Skocz do zawartości

Prince of Persia The Lost Crown


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie jaki PoP mi się marzy? Taki jaki dali. Korzenie marki (i remake jedynki) ładnie pasują do tego, co pokazali + metroidvania, MNIAM. Rusza się tu płynnie, jest klimat Prince',a ja to totalnie kupuję.

 

A drugi jaki mi się marzy to AAA inspirowane Warrior Within i Soulsami. Jakimi Soulsami, zapytacie?  Przecież wszystko jest teraz inspirowane Soulsami, nie? xD

 

Ale chodzi mi o podejście. Żeby platforming uczynić wymagającym, karzącym, a nie taki rakowy automat jaki jest od lat prezentowany w Unchartedach, Tomb Raiderach i każdej innej grze z trzymaniem się półek. Giniesz - zaczynasz sekwencję platformingowania od początku, a nie półka wcześniej.

 

Chodzi mi też o podejście do ekspirjensu. Boże, te Tomb Raidery są tak wyreżyserowane, to walenie się półek, walenie graczowi w mordę wszystkim... Ja chcę, kierwa, zwiedzać zaginione miejsca na własną rękę, czuć pod nogami pułapki, zgubić się, a tu takie nieklimatyczne hasanie od linki do półki do linki i zbieranie śmieci.

 

Boshe, to ma taki potencjał, zarówno Tomby, jak i PoP.

Edytowane przez Nyu
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Design ksienciunia jest tragiczny, ale ten gameplay :notbad: Jeśli tak to będzie faktycznie wyglądać w ruchu to jestem zainteresowany, dredy na łbie perskiego jegomościa jakoś przełknę. Jirard też wypowiada się ciepło w materiale poniżej, może być z tego coś faktycznie dobrego do grania.

 

 

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Tylko, że to nie gramy księciuniem.

 

Cytat

W tej zupełnie nowej przygodzie gracze wcielą się w Sargona, młodego i uzdolnionego wojownika, a zarazem członka elitarnej grupy zwanej Nieśmiertelnymi. Zostają oni wysłani, aby uratować Księcia Ghassana i tym samym będą przemierzać Górę Qaf, niegdyś niezwykłe miejsce – teraz wrogie i przeklęte. Sargon wraz ze swoimi towarzyszami broni wkrótce odkryje, że czas może być podstępnym wrogiem, a równowaga na świecie musi zostać przywrócona.

 

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Oprawa to akurat wypadkowa tego, że gierka jest projektowana najpierw pod 60fps pod Switcha, a potem dopiero lekko tuningowana na innych platformach. Miejscówki wyglądają na ładne, design potworków też nie wieje jakimś elo zipero tylko bardziej inspirowany jest SoT. Ostrożnie podchodzę bo to Ubi, ale po hands-onach wychodzi fajna metroidvańka w znanym uniwersum. Niech tylko tego murzyna na łyso chociaż ogolą to od razu będzie lepszy.

 

@Dr.Czekolada wiem, ale jakoś tak mi się kojarzy, że w Prince of Persia jest, hmm, Książe Persji i mózg jeszcze nie przestawił się na sarkofaga (lul, w sumie pasuje - Sarko-Fag :lul:).

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Pamiętam głosy niezadowolenia i sceptycyzm, gdy pokazano Metroid Dread, a okazało się, że wyszła kapitalna gierka.

Tutaj może być podobnie, o ile ktoś zadba o satysfakcjonujące, responsywne sterowanie, doda trochę autorskich pomysłów, nie spierdoli walki i zaprojektuje odpowiednio mapę świata. W tym widzę potencjalne problemy, nie w oprawie czy designie.

Gameplay wygląda zachęcająco, niewiadomą są tylko odczucia z niego płynące.

Jedyna gra Ubi, o której mogę napisać, że "czekam".

 

Odnośnik do komentarza

To może być dobra gra, i biorę ją na radar, ale to nie będzie dobry PoP. Bez klimatu Baśni Tysiąca i Jednej Nocy to dla mnie nie ma prawa bytu jako prawilny spadkobierca Księcia.

 

Mogliby z tego zrobić nowe IP i wtedy +10 do jaranka a tak to trochę czekam ale się nie cieszę.

 

# To nie jest mój Książe

 

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Nyu napisał:

Wiecie jaki PoP mi się marzy? Taki jaki dali. Korzenie marki (i remake jedynki) ładnie pasują do tego, co pokazali + metroidvania, MNIAM. Rusza się tu płynnie, jest klimat Prince',a ja to totalnie kupuję.

 

A drugi jaki mi się marzy to AAA inspirowane Warrior Within i Soulsami. Jakimi Soulsami, zapytacie?  Przecież wszystko jest teraz inspirowane Soulsami, nie? xD

 

Ale chodzi mi o podejście. Żeby platforming uczynić wymagającym, karzącym, a nie taki rakowy automat jaki jest od lat prezentowany w Unchartedach, Tomb Raiderach i każdej innej grze z trzymaniem się półek. Giniesz - zaczynasz sekwencję platformingowania od początku, a nie półka wcześniej.

 

Chodzi mi też o podejście do ekspirjensu. Boże, te Tomb Raidery są tak wyreżyserowane, to walenie się półek, walenie graczowi w mordę wszystkim... Ja chcę, kierwa, zwiedzać zaginione miejsca na własną rękę, czuć pod nogami pułapki, zgubić się, a tu takie nieklimatyczne hasanie od linki do półki do linki i zbieranie śmieci.

 

Boshe, to ma taki potencjał, zarówno Tomby, jak i PoP.

To to to. Te automatyczne platformówkowania są okrutnie nudne. Przede wszystkim należałoby skończyć ze wspomaganymi skokami i dać przycisk chwytu, niczym w Last Guardian, Shadow of the Colossus czy też w starych Tomb Raiderach. 

 

Lost Crown wygląda fajnie i chętnie ogram, ale jestem zawiedziony, że Ubi nie potrafi odejść od stylistyki Piasków Czasu i stworzyć czegoś świeżego w ramach serii. Zresztą nie tylko Ubi jest winne patrzeniu wstecz, bo cała branża wydaje się jechać obecnie na nostalgii.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Wojtq napisał:

To to to. Te automatyczne platformówkowania są okrutnie nudne. Przede wszystkim należałoby skończyć ze wspomaganymi skokami i dać przycisk chwytu, niczym w Last Guardian, Shadow of the Colossus czy też w starych Tomb Raiderach. 

 

Lost Crown wygląda fajnie i chętnie ogram, ale jestem zawiedziony, że Ubi nie potrafi odejść od stylistyki Piasków Czasu i stworzyć czegoś świeżego w ramach serii. Zresztą nie tylko Ubi jest winne patrzeniu wstecz, bo cała branża wydaje się jechać obecnie na nostalgii.

 

 

Dokładnie. Ten manualny skok i przycisk chwytu dużo zmieniają. Trzymając przycisk człowiek automatycznie czuje się odpowiedzialny za to, żeby nie spaść i boi się tej przepaści w dole. Dodatkowo obecnie po spadnięciu  i lipnej animacji  postać odradza się zaraz przed tą sekwencją.  Kiedyś to było, jak Lara albo książę nadziewali się na metrowe kolce i jęczeli w bólach...

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Wojtq napisał:

bo cała branża wydaje się jechać obecnie na nostalgii

W tych czasach ciężko już stworzyć coś całkowicie nowego i oryginalnego. Poza tym nie bardzo wiem czego byś oczekiwał od gry osadzonej w czasach starożytnej Persji, nie widzę tu szerokiego pola do PoPisu (badum tss). Czegoś mroczniejszego i brutalniejszego? Było Warrior Within. Czegoś byle jakiego, w barwach sraczkowatych? Był PoP z 2008. Według mnie to dobrze, że chociaż klimatem wracają do jednej z najlepszych odsłon serii, czyli TSoT, sądzę że to jest też coś czego w tej chwili oczekują fani. 

 

Co do manualnych skoków i chwytania się krawędzi bez wspomagania to zgoda w 100%. Jak sobie przypomnę jak to działało w starych Tomb Raiderach, to aż mnie przechodzi dreszczyk, tam każdy skok wiązał się ze sporym ryzykiem, a gameplay dzięki temu był dużo bardziej wciągający. Niestety, teraz wiele gier w których zawarty jest platforming to syf na miarę Uncharted, czyli bezmózgie i pozbawione emocji wychylanie analoga i klepanie w "x", bez obaw że spadnie się w przepaść. Nie mam pojęcia kogo to może jarać. 

 

 

Edytowane przez Josh
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Josh napisał:

W tych czasach ciężko już stworzyć coś całkowicie nowego i oryginalnego. Poza tym nie bardzo wiem czego byś oczekiwał od gry osadzonej w czasach starożytnej Persji, nie widzę tu szerokiego pola do PoPisu (badum tss). Czegoś mroczniejszego i brutalniejszego? Było Warrior Within. Czegoś byle jakiego, w barwach sraczkowatych? Był PoP z 2008. Według mnie to dobrze, że chociaż klimatem wracają do jednej z najlepszych odsłon serii, czyli TSoT, sądzę że to jest też coś czego w tej chwili oczekują fani. 

Fani oczekują, bo Ubi pomachało im przed nosami rimejkiem SoT. Tak samo mówiła Kathlyn Kennedy kiedy Disney zabierał się za Epizod 7 Gwiezdnych Wojen: "robimy film dla fanów", bo niby trzeba im przypomnieć czym jest marka, którą lubią, a tak naprawdę to dobry pretekst do recyklingu.

 

Da się stworzyć coś nowego. Wystarczy wyjść poza utarte schematy. Nie wierzę, że w tych firmach brakuje kreatywnych ludzi, którzy w czasie pracy nie mówiliby między sobą "ej, zajebiście byłoby zrobić taką a taką grę, z takimi i takimi mechanikami". Nawet i starą serię można na nowo rozruszać, czego najlepszym przykładem jest Resident Evil, ale i Prince of Persia, bo Piaski Czasu też dały coś zupełnie nowego w skostniałej serii, a Warrior Within był również zupełnie nieoczekiwanym zwrotem - podyktowanym oczekiwaniami finansowymi, ale jednak. 

Sam lubię sobie wyobrażać sequele gier, które robią coś nowego w serii, wymyślać mechaniki, których jeszcze nie widziałem w grach i jarać się tym, że super byłoby w coś takiego zagrać - starając się przy tym zachować pewien dystans, bo nie wszystkie pomysły sprawdzają się w rzeczywistym gameplayu.

Skoro jeden człowiek może wymyślić coś fajnego, to co dopiero sztab designerów w dużej firmie?

Inna sprawa, że jak wspomniałem wyżej,  pracownicy Ubi też mogą mieć masę pomysłów, które niestety zderzają się ze ścianą na wyższych pionach firmy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...