polecam również na steam decku

Takedown

Jakoś zawsze wolałem Revenge (może przez to, że ma lepszy OST), ale przy Takedown również spędziłem dziesiątki, jak nie setki godzin. Co to była za cudowna seria 

Mnie po 20 latach już się te gierki mieszają, to wziąłem pierwszą z brzegu i kontynuuję save'a z 2005.

Nie lubię kontynuować starych sejwów, bo lubię patrzeć na ich daty i myśleć co mogłem tamtego dnia robić.

Nic nie robiłeś. Siedziałeś i się opierdalałeś przed telewizorem

#oddajcieburnouta 

Jak go pierwszy raz odpaliłem to chyba grałem do 12 w nocy. Jaki to był wtedy sztos  Jeszcze musiałem go dwa razy robić na 100% bo jak pożyczyłem konsolę to mi znajomy save usunął.

Kończyłem całą trylogię 2 tyg temu. Dwójeczka najlepsza ❤️❤️❤️ 

Czuję, że ten rok minie u mnie podobnie, bo odkryłem, że u babci są dwa telewizory - starusienka plazma Panasonica pod gen. 7 i Grundig Arcance MF-55-2401/5 pod retro.

Mam duza tolerancje na retro ale MP na ps2 to jest katorga.

normalnie dałbym plusa ale nie chcę wspierać twojej nadchodzącej wady wzroku od TV CRT

@Mejm Obiektywnie patrząc masz trochę racji. Nie jest to najlepsza wersja jaką można wybrać, ale mam jeszcze cały rok przed sobą żeby zagrać na PC czy Xboxie  Z resztą ja mam chyba większą tolerancję na "niedoskonałości" techniczne. Swego czasu ograłem Half-Life 2 na pierwszym Xboxie, a tam momentami klatki szło liczyć na palcach jednej ręki.

@nero2082 Wszystko rozumiem, tylko że... tu nie ma CRT  Z tą technologią rozstałem się lata temu. To co widać na zdjęciu to jeden z "wczesnych" LCDków. Ten akurat obiektywnie "średni", ale do moich potrzeb sprawdza się świetnie 

Mejm ma sporo racji, Maksio na PS2 to jest lekka sraka. Dużo gorsza grafa, chamskie loadingi i pocięte levele. Ja pykam w wersję ze Steama, z podłączonym Dual Sense i na wielkim telewizorku. Chociaż wiem, że tak jest bez duszy, a na tym Ci najbardziej zależy. 

Nie no, luzik każdy gra jak lubi, ja po prostu sprowadzam te wszystkie techniczne niuanse na dalszy plan. Ot trzyma mnie zajawka na granie na PS2jce, stąd wybrałem teraz tę wersję. Generalnie mam też Xboxową i polskie wydanie na PC z tym nieco nieporadnym, ale jednak mającym dla mnie pokłady nostalgii dubbingiem.

No ale obiektywnie trudno się z wami w dużym stopniu nie zgodzić. W wersji na PS2 najbardziej doskwierać mogą częste spadki płynności i dziwny system zapisu oparty na checkpointach, bez możliwości dowolnego zapisu. Nieco pocięte levele i częstsze ekrany ładowania można przełknąć, jeśli weźmie się pod uwagę, że to w końcu poczciwe PlayStation 2

No i przygoda dobiegła końca

Dorzucił im pewnie skorupki z jajek - bez odpadów i większa zawartość minerałów 

O niedobór "amelinium" zapewne też nie ma się co martwić 

Blade na PS1. Jakiś czas temu grałem chwilę, bo kumpel lubi tą grę.

2025 się dopiero zaczął a Josh już gra murzynem.