Treść opublikowana przez Lukas_AT
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Nie wiem czy było, ale to coś pięknego. Na kolana, Sim City!
-
własnie ukonczyłem...
Na very hardzie trybu podsłuchiwania nie można nawet włączyć - dlatego powrót z very harda na hard przypomina mi sielankę. Na normalu nawet nigdy nie grałem, ale pewnie bym przeszedł trzymając pada jedną ręką.
-
własnie ukonczyłem...
Oprócz fabuły generatorem za(pipi)istości jest rozgrywka w trybie very hard i wyżej. Wówczas ulega ona dość widocznemu przeobrażeniu - zmienia się kompletnie charakter gry. Tak jak na normalu, to sprawia wrażenie "Uncharted z zombiakami", tak na very hardzie to prawdziwy survival i skradanka pełną gębą. Bardzo rzadko w grach się zdarza, by zmiana poziomu trudności tak modernizowała grę.
- DriveClub
-
Resident Evil HD Remaster
Wygląda to świetnie. Może lepiej jak biorą się za to fani.
-
Resident Evil HD Remaster
Petycja wisi już niemal dwa lata w sieci. 34 tysięcy to trochę mało. Może dostaniemy jakąś reedycję HD dwójki, ale nie odświezy to znaząco grafiki, bo tam są tła 2D. Jest też edycja z GameCube'a, która wygląda bardzo dobrze. Na dobry remake robiony od nowa, w takiej postaci jak jedynka, nie ma co liczyć, a jeśli nawet, to pewnie go skopią. Capcom już nie umie robić dobrych gier.
-
Resident Evil HD Remaster
To nie jest remaster remastera. Resident Evil na GameCube'a był całkowicie robiony od podstaw - był całkowicie nową grą. Jest to więc remaster remake'u. Taki remaster to strzał w dziesiątkę - jako że gra ukazała się tylko na platformach Nintendo, to teraz więcej osób będzie mogło sięgnąć po ten tytuł. Capcom przy okazji zbada rynek i zobaczy, jak ludzie dziś ocenią starego, klasycznego Residenta. Jeśli sprzeda się dobrze, to może przejrzą na oczy i przestaną produkowac gów,na w postaci Resident Evil 6.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Na very hardzie i Grounded ostrza lepiej zostawiać na otwieranie drzwi, a na klikerów znaleźć inne sposoby (wymijanie, łuk, koktajle molotowa). Znajdzie się tam inne, ważne zapasy, które się przydadzą.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Dobrze napisane. Niech osoby, które doświadczyły 60 klatek w Remastered, włączą po chwili oryginalne The Last of US na PS3. Efekt "zepsucia" będzie ten sam.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Co niby jest nie tak w Remastered? Klatka to klatka. W wersji na PS3 niejednokrotnie były 22 klatki i nikt nie narzekał, a wręcz przeciwnie. Efekt o którym piszesz wynika tylko z nagłego przełączania się pomiędzy 30 a 60. Gdy po długiej sesji z Forzą 4 włączyłem GTA V, czułem jakby gra się cieła. Po 10 minutach ten efekt znika. Z The Last of Us jest to samo. PS. Nikt nie mówił, że w multi będzie grać przy 30 klatkach. To już inna para kaloszy, bo gracz staje przeciwko graczowi. PS. 2 Infamous: Second Son po odblokowaniu nie działa w 60 klatkach, tylko głównie w przedziale 30-40. Czasami dobija do 45.
-
The Last Of Us Remastered Edition
G.ówno prawda za przeproszeniem. Wydaje się tak, bo gracz przełącza się pomiędzy 30 a 60 klatkami. Po przełączeniu na 30 klatek widzi mega różnicę, ale to samo byś odczuł w NFS, Watch Dogs i AC, gdybyś miał opcję wyboru klatek. The Last of Us to nie Battlefield czy Tekken, gdzie 60 klatek rzeczywiście jest potrzebne. Gdyby było tak jak mówisz, to nikt by nie grał w wersję na PS3 rok temu.
-
The Last Of Us Remastered Edition
W przypadku tej produkcji nie, nie wiem czy oni coś popsuli bo grając w NFS i AC nie miałem nic przeciwko 30 fpsów, to samo W_D, ale TLoU to padaczka. Gdyby było tylko w 30 w takim wydaniu to bym najzwyczajniej w świecie oddał tą grę. Wysłane z G2. Bez jaj. Rok temu wszyscy grę ogłosili The Last of Us grą roku/grą generacji i nagle nie da się grać w 30 klatkach?
-
The Last Of Us Remastered Edition
W sumie jak grasz za pierwszym razem to nie - tryb podsłuchiwania wprowadza do gry fajny klimat, mimo wszystko.Dopiero na very hardzie go nawet nie można wybrać i zmienia się taktyka gry. Na początku skradanie wydaje się niemożliwe, ale potem to się zmienia.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Wszystkim, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z The Last of Us, polecam granie od razu na hardzie - nie jest aż tak trudny, ale już wymagający. Po powrocie z Grounded (very very hard) to sielanka. Na wysokich poziomach trudności gra sprawia zupełnie inne wrażenie. Jest tu więcej skradanki, myślenia, taktyki, emocji i napięcia. Na normalu gra traci urok.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Lada dzień pojawi się gameplay, poczekaj by zobaczyć różnice. Jak będą minimalne, to nie warto czekać. Jak będzie tak, jak mówią twórcy, że grafika będzie na poziomie cutscenek z PS3, to odpowiedź jest prosta - poczekaj.
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
-
The Last Of Us Remastered Edition
W Resident Evil Outbreak File 2 były lwy-zombie. Pomysł fajny, ale trzeba uważać, bo może znacząco wpłynąć na klimat gry.
-
DriveClub
Jeden z powodów, przez którego jestem zwolennikiem wyścigów na klasycznych trasach - grafika może być lepsza, bo sprzęt nie jest obciążony generowaniem otwartego świata. W The Crew te ograniczenia widać najbardziej.
-
PS4 - Komentarze i inne rozmowy
http://allegro.pl/watch-dogs-watch-dogs-ps4-limitowana-edycja-dlc-i4402038509.html Skąd takie niskie ceny gier? Gość sprzedaje dostep do konta? Sniper Elite III u tego gościa jest za 99zł. Mimo że ma same pozytywy to wolę zapytać: nie ma tu żadnej zasadzki?
-
The Last Of Us Remastered Edition
PS4 w Rosji kosztuje 22999 rubli. Przeliczając to na euro wychodzi 495,86. Cena detaliczna PS4 to 399 euro. Płacą więc drożej. Watch Dogs na PS4 kosztuje natomiast 2599 rubli, czyli 56,03 euro. Tyle co w Polsce i w reszcie Europy. Nie wiem gdzie ja bronię korporacji. Nadinterpretujesz. Na logikę po prostu - nikt nigdzie niczego nie będzie sprzedawał w taki sposób by odnosić straty.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Ceny nie mogą zostać obniżone ze względu na niskie zarobki. Idąc takim tokiem rozumowania mieszkaniec Zimbabwe Ferrari musiałby kupić 100 razy taniej.
-
The Last Of Us Remastered Edition
I 249 zł za The Last of Us na PS4 byś mógł wydać, jak nie grałeś. Gra jest tego warta. Jeszcze długo na PS4 nie ukaże się tak wspaniały tytuł.
-
DriveClub
Bo w Horizon 1 też jest trochę pseudo otwarty świat, niemniej bardziej otwarty niż w Hot Pursuit. Dla mnie ta otwartość we wyścigach nie jest niezbędna. Wolę zamknięte trasy, choć niczemu nie mówię "nie", bo wszystko zależy od samej gry.
-
DriveClub
Przecież jedno nie wyklucza drugiego. W otwartym świecie człowiek czasami za dużo skupia się na tym, na czym nie powinien - np. na szukaniu jakiś znajdźek czy zabawie z policjantami poza wyścigiem. Do tego brak jednolitej trasy, tylko jechanie do mety różnymi drogami, jak w Burnout Paradise. Z tego właśnie powodu ta gra nigdy mi nie przypadła do gustu - z większą chęcią wracałem do dwójki i trójki. Bardziej cenię także pierwszego Undergrounda od drugiego. Do otwartych światów nie kwalifikuję jednak pseudo otwartych światów jak w Need for Speed: Hot Pursuit.