Opublikowano 16 stycznia 201411 l Erix wprowadzasz Słupka w błąd. Parti(pipi)tion in Galaxy at War is encouraged to maximize the Military Strength given by each War Asset, as playing single-player alone will limit EMS by 50%, or half, of the overall War Assets score the player has acquired. There are 8370 total War Assets available in the game without downloadable content, but this number cannot be reached as it includes War Assets that are restricted to specific outcomes of player decisions, including saving Kaidan Alenko or Ashley Williams, saving or sacrificing the Citadel Council, and spreading or sabotaging the Genophage cure. As such, the highest obtainable War Assets score is approximately 7500. If the multiplayer mode is not played, the player will only be able to acquire ~3750 EMS, which is less than the ~4000 EMS necessary to experience all possible endings.
Opublikowano 16 stycznia 201411 l ok , faktycznie. niech bedzie , ze nie maja istostnego wplywu , bo zakonczenie bedzie takie samo , a mozna zyskac smaczki typu oddechu sheparda w ostatniej scenie
Opublikowano 16 stycznia 201411 l Czyli co? Lepiej jednak pograć w multi i powbijać 100% gotowości? Nie chcę żeby coś mnie ominęło w zakończeniu ;p
Opublikowano 16 stycznia 201411 l Słupek, multi ma swój urok. Pograj trochę, a się nie zawiedziesz. No i końcówka gry jest fajna przy stówce.
Opublikowano 19 stycznia 201411 l Zagrałem dzisiaj, szybkie dwa mecze żeby obczaić o co chodzi. I faktycznie całkiem niezłe, zdziwiłem się, że to taka horda w uniwersum ME. Myślałem raczej, że to będzie kiepski deatmatch itd. Nawet wbiłem 1% gotowości ogólnej ;p Sęk w tym, że granie z randomami nie ma sensu, widać, że multi-horda raczej na ekipę. Niestety ode mnie nikt już nie gra w ME3 a chciałbym wbić te 100% gotowości przez końcem gry (czyli pewnie już niedługo). Nie wiem może jakaś ustawka; nie potrzebuje też ktoś powbijać 100% gotowości albo nie chce pograć dla przyjemności heh? Albooo po prostu mi pomóc? Mogę się odwdzięczyć w jakiejś innej grze (jeżeli ją mam). PS. A tak w ogóle to ile mniej więcej zajmuje czasu wbicie 100% gotowości?
Opublikowano 19 stycznia 201411 l Przy intensywnej rozwałce około dnia, dwóch. Zależy na jakim poziomie się gra, ale ja zwykłem szarpać na silver. Na jakiej konsoli grasz? Edytowane 19 stycznia 201411 l przez Yap
Opublikowano 19 stycznia 201411 l Niestety tak. Miałem wersję na PS3, ale musiałem oddać. Zapytam jeszcze kumpla czy ma. Na twoim miejscu robiłbym gotowość pod koniec gry bo z czasem ona spada i możesz nie mieć maxa w ostatnich scenach.
Opublikowano 19 stycznia 201411 l Dzięki. No właśnie gotowość zostawiłem sobie na koniec gry, obecnie jestem przed misją skopania dupy Człowiekowi Iluzji/Cerberusowi. Podejrzewam, że to pomału, pomału koniec gry, chyba dobry moment żeby wbijać już gotowość. Chyba.
Opublikowano 19 stycznia 201411 l To w takim razie jest to ostatni dzwonek na wbicie gotowości na 100%
Opublikowano 19 stycznia 201411 l Dokładnie o ile dobrze pamiętam potem nie ma już przerwy i od razu lecisz do Londynu. Także warto teraz sobie zmaxować co tylko możesz.
Opublikowano 18 lutego 201411 l Co prawda Słupek pewnie skończył miesiąc temu ME3, ale dodam tylko, że każde zakończenie da się uzyskać bez multi (łącznie z oddechem Shepa) , ale trzeba ograć wszystkie DLC (wiem, bo tak miałem). Edytowane 18 lutego 201411 l przez kotlet_schabowy
Opublikowano 26 lutego 201411 l Na PSStore wreszcie lekka promocja dodatków do ME3. Biję się z myślami, ale chyba mimo całej niechęci do krwiopijców z EA się skuszę. O ile o jakimś cenowym orgazmie nie ma oczywiście mowy, to wszystkie ceny poszły o ponad połowę w dół.
Opublikowano 8 marca 201411 l To i tak drogo ale zastanawiam sie wlasnie czy brac bo do ogrania zostala mi Cytadela i Omega. Ile h gameplayu one razem wnosza?
Opublikowano 8 marca 201411 l Dość sporo. W godzinach nie jestem w stanie powiedzieć, ale Cytadela ma sztucznie wydłużony czas przez te wszystkie dialogi. Omega mi się bardzo podoba. Dodatki do serii ME to jedyne DLC, nad którym w ogóle sie nie zastanawiałem przed zakupem.
Opublikowano 11 marca 201411 l Omega to ten z Liara? jesli tak to moim zdaniem warto. Bardzo fajny dodatek.
Opublikowano 13 marca 201411 l Jak liczysz każdą złotówkę, to olej Omegę. Monotonny gameplay (opierający się w sumie tylko na strzelaniu), zerowy w zasadzie wpływ na wydarzenia w ME3 (bo, jak wiadomo, wszystkie DLC odbywają się przed ostateczną bitwą) i szaro bure levele. Plus za powrót na Omegę (ale, potencjał niewykorzystany, bo to głównie korytarzyki z zasłonami) i kooperację z Arią (i przedstawicielką innej rasy, w sumie ciekawostka, ale też nie rozwinięty potencjał). No i jakieś bajerki typu nowy przeciwnik czy broń, ale to żadne cuda. Grania jest, nie wiem, z 2-3 h ? Za to Cytadela obowiązkowa dla fana. Czas zabawy zapewne podobny, ale tu mamy fajne propocje walka/dialogi/łażenie/mini gierki. Edytowane 13 marca 201411 l przez kotlet_schabowy
Opublikowano 17 marca 201411 l Pytanko. Czy jak podczas samobójczej misji na koniec ME2 wszyscy umrą, to czy w ME3 będę miał mniej misji z jakiegoś powodu ? Ważne bo nie wiem jakiego save'a sobie zrobić.
Opublikowano 22 marca 201411 l Misji nie ma mniej, po prostu postacie z ME 2 są zastępowane przez jakichś noname'ów, ale nie widzę powodu, żeby używać takiego save'a. No i jakby zginął Ci Shepard, to save'a nie przeniesiesz. Tak czy siak warto mieć zapisany stan ze wszystkimi postaciami żywymi, a trudne to do zrobienia nie jest, no chyba, że masz wywalone na losy postaci i Cię to nie interesuje, ja tam sobie nie wyobrażam grać tak w ME3 . Edytowane 22 marca 201411 l przez kotlet_schabowy
Opublikowano 10 sierpnia 201410 l Sory, ze post pod postem, ale musze to wkleic. Genialne Zawiera spoilery ze wszystkich 3 czesci.
Opublikowano 18 sierpnia 201410 l Zaliczylem wlasnie DLC Omega i musze powiedziec, ze nie zgadzam sie z tymi recenzjami, ktore mialy miejsce z racji premiery dodatku. Oceny rzedu 4/10, 2/10 to czysty trolling dziennikarski, bo wcale nie jest tak zle. Zgodze sie, ze jest za duzo strzelania (choc nie tak, zeby porzucic gre, w podstawce tez sa miejsca intensywnych strzelanin, gdzie caly czas naplywaja nowe oddzialy przeciwnikow). Calosc jest fajnie poprowadzona, jest wyczekiwany powrot na Omege i spodziewalem sie, ze dodatek bedzie krotszy. Przejscie zajelo mi 4 godziny 37 minut, wiec naprawde przyzwoicie. Zdecydowanie wiecej niz Lewiatan. Bardzo fajne miejscowki (choc miejscami za ciemne), fajni nowi przeciwnicy. Jako fan uniwersum bardzo polecam grac w Omege po przeczytaniu 4 czesciowego komiksu Mass Effect: Invasion. Plusem Omegi jest jeszcze postac Nayreen! Wypas Przyczepie sie do gry aktorskiej Arii. Wczesniej nie mialem zarzutow, ale w tym dodatku jest lipa. Miejscami bez nalezytych emocji, zbyt cicho nagrane kwestie.
Opublikowano 22 sierpnia 201410 l Przeszedłem, aż mi smutno że to wszystko się skończyło. Zakończenie mnie usatysfakcjonowało, a "trójeczka" dała radę mimo początkowych obaw co do tej części. Cudowna trylogia, no cud malina.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.