Lukas_AT
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Resident Evil 9 Requiem
Treść opublikowana przez Lukas_AT
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Max 150$ bym za to dał. Taka cena jest z tyłka. Przecież już lepiej kupić Switcha albo dołożyć do Steam Decka. Logitech i Razer muszą zarobić na samym sprzęcie, więc mają inną politykę cenową.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jakiekolwiek rozdzielanie studiów by robiły gry także pod sprzęt przenośny sensu nie ma i byłoby z góry skazane na porażkę. Nawet Nintendo się z tego wycofało, bo gry powstają zbyt długo. Podejrzewam, że samo Sony traktuje to jako ciekawostkę i akcesorium i nie zakłada sukcesu.
-
The Last of Us Part I
A to nie Sony zleciło czasami? Myślę, że takie decyzję, kto robi dany port zapadają już w samym Sony, a nie studiu.
-
The Last of Us Part I
Pewnie krawaciarzom zależało, by gra na PC została wydana zaraz po końcu emisji serialu. Stąd decyzja by wydać niedopracowany produkt i nie było mowy o 3-miesięcznej obsuwie. Nigdy się nie nauczą. Mieli mocne IP, mogli zrobić mega udany debiut na PC i go skopali. To nie rozbudowane multi tylko liniowa gra singleplayer.
-
Resident Evil 4 Remake
RE4 na PS4 jest już w tych kategoriach gier, które na poprzednią generację są robione na szybko i nie poświęca im się aż takiej uwagi, jaką by mogły mieć. Widać to chociażby po tych niektórych rozmazanych teksturach, które przypominają czasy PS2. To właśnie oznaka szybkiego cięcia detali, byleby gra ruszyła na starym sprzęcie.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Dla mnie Lost Legacy jest lepsze od Uncharted 4. Lost Legacy naprawia kilka bledow Uncharted 4. Nie rozkreca sie az tak dlugo, sa fajne sceny akcji, ktorych brakowalo w Uncharted 4 i ogólnie tempo nie jest tak ślamazarne jak w wielu chapterach Uncharted 4. Ta otwarta miejscówka mi się podobała. Nie jest specjalnie duża i wolałem tę miejscówkę niż nudne łażenie w Szkocji w Uncharted 4. i chyba do gry wrócę z racji, że ląduje w plusie. Do Uncharted 4 nie wrócę, chyba że do wybranych chapterów.
-
The Callisto Protocol
Dla mnie to taki odpowiednik the Order z PS4. Skrzepki gameplayu, ladna grafika i gra na raz. Co najwyzej 6/10 moge dac. Dla fana horroru, ktory oczekiwal eksploracji bazy to spory zawod. Walka to jakies posmiewisko. Nie przypadl mi do gustu ten mechanizm.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Ja naprawdę liczę na duże zmiany na starej mapie, tak by chciało je się ponownie zwiedzać. Pisałem wcześniej, że np. wulkan mógłby wygasnąć, góra byłaby porośnięta roślinnością i wchodzilibyśmy do środka wulkanu eksplorując jakieś jaskinie i dungeony. Taki powrót do starej mapy ma dla mnie sens. Ale po gameplayu widzę, że wulkan nadal jest aktywny. Nie wgłębiałem się ile czasu dzieli dwie części gry, ale to tylko przykład. Pytanie też jaki procent gry spędzimy na tych wyspach i innych nowych miejscówkach, a ile na starej mapie.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Mam niestety obawy, że budowanie tych tratw może potem być tylko męczące. Chcesz dostać się na drugi brzeg/dopłynąć do wyspy? Buduj tę samą tratwę z części, które leżą 200m dalej. Już wolałem tę tratwę po prostu mieć gotową na brzegu. 3 razy zbuduję i starczy fascynacji nowym ficzerem.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Gra będzie tym, czym GTA Vice City Stories było dla GTA Vice City albo Episodes from Liberty City dla GTA IV. Nie ma spustu jak kiedyś, nie będzie już tego samego obcowania z nowością. Mając 5 lat produkcji tego bym oczekiwał.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
To odnośnie Switcha podczas grania w nową Zeldę?
-
Resident Evil HD Remaster
RE0 ograłem raz dawno temu i przez brak skrzyń nie mam już ochoty wrócić do gry. Sama gra jest dobra, ale psuje ją jesen patent. Pamiętam, że z głównego holu robiłem magazyn. Bezsensowne rozwiązanie.
-
Resident Evil HD Remaster
Polecam grać Jill, bo ona ma 8 slotów. Chris ze swoimi 6 slotami to masochizm w tej grze. O ile kiedyś mi to nie przeszkadzało, tak jak ostatnio próbowałem do gry wrócić, to ciągłe powroty do skrzyń już mnie irytowały. Ten patent się już po prostu zestarzał. Znając grę bardzo dobrze wiedziałem jak z tym jednak walczyć; nie brałem ze sobą np. amunicji do Shutguna, bo wiedziałem, że te 7 pocisków już załadowanych starczy na jakiś czas. Pamiętam jednak momenty kiedy powrót do skrzyni po roślinkę na danger byl wyzwaniem, bo trzeba było przejść przez korytarz pełen hunterów. Ma to więc swoje zastosowanie i niejednokrotnie działa. W RE2 remake też jest ograniczony ekwipunek, ale miejsca jest więcej i tak to już nie doskwiera. Bardzo dobrze mi się grało w Tormented Souls, gdzie problem ten nie istnieje i wtedy doceniłem tę płynną rozgrywkę.
-
Aliens: Dark Descent
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Niech celem dla studia będzie chociaż gra 7/10, a już będzie spoko. AvP Extinction na PS2 i Xboksa było średniakiem jak na standardy RTSa, ale bardzo mi się swego czasu podobało ze względu na klimat i widowiskowe bitwy. W tym jest potencjał.
-
Resident Evil HD Remaster
Edycja pudełkowa Tormented Souls na PS5 oczywiście na półeczce. Oby więcej tego typu gier. Ogrywałem także Fobia - St. Dinfna Hotel, ale jednak do poziomu Tormented Souls daleko i gra bardziej mnie wymęczyła.
-
Resident Evil HD Remaster
Ostatnio mnie naszła ochota na ponowne przejście jedynki, ale nawet nie rimejka tylko oryginału. Niesamowity klimat wciąż w tej grze pozostał. Pamiętam swoje pierwsze podejście gdzieś w 2000 roku i nie mogłem się oderwać. Tajemniczość kryła się w każdym pikselu. Takiego czegoś w gierkach już nie będę miał pewnie nigdy.
- Returnal
-
Małe smaczki/mechaniki które tarmoszą siusiaka
Dużo czasu minie zanim jakiś open world pobije RDR2. Chyba RDR3. W innych open worldach ta żyjąca fauna i flora bardzo szybko zaczyna walić schematami. Ot w taki sam sposób odlatuje ptak gdy się do niego zbliżymy (co mocno daje się we znaki w Zeldzie) czy znów znikąd pojawia się dzik 3 metry od nas. W RDR2 nigdy takiego wrażenia nie miałem. Wszystko jest po prostu takie naturalne.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Przecież sposób w jaki te koroki są poukrywane się mega powtarzają. To akurat najsłabszy element gry. Szukanie księżyców w Super Mario Odyssey przynosiło sto razy więcej frajdy choć wiadomo, że gra na tym się opiera. Szukanie shrine’ów wciągało i przynosiło mi frajdę, ale koroków na pewno nie.
-
Age of Empires 2
Pamiętam, jak na PS1 ogrywałem SimCity 2000. Pewnie ze 100h zaliczyłem. Gdy miasto było już sporej wielkości to gra nieźle klatkowała, ale wtedy - za dzieciaka - radość z budowania była ogromna. Na PS1 ogrywałem także Theme Hospital i Theme Park World i tam sterowanie było już dość wygodne (a przynajmniej takie mam wspomnienia). Potem był RTS Alien vs Predator na PS2, który był zwykłym średniakiem, ale naprawdę mi się podobał, jako fanowi uniwersum. Nie miałem więc dużej styczności z RTSami i grami strategicznymi, ale chciałbym to zmienić. Od jakiegoś czasu spoglądałem na Cities Skyline na PS5, ale poczekam raczej na kontynuację teraz. Two Points Hospital także jest na mojej liście backlogu, z racji sentymentu do Theme Hospital.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Niezły kwas w tym temacie. Tak jak Zelda to dla mnie 10/10, tak nie nie uważam, że to mesjasz i najlepszy sandbox, bo każda gra może stawiać na coś innego i za coś innego mogę ją cenić, dlatego proste porównania mogą być krzywdzące. W Zeldzie jest magia eksploracji, ale za to w RDR2 jest magia żyjącego świata. Najlepsze open worldy w historii w jakie grałem to choćby Elden, RDR 1 i 2, GTA V, Wiesiek 3 i Botw. Dalej dla mnie będzie kolejna, niższa klasa open worldów z Skyrim, Arkham City czy Kingdom Come: Deliverance. Dopiero potem będzie najniższa klasa open worldów z Assassynami, Far Cryami, Dying Light 2, Infamous czy Madmax na czele.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Też mnie to potem mocno irytowało. Taka zbędna przeszkadzajka nie mająca żadnego celu. Te wyskakujące ciągle wilki potem już też robiły się męczące. To jest właśnie problem tych open worldów, że zbyt mocno eksploatują jedną mechanikę/patent i nawet Zelda tego nie uniknęła.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Oby ten Super Man się nie sprawdził. Niech dadzą Insomaniac stworzyć jakąś strzelankę czy inne nowe IP niezwiązane z super bohaterami.
-
Konsolowa Tęcza
Mario Kart 8: Deluxe także mnie zadziwia. Non stop się sprzedaje, pomimo prawie 9 lat na karku. A przecież to tylko karty. Gdzie tu tkwi tajemnica tego sukcesu.
- STARFIELD