Skocz do zawartości

Killzone 3


Jakim

Rekomendowane odpowiedzi

Co wy z tym CoDem. Gameplayowo ta gra nie pokrywa sie niczym z tym FPSowym tasiemcem. Jedyne co je laczy to dlugosc singla i nastawienie na duzo efektow. Z tym ze Activision chcialoby miec tak technicznie mocarnego CoDa.

Ja też mam wrażenie, że K3 kopiuje pod wieloma względami CoDa, który z kolei kopiuje XXX itd. Takie stwierdzenie nie jest niczym odkrywczym, tak jak K3 nie odkrywa żadnej Ameryki swoim gameplayem. Wizulalne fajerwerki to rzecz którą CoD nie ma z jak startować przy K3, ale jeżeli chodzi o pomysły na misje (skradanka, szyny itd) to widać aż nadto inspiracji. Dlatego też single mnie znużyło, bo to jak bym grał w podpakowanego CoDa. No i zabugowane multi to kolejne podobieństwo z ostatnimi CoDami ;)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Mialem ciekawego buga w grze - akcja

gdzie Narville zostaje uwolniony przed egzekucja Stahla

, po niej zwiewamy dalej i pozniej jest akcja gdzie trzeba sie troche ostrzeliwac po tym Rico powinien otworzyc drzwi do pomieszczenia w ktorym

Sev i Rico odkrywaja Helghanskie plany inwazji na ziemie

. Po strzelaninie Rico nie otwiera tych wlasnie drzwi przez co fabula nie idzie dalej i nic nie da sie zrobic. Dwa razy tak mialem, kiedy po raz trzeci dalem restartuj checkpoint to ruszlo, samemu nie da sie otworzyc tych drzwi. :D

 

Dzisiaj ukonczylem gre - REwelacja, akcja z

MALWR-em (najbardziej)

i wiele, wiele innych to totalny ogien z d.upy ! Fabularnie dla mnie jest calkiem dobrze - jest mega akcja, totalna rozpierducha - to sie liczy. To jest FPS, a nie Titanic, nie spodziewalem sie jakies mega rozbudowanej fabuly jak w jakims eRPeGu. :)

Przejscie gry zajelo mi jakies 6h40min - imo to troche malo, ale jakos tego nie czulem tego podczas grania bo rozlozylem gre na kilka sesyjek przy ktorych kapitalnie sie bawilem, nieraz zbieralem szczene z podlogi.

 

Poldki dubbing nie jest zly, ale zdecydowanie przegrywa z tym z God Of War III i Uncharted 2. W nastepnym podejsciu sprawdze angielska wersje jezykowa. :)

 

Cala gre przeszedlem korzystajac z kontrolera Move + Navi - swietnie sie gralo, taki zestaw wygrywa z padem. Nie rozumiem tylko dlaczego po zalozeniu Jet-Pack'a celowanie stawalo sie zdecydowanie bardziej czule. Gralem na weteranie, niebawem zabieram sie za Elite. Kapitalna gra !!! :thumbsup:

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza

skończyłem singla :)

 

O ile grafika to masterpiece, sam gameplay pod każdym względem polepszyli względem dwójki i grało mi się mega miodnie to w grę z tak s(pipi)oną końcówką dawno nie grałem. Co to kur.wa ma być pod koniec?! Nie umieli zaprojektować final bossa w K2 to teraz na dobrą sprawę wogóle nie ma takiego w K3, ostatnie filmiki to już absurd goni absurd, Helgaści w tej grze(a raczej ich dowódcy) przedstawieni są jako nieudacznicy, a resztki ISA jako grupka cieci mordująca prawie całą populacji Helganu.

 

 

błagam powiedzcie mi,że to błąd w tłumaczeniu ,że stateczek na końcu był wyposażony w atomówkę, jak mnie pamięć nie myli to helgaści nigdy nie byli w posiadaniu broni atomowej i ukradli ją od ISA,a tu teraz byle stateczek śmiga z nią na pokładzie. Sama fala tej zielonej energii niszcząca całą planetę to też przegięcie debilizmu jakich mało. Do tego jeszcze ten Stahl przeżył bo nie wyobrażam sobie patrząc na dotychczasowe poczynania fabularne by w tej kapsule był ktoś zaskakujący...dobrze,że jeśli już powstanie K4 to raczej akcja przeniesie się na matkę ziemię

 

 

Żeby nie było, singiel mi się mega bardzo podobał ale po prostu czasem mnie aż serce boli jak widzę jak oni posługują się i nie wykorzystują potencjału tego uniwersum.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość mevek

a na pewno ma 3d ten tv? Bo jak tak to automatycznie powinno sie włączyć tak jak u mnie, jeśli nie chce to opcje widze 2.

 

-nie ma kabla hdmi 1.3b chociaż(na niższych nie pójdzie 3d)

-musi w samym tv z pilota włączyć 3d

-dzieki, za zainteresowanie...

wiec tv to samsung Led'owy i na bank ma 3D, poniewaz filmy mu chodza normalnie, a nawet niekotre gry z opcji przetwarzania 3D, jak chodzby Jokken6 ;)

-wlaczalismy.. nic sie nie dzialo ;(

 

 

Dałeś link do angielskiej wersji. W polskiej Boberek mówi w tym miejscu swoim głosem "O Fuck". Nie rozumiem o co Ci sie tutaj rozchodzi ;)

ale dlaczego mowi? rozumiem, ze wszyscy znamy mniej, badz wiecej jezyk obcy, ale to jest PL wersja jezykowa, wiec wydaje mi sie bledem - nie czepiam sie.. poprostu zauwazylem i poinformowalem.

Edytowane przez mevek
Odnośnik do komentarza

Dałeś link do angielskiej wersji. W polskiej Boberek mówi w tym miejscu swoim głosem "O Fuck". Nie rozumiem o co Ci sie tutaj rozchodzi ;)

ale dlaczego mowi? rozumiem, ze wszyscy znamy mniej, badz wiecej jezyk obcy, ale to jest PL wersja jezykowa, wiec wydaje mi sie bledem - nie czepiam sie.. poprostu zauwazylem i poinformowalem.

Ale... caly czas... czemu dales link do angielskiej wersji skoro odnosisz sie do polskiej?

 

Poza tym, mowi w tym miejscu O Fuck, ale w pelni swoim glosem. Zwykly zwrot, ktory w Polsce jest przez wielu uzywany. Sam czasto zamiast (pipi)owac to mowie fuck. Norma ;)

Odnośnik do komentarza

Sama kampania jest bardzo fajna, nawet fabuła nie boli, ale końcówka to dno i metr mułu. Kur.wa, kiedy oni zapomnieli jak się robi bossów - przecież np. takie Killzone: Liberation miało bardzo fajne walki z bossami i świetną końcówkę. Ostatnie sceny to kawał końskiej spier.doliny - wystarczyło zrobić walkę

ze Stahlem

w wielkim mechu albo

z Autarchem

podobną do tej z

Metrakiem

w Liberation i byłoby cacy.

Edytowane przez Khadgar
Odnośnik do komentarza

Sama kampania jest bardzo fajna, nawet fabuła nie boli, ale końcówka to dno i metr mułu. Kur.wa, kiedy oni zapomnieli jak się robi bossów - przecież np. takie Killzone: Liberation miało bardzo fajne walki z bossami i świetną końcówkę. Ostatnie sceny to kawał końskiej spier.doliny - wystarczyło zrobić walkę

ze Stahlem

w wielkim mechu albo

z Autarchem

podobną do tej z

Metrakiem

w Liberation i byłoby cacy.

 

Ależ jest walka finalna, tylko ciut wcześniej, mianowicie

konfrontacja z MAWLR-em

, która zajmuje cały rozdział kampanii. Ostatni rozdział, to moim zdaniem wprowadzenie do części czwartej. Jakoś nie odczuwałem specjalnego niedosytu, trzeba przyznać, że o wiele gorzej ucięli fabułę w Gears of War 2, gdzie wyglądało to trochę tak, jakby wyciągnąć wtyczkę od TV w połowie filmu. Można chcieć więcej i też o to pewnie autorom chodziło. Zgrabnie zamknęli tę część opowieści dając wyraźne widoki na czwartą część. Jedyny minus jak dla mnie, to dość krótka kampania - chciałoby się więcej, oj chciało. Zresztą jak ktoś chce przeczytać, co sądzę na temat giery, to znajdzie moje wypociny tutaj, żeby się nie rozpisywać. Ogólnie jestem więcej niż zadowolony i może jestem dziwny, ale narzekania na fabułę nie rozumiem :). Nic tam, pora odpalić multi, hehe.

Edytowane przez Ural
Odnośnik do komentarza
Ostatni rozdział, to moim zdaniem wprowadzenie do części czwartej.

 

Dokładnie. Zresztą gra w ogóle ma dość charakterystyczną konstrukcję fabuły - pierwsze rozdziały to dosłownie bezpośrednia kontynuacja KZ2, można to nawet nazwać przedłużeniem jej zakończenia (klimat, design, gameplay). Dopiero od dżungli i w levelach zimowych "trójka" pokazuje pazur i bardzo wyraźnie odznacza się od reszty. Wtedy dopiero czuć, że ma się do czynienia z kontynuacją z krwi i kości. W sumie też byłem pewien, że zaraz po walce z wiadomo czym będzie The End, a tu jeszcze sporo gry mnie czekało. Bardzo dobrej gry, dodajmy. Po kolejnym podejściu doszedłem do wniosku, że jako zakończenia samego w sobie nie można traktować tylko i wyłącznie krótkiej scenki na końcu, a właściwie cały ostatni rozdział.

Odnośnik do komentarza

Graficznie to najwyższa półka, choć takiego wrażenia jak Kz/Kz2 nie robi. Należy pamiętać jednak, iż Kz na PS2 prezentował się tak, że niektórzy nie wierzyli, że tak FPS może na sprzęcie Sony wyglądać.

Z sequelem sprawa jest jasna bowiem w momencie premiery nie było lepiej wyglądającej pozycji. Kz3 to oczywiście krok naprzód, ale znowuż nie taki to skok jakościowy w stosunku do poprzedniczki.

Zupełnie odmienne doznania oferuje w trzy de. Nie ma co dyskutować lepsze/gorsze, są po porostu inne. Fakt faktem, że na odpowiednim tv, Kz3 wygląda przednio, ale i na tych pozbawionych rzeczonego efektu nie ma się czego wstydzić. Nie ma obecnie lepiej prezentującego się przedstawiciela FPS.

 

Sfera audio jest wyborna, choć przyznam, iż brakuje mi fenomenalnego motywu muzycznego z trybów wojny, który występował w poprzedniej odsłonie. Polonizacja bardzo dobra. Osobiście nie uznaję kloacznego języka, ale mierził nieco ugrzeczniony język poprzedniczki. Ten z Kz3 idealnie w tło wojenne się wkomponował. Głosy nowych złych na plus.

 

Kampania jest dobrze przemyślana. Akcja niemal non stop, nie sposób czuć znużenia kolejnymi rozwiązaniami, tudzież samą mechaniką. Słynne 4 godz. także można pomiędzy bajki włożyć.

Jest ciekawie, a że sama gra nie wychodzi z częstotliwością CoD, to nie uważam by było na co psioczyć.

 

Jedyne co bym zmienił to dzbany za tryb wieloosobowy. Powinni dodać złoto za zdobycie wszystkich odznaczeń. Kz2 był jedną z najbardziej wymagających i czasochłonnych przy tym gier do zdobycia 100%.

Nie jest to co prawda NGS II, ale i tak cyfrowa Qomolangma. Kz3 to nawet nie polskie Tatry.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Heh, przed chwilą ukończyłem KZ3 (moja druga gra na PS3, X360 odchodzi na drugi plan na najbliższe kilka miesięcy :D) więc jeszcze mi się wszystko w głowie układa, ale to co zobaczyłem na końcu woła o pomstę do nieba.

Już olewając fakt, że każdy helgański myśliwiec ma nuke'a na pokładzie, to chyba wystarczyło by gdyby krążownik Stahla zrobił wykur.visty krater a nie zakrył w 10 sec (taki proces to chyba dłużej trwa) całą planetę napromieniowanym Petrusite (nie wiem jak to na polski przetłumaczyli). Rozumiem, że teraz naszych bohaterów czeka sąd za ludobójstwo :D no bo przecież wybili większość Helgańskich cywili i resztę armii ISA która nie wyjechała windą do stacji kosmicznej. Trochę Sev-a żal, Rica ani trochę bo już go znieść nie mogłem w KZ2. Trochę żal tego zakończenia bo przez resztę gry akcja była prowadzona dosyć sprawnie i grało się na prawdę miło.

Teraz pora na Uncharted 2 - trzeba po nadrabiać zaległości.

 

PS: Zauważyliście, że gdy ISA wsiada do Helgańskich myśliwców to zmienia kolor napędu na niebieski - to dopiero patent :D

Edytowane przez Cethu
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...