Zwykły piąteczek w Jukej

Hell let loose 

GoT Legends

Ghost Recon Wildlands z @Blaise na Xboxie

Ghost recon breakpoint. 

Od kiedy wywalili kolorowe brońki jak w looter shooterze jest to całkiem przyjemna strzelanka w coopie. 

@MYSZa7 jak kolega by wziął wildlands, to gramybwe 3, bez mapy, bez niczego, hc style, zapraszam do zabawy

Overcooked

Nie mam Xboxika, muszę grać patologicznie na piecu, albo na sonce, tak że pograne w Ghost Recon. Próbowałem kiedyś Wildlands i się odbiłem z kumplami. Wróciliśmy wtedy właśnie  do Division. Hell Let Loose to chyba troche hardzior jest, c'nie? Chyba bardziej Battlefieldowy jestem.

Vermintide 2, the forest, stranded deep, green hell, trine 4, nioh, seria soulsów.. mam jeszcze kilka gierek do coopa nie ogranych, więc z wiadomych względów nie polece ich. Natomiast nie polecam zombie army 4(nawet kampanii nie dałem rady skończyć.

GoT: tsushima może być, ale na dłużej to mało w niej contentu a w trybie przetrwania to mało tam kooperacji graczy(moim zdanie problem leży w buidach postaci jak w division 2)

Raid jest w całości oparty na współpracy. Normalne tryby no to zależy od buildów, w ekipie współpraca daje radę.

cw poz cw. zgłoszone

Nie wiem pupcio gdzie Ty tam widzisz CW. Dla mnie to historyjka o miłości. 

już lepiej darować sobie czwórkę niż trójkę, najgorsza część, sraki judgment w ogóle nie liczę

a mi się judgment podobał

3 lepsza niz 4 i 5

to skończyłes judgement a nie skonczyłes trójki?

Najsłabsze Gearsy wciąż są bardzo dobre, więc warto.

@Słupek, tak, ja akurat lubie to bardziej arkejdowe podejście do girsów

Gears 5 odpuść. Zbędny otwarty świat i gówniane strzelanko kapiszonami, żeby do pomocy korzystać z drona. 

taki mam plan, w dodatku nie mogę patrzeć na tę główną bohaterkę

Lokacje też nie powalają. Jak się znudzisz z początku niezłą zimą, to potem wchodzi coś w rodzaju bazy na Marsie. Czerwień wymieszana z zieloną sraką. Tak naprawdę tylko prolog był niezły bo przypominał klasyczne części. Przyczepiłbym się jeszcze do bossów. Pomysły skończyły się na drugiej części i ciągle jest to jakiś kraken albo brumak, lub berserker. 

Gears 5 zdecydowanie najgorsze, ale warto chociażby dla Hivebusters które są najlepszymi Gearsami od oryginalnej trylogii, w dodatku krótkie na tyle żeby dobrze się bawić i nie czuć znużenia materiałem. 

Przeciez po 2 to wszystko prawie to samo. Skoro lubisz zabijac locusty z gnashera a nie zbierac monetki hydraulikiem homoseksualistą to proste ze warto. Girsy to girsy.

Trójka bardzo spoko, nie omijaj.

lubię to i to, gdyż jestem prawdziwym mężczyzną

kurczak typowy gracz

ale co Ty wrzucasz i numerujesz?

w sumie spoko sprawa, człowiek nie wiedział że sonka ma tyle bezużytecznych devów 

Top 20 studiów które nie wydały od lat gry.