KrYcHu_89

Przez ostatnie lata gralem w dziesiątki jrpg, starych i nowych. Najlepsze systemy walki, które nie męczyły grindem to były w starociach typu Chrono Trigger i FF VI. Tam też można było przejść wszystko na autobattle, ale jak kto chce zawsze znajdzie w każdym systemie coś fajnego i mozna pokombinować. Podobało mi się to bardziej niż np. w nowym Octopatcie, gdzie grind to było 80% gry i bylo to wrecz męczące. Najgorszy system walki turowej jaki widzialem od dawna to ten w FFIX, tam rzeczywiście był prosty do bólu i ograniczony w stosunku do topowych produkcji strszych od FF IX z przedziwnym systemem itemów/skilli. W każdym razie fajnie, że Suikoden wchodzi na nowe platformy, na pewno po opiniach ja grę obadam, jeden z klasyków sprzed ery, w której zaczalem ogarnąć jrpgi :). Mam nadzieję, ze Monolith wyda też kiedyś Xenogearsy w erze HD, patrząc na to jaki ostatnio jest hype na staroszkolne jrpgi 2D (lub HD-2D:).

Nie grałem nigdy, więc dla mnie to nowy produkt. Jeżeli jakość podobna jak FF VI pixel, to biorę na premierę, czy I i II są powiązane fabularnie ,czy jak w Finalach tylko dzielą uniwersum?

PL wypadało zawsze zajebiście w grach 2D. Tam przynajmniej lip sync się zgadza :):). Jakieś Baldury czy inne Tormenty to był miód lokalizacyjny. Szkoda, że te nowe RPGi 2D typu Divinity albo Baldur 3 wychodzą tylko z kinówką, bo chętnie znowu Fronczewskiego bym posłuchał. IMO lepsze niż angielski odpowiednik. Wiedzmin to nie ma co tutaj porównywać bo to natywnie pod PL. Cyberpunk juz nie miał głosów pod PL, angielski był podstawą i wypadł znacznie lepiej, też samo uniwersum do PL nie pasuje zupełnie. God of War 2018 był znośny w PL, ale po godzinie gry byłem już z angielskim Kratosem i było jednak dużo lepiej (I ten lip sync :D).

Zapowiada się mocny czas slasherów, Bayo 3 i Stellar Blade.

Uważam, że akurat w God of War 2018 i teraz jest dobry dubbing, gram zawsze po angielsku, ale dla porównania zły dubbing to miałeś z Lindą w GOW3 xD.

Ten trailer był kurwa zajebisty, hype podniosło się o 100 leveli u mnie, leci preorder :D.

Zdążę Xeno 1 skończyć, ale 3jeczka poczeka. Switch to jednak mój handheld i gram głównie w delegacjach :). Day1 na pewno :). Z drugiej strony premiera pewnie się lekko przesunie, wątpię w ten maj

Jakbyś gral w obie, to byś wiedział, że Part I wyglada lepiej :). Oczywiście nie jest to różnica jak pomiędzy 1 remastered na PS4, a Part II na PS4. Ale jak na obecne standardy, gdzie decydują detale i już ciężko coś mocno poprawić, to tak, to kolejny krok naprzód graficznie. Poziom detali w niektórych miejscach gniecie jajca. W photomode widać to najbardziej.

Gra ukończona, niepopularna opinia: genialny remake. Znakomicie przeprojektowany system strzelania, naprawdę czuć, że każda broń działa inaczej, najlepiej zaimplementowana haptyka na PS5 i najlepsza oprawa graficzna jaka powstała, polecam grać bliżej TV niż zazwyczaj . Mam ochotę wskoczyć od razu w Part 2 po raz 3ci :D. W dalszym ciągu jednak, już po tym graficznym i gameplayowym liftingu uważam, że Part 2 to lepsza gra, ale jedynka również super wytrzymuje próbę czasu, mimo pewnych archaizmów w konstrukcji (wiadomo rdzeń tej gry siedzi w PS3, poziomy dalej tak samo małe, niewielka otwartość poziomów w porównaniu do Part II i ograniczone mechanizmy gameplayowe (brak dodge i prone). Polecam ograć, przynajmniej jak stanieje/pojawi się w plusie jak ktoś już grał w podstawki PS3/PS4. To też pierwsza gra, którą ukończyłem w zmienionych wersjach na każdej z 3ch konsol Sony PS3/PS4/PS5 xD, zawsze 1 raz i wcale nie żałuję, bo to każda wersja dawała coś ekstra od siebie. Liczę jednak, że na tym koniec: Frakcje i Part3, zostawcie już te remastery i rimejki ND... :).

Nie będzie coopa, już to zdementowali, będzie pewnie przeskakiwanie pomiędzy bohaterami, coś jak GTA V ( i bardzo dobrze).

Spoko, akurat jak skończę Xenoblade'y 1 i 3, bo to trochę zajmie .

Switch jednak trochę może nie ogarnąć tej oprawy, która chyba w X jest nieco lepsza, niż w 1/2/3.

no właśnie ponoć X nie dosiąga fabularnie, za to eksploracja najlepsza w serii. Patrząc też na to jak to wygląda na WiiU, chyba lepiej, żeby wydali remaster/remake już na Switch 2...

Dwójka na pewno będzie w tym samym NY, tym bardziej, że są przecieki o znacznie poprawione oprawie, od jakiegoś czasu wiadomo, że 2 Spidermanów i Venom, więc sporo będzie się działo. W Spidermanie imo mapa nie ma aż takiego znaczenia, większe znaczenie mają nowe wnętrza budynków itp.

Świetna gra, rozkręca się dużo szybciej niż dwójka, 10h za mną, więc dopiero początek. Może to dlatego, że wróciłem do Switcha po długiej przerwie, a ostatnio grałem w dużo oldschoolowych i turowych RPG, ale dynamiczny system walki podoba mi się bardzo (mimo, że mniej rozbudowany niż w dwójce). Mega gra, a mój Switch staje się oficjalnie konsolką głownie pod Xenoblade'y 2/Torna już zaliczone , a teraz 1 DE, potem 3 i daj boże X, jak ten ostatni wyjdzie kiedyś na Switcha.

Nie czuję hype na razie, ale do 9 listopada jeszcze czas :).

Dokładnie Part1 wygląda jeszcze lepiej niż dwójka i to znacznie. Jestem juz w połowie gry i to jest prawdziwy graficzny masakrator, pewnie mogli sobie pozwolić na więcej w tym aspekcie dzięki jednak mniejszym, bardziej zamkniętym obszarom, przede wszystkim te wszystkie "particles" efekty niszczą, wybuchy, dym, odłamki itp. Polecam grać jak najbliżej telewizora w tę grę:). Dwójka pewnie też mogłaby zostać podbita do tego poziomu, upgrade 10 USD do PS5 aż się prosi za te nowe ficzery haptycze, podbicie efektów graficznych itp.

Coś więcej wiadomo o tym dlc? Długość rzędu Serc z Kamienia, Krwi i Wino, czy może 9 minutowego dlc do Tiny Tina Wonderlands xD?

Ja też tak podchodzę, co będzie to będzie, ważne, że coś się znowu zadzieje, bo przecież fani SH od lat w depresji patrzą na to, co Capcom robi z Residentami. Ja swego czasu nawet dobrze bawiłem się przy koszmarnym Downpourze :D,. tylko dlatego, że to był SH. Myślę, że nie można aż tak spierdolić materiału źródłowego, żeby gra nie miała klimatu, bo już sama muza od Akiry, która była już w The Medium robi robotę i ona na pewno będzie, bo sam Akira jest w projekcie (liczę na nowe aranżacje Promise, czy Theme of Laura :D). Dorzucam jeszcze analizę Digital Foundry odnośnie tego dzieła, bardzo ładnie i klimatycznie opowiedziane

To ma być remake, remaster to już jeden był, niezbyt udany :D.

Czwórka była mega creepy. Trójka też. Ciężko wybrać, wszystkie z ery ps2 były zajebiste. SH2 to król że względu na fabułę, przesłanie, klimat, muzykę, ale w "straszności" to raczej przegrywa z SH4 i SH3 jak dla mnie.

Wcześniej dali Czechom robić bodajże to osrane Downpour, teraz Polakom rimejk 2jki, można powiedzieć, że Silent Hill jest Słowiański xD.

Inna sprawa, że trochę nie rozumiem, czemu nie remake jedynki, bylby znacznie prostszy do wykonania, bo to mniej złożona gra, a jedynka to PS1 i zestarzala się w ch*j, teraz ciężko na nią jest nawet patrzeć.

A skąd wiesz, że tańszym kosztem? Może w Konami zaszły jakieś zmiany na lepsze. Mówi się też o wskrzeszeniu Suikodena, więc cos jest na rzeczy. Ileż można robić Pachinko i Gatche...

Tak, The Medium i Observer to dobre gry, ale czy "dobre" wystarczy na legendę SH2. A systemu walki to Bloober nie umie robić jak do tej pory, w SH2 jednak trochę tej walki jest. Z drugiej strony rimejk na początek bedzie spoko, żeby wejść w świat Silent Hilla, jak mają potem robić pelnoprawna część 5. Umówmy się wszystkie Silent Hille po SH4 ogralem i wszystkie były nawet nie średnimi, a po prostu słabymi grami, wiec tutaj Bloober poprzeczki jakos wysokiej nie ma do przeskoczenia..