Skocz do zawartości

Lost sezon 6 [spoilery]


miki77

Rekomendowane odpowiedzi

Ej, bez nagich fotek Locke'a, możesz sie chwalić swoimi fetyszami na 4chan ;/

 

 

jk.

 

Eee nie wiem jak wy, ale ja czekam najbardziej na odcinek 7, dedykowany Linusowi, troche stracił na ogniu w tym sezonie jak na razie, brak mu jego charakterystycznej tajemniczości, przez co jakoś mało ciekawie sie go ogląda. Oby pokazał sie z dobrej strony, NIE ze strony ekscentrycznego naucziela o ulizanej bani :<

Odnośnik do komentarza

PS. Co symbolizują biały i czarny kamień? I dlaczego leżą na wadze?

 

Biały blondynkę Claire, czarny brunetkę Kate. Waga symbolizuje ich charakterystyczną dla kobiet dbałość o sylwetkę. Claire została wrzucona do wody, więc najprawdopodobniej w alternatywnej rzeczywistości zdecyduje się na poród w wodzie, co potwierdzi teorię przenikania dwóch wersji wydarzeń.

 

To, albo Jacoba i Ezawa, którzy byli swoimi przeciwieństwami i równoważyli się, do momentu śmierci tego drugiego.

Edytowane przez Hejas
Odnośnik do komentarza

 

 

Odcinek świetny i aż szkoda, że za tydzień kolej Jacka, bo jest duże ryzyko zamuły. Zresztą tytuł odcinka sugeruje powrót do kwestii Eloise i tego magicznego wahadełka wyznaczającego pozycję wyspy, a to było akurat słabe.

 

Również tak myślałem, ale tytuł odcinka to Lighthouse, a nie jak stacja Dharmy Lamp Post. ;]

Odnośnik do komentarza

Już od dawna widać, że twórcy pogubili się ze scenariuszem. Rozumiem, że wszystko jest zależne od oglądalności serialu i produkcja mogłaby się zakończyć po pierwszym sezonie. Ewidentnie jednak widać, że koniec został napisany gdzieś w środku kręcenia całego serialu. Nie da się napisać dobrej opowieści jeśli wątek główny był pisany na bieżąco. Wprowadzanie nowych niepotrzebnych postaci typu Nikki i Paulo czy tego gościa, którego zabił Ben z obrzyna, nieścisłości w scenariuszu i zbyt wiele niedopowiedzeń i głupot.

Cała ekipa niosąca zwłoki Locka jest jakby z innej bajki. Twórcy znowu chcieli wprowadzić nowe postacie ale nie wiedzieli jaka ma być ich historia, dlatego też prawie wszyscy zginęli.

Kretynizmy typu: spuszczanie wody w jakieś sadzawce, żeby przywołać potwora w postaci czarnego dymu, który potem okazuje się być nie wiadomo kim.

Lostów napędza dobra reżyseria, aktorzy i ciekawa historia. Jednak gdy spojrzy się an wszystko z bliska to wygląda to jakby twórcy wrzucali te historie bez zastanowienia.

Teraz serial dotarł do takiego momentu, w którym widzowi można wcisnąć wszystko. Każdy jest ciekawy jak zakończy się ta historia. Mając świadomość, że to już ostatni sezon nikt kto dotrwał do 6 sezonu nie przestanie go nagle oglądać.

Na Comic Con było z resztą powiedziane, że nie da się wymyślić zakończenia, które usatysfakcjonuje wszystkich widzów. Jasne, że się nie da skoro nie było ono napisane zanim został nakręcony odcinek pilotażowy.

Odnośnik do komentarza

Już od dawna widać, że twórcy pogubili się ze scenariuszem. Rozumiem, że wszystko jest zależne od oglądalności serialu i produkcja mogłaby się zakończyć po pierwszym sezonie. Ewidentnie jednak widać, że koniec został napisany gdzieś w środku kręcenia całego serialu. Nie da się napisać dobrej opowieści jeśli wątek główny był pisany na bieżąco.

A serial, w którym wątek główny nie był pisany na bieżąco, to...?

 

Pytam serio. Nie słyszałem o żadnym. Te, o których cyklu wytwórczym czytałem - m.in. "Rodzina Soprano", "Sześć stóp pod ziemią", "The Wire", "Z Archiwum X" - nie miały gotowego zakończenia przed rozpoczęciem historii, ani nawet po pierwszym sezonie. Co dopiero, żeby wszystkie wątki mieć rozpisane i generalnie cały serial zrobiony przed nakręceniem.

 

Co zresztą ma sens. Co innego mieć pomysł na serial, co innego zobaczyć go w akcji. Dobrzy scenarzyści serialowi zawsze reagują na to, jak serial wychodzi w praniu. W przypadku "Lost" widać to bardzo wyraźnie. Nieatrakcyjne wątki, postaci - są dość szybko ograniczane.

Odnośnik do komentarza
Nieatrakcyjne wątki, postaci - są dość szybko ograniczane.

I zawsze jest to tak sztucznie i beznadziejnie pokazane, że mała bania. Pojawia się postać, która miała coś znaczyć i bah! Dostaje kulę od Bena po jednej kwestii, albo rozsadza go dynamit. Francuzkę, która była koszmarnie idotycznym wątkiem też fajnie załatwili w dżungli;/ Jej córkę podobnie i tak jest z każdym tym nieudanym motywem poza motywem Kate, który był nieudany od początku i dalej go ciągną

Odnośnik do komentarza

Co zresztą ma sens. Co innego mieć pomysł na serial, co innego zobaczyć go w akcji. Dobrzy scenarzyści serialowi zawsze reagują na to, jak serial wychodzi w praniu. W przypadku "Lost" widać to bardzo wyraźnie. Nieatrakcyjne wątki, postaci - są dość szybko ograniczane.

Ja nie mówię o konkretnym zakończeniu tylko ogólnym zamyśle. W Herosach widać to jak na dłoni. Postacie w przeciągu 3 odcinków stawały się złoczyńcami a potem ginęły dwa razy i stawały się ponownie dobre.

Założenia były takie, że Syler zginie a Nowy Jork zostanie uratowany.

Zupełny brak pomysłów na kolejne sezony. Powstał z tego zlepek pomniejszych historyjek lub krótkich gagów. Z tego co wiem to nadal ta szopka leci w TV.

 

Z Lostami jest w tej chwili taki problem, że zakończenie może nie dać rady udźwignąć całej tej historii.

Odnośnik do komentarza

 

 

Odcinek świetny i aż szkoda, że za tydzień kolej Jacka, bo jest duże ryzyko zamuły. Zresztą tytuł odcinka sugeruje powrót do kwestii Eloise i tego magicznego wahadełka wyznaczającego pozycję wyspy, a to było akurat słabe.

 

Również tak myślałem, ale tytuł odcinka to Lighthouse, a nie jak stacja Dharmy Lamp Post. ;]

Nieee, mi chodzi o to, że jak poszli do tej miejscówki z wahadłem w LA (to chyba było pod kościołem), w której urzędwała Elloise, to powiedziała, że nazywają to miejsca Latarnią. No ale sneak peek kolejnego odcinka nie pokazuje ani Eloise ani wahadła, więcjest nadzieja :rolleyes:

Odnośnik do komentarza

a wg mnie mały koleś w dżungli to Jacob,który pewnie jakimś cudem powstanie z popiołów w następnych odcinkach.

 

Flocke jest największym złem tego świata które zostało zamknięte w więzieniu(czytaj wyspa) chronionym przez Jacobca i jego ewentualnych następców. Flocke musi zabić wszystkich z tej ściany by ostatecznie wydostać się z wyspy i sprowadzić argamegon na nasz świat(pewnie w 2012 roku) choć możliwe,że ma utrudnione zadanie bo nie może ich zabić osobiście(ehh te zasady wyspy) stąd zmanipuluje Sowyera(wcześniej Bena) by ten ich powybijał(pewnie jeszcze pobajeruje mu,że dzięki temu ożyje Juliet).

 

Jeśli aby ziarno z tej teorii jest prawdziwe to pewnie Kate jeszcze będzie ważna w tej historii bo coś czuję,że walka dobra ze złem,Jacoba i Dymka rozstrzygnąć się może starciem Jack vs Sowyer

 

I mimo to dalej uważam,że finał serialu spowoduje,że wydarzenia z wyspy ostatecznie nigdy nie bedą mieć miejsce,nikt nigdy tam się nie znajdzie i te migawy z życia codziennego to wydarzenia po tym finale.

Odnośnik do komentarza

Ja dopiero oglądnełem 4 epa.

Powoli się zaczyna wszystko wyjaśniać,rozkręcać, znowu miałem nadzieję że Smokey się przedstawi, ale znowu była lipa :confused:

Odcinek bardzo fajny, wydaję mi się że w odcinku "Ab Eterno" wyjaśni się o wiele więcej tego wątku dominacji.

Coś czułem, że wątek rzeczywistości bez katastrofy samolotu będzie ciągnięty dalej.

Z tym Earl Greyem to mnie Locke zabił. :good:

A Ben nie zmienił swojego posranego, młodzieńczego charakteru, bo nigdy nie został postrzelony przez Sayida i nie kąpał się w Brudnej wodzie w Świątyni, brakuje mi jego dobrych odcinków z mistrzowską retoryką i umiejętnością perswazji i szantażu.

Ciekawe w jaki sposób Sawyer i Pan Zły będą chcieli wrócić do domu, motyw Latającej chmurki z Dragon Balla? Zobaczymy ^_^

Odnośnik do komentarza

 

 

Odcinek świetny i aż szkoda, że za tydzień kolej Jacka, bo jest duże ryzyko zamuły. Zresztą tytuł odcinka sugeruje powrót do kwestii Eloise i tego magicznego wahadełka wyznaczającego pozycję wyspy, a to było akurat słabe.

 

Również tak myślałem, ale tytuł odcinka to Lighthouse, a nie jak stacja Dharmy Lamp Post. ;]

Nieee, mi chodzi o to, że jak poszli do tej miejscówki z wahadłem w LA (to chyba było pod kościołem), w której urzędwała Elloise, to powiedziała, że nazywają to miejsca Latarnią. No ale sneak peek kolejnego odcinka nie pokazuje ani Eloise ani wahadła, więcjest nadzieja :rolleyes:

No tak, o tym mówię. http://lostpedia.wikia.com/wiki/Lamp_post

 

Ciekawe w jaki sposób Sawyer i Pan Zły będą chcieli wrócić do domu, motyw Latającej chmurki z Dragon Balla? Zobaczymy

Zapewne zabijając wszystkich na wyspie, tak jak mówi Richard. I wynika to również z rozmowy Flocka z Sawyerem, tylko jest tam zgrabnie ukryte. (Sawyer pyta jak opuszczą wyspę, a Flock odpowiada "together", co zapewne oznacza, że wszyscy muszą zginąć)

Odnośnik do komentarza

Już od dawna widać, że twórcy pogubili się ze scenariuszem. Rozumiem, że wszystko jest zależne od oglądalności serialu i produkcja mogłaby się zakończyć po pierwszym sezonie. Ewidentnie jednak widać, że koniec został napisany gdzieś w środku kręcenia całego serialu. Nie da się napisać dobrej opowieści jeśli wątek główny był pisany na bieżąco.

A serial, w którym wątek główny nie był pisany na bieżąco, to...?

 

Świetnie rozpisanym serialem jest Supernatural. Twórca od początku mówił, że ma fabułę na 5 sezonów. Teraz kiedy CW dało kolejny sezon, Kripke zrezygnował, bo on tylko chciał przekazać historię na 5 sezonów. Mam nadzieję, że fabuła będzie zamknięta do końca 5 sezonu i nie będzie żadnego cliffhangera, bo nie wiem czy będę chciał dalej patrzeć na ten serial. Chciałbym go zapamiętać jako jeden z najlepszych jakie przyszło mi oglądać, a znając CW zrobią z niego ładnego tasiemca. Od Supernaturala twórcy Losta powinni się uczyć rozpisania głównej fabuły widać, że była z góry wymyślona, nawet w 4 sezonie zostają wytłumaczone wątki z 1 w taki sposób, że szczena opada.

 

Co do Lostów, to mojego zdania nie zmieni lepszy 4 odcinek. Ten sezon na razie zachacza o dno. Dla mnie ten serial skończył się na 2 sezonie. Osobiście nie podobają mi się te wątki mistyczne, wolałbym jakby skupili się na Dharmie, bo bunkier liczby wpisywane do komputera, pojawienie się Bena w bunkrze to były najlepsze odcinki. Ben był przywódcą innych i to było to. Myślałem, że padnę ze śmiechu jak sam Richard nie wiedział, że Jacob szuka kandydatów. Chyba w każdym odcinku serwują nam te głupie rozmowy "nie wiesz? to ci i tak nie powiem".

Dlaczego uważam, że wątki z Dharma, nawet z samym Widmorem i Benem byłyby ciekawsze? Choćby dlatego, że moglibyśmy otrzymywać takie ciekawe odpowiedzi:

Enzo Valenzetti to samotny matematyk z Uniwersytetu w Princeton. W 1962 roku został poproszony przez ONZ o stworzenie równania, mówiącego kiedy ludzkość zlikwiduje samą siebie. Rezultat poszukiwań został nazwany równaniem valenzettiego (Zestaw sześciu liczb 4, 8, 15, 16, 23 i 42 ). Kiedy ONZ zdecydwało zlekceważyć wyniki równania, Alvar Hanso tego nie zrobił i kontynuował twierdzenia Valenzettiego, próbując zmienić wynik równania, manipulując życiem ludzkości.

Nie wiem czy to przez to, że lubię nauki ścisłe, ale wolałbym dostawać takie pseudo naukowe wytłumaczenia, niż klimaty czarnych dymów, bożków, wiary itp.

W 4 sezonie były fajne wątki z tymi co przybyli na wyspę, klimat jak się okazało że chcą Bena i wybić mają resztę. Jeszcze miałem nadzieję, że jakaś grupa naukowców przyjedzie badać wyspę... a tutaj jakiś upośledzony Faraday. Kurde ten serial mógłby być taki za(pipi)isty :/

Edytowane przez Dark_Slide
Odnośnik do komentarza

Osobiście nie podobają mi się te wątki mistyczne, wolałbym jakby skupili się na Dharmie,

Wszystko co było związane z Dharmą zostało wyjaśnione w poprzednich sezonach, ale musze przyznac ci rację. Pamiętam, gdy sezon trzeci urwał się na 6tym odcinku i była dosyć długa przerwa, wtedy powstawało najwięcej teorii o LOST jak np. z tym Enzo Valenzettim, wokoł LOSTa unosiłą się ogromna enigmatyczna mgła i wtedy byłem najbardziej zafascynowany tym serialem przeglądałem różne fora, Lostopedię mialemw małym palcu :D. Obecnie jakoś tego nie czuję, wszystkie te mistyczne motywy, walka dobra ze złem, świątynie, bogowie nie przemawiają do mnie tak bardzo jak bunkry Dharmy i ich badania nad parapsychologią, podróżami w czasie, energią itd.

Odnośnik do komentarza

Już od dawna widać, że twórcy pogubili się ze scenariuszem. Rozumiem, że wszystko jest zależne od oglądalności serialu i produkcja mogłaby się zakończyć po pierwszym sezonie. Ewidentnie jednak widać, że koniec został napisany gdzieś w środku kręcenia całego serialu. Nie da się napisać dobrej opowieści jeśli wątek główny był pisany na bieżąco.

A serial, w którym wątek główny nie był pisany na bieżąco, to...?

 

Świetnie rozpisanym serialem jest Supernatural.

 

Aha. Niestety nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak można lubić "Supernatural", więc nic więcej nie mogę już na ten temat powiedzieć.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Świetny epizod. Taka duchowa kontynuacja "The Brig"- czyli 40 minut świetnie napisanych rozmów.

Kierwa, za tydzień znów Jack i spółka pewnie... Ale serial chyba właśnie się rozkręcił.

 

I co chodzi Flockowi z tym "inside joke" :F Bo nie zczaiłem.

 

Najlepszy ep tego sezonu, choć jakoś trudne to nie było.

Flocke jako aktor i sama charakter i stary dobry Sawyer to zabójcza para. Oboje są bezwątpliwie najlepszymi postaciami tego sezonu. Ben jakoś się ścioterzył.

 

Dalej nie wiem gdzie zmierza ten serial. Czyli co, Flocke i Sawyer stworzą razem tratwę?:F

I kto w końcu jest tym dobrym, Flocke czy Jacob?

Odnośnik do komentarza
I co chodzi Flockowi z tym "inside joke" :F Bo nie zczaiłem.

Biały kamień to Jacob, czarny to Ezaw. Teraz czaisz?;]

 

kto w końcu jest tym dobrym, Flocke czy Jacob?

Nie wiem kto to Flock, ale Ezaw jest zły, a Jacob dobry

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...