oFi
Patroni
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez oFi
-
Polecam NINJA GAIDEN Σ2. Podobno najlepsza część trylogii. Ograłem w 2023 i ta gra bawi bardziej niż nie jeden współczesny action slasher.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że YouTube to jedno, a odpalenie gry to drugie. I później wchodzą takie asy do tematu o danej grze i już wszystko wiedzą, bo przeszli na youtubie.
Mnie zawszę typek pyta o gre z okladki czy będę grał. Teraz chodzę do innego sklepu przez to bo zamiast zapłacić i wyjść to mam za kazdym razem small talk, którego wolałbym uniknąć. Jakbym kupował playboya to pewnie pytał by się czy będę konika robił do okładki i jak dlugo Zawsze ciągnę z tyłu, chce mieć unikatowe doznania gazetki. Te pierwsze egzemplarze z przodu zawsze albo mokre od kartkowania łapami przez biedaków albo kartki pozaginane.
Mi w tych grach bazy wypadowe strasznie niszczą pacing tych gier. W mutancie jakoś tego nie odczułem, ale w tym miasma chronicles to bylo juz przegięte. Xcom pierwszy był fajny, ale oglądanie *do porzygu* tej samej animacji lotu i pieprzenia na starcie pod koniec gry strasznie mnie wymęczył. Mutant najlepiej to zbalansował przez co powtórze - nie męczył buły tym samym. A to nie są krótkie gry.
TDU2 na zawsze w serduszku i mój ulubiony samochodzik audi TT cabrio w wersji US, które jest marzeniem każdego moto maniaka. O to chyba nawet mozna dostać w realu: https://www.mobile.de/pl/Samochod/Audi-TT-RS-Roadster-2.5TFSI-S-tronic-quattro/vhc:car,ms1:1900_35_,vcg:cabrio/pg:vipcar/328064999.html Ale wracając do gry to wygląda bardzo drewnianie aktualnie. Jak za 49,99zł z koszyka w biedronce
Miałem podobnie w pierwszym sezonie. Ogólnie narracja prowadzona bardzo na plus, serial dobry, ale czy wybitny? Nie bardzo....
Forumek kazał sprawdzić, to sprawdzam
Kupiłem, bo polecacie a ciekawość mnie zżera
Miasma mocno mi nie siadła po genialnym mutant zero kaczor down
Dobra promka na gierkę od cudownego studia
Paczucha doszła. W końcu się udalo coś wygrać, jednak satysfakcji z losowanka nie miałem. Wygląda na to, że klatwa losowań u Kmiota pozostanie już ze mną na zawszę. Nie mniej, dobrałem sobie fikuśny breloczek, który już wisi przy kluczach razem z pizzą z TMNT shredder's revenge. A gra wylądowała na moim ołtarzu gracza, a tam trafiają tylko gry, które finalnie będą ogrywane czyli zero ściemy, że sobie wziąłem a nie zagram. Do następnego
Nie rób pobocznych i nie dotykaj leżących żołnierzy, by nie mieć 100% z Lily
U2 to był taki sztos, ze sobie trailer sciagnalem na dysk ps3 by sobie oglądać jak drejk skaczę do góry wiszącego pociągu. Dalej mam ten trailer i sobię wracam do tych czasów jak odpalam potężnego cella ps3
Hajs zgarnięty od reklamodawcow, pouśmiecha się trochę na scenie i kolejnym razem udowodni, że ta branża zdycha (patrząc wstecz do kolejnych generacji sprzętu). No i kojima możliwe że swoje majaki pokaże part 2.
Tutaj przekleje jeszcze twita Pana Jeffa. Niech sprzedadzą markę komuś innemu, bo to tak jakby pieniądze wyrzucić do kosza a później jeszcze je podpalić wrzucając benzynę o nazwie concord
Ng+ bede robil bo o ile dwa zakończenia da radę zrobić z marszu to trzecie zalezne jest od progresu z Lily ktory trzeba olac by je otrzymać.
Jest jeszcze dostępna wersja z eventu cd action, ktory odbywa się w ten wekend. Niestety do kupienia jedynie tam:
Ta ociężałość Eve mi akurat pasuje, bo wymusza trochę na graczu przemyślenia swoich ruchów w walce. Mogli by to tylko badziej dopracować, bo w sekiro też tak było, że jak się źle odwróciłeś to bye bye, ruch w złą stronę nie wybaczał błędów.
Gralem Pupcio w tego killzona 2 ze dwa/trzy lata temu i poza ostatnią denerwującą walką z bossem to wszystko mi tam siadło. Jakby wiedzialem mniej wiecej czego się spodziewać a gra robi wiele rzeczy inaczej niż współczesne strzelanki. Spadek ramek nie denerwował mnie tak bardzo, w to mi się gralo i tak bardzo metodycznie - idziesz, rozwalasz zaa ścian helgów i powoli do przodu. Za plecami wrogowie mi się nie respili za bardzo to nie musiałem za bardzo się naszym czolgiem obracać o 180 stopni.
