krupek

No i chuj, red ma dzisiaj pospane w nocy

Skrzynia do wymiany, nie ma co naprawiać nawet, wypadły 5 i 6 bieg, rozgruchotały skrzynię. Koszt 11,5k, ale kazałem im coś kombinować z dofinansowaniem chociaż części przez Forda. Potem i tak będę pisał do centrali i narobię trochę echa wokół tego, bo taka awaria przy tym przebiegu to jest skandal.

Wczoraj w Focusie na A1 padła mi skrzynia manualna, wywaliło 5. i 6. bieg, do serwisu wróciłem już na lawecie, żeby nie pogorszyć sytuacji. Gwarancję miałem do 100k km, a mam przejechane 110k km. Absurdalna usterka. Jak żyję to nie słyszałem, żeby komuś padła skrzynia manualna i to przy takim przebiegu. Auto nie było oszczędzane, dużo tras, jazdy po mieście, budowy, lasy, ale no kurwa, to manual i śmieszny przebieg. Dziś rozbierają skrzynie i do jutra mam dostać wycenę. Pytanie, czy pomimo braku gwarancji, można dochodzić czegoś od producenta? Rękojmia z tytułu wady fabrycznej, szybkiego zużycia? Przecież tam musiało być coś chujowo zrobione, że to tak padło szybko. Serwisowany w ASO zgodnie z harmonogramem, do tego olej zawsze we własnym zakresie też w ASO. Ostatni przegląd na 90k km wykazał mikro wyciek z wybieraka skrzyni i wymienili uszczelkę, mówili, że zwykłe zużycie. Wszyscy straszyli, że silniczek kosiarkowy ecoboost nie do żyje 100k km, a tu silnik zdrowy, żadnego zmęczenia, turob ciągnie aż łzy lecą a skrzynia padła xd

Ja bym jeszcze dodał włoską I Pazzi i chińską Lee's Chinese w centrum Gdańska. W Montowni to chyba wszystko można zjeść, więc też warto zajrzeć. Z takich mniej znanych to polecam Śląska 19, a z wege Faloviec na gdańskim Przymorzu.

Nie wiem skąd pomysł, że już nie jestem aktywnym, a pocisnąć lalkarzowi to zawsze przyjemność. Szczególnie jak się opluwa przez zwykły żart o kreatynę xd

Kolego, spartakusem to byłem już wtedy jak ty jeszcze na lalki siadałeś gołą, lekko zwilżoną dupą, ale gratuluję motywacji i dużej liczby aktywności w tygodniu.

Może ćwiczeń siłowych brakuje.

Jeszcze w tym roku zaroi się na ulicach od Bigsterów Już nowych Dusterów dużo przybyło, a tutaj takie duże auto w dobrej cenie.

Felgę przeżywać jak nie pękła i nadal jest w pełni użytku

Fajne auto, z zewnątrz i w środku, chwalone za dobry napęd 4x4... ale to spalanie 14,5 to jest już nie do przyjęcia dzisiaj. Tym bardziej, że to nie jest jakiś wielki suv.

No ten Outlander będzie sprzedawany u nas tylko w wersji PHEV, wspaniała strategia cenowo-konfiguracyjna modelu. Swoją drogą, ostatnio na ulicy widziałem pierwszy raz od bardzo dawna Mitsu Evo 8, albo 9. Wciąż robi niesamowite wrażenie. Dźwięk z wydechu był wspaniały, finezyjny i nie taki buraczany i pretensjonalny jak większości nowszych aut sportowych, które irytująco dudnią.

A propos Mitsubishi, ostatnio podali cennik nowego Outlandera i będzie kosztował ok 300k zł Oni chyba nie wyciągają wniosków ze słabnącej sprzedaży marki u nas.

Po ilości Octavii na drogach i zauważalnie rosnącej liczbie nowych Superbów i Kodiaqów można stwierdzić, że mogli sobie na to pozwolić i dobrze na tym wychodzą. Jakoś tych 3 modeli pod wieloma względami również poszła w górę względem poprzedników, więc rozwój marki idzie w dobrym kierunku. Aczkolwiek, uważam, że stosunek ceny do jakości/oferty/wyposażenia i biorąc pod uwagę dzisiejsze zarobki, nie jest atrakcyjny w żadnej marce i ceny od czasu pandemii oraz wojny w Ukrainie są zazwyczaj absurdalne.

A teraz przypadkiem nie podnoszą cen aut na zamówienie, żeby zachęcić do wybierania tych z poprzedniego rocznika?

Ja mam swojego Garmina 5 lat i jedynie szlufka mi się 2 razy urwała, bo zahaczyłem. Swoją drogą, zmieniłbym go na coś nowszego ze Spotify już wbudowanym, ale jak ostatnio spojrzałem na te wszystkie modele to zgłupiałem, tyle teraz tego mają.

Tej, ale przy rozdzielniach, czy trafostacjach nie można parkować, żeby nie utrudniać dostępu w razie awarii lub pożaru

Będzie grane, liczę na fajne mapki i trochę usprawnień w AI wrogów.

A ten nowy serial o Sennie ktoś widział? Ja mam w planach, ale kolejka mi się zrobiła.

W mojej 3 2.0 z 2003 roku całkiem fajnie się odczuwało przyspieszenie i była elastyczna, ale spalanie było wysokie. Za to prowadzenie kozak, bo mają budowę jakby płaszczki, dobrze się kleją. Chociaż takie same wrażenie mam teraz też w Focusie.

Wziąłem Jura C8 i jestem bardzo zadowolony, super sprzęt i idealny na moje potrzeby.

Z zewnątrz fajne, ale w środku tandetne, trochę jak jakiś chińczyk.

No tylko, że to dosyć poważna naprawa i potem ktoś może robić problem, że zostało utajnione. Ciężko dogodzić.

Jezu, co za debil xd Twierdzić, że podejrzanie za dobre auto zamiast po prostu je sprawdzić. Plus to, że często jakieś mirki z wiosek biorą kanapki i jadą na cały dzień do dużego miasta i nie chcą wracać bez niczego. Jak sprzedawałem Outlandera to nie mogłem się raz takich pozbyć. Nie chciałem przystać na niższą cenę, a jak w końcu odpuścili to siedzieli jeszcze przez godzinę w aucie pod blokiem i widziałem przez okno jak wertują otomoto na laptopie w aucie i dzwonią gdzieś, bo szukali innego, żeby koniecznie coś kupić xd

Yariska dla narzeczonej też kupiliśmy uderzonego z przodu, ale był od pierwszej właścicielki, pełna historia w ASO, widziałem uszkodzenie, naprawa w ASO z OC, więc wszystkie elementy nowe, nawet wymienili te nieuszkodzone, rama nie ucierpiała. Auto ma 8 lat, a pod maską wygląda jak nowe. Także nie zawsze trzeba się bać takich uszkodzeń.