Treść opublikowana przez Lukas_AT
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Na jakim poziomie trudnosci warto zagrac? Ten najwyzszy daje w kosc?
-
Stardew Valley
Bardzo lubie kanal tego goscia. Masa fajnych filmikow ze Stardew Valley. Tu pokazuje multiplayer oraz nowy content.
-
ONRUSH
Po zagraniu w bete jestem pewien, ze nie kupie. Model jazdy to bardziej Motorstorm Apocalypse. W ogole nawet nie trzeba hamowac na zakretach, w prowadzeniu nie ma zadnego wyzwania, auto dziwnie slizga sie po powierzchni. Graficznie rowniez bardzo slabo. Trasa dostepna w becie to jedno kopiuj-wklej - otoczenie jest mega powtarzalne i monotonne, zrobione z kilku modeli, tak by obciac na maksa koszty, nie wiem. Graficznie nawet teraz Motorstormy mi sie bardziej podobaja, bo tam bylo po prostu na czym zawiesic oko - chocby podobna trasa w dzungli z plaza i wodospadem - tam byla masa charakterystycznych elementow. W Onrush ich nie ma. Nie czuc w ogole mocy kraks jak w Motorstormie. Nie czuc tej rozpadajacej sie blachy. A te motory rozwalajace wieksze pojazdy lekkim uderzeniem to LOL. Zalozenia rozrywki do mnie nie trafiaja. Wolalbym klasyczne wyscigi z innymi dodatkowymi trybami. Moje odczucia to 4/10.
-
Uncharted: The Lost Legacy
Smialo bierz Uncharted 4, bo gra sie zmienila na lepsze pod wieloma wzgledami w porownaniu do trojki.
-
God of War
Spędziłem tam bardzo duzo czasu i nie wpadalo tylko, gdy cofalem sie do punktu wyjscia po 2-3 arenach, nie dochodzac nawet do V. Potem, gdy juz wrocilem mocniejszy by czyscic wszystkie areny i zabic V, wpadalo za kazdym razem, a takich rajdow mialem pewnie z 10. Szansa wiec zapewne rosnie gdy zabijamy wiecej wrogow. No i statystyki szczescia graja role, o nich nie pomyslalem.
- God of War
-
Stardew Valley
Farma juz prawie przygotowana na przyjmowanie gosci. Caly czas pykam sobie w Stardew Valley. Mialem przerwe, ale teraz chce zrobic w koncu 100%. Ciekawe co to bedzie za nowa zawartosc, ktora ma byc dodana z patchem dodajacym multi.
- God of War
-
God of War
Uff platynka zdobyta. Tak jak podejrzewalem, po jednodniowym odpoczynku psychicznym ostatnia szmata padla za pierwszym razem i nawet kamienia wskrzeszenia nie uzylem. Co prawda szukanie pozostalych znajdzek bylo troche meczace, ale nie bylo tego az tak duzo, bo wiekszosc znalazlem przed ukonczeniem gry. Z ta mapa bylo to trudne. Pol godziny w Alfheim w swiatyni szukalem przejscia do lokacji, gdzie byla walka z bossem i klatkami, a okazalo sie, ze dostac tam sie mozna bylo uzywajac panelu z piaskiem na malej wysepce na srodku jeziora. Zonk. Mocne 9/10 ode mnie. Szkoda, ze to juz koniec. Rozne odmiany ogrow i troli to nic, za co mialbym besztac gre. W co drugiej grze jeden przeciwnik wystepuje w kilku rodzajach (chocby w Zeldzie), a ludzie sie tego uczepili akurat w God of War. Przeciwnikow i tak jest sporo roznorodnych, poczynajac od wedrowca, a konczac na pradawnym. A gdzie jeszcze szmaty. Zabraklo epickich bossów rodem z poczatku God of War II, wiec mam nadzieje, ze kontynuacja to naprawi.
-
Predator Cinematic Universe
Marzy mi sie film AVP na podstawie gry AVP 2 z PC - na obcej, malo przyjaznej planecie, gdzie ludzie badaja ksenomorfy i wszystko wymyka sie spod kontroli, po czym przylatuja predatory. Taki film na poziomie wykonania Obcego 2 to bylby ideal. Niestety to tylko marzenie. Zamiast tego dostane jakis kolejny familijny film jak AVP 2 Requiem.
-
Predator Cinematic Universe
Bedzie zero poczucia zaszczucia, tak jak w dzungli lub na obcej planecie. Tak trudno to bylo naprawde zrozumiec?
- God of War
- God of War
-
God of War
Ostatnia V to (pipi).ana szmata. 20 powtorzen walki i nic. Raz zostala jest garstka zycia. Niby juz znam jej ataki, ale ciagle dopadaja mnie jei loty z gory i szybkie ciosy, ktorych nie da sie zablokowac. O wszystkim decyduja doslownie ulamki sekund. Te walke lepiej by sie przechodzilo w 60 klatkach. Pare wnioskow wyciagnalem - np. nie ma co sie szybko rzucac na “apteczki”, bo wtedy wlasnie ona nas dopada, gdy nie jestesmy skupieni na niej. Olalem tez mocne ataki runiczne, bo podczas wykonywania animacji Kratos dostaje po tylku. IMO deweloper troche przedadzil z poziomem trudnosci. Wrocilem farmic do Nilfheim elementy by ulepszyc pancerz Ivaldiego do poziomu 8 i pozniej zmierze sie z nia ponownie.
-
God of War
Ale mnie ten młody wkurza po ukonczeniu gry. Nie wiem czy to jakis bug czy co, ale teraz tylko szukam znajdzek i co kilka minut puszcza tekst “i co teraz?”. To samo Mimir - przy kazdej porazce glupio komentuje. Do V mam duzo prob, wiec serio to irytuje. Zaraz ustawie glosnosc dialogow na zero.
-
Days Gone
Do tego zrywanie krzaków jak w Horizonie by zrobic strzaly i ciagle rozmowy z kompanem podczas eksploracji. Na pierwszych materialach gra dla mnie wygladala przekozacko, mialem wtedy hype, ale ten gameplay wyglada srednio. Szczegolnie strzelanie jest jakies bez polotu i powolne. Coz, czekam na kolejne informacje i materialy - daje grze szanse, jeszcze daleko do premiery, wiec oceniac nie ma co.
- God of War
- God of War
-
God of War
Gdyby było wiecej zadan pobocznych to zaraz by ktos stwierdzil, ze za duzo jest wepchane na sile. To nadal nie RPG albo open world w stylu Horizona, a po prostu liniowa gra. Porownanie do AC Origins, bo tam 10 razy wiecej zadan, nie na miejscu. Gra oferuje zawartosc na spokojne 35-40h, czyli jak na korytarzowa gre bardzo duzo, wiec gdy czytam o jakims demie i malej grze to zastanawiam sie, czy ktos nie troluje, bo innego wytlumaczenia nie ma. No jest gadanie o Odynie, przeciez Kratos go nie zabije na samym poczatku, tak by zamknac mitologie na wstepie. Gdyby juz go mial scigac jak Zeusa albo vice versa to wygladaloby to zrobione troche na sile, za szybko, bez odpowiedniego rozwiniecia watku.
-
God of War
Dzis w nocy ukonczylem. Midgard mam zrobione w 80%, zostalo pare kruków, artefaktow, dwie szczeliny i V. Proby zrobione przed ukonczeniem gry, tak jak wszystkie questy poboczne. Zajalem sie tez wszystkimi wielkimi bestiami. Co moge powiedziec? Po 50h troche smutno, ze to juz koniec. Juz teraz mam ochote przejsc gre ponownie, wiec jej na razie nie sprzedaje. Za jakies pol roku zagram ponownie na nowym tv, tym razem na normalu tylko dla historii z pominieciem aktywnosci pobocznych. Gra ma w sobie cos, co wciaga, wiec dlatego niejednokrotnie przy konsoli spedzilem 4h pod rzad. Swietny system walki, miodny system walki, dajacy spore pole do manerwu, ktory wydaje sie prosty na poczatku, ale to szybko zmienia sie wraz z postepem. Hard w sam raz - trzeba sie uczyc zachowan przeciwnikow, wyciagac wnioski i atakowac taktycznie. Idziesz na Rambo - giniesz. Oprawa to poezja. Miejscowki mozna ogladac godzinami. Ostatni raz tyle screenow zrobilem grajac w Horizona. Las w grze wyglada pieknie, a sam Kratos to pornogrfia. Niemniej sa miejsca, gdzie gra wyraznie odstaje - chocby nad jeziorem. Woda moglaby wygladac lepiej. Nie jest zle, ale widzialem lepsze wody. Do tego duza ilosc mgly robi nie do konca najlepsze wrazenie i waż wyglada z daleka smiesznie. Bestariusz zasluguje na uznanie. Spotykamy spora ilosc ciekawych poczwar, a ich wyglad i zachowanie to klasa sama w sobie. Zwykly ogr wyskakujacy poraz pierwszy to moment; ktory sie pamieta do konca gry. Do tego mlody opisuje ich slabe i mocne strony, co mozemy wykorzystac w walce. Nie razi mnie fakt, ze trol czy ogr maja kilka odmian, bo to dla mnie zaleta a nie wada. Leveluja a wiec to naturalna kolej rzeczy, ze sie zmieniaja. Rownie dobrze przez cala gre mogly by wygladac tak samo, a tak mamy roznorodnosc. Bardzo podobaly mi sie questy poboczne. Nie bylo ich za duzo, a te dla krasnali to przyklad dla innych deweloperow, jak to powinno byc zrobione. Nawet te dla duchow zrobilem z przyjemnoscia, bo dzieki nim zwiedzilem ciekawe miejscowki i poslchalem fajnych dialogow. Chocby zagadka z synem jednego z nich to fajna przygoda. Co nie wyszlo? Przede wszystkim bardzo nieczytelna mapa, a raczej jej brak. Niejednokrotnie nad jeziorem musialem bladzic szukajac jakiej malej sciezki i bylo to meczace. Do tego zachodza zmiany i jeszcze bardziej to przeszkadzalo. W jaskini rowniez. Nie zebym brzmial jak casual, ktory potrzebuje prowadzenia za raczke, ale w grze mamy backtracking a ten polaczony z bladzeniem po czasie powoduje irytacje. Gdzie bossowie? Ostatnia walka mnie rozczarowala. Liczylem na bombe a otrzymalem, to co juz bylo. Brakuje starc rodem z poczatku God f War II. Jakis wielkich morskich kreatur, ktorym bysmy odcinali konczyny. Brakuje takiej Hydry. Rezyseria walki z nieznajomym stoi na poziomie i nie moge powiedziec, ze to nie robi, ale po tylu God of Warach liczylem na wiecej. Podczas walki Kratos czasami robi ciosy, ktorych ja nie chcialem, a wynika to ze sporej ilosci ruchow. Zdarzalo sie, ze zamiast rzucic toporem Kratos zaczal robi mi niechciane kombo. Czesto decydowalo to o zyciu lub smierci. Moze to moja wina, ale w innych grach mi sie to nie zdarzalo. Nieczytelne menu - minelo troche czasu zanim sie polapalem co i jak. Niby wszystko wyglada solidnie poukladane na pierwszy rzut oka, ale tak nie jest. Czlowiek gubi sie dobierajac zaklecia, runy, talizmany i zbroje. Moja ocena 9/10. Jest miejsce na poprawki w kontynuacji, ale i tak zagralem w jedna z najlepszych gier tej generacji. Mam ochote grac od nowa, a to zdarza sie tylko w tytulach wyjatkowych.
- God of War
- God of War
-
God of War
Dziś w nocy właśnie udało mi się ukończyć wszystkie próby na arenie w Muspelheim. Ta próba z setka przeciwników ładnie dała mi w kość. Przy ostatnich 10 wrogach miałem ułamek paska życia, więc walka toczyła się pod ogromnym napięciem, ale na szczęście udało się za pierwszym razem. Muszę przyznać, że Wędrowiec to chyba najbardziej niebezpieczny zwykły przeciwnik w calej grze. Za kazdym razem jak pojawial sie na arenie robilem wszystko by trzymac sie od niego z daleka wybijajac w pierwszej kolejnosci jego mobków. Kilka uderzen i Kratos lezy nawet z dobrym pancerzem. Niby wolny, ale jak juz zacznie atakowac to jest jak wsciekly byk, ktorego nic nie jest w stanie zatrzymac. Na samej gorze Walkiria za to zmiotla mnie w pyl i nie mam nawet pomyslu jak ja wykonczyc. Bedzie to ciezkie starcie.
-
God of War
Poza tymi inne misje poboczne (te dla krasnali) trzymaja poziom i poznaje sie dzieki nimi ciekawe miejscowki, wiec warto je od razu robic, by sie wzmocnic. Szmat na V licze, te mozesz sobie zostawic na koniec. Zmierz sie z jedna, zobaczysz jak Ci pojdzie. Wielkie bestie tez nie sa obowiazkowe, ale ja je zaliczylem od razu. Rzeczywiscie byl moment w grze, kiedy wydawalo sie, ze hard robi sie prosty, ale pozniej wszystko wraca do normy. Szmaty to jedno, ale kiedy wyskakuje nam kilku przeciwnikow z 7 levelem robi sie goraco niezaleznie od tego jak Kratos jest dopakowany.
- God of War