Właśnie tak mnie natchnęło, by znów wrócić w te rejony, spencerowskie włościa. Jesień przyszła, a tam w grze za oknem panuje burzliwe, lipcowe lato. Tylko te cienie sugerują, że lasy w Arklay jeszcze tętnią życiem. Do tego, chyba zapuszczę się w Invisible Enemy, żeby przetestować pamięć i koniec końców - ujrzeć pocztówkę od Mikamiego. W HD REmaster jeszcze jej nie widziałem. Także, dziś wieczorkiem czeka randka z miłością mego growego życia.