Skocz do zawartości

Dragon Ball (także Z, GT i Super)


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

W tym arcu i tak jest bardziej ogarnięty niż wcześniej. Dobrze wyważyli jego "niedorozwinięcie" z powagą. Zresztą, to jak Goku się zachowuje sprawia, że jest on właśnie ciekawą postacią, pełną wad ale i zalet, nawet jeśli niektórym gra to na nerwach. Jak dla mnie jego lekkomyślność i głupkowatość dodaje mu charakteru. 

 

Na pewno też przyjdzie moment, w którym znajdzie się pod ścianą, zrozumie powagę sytuacji i odpowiednio zareaguje. Jestem pewny, że jeszcze w tym turnieju ujrzymy w pełni skupionego, poważnego i przede wszystkim wkur.wionego Goku. ;)

 

I też kibicuję Friezie. Chcę żeby przetrwał i mącił do samego końca. Jego obecność wychodzi tej sadze zdecydowanie na plus.

Odnośnik do komentarza

Dobry odcinek, przyjemne widowisko, choć wizualnie czasami kulało. Podobały mi się interakcje Goku z Cauliflą, sceny z Hitem, Jiren, zabrakło za to pojedynku Vegety z Cabbą, ale oby wrócili do tego później.

 

SSJ3 i tak już jest niewiele znaczącą formą. Ja tam się cieszę, że Caulifla jest na poziomie SSJ2 i może dzięki temu rywalizować z innymi na równi. A to że tak szybko osiąga te wszystkie transformacje to norma - nie jest jednym z głównych bohaterów, więc nie mają czasu poświęcać jej 20 odcinków (albo jak w przypadku Gohana całą zetkę) na pokazanie tego rozwoju. Jest geniuszem i odpowiednikiem Goku. Tyle. 

 

Trunks i Goten też z dupy otrzymali SSJ. Nawet nie wysilono się, żeby pokazać w jaki sposób, w tak młodym wieku i bez doświadczenia bitewnego uzyskali ten stopień mocy. ;)

 

Jeszcze co do odcinka - śmiechłem, gdy Jiren stanął twarzą w twarz z Hitem, a tu zza rogu wyskoczył Goku z derpowatą twarzą i swoim "Yo!". :D

Odnośnik do komentarza

Odcinek 100 to dno.

 

Słowo SONGOKU tak mi sie wryło w świadomość ze teraz chyba odpuszcze ogladanie tego turnieju w odcinkach.

 

Jakim cudem Goku w formie God Blue nie byl w stanie tej babeczki Brolly pokonac to ja nie wiem. Czyzby Brolly bylo mocniejsze niz Blue??

 

Ja odpuszczam. Bawcie sie dobrze. :)

Odnośnik do komentarza

Te wszystkie sceny z Kale to ewidentne nawiązanie do kinówki z Brolym, włącznie z tą Kamehamehą w twarz - miało być efektownie i było.

 

Kale jest na pewno silniejsza od SSJ2. Od Blue? W życiu. Przecież w SSB Goku może dowolnie kontrolować swoją Ki, dostosowując moc do oponenta. Gdyby jego Kamehameha była tak samo silna jak ta przeciwko Merged Zamasu (najmocniejsza do tej pory), to z Kale jak i Toppo kilkanaście odcinków temu nic by nie zostało. Zresztą widać było, że Goku nie miał ani zadrapania po tej walce, a w jej trakcie był jedynie zirytowany i lekko zdziwiony, że Kale przyjmuje wszystko na klatę.

 

Tak w ogóle to samo SSJ Blue nie jest niczym nadzwyczajnym i nigdy nie było formą, która wystarczyła na przeciwników. W pierwszym starciu z Golden Friezą nie dało rady (Frieza przegrał tylko przez problemy ze staminą), Hit też nie padł na strzała, Goku Black przez pewien czas również miał dużą przewagę ze swoim Rose, Android 17 zablokował Kamehamehę barierą, a Toppo przetrwał uderzenie z bliskiej odległości. Kurczę, nawet Krillin się nie ugiął, ale oczywiście wtedy zaczęły się narzekania - no bo jak to Krillin może rywalizować z boskim poziomem mocy? Ano tak to, że gdyby Goku chciał, to by go zaj.ebał pstryknięciem palca, ale chyba nie zabije przyjaciela?

 

To samo było w odcinku z Gohanem. Niby zmusił Goku do transformacji w SSB i jest na tym poziomie. No właśnie nie, poprosił jedynie Goku o użycie maksymalnej mocy, potem wymienili dwa ciosy i po zawodach.

 

Gdyby Toei chciało zadowolić wszystkich, którzy tak bardzo dbają o poziomy mocy, to ten turniej powinien wyglądać tak, że Goku i Vegeta jednym strzałem w SSJ wyrzucają za matę jakieś 50 zawodników (najlepiej w jednym lub dwóch odcinkach), z kilkoma innymi walczą nieco dłużej, ale szybko pokonują w SSJ2, a tylko z takim Jirenem czy Hitem włączają SSB. Ot tyle, "ekscytujący" turniej, trwający max 5 odcinków.

 

edit: I żeby nie było, też mam swoje problemy z DBS, ale to tylko anime, a nie jakieś "serious business" żeby się tym wszystkim przejmować i przestawać oglądać, szczególnie jak się dotrwało do 100 odcinka. Na innych forach to nawet potrafią robić wykresy z poziomami mocy, analizują to wszystko chyj wie po co, a prawda jest taka, że każdy z bohaterów jest tak silny, jak wymaga tego scenariusz. ;)

 

Przypomniało mi się. Jeszcze tydzień temu były narzekania, bo w spoilerach była wzmianka, że Caulifla chce się nauczyć SSB. Co robią rzekomi fani serii? Przeinaczają wszystko i dochodzą do wniosku, że Caulifla na pewno osiągnie SSB w tym właśnie odcinku. Do tego oczywiście "Jeśli Caulifla stanie się SSB, to kończę z Superką". Tak się nie stało, więc teraz wszyscy przerzucają się na pociąg zwany Kale. Za tydzień lub dwa pojawi się pewnie kolejny "powód" do opuszczenia DBS.

 

To nie jest kierowane bezpośrednio do Ciebie u55r. Bez urazy. ;)

Edytowane przez Bigby
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Oglądając jednym okiem tego Super stwierdzam, że o wiele chętniej bym obejrzał jakiś spinoff z postaciami innego uniwersum, jak właśnie Cale czy Kabba, aniżeli te cuda o bogach wszechświatów i dużym dzieciaku myślącym tylko o byciu silniejszym. Jest w tym wszystkim potencjał, a teraz wszystko leci do jednego wora, z potencjalnie ciekawymi wątkami upychanymi do pojedynczych odcinków.

 

Bo pomyśleć, że zaczęło się od dzieciaka z ogonem i 'małej' przygodzie o szukaniu magicznych kul... Ech, chyba sobie poszukam oryginalnego DB do odświeżenia.

Odnośnik do komentarza

Nie lekceważcie LSSJ, bo ten poziom wymyka się typowym normom przemian. Póki nie wymyślono SSJG, to w zasadzie LSSJ pełnił rolę "boskiego" wojownika tej rasy. I gdyby tylko Kale wiedziała że może zamienić się w oozaru i pomnożyć swoją siłę razy 10, to by się wszyscy wraz z kapłanem ob*rali na miętowo ;)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 100 całkiem całkiem. Dobrze, że wpadli na pomysł z tym turniejem, jest nutka dawnego klimatu z Zetek, w przeciwnym razie, gdyby dalej to szło tak jak przed turniejem, to już bym tego nie oglądał.

No i o ile odcinek był niezły, to zastrzeżenia znowu mam do animaci i kreski. Tragicznie to wyglądało, znowu tak jakby dali to do rysowania 13-latkom... A wydawało mi sie w pewnym momencie, że będzie już lepiej.

Odnośnik do komentarza

Tylko Vegeta skomentował ze to moze byc ostateczna versja Sayanina. Pozatym to rzeczywiscie srednio a w zasadzie to żenująco wyszlo. I jeszcze to jej denerwujace darcie ryja Songoku co kilka sekund całkowicie popsulo ogolne wrazenie. Odcinek zapychacz i tyle. Teraz zrobie przerwe na jakies 30 odcinkow i obejrze calosc. Powinno byc lepiej.

Odnośnik do komentarza

Tylko Vegeta skomentował ze to moze byc ostateczna versja Sayanina. Pozatym to rzeczywiscie srednio a w zasadzie to żenująco wyszlo. I jeszcze to jej denerwujace darcie ryja Songoku co kilka sekund całkowicie popsulo ogolne wrazenie. Odcinek zapychacz i tyle. Teraz zrobie przerwe na jakies 30 odcinkow i obejrze calosc. Powinno byc lepiej.

 

Prawdziwa/pierwotna. Widać, że chcą unikać określenia "Legendarna". ;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...