łom

Ja nie widzę żadnych plusów zrobienia z bijatyk GaaSów. Kiedyś miałem TTT, T4 i T5 gdzie każda część znacznie się różniła od poprzedniej, i zawsze mogłem wybrać tą która najbardziej mi przypasowała. Teraz wychodzi T7 który kompletnie mi nie przypasował i na jakieś większe zmiany (czy na minus czy na plus) muszę czekać do premiery T8, a od premiery T7 na konsolach minęło 5 lat. Idealnie by było jak by bijatyka po premierze przez rok była by rozwijana/balansowana, po roku wychodziła jakaś wersja ultimate i od tego momentu rozpoczęły by się prace nad kolejną pełnoprawną nową częścią a nie kolejnymi Season Passami.

A CTR nie miał dodanych mikrotransakcji? Nawet jeśli by dodali do GoWa jakieś challenge czy DLC to dopóki nie było by to systematyczne przez jakiś dłuższy okres to nadal nie nazwał bym tego GaaSem. RE VII dostał parę dodatków po premierze, część płatnych, część nie ale to nadal nie GaaS bo czy zagrałeś w tygodniu premierowym czy 5 lat po premierze to nadal główna kampania i trzon rozgrywki się nie zmienił i mimo sukcesu twórcy nie cisnęli z dodatkami przez kolejne lata. A taki np. Tekken 7 mocno się zmienił pod względem gameplayu od swojego debiutu.

Ja widziałem tą śmieszną definicję i ten opis "Games released under the GaaS model typically receive a long or indefinite stream of monetized new content over time to encourage players to continue paying to support the game." tak średnio pasuje do W3 który w ciągu roku dostał tylko 2 płatne dodatki po premierze. A tekst że wszystko jest GaaSem to już całkiem bo co z GaaSa jest w takim Detroit: Become Human czy nawet GoW 2018.

Całkiem wysokie oceny dostaje ten tytuł. Na 100% trzeba będzie kiedyś ograć bo Until Dawn (i Detroit) bardzo mi przypasowały, o wiele bardziej niż LiS czy Walking Dead. Ciekawe jakie będą różnice między PS4 Pro a PS5.

Serio trzeba tłumaczyć że jest różnica między gierką która jest skończona na premierę ale dostanie parę konkretnych DLC i wiadomo że twórcy pracują nad kolejnym tytułem a GaaSem gdzie jest praktycznie operacja na żywym organizmie, duże zmiany są non-stop wprowadzane i jeśli taka gra nie przyciągnie do siebie odpowiedniej ilości graczy to odłączamy respirator (Anthem pamięta ktoś xd) a jeśli przyciągnie to tłuczemy nowy kontent do usranej śmierci.

Przecież Spider MM czy Uncharted LL to oddzielne, mniejsze gry. Nawet nie musisz mieć podstawki żeby w nie zagrać, nie ma to nic wspólnego z GaaSem. To tak jak by pisać że RE3 to dodatek do RE2.

Jeśli któraś z ekip wyda GaaSa który będzie dobry i sukcesywnie rozwijany przez mniejszą część studia to spoko. Co innego jeśli to będzie sytuacja że jedyne co będą robili to pakowali kolejne środki w tego GaaSa (np. ze względu na popularność) i 95% studia będzie siedziało i klepało kolejne mapki/skórki/postacie. Epic Games od Fortnite'a nic nie zrobiło, Rare oprócz Battletoads też (Everwild nie ma jeszcze daty premiery). Nawet w bijatykach wolał bym zobaczyć minimum 2 różne Tekkeny na generację niż jednego non-stop pompowanego, jak jest teraz z T7 gdzie kupując podstawkę masz 60% postaci.

@Bzduras Wg tego typa nie zawsze to działa

"builds upon the open-world systems of Days Gone" strzelanina multiplayer PvE z hordami przeciwników? Może coś między State of Decay a Left 4 Dead? Niekoniecznie z zombiakami.

Skoro SF VI jest na RE Engine to patrząc na to że loadingi w RE VIII na PS5 praktycznie nie istnieją nie powinno być z tym problemów, a przynajmniej będzie wiadomo że to wina devów a nie silnika.

Zdawało mi się że SF V na PS4 Pro z SSD wczytywał się wolniej niż SF IV na PS3, ale dawno w to grałem. Teraz ogrywam SC VI (tak samo Pro z SSD) i walki wczytują się z 3x wolniej niż SC IV na PS3.

Oby można to było przewijać i loadingi nie trwały zbyt długo bo na poprzedniej generacji część bijatyk miała słabe czasy wczytywania.

Jak wersja PS4/XOne będzie wydana po premierze na PS5/XS (jako port) lub robiona przez jakiś inny zespół to niech wydają, najgorsza sytuacja to taka w której będą musieli ciąć gameplay bo jaguary nie wyrabiają nawet w 30 FPS. A potencjalni klienci past genów to nie jest już jakaś gigantyczna grupa. Były np. staty Horizon: FW z UK i większa sprzedaż była wersji PS5 mimo że pod względem sprzedanych konsol było 6:1 na korzyść PS4. Więc pewnie część osób zamiast grać na PS4 woli poczekać i ograć na PS5 jak już dorwie konsolę.

Wtedy musieli by włożyć trochę pracy i pewnie by wydali nową wersję z dopiskiem Directors Cut xd

Jak tak długo się z tym bawili to mogli się trochę bardziej postarać niż tylko odblokować framerate do 60.

Zobaczymy jak wypadnie ten tryb adventure. Jeśli będzie polegał na poznawaniu nowych technik i ich użycia od postaci z SF a później cutomizacji swojej postaci (np. ustawienie sobie Sonic Boom + Shoryuken) to spoko, ale jak to będzie tłuczenie w kółko randomów żeby dostać boost do statów albo uzbierać hajs na dresy +10 do HP to podziękuję, bo jest coś takiego w SC VI (tylko bez open worlda) i to jest tragedia.

Widocznie to co zrobiła ekipa z Mumbai nadawało się tylko do kosza, i bardzo dobrze. Teraz potwierdzenie że wyjdzie tylko na current-geny i będzie git.

Ale crap. Te jednoklatkowe animacje ataków

Że co? Za gówniaka ograne RE1/2/3 i jedyna część w którą nie mogłem grać przez jakiś czas to RE3 bo Nemesis mi wyskoczył na ryj w posterunku i miałem traumę. RE1 Remake ograne ponownie rok temu i grało się zacnie, namówiłem też 2ch kumpli do kupienia i ogrania mimo że nigdy nie ograli oryginałów i też ukończyli bez problemu. A na ten moment najlepszym połączeniem starego RE z nowoczesną rozgrywką jest RE2 Remake i niech to będzie baza pod RE4 R.

Wszystko powyżej 10 mln to jest genialny wynik, bez względu czy dodawali do bundli czy nie (oprócz Wii Sports). A jak coś przebija 20 mln to jest grubo.

Gdyby RE6 sprzedawali pod inną nazwą to Capcom miał by duże kłopoty bo produkcja RE6 była bardzo droga i nawet te ~5 mln sprzedanych egzemplarzy nie zadowoliło Capcomu więc przy całkowicie nowej marce i niższej sprzedaży byli by mocno w plecy.

Grałem 2 lata temu. Czym lepiej poznasz system i movement tym lepsza jest to gra. Może dziwne porównanie ale to trochę jak Vanquish, możesz grać jak w cover shooter i będzie słabo a możesz też bawić się systemem walki i odstawiać eleganckie akcje i będzie dobrze. Horroru to tu praktycznie nie ma, ale ciekawa gra akcji jak najbardziej. Takie 7/10, no chyba że grasz w co-opie z kimś ogarniętym to wtedy 8/10.

Czy mi się zdaję czy będzie jakiś tryb 'create a fighter' jak w Soul Caliburze? Żeby tylko w story/arcade nie walczyło się z losowo wygenerowanymi postaciami. Wygląd aren mi się podoba, no i te efekty farby może da radę zmienić na czarno-białe to będzie wtedy podobnie do trailera z SFIV. Są też parry. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale na ten moment wygląda ciekawiej niż SFV.