Accoun

Wbrew nazwie to chipsy o smaku "ostrej papryki i limonki". Choć może rzeczywiście trafiła Ci się paczka z gorszej partii, bo ten posmak limonkowy nie jest aż taki wyczuwalny IMO...

Hmm... Nie wiem, ja bym zaliczył może Bioshocka, może PC-towego Łowcę Androidów lub pierwszego Deus Exa (cholera, sam byłem młody, jak wcześniej grałem w te gry - sam powinienem je sobie odświerzyć). Ktoś jakiś czas temu wysłał do ekstrimowego działu rpgowego list o Tactics Ogre (ktoś też kiedyś zachwalał chyba fabułę Final Fantasy Tactics, ale nie pamiętam dokładnie, a sam nie grałem) @Qvstra: Uwielbiam Heavy Rain, ale to dziurawy thriller, który nie dorasta do pięt klasyce gatunku. Jego siła tkwi w tym, że samemu przeżywasz to wszystko. Mass Effect jest dla mnie za to w większości epicki do poziomu parodii...

Po pierwsze: E-1000 E-1004 to to samo - ostatnia cyfra to region (4 = EU). PSP3004 to wg wielu najlepsza wersja konsoli - kolory ekranu, mikrofon do Skype'a, TV-out (choć i tak chyba lepiej grać na jakimś remotejoyu, czy coś), choć oczywiście nie jest bez wad - na ekranie widać miejscami tzw. scanline'y (Choć po tygodniu i tak przestałem zauważać. Inna sprawa, że dopiero wtedy miałem coś innego niż Tekken 6 - nie wiem, czy się przezwyczaiłem, czy to ta gra ma je tak widoczne). PSP E-1000 to budżetowa wersja 3000 - brak Wi-Fi, tandetna obudowa (np. jakby się w rękach miało rozlecieć przy otwieraniu klapki). Nie polecałbym, jeśli masz alternatywy... PSPgo - przede wszystkim inny design, nie wszyscy lubią takie rozsuwane rzeczy. Brak napędu (konsola projektowana pod cyfrową dystrybucję), mniejszy ekran (ale podobno lepszy), kontrowersyjne przyciski (ktoś narzekał na krzyżak i położenie analoga), Blutooth (możliwość podłączenia pada od PS3!, choć podobno trzeba najpierw podpiąć PSP do dużej konsoli) i 16GB dysku z możliwością rozszerzenia kartami pamięci. A! I jakiś inny port zamiast miniUSB w poprzednikach... Nie miałem w rękach, więc ciężko byłoby polecić. Choć ludzie sobie chwalą (zwłaszcza jeśli już mają stare PSP do zrzucania obrazów płyt;)). Choćby do gier z PSXa - po dokupieniu docka (TVout+ładowanie) i podłączeniu pada

Poprzednio na NiN mnie zabrakło, na tym mam (nadzieję) będę...

Tak. Tzn., żeby ściągnąć. Jest na instrukcji.

Z nowszych to chyba tylko Tropico nowe jakoś ostatnio wyszło. Czy równie dobre? Nie mam pojęcia...

Wszystkie Odloty Cheyenne'a - Niby "najzabawniejszy film Seana Penna", ale to raczej komediodramat, napisy na plakacie są dosyć mylące. Co nie zmienia faktu, że film bardzo mi się spodobał, zwłaszcza Sean Penn w roli tytułowej - byłego gwiazdora pop-/rockowego (w stylu Roberta Smitha z The Cure)...

Puzzle Quest. Kurna, takie każualowe g... niby, ale jaka dobra gra z tego wyszła. Kto nie grał, to polecam...

Dwuprzyciskowy, "badziej arcade'owy" Rock Band Unplugged na XLA/PSS. wtfisthisshit.jpg :confused: Przynajmniej działa z wszystkimi DLC i ma 25 nowych kawałków eksportowalnych do RB3... http://www.youtube.com/watch?v=3MeUvHz1rZc [EDIT]

Recettear. To na pewno (chyba, że już masz)

Kupiłem Rock Band Unplugged i mam radochę. Plus PSPmania.

Makaron z sosem sojowym. Niestety sos się skończył, więc jest go trochę za mało, ale i tak jest nienajgorzej...

Witam, Po pierwsze: jeśli to prawda, to polecam popytać się po różnych forach, w tym gamemusic.pl (i nie jest to bynajmniej od razu stwierdzenie, że to tylko jakiś dow(pipi) - po prostu im więcej głosów, tym lepiej ), bo spośród tych kilku forów, na których jestem, chyba tylko tutaj taki temat się pojawił. Co do samej składanki: Ja, przyznam się szczerze, nie słucham zbyt dużo muzyki growej, lecz swoich faworytów mam i jeśli powstałaby taka składanka, to chętnie bym kupił (oczywiście to zależy też od ceny) choćby po to, żeby się pod tym względem dokształcić. Także jestem za. Przede wszystkim chętnie przywitałbym coś od Akiry Yamaoki - autora (m. in.) kultowej muzyki do Silent Hilla. Także Daisuke Ishiwatari napisał mnóstwo świetnej muzyki - choćby w grach z serii Guilty Gear. Ostatnio dużo słuchałem też motywu z trzeciej części Valkyria Chronicles (autorstwa Hitoshi Sakimoto) - naprawdę świetny utwór. Co do zachodnich kompozytorów, to nie słucham, choć sporo dobrego słyszałem o tworach Jeremy'ego Soule'a i Amona Tobina. Wspomnę też o Harrym Gregsonie-Williamsie i Hansie Zimmerze - kompozytorach kojarzonych raczej z filmami, lecz komponujących także do gier. [EDIT] Byłbym zapomniał - jeszcze stary, dobry Quake miał świetny theme, autorstwa Nine Inch Nails, którego lider - Trent Reznor, ostatnio poczyna sobie w branży filmowej (robił mużykę do The Social Network i Dziewczyny Z Tatuażem). Kawał dobrego Industrialu. W Polsce mamy Wiedźmina, do którego powstała podobno świetna muzyka oraz Painkillera - choć w niego grałem dawno, to miejscami miał naprawdę fajne, ciężkie granie w tle...

Good Old Games odwala Naszą-Klasę nk.pl i oficjalnie zmienia nazwę na gog.com. Przy okazji w końcu oficjalnie rozszerza swój profil o te indyki i nowsze gry...

Wczoraj ojciec zrobił pizzę. Była bardzo dobra. Ciasto poszło całe, ale reszty (sos, szynka itp.) trochę zostało, więc kupiliśmy gotowe ciasto i zrobiliśmy małe pizzetki. Też bardzo fajne.

MGS Portable Ops, przerywany od czasu do czasu Tekkenem 6 i... Tetrisem (jak kurna miło znowu zagrać w to na czymś, co ma przyciski!) (Zaliczyłem też wstęp do Tactics Ogre, ale poczekam z tym na kiedy będę mógł się temu bardziej poświęcić)

Gościu nie miał nic wspólnego z kolekcją, bo od jakiegoś czasu siedzi w SONY bodajże (to on robił Siren: Blood Curse? Nie pamiękam). Co nie zmienia faktu, że jak ktoś w komentarzach wspomniał, można było to zrobić innymi sposobami niż w oryginale i pewnie byłoby git.

To by się zgadzało. Ten TAG to chyba właśnie jakiś indyk z 2011 roku(!)...

Cheetosy były chyba. Te drobniutkie Laysy chyba też. Swoją drogą, jadłem te nowe "Pizza Pepperoni" i nie czułem większej różnicy pomiędzy nimi, a Cheetosami pizzowymi (choć te drugie jadłem dawno temu).

Mam pewne wrażenie, że poprzednie "normalne" części były nieco płynniejsze (ale może mi się tylko wydaje - dawno nie grałem). Co nie zmienia faktu, że wygląda całkiem, całkiem...

Spróbowałem tej Coli Original i nie powiem - jak ma się tylko 99 groszy (nie 89, jak było napisane!), to od biedy można kupić. Ale do Coca Coli i Pepsi to nawet startu nie ma (a jak swoją drogą z tamtejszymi odpowiednikami innych takich napojów, pozwolę sobie przy okazji zapytać?). Inna sprawa z Dr Pepperem, którego nie znoszę...

Fate/całość Niektórzy narzekali, niektórzy chwalili... Obejrzałem i pozytywnie się zaskoczyłem. Jestem na 6 odcinku Fate/Zero i zarówno pierwsza seria, jak i kinówka mają ode mnie solidne 8/10. Nawet pomimo pewnego ugrzecznienia serii i IMO słabo skleconego początku filmu... Prócz tego nadrabiam Madokę i od czasu do czasu np. drugi sezon Baka To Test.

Screeny:

Co do smartfonowych "popierdółek" na Vitę, to przypominam, że będzie Playstation Suite, oparte na C# i wirtualnej maszynie, śmigającej na telefonach i tabletach z Androidem (certyfikowanych przez SONY - plotki mówią, że ma ukazywać się na wszystkim, czego nie robi Apple ), PS3 i PSV właśnie. Ma zmniejszyć koszta i ułatwić mniejszym devom tworzyć niewielkie gry i aplikacje na ww. platformy. Także jak ktoś chce takie rzeczy, to niech trochę poczeka. Tylko po co w sumie?

Co do drugiego: -Phantasy Star Online/Universe (to chyba były zarówno on-, jaki offline), robi się drugi PSO. -Na pewno Breath Of Fire 4 (nie wiem, jak reszta) -Reccetear (ale to raczej ekonomiczna z elementami RPG - jesteś loli-merchantem w jRPG-owym świecie ) i Chantelise (zachodni dystrybutor - Carpe Fulgur wydał coś jeszcze, ale nie wiem, czy to RPG) -Chyba parę części Ys wyszło też na PC, tylko czy po angielsku, czy trzeba szukać fanowskich tłumaczeń? [EDIT] Ups. "Typowo japońskie" to miało znaczyć, że nie Action-RPG? Bo takim klasycznym z tej listy jest chyba tylko Breath Of Fire...