[InSaNe]

Ironside.

Ja zawsze biorę w grach RPG "tarany", czyli wojowników/żołnierzy itd. Zgadza się, początek był ciężki, ale im dalej, tym łatwiej. Podstawa to ulepszenia pancerza i broni. Rozwinąłem potem tak drużynę, że nawet sławna platforma Zbieraczy była niestraszna ;] Najwięcej problemów sprawiło mi werbowanie Grunta (ost. boss), ale po prostu trzeba znaleźć na niego sposób, a i była to jedna z pierwszych misji, którą robiłem stąd może ta trudność, bo kroganie to takie mini czołgi ;] Najbardziej frustrujące w ME2 to kończenie gry pod achievementa, by cała drużyna przeżyła. Random i losowe ginięcie potrafi wkurzyć.

Wejdź do menu z poziomu gry i pod NEW GAME powinieneś mieć wybór podstawki i ściągniętego dodatku.

Dziś jest premiera DLC z Kasumi. Niech Ktoś da znać, czy warto ściągać ;]

Wziąłem ciecia na finałowe starcie i przeżył. Nie ma to jak random.

To pier. to dziadostwo, nie chce mi się już z tym walczyć. Dzięki za odpowiedź. EDIT: Poparłem T. i można o dziwo odkręcić sprawę z L. Git.

No i nie przeżyła, tak jak myślałem. Zaczyna mnie wkur. ta gra. Specjalnie grałem na insanity, by wszystko szło gładko. Zatem co mam zrobić, by T. znowu była lojalna? Jak biore "ponowny trening" i zaznaczam opcję, by mieć 100 procent renegata/paragona, to mi paska do końca nie dopełnia. Co robię nie tak?

I znowu wtopę chcąc nie chcąc zaliczyłem

Rozpocząłem grę jeszcze raz, tym razem na Insanity Importowałem postać, którą przeszedłem normal. Ma 26 level i nie ukrywam, że jest ciężko Gram żołnierzem, zwerbowałem G. w Omedze i jestem świeżo po dołączeniu Mordina. Jakieś rady od razu na początek, by każda potyczka nie była wyzwaniem? Spróbuję ten Twój patent Gooral, ale nie wiem, czy z moim żołnierzem będę w stanie tak miażdzyć. Jak najszybciej postaram się o Thane'a, ale to jeszcze może trochę potrwać.

Singiel był dla mnie mega za(pipi)isty, multi pograłem może z godzinę. Zdecydowanie Bad Company 2 jest dla mnie numerem jeden, jeżeli chodzi o militarne sieciówki

Zaed A gość w ogóle nie został przeze mnie wybrany podczas ost. misji.

Odświeżyłem sobie jeszcze raz tę grę i jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to jedna z najlepszych gier tej generacji Multi też fajne, tylko nie można trafić na debili, którzy w teamach nie wiedzą o co chodzi i latają tylko się zabijać. No i te lagi...

Maksuję grę przy tym podejściu, więc wolę nie ryzykować Na Insanity nie będę już robił wszystkich misji pobocznych. Gooral: niektórzy w każdym niepozornym zdaniu doszukują się "spojlerów" (samo to słowo mnie bawi), więc wolałem w ten sposób ostrzec tych forumowych inkwizytorów. Nie mówiąc o tym, że w moim poście nie widzę nic, co by mogło zdradzić fabułę ;]

Dzięki, przekonałem sucz Ps. Ta gra przywraca radość z grania

Krótka piłka ;] Info dla spojlerowych oszołomów - nie graliście, to lepiej nie czytajcie. Zatem co mam zrobić, by Jack się nie dąsała? Jeżeli muszę mieć "paragon" na maxa, to co zrobić, by jeszcze go podbić?

Nie ma tu dla mnie dylematu, bo oczywiste jest, że polecam moją grę roku 2009, czyli Batman Arkham Asylum ;] Ps. Dzięki za wypowiedzi nt. Darksiders i Dante's Inferno.

Lepiej kupić Darkisders, czy Dante's Inferno? Proszę o krótkie uzasadnienie ;]

Skupcie się może na Metro 2033, a nie Half-Life i czy typ jest debilem (ignorantem itd. - niepotrzebne wstawić). Ja, jak i inni poczytają jakieś opinie o tej gierce, bo zapowiedzi i filmy zapowiadają się znakomicie, a w dobie wydawania co parę dni głośnych hiciorów, gierka trochę na uboczu.

Ja też się niestety rozczarowałem, spodziewałem się mimo wszystko trochę świeżości w serii, a po demku to wychodzi takie odcinanie kuponów.

Taa, ja UAV oprócz tego, jak wleciałem w jakiegoś typa, jeszcze nigdy nikogo nie zabiłem Nie umiem tym ustrojstwem się posługiwać i chyba nigdy nie nauczę ;]

Niezłe staty Kielich, ja wciąż pod kreską i nie zanosi się w najbliższym czasie, bym z tego wyszedł ;]

Dla mnie oczywista sprawa, że Bad Company 2 ;]