Colin

Najlepsze jest to, że nikt go nie oskarży o rasizm. Ulubiona zagrywka muffinki właśnie straciła ważność Oj 2022 może być bardzo ciekawy.

@Aleks bo jak zwykle ktoś się w tłumaczeniu/opisie postarał. zarówno w 2 jak i w 4 rozdziale trzeba jechać przełajowe na okrążenia. nitki z punktu A do B nie zalicza.

z ironią - nawet wiadomo co wtedy robił na telefonie

dobra, pośmialiśmy się, wesoło było, igrzyska zakończone. trolle niech zdychają z głodu, każdy kto ogarnia sport widzi jak jest. dlatego sugeruję zakończyć tę szopkę bo już nudno się robi i wracamy do kwestii czysto technicznych na 2022. za, przeciw, wpierdol?

i na tym poprzestańmy wracamy do tematu przy okazji nadchodzących nowości. chyba że będą dymy albo na gali ktoś się obsra a tymczasem idźcie w cholerę pograć czy coś.

ten dywan mu w sumie życie uratował. przydepnął i się przytrzymał no słabe. co innego się najebać i imprezować w klubie/na otwartej przestrzeni pełnej randomów, co innego wśród swoich. toto, bottas, max, widać wszyscy się bawili, i kurna dobrze. szczęście że nie ma jak rzygają albo zgonują.

zwykłe kurtyzany atencjusze. chcieli przebić Szumiego i być najbardziej dominującym zespołem, i kierowcą, w historii F1. nie pykło. Louise jeszcze pojeździ, dopóki nie zdobędzie kolejnego mistrza i nie ustanowi nowego rekordu to nie odejdzie. chyba że max z dżordżem go skukoldzą do reszty to wtedy bajo i plucie jadem gdzie się da że biednego zgnoili. tym brakiem pojawienia się na gali sami sobie laurkę wystawiają. żaden protest czy manifest. zwykły foch i żenada. ich wybór. dobra, chędożyć już ich i tę dramę rodem z pato fame mma. nowy sezon, nowe bolidy, nowe igrzyska

albo to naprawią, albo wyrównają punkty (dodadzą odgórnie albo obniżą próg), lub najpewniej zostanie jak jest i trzeba będzie w styczniu znowu się bawić w 100% no nie jest dobrze.

dzisiaj wyskoczy, już niebawem zresztą jeśli nie już do jutra to będzie tylko aktywne.

open z playlisty to wystarczy pojechać dowolne. uliczne z playlisty to już konkretne na mapie poszukaj.

Ferrari z eklerką i sainzem mogą wiele zdziałać. nie raz już pokazali że jest potencjał w kierowcach jak i zespole. dwa pole position, walki o wygraną, kilka razu na podium. to nie jest tylko kolejne auto w stawce. grunt że strategicznie ogarnęli dupy i zaczęli zwyczajnie myśleć. co oni odwalali w zeszłym sezonie i tym jeszcze poprzednim to facepalm. pamiętne kwalifikacje na monzie chyba na długo będą wyznacznikiem głupoty. ten sezon mieli naprawdę dobry i widać że idzie ku lepszemu. oby w nową generację też dobrze weszli bo mocne Ferrari to zawsze przyjemny widok i dobry sygnał. nie raz były informacje jakoby mieli profity za sam udział. w końcu najstarsza marka związana z F1, od samego początku w sporcie więc wizerunkowo dobra sprawa. nie raz zresztą włosi straszyli odejściem jak im coś nie pasowało w regulaminie kwestia tylko kto by bardziej stracił, na moje chyba jednak bardziej Ferrari niż F1. parę tygodni i się okaże co te nowe resoraki pokażą ale dobrze że już nowa generacja, liczę na jakieś przetasowanie a najlepiej wyrównanie sił żeby to jednak kierowca>bolid.

Oczywiście nie naprawili ale jest msg że pracują nad kolejnym zestawem poprawek i jak dobrze pójdzie to jutro będzie kolejna aktualizacja.

oby bo celuję w achiva za pełną playlistę, aż do eliminatora się zmusiłem. odpalę niebawem konsolę to sprawdzę od razu. dzięki za info.

niby tak, owszem. z drugiej jednak strony jechać gównem na końcu stawki bez realnej walki i starania się to też nie problem. jeśli dobrze pamiętam kilka dnf też było a do jednego nawet nie startował bo oszczędzali części też jestem rozgoryczony jak to wszystko się potoczyło biorąc pod uwagę jego talent i głowę. niemniej jednak nie moje życie a jego decyzje. tytuł w rajdach ma, w WEC ma, obskoczył wiele klas i typów wyścigów. życie trochę jak kariera w pCarsach.

@maciucha seria serii nie równa, duża kwestia to też jak jego łapka fajtłapka poradziła by sobie w FE albo Indy. tam jest dużo intensywniej w krótszym czasie, w WEC to się rozkłada + zmiany. zupełnie inne zarządzanie autem, kierownica, wysiłek na okrążenie. jest dorosły i inteligenty, sam wie co dla niego lepsze + jakie ma realnie szanse. skill, hajs, potencjał, wpływy - to wszystko trzeba wyważyć. @Luqat szkoda strzępić klawiatury. logiką i argumentami nie przebijesz się przez mur z żelbetu.

póki co jest zepsute. wyżej był problem opisywany.

kolejny co widzi tylko ostatnie kilka minut będą kompletnie ślepym na cały rok odpierdalania FIA byle tylko merc z muffinką byli wyżej.

The Gunk, Lake moja feminine comfy cząstka gejmera aż kwiczy

czyli postanowione - w sezonie tylko jeden wyścig. tylko na tym jednym mistrzostwo zdobędzie ten, kto będzie przed rywalem. po co poprzednie dwadzieścia skoro się nie liczą Merc widzę błaźni się dalej. dobrze, bardzo dobrze. niech PR'owo stracą to może czegoś się nauczą.

szkoda tylko że dla dobra teamu jest gotów się zbłaźnić i zeszmacić no ale na tym poziomie, z takimi pieniędzmi w tle i naciskiem inwestorów/sponsorów trzeba co nieco przełknąć. niech się chłopaki wybawią, wszyscy, zasłużyli. bottas szczęśliwy bo wyrwał się z patologicznej rodziny. zgredek jest wolny, zgredek może odejść.

@marbel007 sami przez radio mówili że ryzykują z tymi oponami, sami też od razu wiedzieli jaką wtopę z tym zaliczyli jeszcze podczas neutralizacji. bottas kiedy tuż po wyścigu usłyszał wynik też stwierdził że decyzja co do opon była zła. nie zmieniali bo bali się błędów i własnie Checo. myśleli że na luzie dowiozą i tak w sumie by było gdyby nie SC. cóż, przeliczyli się.

Flavio lubi to chcąc nie chcąc ładnie porobił im wyścig, tylko większa beka by była gdyby to dżordż się rozwalił topiąc tytuł przyszłego kumpla z zespołu Perez powinien mieć znacznie większy splendor z tego wszystkiego, i mam nadzieję że mieć będzie kiedy kurz opadnie bo wiadomo kto jest dzisiaj gwiazdą numer jeden. Max w wywiadzie po wyścigów zapytany właśnie o Checo wprost powiedział że dzięki niemu też zgarnął ten tytuł. wiadomo, trochę kurtuazji zawsze jest ale fakt faktem dorzucił wiele do tego wyścigu. raz w bezpośredniej walce a dwa przeszkadzając w strategii zjazdów. miał swoje wpadki i głupie błędy na przestrzeni sezonu. przesiąść się z różowej landrynki do topowego i bardzo specyficznego bolidu nie było mu łatwo ale kiedy trzeba było to swoje robił. najważniejsze że w najważniejszym momencie nie poluzował zwieraczy i porobił wzorowo. wiesz co mówią o liczeniu? po tamtym sezonie z Rosbergiem wyciągnęli solidne wnioski. sam Toitoi o tym mówił, dał do zrozumienia że to się nigdy nie powtórzy. liczę tylko na dobre tempo russellka, bo tylko w tym może podskoczyć ale o takiej zażartej walce można już tylko pomarzyć. jedyna opcja to poczekać aż muffinka przebije rekord Schumiego i pójdzie na emeryturę. to raczej nie prędko i póki jeździ cały zespół będzie grał tylko i wyłącznie pod niego.

0:46 normalnie jak