LeBrona przez tak długi okres. Nikt. A podawanie przykładu, że przyczyną tego stanu rzeczy, tak klasowego i niezniszczalnego gracza, który swoje ciało traktuje jak świątynię, jest: dojście do formy na Play-Off, po prostu mi nie wystarcza.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Kraboburger_SpongeBoba

 

To chyba... najlepszy epizod tego ,,rozrywkowego czegoś" od lat. Jest pieseł, jest kosmos, no i niebotyczny Shaq na księżycu. Zwróćcie uwagę również na Lopeza z mega ,,reakcją" (mało powiedziane; toż to eufemizm! Zobaczcie sami, co gigant nawyczyniał.), i pozostałe przypadki shaqtinowania. 

 

P.S. Ostatnie dni sezonu zasadniczego 2020/2021 w NBA wyglądają na jedne z najintensywniejszych końcówek sezonów ligi od lat! Drużynom pozostało 1 lub 2 mecze do końca. Typowania typu ,,co, kto i jak, i z kim" może wygrać, lub powinien przegrać etc. sięgają zenitu. Nie ma meczu mało istotnego; każde spotkanie jest kluczowe, poza tymi meczami, które nie dotyczą teamów grających w Play-Off/Play-In. Przed nami mega istotna końcówka... 

Odnośnik do komentarza

Jak to Hornets przegrali to ja nie ogarniam, frajerstwo straszne. Curry dla mnie MVP sezonu i gdyby nie wynik Warriors to by był pewniak do MVP. Wczoraj w zasadzie sam pociągnął GSW do 8 miejsca i starcia z Lakers w play-in. Lakers, gdzie odezwała się znów kostka Lebrona, pewnie zagra w środę, pytanie czy organizm wytrzyma. 

Odnośnik do komentarza
Gość Kraboburger_SpongeBoba

King Russ oraz King Curry - to, co robią dla swoich drużyn pod nieobecność Jamesa (wiadomo o których graczy chodzi, rzecz jasna), który zgarnąłby bez większego problemu statuetkę MVP (na pewno ,,L-Train" pocisnąłby w statach na całej linii; to jak spaja on zespół jest bezcenne), przechodzi ludzkie pojęcie. Mało powiedziane, na przestrzeni całego sezonu, oprócz Jamesa (Jokic, to przy nich ponad dwumetrowy klocuch, który zawdzięcza swoje wyniki temu, jak gracze z drużyny po prostu go kreują, nic więcej), King Kong Westbrook i Stefcio Przyprawa są najlepszymi indywidualnymi graczami. I nigdy, ale to nigdy, jak oglądam NBA i śledzę uważnie zmagania ligi, nie pamiętam, aby gracz pokroju Jokica otrzymał nagrodę MVP. 

 

A, i byłbym zapomniał, oczywiście, że Denver oddali swój mecz z Portkami, żeby nie trafić na Lakers w pierwszej rundzie Play-Offów. Nikt, ale to nikt nawet akredytowani przez NBA dziennikarze, tzw. skauci, po prostu nikt za Chiny Ludowe nie ma bladego pojęcia, co tak naprawdę daleko poza ,,wścibskimi oczami wszelkiej maści ludzi" działo się wczorajszej nocy w głowach graczy i trenerów, także dyrektorów generalnych i szefów klubów ligi - czy faktycznie zaistniały jakieś machlojki, które miały nam dać niby ,,wygodne" dla drużyn wyniki. No właśnie?!

 

,,I byłbym zapomniał cz.2": Curry może mieć ten swój dzień w meczu z Lakers i rzucić 50 punktów, ot tak. Drużyna LBJa, pewnie wygra mecz o miejsce 8-me. Jeziorowcy będą musieli kisić ogóra z Utah, z nimi to będzie ciężko. Podopieczni Vogela muszą bardziej obracać składem, uruchamiać opcję Caruso, Kuzmy i McLemore. Szczególnie interesujący jest Kuzma w pierwszej piątce, a Caruso na zmianę na rozgrywającym. Najrówniejszy skład w lidze i tak mają Knicks: tu może grać każdy na tym samym poziomie, każdy może zdobywać masę punktów. 

 

Kontrowersyjnie, ale co tam, mój typ na finał konferencji zachodniej tegorocznych Play-Offs NBA: Knicks - Nets.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...