Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

 

Co tam z rozciąganiem, można to robić po wyczerpującym biegu, czy jest to nawet wskazane, albo  kategorycznie zabronione?

Zara, stoj. Chcesz powiedzieć, że nie robisz rozciagania przed bieganiem i zastanawiasz się czy ma sens robienie rozciagania po bieganiu xD?

 

 

 

Rozciaganie jest po to, żebyś nie zlapał kontuzji podczas biegania, więc lepiej wykonywac je przed, a nie po xD Po begu też się możesz porozciągać, noga Ci od tego nie odpadnie, a pewnie wszystko ta drugi dzien bedzie mniej boleć jak rozciagniesz i wymasujesz

Dokładnie tak. Rozciąganie statyczne jest równie ważne przed bieganiem jak i po. Dynamiczne wystarczy przed trasą.

Odnośnik do komentarza

No to powiedzcie mi jak to ma wyglądać - rozciąganie po biegu to jakieś mocne se robię, albo z tego linku co ktoś podał do szpagatu, albo jakieś inne - bo póki co sprawdzam które najbardziej mi pasuję.

 

 

 

 

Więc tak, przed biegiem jakieś takie kręcenie biodrami, głową, kostkami? Bo nie powiecie mi chyba, że mam jakieś wypady robić czy coś jako rozgrzewkę? Bo to chyba bez sensu, to co opisałem (głowa, biodra) to robię przed biegiem, dla mnie to się normalne wydawało, więc nawet o tym nie wspominałem.

 

 

Odnośnik do komentarza

Osiągi to są dla zawodowców, a nie dla biegaczy takich jak my. Oran, wez nie marudz tylko pobiegaj trochę, bo wypytujesz o takie rzeczy jakbyś się na olpimpiadę szykował:)

Odnośnik do komentarza

Tłuszczu miejscowo nie spalisz. Tak wiec zlecisz nie tylko na brzuchu. Ale to raczej nie problem, bo nadrobisz straconą masę np cwiczeniami silowymi + dietą.

 

biegaj 2-3 razy w tygodniu po 30-45 min truchtem, albo interwały najlepiej (z 10 min). Do tego daj dietę redukcyjną, ale bez przesady ofkoz. Dieta jest ważna, bo bez tego przy bieganiu spalisz mieśnie, nie tylko fat.

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Pochwałe sie a co mi tam :-)

Dzisiaj zaliczony pierwszy maraton 3:47,początkowe celem było przebiegniecie maratonu,później 4h ,ale koniec końców udało się szybciej ,ostatnie 6km dało mi w piz.de niemiłosiernie, ale jak zobaczyłem przyjaciół to było lekko na mięśniach i poczułem się jak bym speeda zaj.ebal,teraz już ograniczam bieganie i główny cel => masa, bo po przygotowaniach do maratonu jestem chudy jak patyczak 70 kg.

Odnośnik do komentarza

ja sobie przez zime odpoczywalem i przytylem 3 kilo. jakos odrzucilem diete na bok przez okres mrozow. od jutra zaczynam znow biegac. cel - do zimy 2010/2011 minus 10 kilogramow.

 

plan jest taki, zeby biegac ok 4 razy w tygodniu na poczatek ok 30, 40 minut (nie wiem jak z kondycja po takim czasie), pozniej moze ok. godzinki. rano, na czczo, potem izotonik i platki owsiane z odzywka bialkowa i kawa. a potem na uczelnie/do pracy :)

Odnośnik do komentarza

Mam zamiar zacząć biegać w najbliższym czasie, więc przyda mi się kilka rad. Kiedy biegać ? Rano, czy wieczorem ? Po posiłku, przed, po bieganiu jeść ? Biegać chcę aby wyrobić sobie wytrzymałość i ogólnie poprawić kondycję i trochę spalić tłuszczu.

Kiedy? Obojętnie.

 

Po posiłku. Po bieganiu też posiłek. Inaczej to schudniesz, ale z mięcha.

 

 

Ölschmitz 4 razy to za dużo. Grubasy nie powinny nawet czesciej niż 3 x 30-45 w tygodniu. Chyba, że taki z Ciebie maratończyk:) Schudnać to nie problem, trzeba to zrobić z głową.

 

Płatki owsiane + 3 jaja przed bieganiem. Białko po bieganiu. Izotony sobie daruj, chyba, że do wódki, bo dobre driny wychodzą. Kawa/zielona herbata okej.

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

ej, ale spokojnie. sam do nie dawna byles tlusty a teraz sie mendrkujesz. grubasem nie jestem, przy 1.80 wzrostu waze 82 kilo. bede biegal co drugi dzien, w jednym tygodniu beda to 3 razy w innym 4 razy. tak robilem ostatnio i z wynikow jestem zadowolony.

 

a izotony sa spoko, a do drinkow nie pasuja.

 

 

co do biegania na czczo/po posilku to czytalem tysiac artykulow o tym i polowa jest za jedna, polowa za druga opcja. wole na czczo.

 

 

ewentualnie bylo napisane jeszcze, ze jak ktos sie boi o spalone miesnie to rano przed bieganiem mozna ze szejka bialkowego strzelic. sam nie wiem.

Edytowane przez Ölschmitz
Odnośnik do komentarza

Ölschmitz 4 razy to za dużo. Grubasy nie powinny nawet czesciej niż 3 x 30-45 w tygodniu. Chyba, że taki z Ciebie maratończyk:) Schudnać to nie problem, trzeba to zrobić z głową.

Im częściej będzie ćwiczył aeroby tym szybciej złapie formę. Trzeba pamiętać o odpowiedniej intensywności i nie przeginać z czasem a można wyskoczyć pobiegać nawet 2 razy dziennie.

 

Zasada ogólnie jest taka - chcesz zbić wagę to możesz biegać na czczo ale jeżeli chcesz się odchudzać z głową to tylko popołudnie.

EDIT: Ewentualnie co 3-4 bieg rano ale po wypiciu białka serwatkowego.

Edytowane przez Sebas
Odnośnik do komentarza

Biegaj po prostu kiedy Ci pasuje(praca, szkoła)ja jakbym chciał biegać rano to musiał bym po nockach o 7 rano biegać, albo o 3 30 rano przed pierwszą zmiana , za dużo czytacie wszystkiego i przejmujecie się tym jakbyście na olimpiadę co najmniej chcieli startować,a te odzywki białkowe i węglowodanowe to sobie można darować, wszystko jest w jedzeniu.

Odnośnik do komentarza
ej, ale spokojnie. sam do nie dawna byles tlusty a teraz sie mendrkujesz.

ej, ale jakbym był chudy od dziecka i radził komuś jak schudnać to byłoby coś nie tak nie?

 

 

No medrkuje, bo w sumie mogę. Naczytałem sie o tym sporo, a to, że tucznikiem już nie jestem swiadczy o tym ze mi się udało i, że zrobiłem to dobrze. Tez biegałem jak głupi nawet 2 razy dziennie. Jednak jakbym miał wtedy taka wiedze jak teraz to zrobiłbym tak jak pisałem wyżej. Prosta sprawa, radzę na moich błędach, bo na pewno nie chce zgrywać jakiegoś guru. Twoja sprawano nie

 

 

a izotony sa spoko, a do drinkow nie pasuja.

pasują! nie ma leszego drina niż redbull i starogardzka

 

 

PS. I chyba mnie zle zrozumiałeś. Pisząć"nawet grubasy nie powinny biegać czesciej niż 4-5 razy po 45 min w tygodniu" chodziło o to, że tym bardziej tobie jest to niepotrzebne. Idzie się zamęczyć, w ten sposob, a ważne zeby zrzucić tłuszcz, a nie wagę. W efekcie możesz być nawet tłustym chłopcem o wadze 50 kg. Ze mną było podobnie dlatego odradzam bieganie nadczo. Pewnie, że bez posiłku po biganiu organizm czerpie zapasy z samego ciała, a nie z posiłku, ktory sporzyjesz. Jednak ta proporacja utraty masy do bf nie jest opłacalna. Moim zdaniem. Co kto lubi

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

PS. I chyba mnie zle zrozumiałeś. Pisząć"nawet grubasy nie powinny biegać czesciej niż 4-5 razy po 45 min w tygodniu" chodziło o to, że tym bardziej tobie jest to niepotrzebne. Idzie się zamęczyć, w ten sposob, a ważne zeby zrzucić tłuszcz, a nie wagę. W efekcie możesz być nawet tłustym chłopcem o wadze 50 kg. Ze mną było podobnie dlatego odradzam bieganie nadczo. Pewnie, że bez posiłku po biganiu organizm czerpie zapasy z samego ciała, a nie z posiłku, ktory sporzyjesz. Jednak ta proporacja utraty masy do bf nie jest opłacalna. Moim zdaniem. Co kto lubi

Srsly, sam schudłem sporo i cały proces kontrolowałem wagą mierzącą kompozycję całego ciała. Przy odpowiednio wysokim spożyciu białka, utrzymaniu odpowiedniego tętna podczas biegu i nie zajeżdżaniu się do oporu na każdym treningu (bo na którymś tam z kolei trzeba)kompozycja ciała wręcz się poprawia.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...