Skocz do zawartości

Fast food


Rekomendowane odpowiedzi

Zjadlem dzisiaj dużego kebaba, pół godziny później w galerii poczulem się głodny więc zamówiłem sobie kubełek classic z dolewką, a jakieś 20 minut później znowu poczulem się głodny i kupilem jeszcze w burger kingu potrójnego whoopera i big kinga xxl. Minęło od tego posiłku 1,5h i znowu jestem głodny. Też tak macie, że FF przez was przelatuje bardzo szybko?

Odnośnik do komentarza

Zjadlem dzisiaj dużego kebaba, pół godziny później w galerii poczulem się głodny więc zamówiłem sobie kubełek classic z dolewką, a jakieś 20 minut później znowu poczulem się głodny i kupilem jeszcze w burger kingu potrójnego whoopera i big kinga xxl. Minęło od tego posiłku 1,5h i znowu jestem głodny. Też tak macie, że FF przez was przelatuje bardzo szybko?

 

Czasami czytając posty Winnera o żarciu zastanawiam się prowo or not prowo ?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

winner albo masz stado tasiemców albo jakąś kosmiczną przemiane materii

 

ja kiedyś kupilem big kinga xxl i potrojnego whoopera jednocześnie (wtedy jak BK wrócił do polski i chciałem sprobowac obu flagowych burgerów) i zjadłem je ale potem ledwo sie toczyłem do domu i myślałem że zdechne z przejedzenia

 

jeśli ty w osdtępie godizny zjadłeś tez kubełek kfc i dużego kebaba to serio coś jest nie tak, a z tego co wiem nie jesteś jakimś kolosem jak burneika którego rozmiary mogły by po części tłumaczyć zapotrzebowanie na kalorie

 

serio dziwne rzeczy, idź sie zbadaj na tasiemca bo musisz wydawać majątek na żarcie..

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Po prostu ma zjebany ten receptor, co mówi organizmowi "mam dość, nie żryj więcej". To nie jest śmieszne, małe dzieci ponoć przestają jeść gdy są najedzone nawet jeśli obok leży pełno żarcia (gdzieś słyszałem, źródła brak) - dorośli albo żrą z łakomstwa (bo stół pełen), albo są winnerami.

Nosz cholera - kebab + kubełek KFC + potrójny whopper + big king xxl? Przecież to pod 4000 kcal podchodzi, gdzie ta energia idzie?

Chyba że teoria balona to prawda. W tym wypadku to ja dziś opierdzieliłem pole pszenicy, 14 krów, zagryzłem nogą wieprza i wypiłem cysternę mleka. Puściłem po wszystkim bąka i zgłodniałem.

Edytowane przez _Red_
Odnośnik do komentarza

Zjadlem dzisiaj dużego kebaba, pół godziny później w galerii poczulem się głodny więc zamówiłem sobie kubełek classic z dolewką, a jakieś 20 minut później znowu poczulem się głodny i kupilem jeszcze w burger kingu potrójnego whoopera i big kinga xxl. Minęło od tego posiłku 1,5h i znowu jestem głodny. Też tak macie, że FF przez was przelatuje bardzo szybko?

Nie jaraj tyle towcu chlopaku. ;/

Odnośnik do komentarza

Właśnie to jest trochę dziwne, bo FF wszelkiej maści czyli kebaby, tortille, burgery, frytki itp. mogę jeść i jeść, a i tak po chwili robię się głodny, a np. taka pizza zapycha mnie tak jak innych. Nie wiem, może w tych fast foodach jest często dodawany jakiś składnik, który powoduje, że mój organizm bardzo szybko je trawi? Macie pomysł co może być w tych wszystkich burgerach z sieciówek, że tak łatwo przeze mnie przelatują? Takie domowe obiady jak np. schabowy, pieczenie, pierogi itp. o wiele szybciej mnie zapychają.

Odnośnik do komentarza

to dlaczego jak ja zjadłem triple whoopera + big kinga xll to byłem nażarty po uszy przez dwa dni? ;p

 

winner serio ma cos dziwnego, może serio tasiemiec, to wcale nie żarty - tasiemiec przyswaja część kalorii i przez to człowiek zjada wiecej a nie może sie najeść bo tasiemiec zabiera mu energie z pokarmu

Odnośnik do komentarza

No (pipi)a, ale ile ten tasiemiec musiałby mieć metrów i jak to możliwe, że on jest w stanie tyle pożreć, no nie wiem. Badałem niedawno cukier - w porządku, krew również, wszystko w normie, wzrok, słuch, węch mam dobry, fizycznie jestem sprawny, mam siłę. Chyba pójdę do jakiegoś dietetyka, ale obawiam się, że powie swoje pitu pitu, a i tak nic z tego nie wyniknie i dalej zostanę z tą zagwozdką.

Odnośnik do komentarza

Ale jak można nie tyć po takiej dawce jedzenia:( Przez tydzień odpuściłem wysiłek po usuwaniu zęba i dodatkowo głównie jechałem na prostych węglach (jogurty, drożdżówki, lody) i podbiło mi +3kg i brzucha nie mogę wciągnąć. Magia.

Faktycznie jestem w stanie już uwierzyć, że zjadłeś mamut burgera w Moa i byłeś nadal głodny, ale fizycy jeszcze pewnie długo nie odkryją, gdzie ulatnia się energia z posiłków, które spożywasz (i dlaczego nie zamienia się w tłuszcz).

Odnośnik do komentarza

ja nie wiem do kogo sie idzie żeby przebadać sie na tasiemca ale winner - serio dowiedz się i idź do tej osoby, to brzmi dziwnie

 

przy takiej ilości żarcia i tak dużym głodzie powinieneś być chodzącym kaszalotem 200kg wagi, a z tego co mówisz masz przeciętną wage, a sportu chyba też nie uprawiasz na potęge? gdzieś te kalorie muszą wsiąkać, i może serio pożera je tasiemiec (btw tasiemiec może mieć nawet 20 metrów)

Odnośnik do komentarza

Myślę, że wszystko zależy od organizmu. Nie tylko w fast foodach, ale również w chipsach i różnych przekąskach, dodaje się środków, które wzmagają apetyt na ten produkt. Weźmy np paluszki. Z reguły trudno przestać na kilku. Skoro nie odczuwasz głodu po normalnych, domowych obiadach to wszystko teoretycznie powinno być ok. Jednak lepiej się przebadać pod kątem pasożytów. Tasiemiec może być bardzo niebezpieczny 

Edytowane przez Cosmos
Odnośnik do komentarza

paluszki są za(pipi)iste to dlatego nie da sie przestać po kilku xD

 

uwielbiam paluszki :D

 

ale głównie lajkonik

5900320001303.jpg

 

ewentualnie lorentz - też dobre ale droższe więc zwykle kupuje lajkonika bo po co przpłacać

saltletts_stix.png

 

 

jedyna wada to to że jak sie je paluszki wieczorem to w nocy można złapać wkurzającą ostrą zgagę

Odnośnik do komentarza

Kto nie wierzy, zapraszam na wspólny obiad choćby do Moa w weekend, będziecie mogli nagrać i przy okazji postawię komuś burgera. Sam zjem 2 mamuty i jeszcze frytki sobie zamówię, bo pewnie dopiero wtedy poczuję się najedzony.

Ja wiem że to patrzenie przez swój pryzmat, ale kur.va ja mam 193 cm wzrostu i 110 kg, teoretycznie pojemny żołądek jak cholera, ale np zestaw Big Mac z MC plus 2 cheesy zapychają mnie kompletnie na półtora dnia. Więc poi prostu niemożliwe wydaje mi się, przy twojej z tego co mi wiadomo, normalnej posturze, zjeść aż tyle. Zresztą przyjedziesz na zlot to zobaczymy :D

 

Edytowane przez standby
Odnośnik do komentarza

jadlem wczoraj tego kebaba z wawy przy Francuskiej o ktorym pisaliscie, Efes sie zwie. Jak dla mnie zaj.ebisty, chyba najlepszy jaki jadlem. Nie jest wypchany kapucha po brzegi, i nie plywa w sosie. Sos ostry bardzo dobry, choc jesli chodzi o ostrosc to bez szalu. Nie wiem czy to prawdziwa baranina czy nibybaranina nie znam sie na tym, ale mieso bylo znakomite, ciemne i dobrze doprawione. U siebie w miescie przewaznie jem z kurczakiem bo nie ma tu dobrej baraniny, daja  jakies jasne gumowate (pipi).  Cena malego 11zl, srednio sie najadlem, tym wiekszym za 15 byloby optymalnie. Ch.ujnia, ze nie mozna zjesc w lokalu tylko zamowic przy okienku i won na dwor. 

 

przy rondzie Waszngtona jest kebab Faraon, jadl ktos  z wawy?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...